Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Ale doradcą od czego? Czy to nie ma znaczenia?imgw pisze: Doradca Klienta - w Wawie.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Trzeba doradzić, jak orżnąć bankhogi pisze:Bankowość.minimus pisze: Ale doradcą od czego? Czy to nie ma znaczenia?
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 81 razy
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Błeeeeeeeee, ależ ta robota doradcy musi być nudna ,że nawet na forum są poszukiwani
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
W tej chwili jest nieopisanie nudna (wedle kolegi, który właśnie zrezygnował z takiej pracy), bo siedzisz tygodniami i kompletnie nic się nie dzieje. Praca trochę jak na portierni nocą. To się oczywiście zmieni - kiedy? pytajcie Oza, ale ponoć w tej chwili - oszaleć można. No i system - na ogół - prowizyjny, nie zachęca.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
devlin, to nie jest najgorsze w takiej robocie.
Najgorsze jest to, że to Ty (to znaczy szumnie nazywany doradca) musisz przed klientem świecić oczami i tłumaczyć, że to że bank chce go wydoić, to tak naprawdę dla jego dobra.
Może nie zawsze tak jest, ale nierzadko. Niestety.
Najgorsze jest to, że to Ty (to znaczy szumnie nazywany doradca) musisz przed klientem świecić oczami i tłumaczyć, że to że bank chce go wydoić, to tak naprawdę dla jego dobra.
Może nie zawsze tak jest, ale nierzadko. Niestety.
czarne jest piękne...
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
vibowit pisze: Ty (to znaczy szumnie nazywany doradca) musisz przed klientem świecić oczami i tłumaczyć,
e tam świecic oczami, znam takich doradców ( i takich szanuję) którzy mówia wprost, :
Prosze Pana, ta umowa jest tak skonstruowana, że mimo iz wyglada ładnie to i tak jakby cos to ładujemy Pana w .... a jakby cos innego to tez ładujemy choc troche mniej boleśnie niz inny Bank , podpisujemy ?
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
bez znaczeniaminimus pisze: imgw napisał(a):
Doradca Klienta - w Wawie.
Ale doradcą od czego? Czy to nie ma znaczenia?
a powaznie : do banku.
ja nie szukam, ja proponuje pomoc jezeli ktos bedzie chcial.Gump pisze: Błeeeeeeeee, ależ ta robota doradcy musi być nudna ,że nawet na forum są poszukiwani
mam w systemie ok 1 000 CV i mi sie nie chce przegladac. latwiej jest jak ktos jest polecony
bez przesady. jak ktos jest dobry to klienta na mine nie wsadzi. Jezeli sie rozmawia z klientem rzeczowo nie ukrywajac niczego to nie trzeba swiecic oczami.vibowit pisze: devlin, to nie jest najgorsze w takiej robocie.
Najgorsze jest to, że to Ty (to znaczy szumnie nazywany doradca) musisz przed klientem świecić oczami i tłumaczyć, że to że bank chce go wydoić, to tak naprawdę dla jego dobra.
Może nie zawsze tak jest, ale nierzadko. Niestety.
A nazwa stanowiska jak nazwa....
moge go zatrudnic i nie bedzie mial kiedy sie podrapacdevlin pisze: W tej chwili jest nieopisanie nudna (wedle kolegi, który właśnie zrezygnował z takiej pracy),
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Poszukuję mechaników, głównie Ktw, ale w Waw też nie wykluczam.
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Spoko, spoko... to nie był zarzut do Ciebie, ale przecież jesteśmy w wątku o niewolnikach.imgw pisze:bez przesady.
czarne jest piękne...
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Azrael pisze: Poszukuję mechaników,
jak wszyscy
a ja jak wszyscy jestem niewolnikiem mechaników
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Czas zmienić pojazd na mniej awaryjny...esilon pisze: a ja jak wszyscy jestem niewolnikiem mechaników
Dolce far niente
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
vibowit, ja juz jak nabieram to po calosci, nikt nigdy sie nie dowiadujevibowit pisze: imgw napisał(a):
bez przesady.
Spoko, spoko... to nie był zarzut do Ciebie, ale przecież jesteśmy w wątku o niewolnikach.
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Fux to muszisz chyba zakupić starego mesia beczkę , wyremontować i mieć spokój na lataFUX pisze: Czas zmienić pojazd na mniej awaryjny...
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Jasnowidz!!!!Właśnie o takim aucie chcę z Toba pogadać.... Ew. W124Piter 35 pisze:Fux to muszisz chyba zakupić starego mesia beczkę , wyremontować i mieć spokój na lataFUX pisze: Czas zmienić pojazd na mniej awaryjny...
Dolce far niente
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
[WAW]
Sprawdzona, znana mi od 4 lat, uczciwa, w pełni zaufana i bardzo dokładna pani sprzątająca ma wolne moce przerobowe.
Więcej informacji i namiary - mailem poproszę.
Sprawdzona, znana mi od 4 lat, uczciwa, w pełni zaufana i bardzo dokładna pani sprzątająca ma wolne moce przerobowe.
Więcej informacji i namiary - mailem poproszę.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Zasadniczo, to ja też szukam zajęcia. Kryzys zapukał do drzwi firmy w której pracowałem i oto znów mam czysty horyzont.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
-
zamieszanie
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Warszawa
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
O.... właśnie szukam... dasz jakiś namiar na [email protected] ?devlin pisze:[WAW]
Sprawdzona, znana mi od 4 lat, uczciwa, w pełni zaufana i bardzo dokładna pani sprzątająca ma wolne moce przerobowe.
Więcej informacji i namiary - mailem poproszę.
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Poszło.
http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Tegoroczny maturzysta (brat Magdy) szuka pracy na wakacje, możliwe, że też na dłużej. Ma książeczkę sanepidu, więc gastronomia też wchodzi w grę.
Jakby ktoś coś słyszał to niech da znak.
Jakby ktoś coś słyszał to niech da znak.
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
oj, devlin, co za rok.devlin pisze:Zasadniczo, to ja też szukam zajęcia. Kryzys zapukał do drzwi firmy w której pracowałem i oto znów mam czysty horyzont.
współczuję i życzę powodzenia
- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
damaz pisze: współczuję i życzę powodzenia
Ja trzymam kciuki. Devlin jest zdolna bestia. Trochę szczęścia i wszystko się dobrze ułoży.
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Niech sobie w góry przyjedzie, od cholery jest ogłoszeń na pracę sezonową do pensjonatów, z zamieszkaniem.WRC fan pisze:Tegoroczny maturzysta (brat Magdy) szuka pracy na wakacje, możliwe, że też na dłużej. Ma książeczkę sanepidu, więc gastronomia też wchodzi w grę.
Jakby ktoś coś słyszał to niech da znak.
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
Doxa, dzięki - przekażę, choć domyślam się, że w grę wchodzi tylko Kraków.