I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Hehe my poloki znow sie dzielimy... Teraz nie nawidzimy rowerzystow :-D pojawia sie nawet to slowo czesto, choc wiemy, ze rowerzysci dalej beda na drogach. Sami debile Ci rowerzysci... Takie swiadome forum..
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Statystycznie większość to debile. Ja rozumiem, że jest wielu świadomych i rozsądnych.
Ale statystyka i obserwacje mówią swoje...
Może inaczej: statystycznie większość "zawodowych" rowerzystów (kurierzy oraz fanatycy, ci w lateksowych ciuszkach itp.) to debile.
Ci którzy nie jeżdżą często są bardzej uważni.
Ale statystyka i obserwacje mówią swoje...
Może inaczej: statystycznie większość "zawodowych" rowerzystów (kurierzy oraz fanatycy, ci w lateksowych ciuszkach itp.) to debile.
Ci którzy nie jeżdżą często są bardzej uważni.
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Są debile. A najgorsi Ci na cienkiej oponie jadący asfaltową drogą, pomimo ścieżki rowerowej obok, tylko dlatego, że jest wykonana z kostki brukowej.
No światełka po zmroku także ich parzą.
No światełka po zmroku także ich parzą.
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Ja, jako kierowca, rowerzysta i pieszy uważam, że w PL jest sporo do zrobienia w każdej z grup. Kierowcy nie puszczają na pasach - na dwupasmówce żona ochrzania mnie, że jak puszczam pieszych to w końcu jakiegoś pośrednio zabiję, bo baran na drugim pasie leci 100 i ma wszystko w d.... - i zasadniczo zona ma rację (powinni chyba pozwolić zatrzymywać się na dwupasmówkach "okrakiem" - na 2 pasach, żeby zablokować ruch).
Jako rowerzysta niektórych swoich "współplemieńców" chętnie palnąłbym w łeb. Jak słyszę słowo blachosmrody to już wiem z kim mam do czynienia. On jest eko, on ma pierwszeństwo, ona ma wszystko gdzieś.
Broniąc jednak rowerzystów mógłbym przytoczyć dziesiątki sytuacji, gdzie samochody spowodowały wypadnięcie moich dość nielicznych włosów. Mijanie na centymetry, bo nie może poczekać sekundy i przepuścić tego z naprzeciwka to najgorsze i najniebezpieczniejsze z wszystkiego. Dawanie mandatów za jazdę po pasach to często przegięcie - powinno być stosowane w kontekście, na zasadzie wymuszenia i stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze, a nie z urzędu.
Jako rowerzysta niektórych swoich "współplemieńców" chętnie palnąłbym w łeb. Jak słyszę słowo blachosmrody to już wiem z kim mam do czynienia. On jest eko, on ma pierwszeństwo, ona ma wszystko gdzieś.
Broniąc jednak rowerzystów mógłbym przytoczyć dziesiątki sytuacji, gdzie samochody spowodowały wypadnięcie moich dość nielicznych włosów. Mijanie na centymetry, bo nie może poczekać sekundy i przepuścić tego z naprzeciwka to najgorsze i najniebezpieczniejsze z wszystkiego. Dawanie mandatów za jazdę po pasach to często przegięcie - powinno być stosowane w kontekście, na zasadzie wymuszenia i stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze, a nie z urzędu.
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
przymar pisze: Dawanie mandatów za jazdę po pasach to często przegięcie - powinno być stosowane w kontekście, na zasadzie wymuszenia i stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze, a nie z urzędu.
Dawanie mandatów za przekroczenie szybkości też powinno być stosowane w kontekście, a nie z urzędu.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Byłoby pięknie, z jednym i drugim. Tylko to wymagałoby funkcjonariuszy mających doktorat z filozofii na Oxfordzie, a tacy się rzadko garną do tej służbyleon pisze:przymar pisze: Dawanie mandatów za jazdę po pasach to często przegięcie - powinno być stosowane w kontekście, na zasadzie wymuszenia i stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze, a nie z urzędu.
Dawanie mandatów za przekroczenie szybkości też powinno być stosowane w kontekście, a nie z urzędu.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
I trudno tu Żonie odmówić racji. Głupio robisz. Często z drugiego pasa zwyczajnie nie widać, czy zatrzymałeś się żeby pieszy przeszedł, czy z innego powodu. A że pieszego zasłaniasz, to na drugim pasie gośc normalnie jedzie. I bum. I wg mnie też w dużej mierze winny ten, co się bezsensownie zatrzymał (zaraz po ślepym pieszym, który nie patrząc wlazł pod auto).przymar pisze:na dwupasmówce żona ochrzania mnie, że jak puszczam pieszych to w końcu jakiegoś pośrednio zabiję,
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Jeśli to jest przejście dla pieszych, to jednak "nienormalnie" jedzie.jarmaj pisze: na drugim pasie gośc normalnie jedzie.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Jedzie normalnie.
Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. Nie zawsze widzisz czemu. Może na jego pasie jest już sznurek aut do skrzyżowania, może coś innego. Taki sytuacji jest na codzień pełno. Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego, więc jedziesz dalej. A tu zza auta na drugim pasie wyłazi Ci ktoś. Wypadek murowany, szczególnie, że wylezie święta krowa, która nawet nie pomyśli, żeby się rozejrzeć.
Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. Nie zawsze widzisz czemu. Może na jego pasie jest już sznurek aut do skrzyżowania, może coś innego. Taki sytuacji jest na codzień pełno. Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego, więc jedziesz dalej. A tu zza auta na drugim pasie wyłazi Ci ktoś. Wypadek murowany, szczególnie, że wylezie święta krowa, która nawet nie pomyśli, żeby się rozejrzeć.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 200 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Zakaz wyprzedzania przed i na przejściu nie wziął się znikąd, a kontynuowanie "normalnej" jazdy w tym przypadku to właśnie wyprzedzanie - była już długa dyskusja w innym wątku.jarmaj pisze: Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. Nie zawsze widzisz czemu. Może na jego pasie jest już sznurek aut do skrzyżowania, może coś innego. Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego, więc jedziesz.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Nie, nie wziął się znikąd. Wziął się z głupoty i bezsensu obecnych przepisów.rrosiak pisze: Zakaz wyprzedzania przed i na przejściu nie wziął się znikąd,
- danikl
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
- Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
- Polubił: 103 razy
- Polubione posty: 168 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Jeżeli widzisz auto które zwalnia lub zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, to chyba nietrudno się domyślić, że robi to właśnie po to żeby przepuścić pieszego i nawet jeśli jest inaczej to warto chyba na wszelki wypadek zachować ostrożność (przynajmniej ja tak robię).jarmaj pisze:
Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. Nie zawsze widzisz czemu. Może na jego pasie jest już sznurek aut do skrzyżowania, może coś innego. Taki sytuacji jest na codzień pełno. Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego, więc jedziesz dalej.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Przejścia dla pieszych na dwupasmówkach są zazwyczaj dobrze oznakowane. Da się zauważyć. Jesli się chce, ofkorsjarmaj pisze: Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. (...)Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego,

A potem bliscy rozjechanej osoby mogą przyjsc do kierowcy, wywieźć go do jakiegoś lasu i tam zadawać mu śmierć przez parę godzin.
Jak rezygnujemy z cywilizacji, to konsekwentnie...
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Miejsca przekroczenia jezdni są zazwyczaj dobrze oznaczone na chodnikach. Da się zauważyć. Oczywiście jeżeli ktoś chce. BTW samochody też z reguły dość dobrze widać.WiS pisze:Przejścia dla pieszych na dwupasmówkach są zazwyczaj dobrze oznakowane. Da się zauważyć. Jesli się chce, ofkors![]()
Zresztą tak z praktycznego punktu widzenia. Kto powinien tu uważać bardziej? Kierowca który ryzykuje pokiereszowanym autem, w ostateczności więzieniem, czy pieszy, który ryzykuje życiem?
Tak, wiem że moją odpowiedź nie jest po linii tego popieprzonego świata, gdzie instynkt samozachowawczy jest przeżytkiem, a pielęgnowanie głupoty nadrzędnym celem.
Ale mam to gdzieś.

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Jarek, naprawdę to nie ja wymyśliłem zasadę, że pieszy ma na jezdni pierwszeństwo przed autem - co więcej, też uważam ją za absurdalną i niebezpieczną.
Ale ona JEST - w przepisach i (coraz bardziej) w świadomości pieszych. I nawet jesli się zgodzimy, że ktoś kto lezie po jezdni, nawet na pasach, nie zwracając uwagi na nadjeżdżajace samochody, jest idiotą - to niestety, za zabicie idioty karzą tak samo, jak za normalnego.
Dlatego ja staram się tych pieszych jednakowoż przepuszczać, niezależnie od oporów wewnętrznych natury ideolo
Ale ona JEST - w przepisach i (coraz bardziej) w świadomości pieszych. I nawet jesli się zgodzimy, że ktoś kto lezie po jezdni, nawet na pasach, nie zwracając uwagi na nadjeżdżajace samochody, jest idiotą - to niestety, za zabicie idioty karzą tak samo, jak za normalnego.
Dlatego ja staram się tych pieszych jednakowoż przepuszczać, niezależnie od oporów wewnętrznych natury ideolo

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 200 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Powtórzę po raz siódmy, albo ósmy.
Mój instruktor jazdy (dwadzieścia kilka lat temu to było) opieprzał mnie za próby zatrzymania auta przed przejściem, przy którym czekali piesi, mówiąc abym nie uczył ludzi dziadostwa. Bo taki jeden z drugim przyzwyczai się i później będzie lazł prosto pod koła. Niestety ludność i tak nauczyła się dziadostwa
Z drugiej strony przy dzisiejszym natężeniu ruchu są przejścia (bez sygnalizacji), gdzie w określonych godzinach pieszy nie ma szans na jego pokonanie bez uprzejmości jakiegoś kierującego bądź ryzykownego wymuszenia.
A wracając jeszcze do tego
Być może gość zwalnia, bo na przejściu już jest pieszy, który wszedł tam zupełnie legalnie i odpowiednio wcześnie, a Ty go nie zauważyłeś i zgarniesz. A wtedy trzeba tylko mieć nadzieję, że ktoś będzie paczki przynosił
Mój instruktor jazdy (dwadzieścia kilka lat temu to było) opieprzał mnie za próby zatrzymania auta przed przejściem, przy którym czekali piesi, mówiąc abym nie uczył ludzi dziadostwa. Bo taki jeden z drugim przyzwyczai się i później będzie lazł prosto pod koła. Niestety ludność i tak nauczyła się dziadostwa

Z drugiej strony przy dzisiejszym natężeniu ruchu są przejścia (bez sygnalizacji), gdzie w określonych godzinach pieszy nie ma szans na jego pokonanie bez uprzejmości jakiegoś kierującego bądź ryzykownego wymuszenia.
A wracając jeszcze do tego
jarmaj pisze: Jedziesz 2 pasmówką. Gość na jednym pasie zwalnia. (...) Twój pas jest wolny, nie widzisz nic niepokojącego, więc jedziesz dalej.
Być może gość zwalnia, bo na przejściu już jest pieszy, który wszedł tam zupełnie legalnie i odpowiednio wcześnie, a Ty go nie zauważyłeś i zgarniesz. A wtedy trzeba tylko mieć nadzieję, że ktoś będzie paczki przynosił

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
I tu błąd. Wychowujesz tak i utwierdzasz w tym przekonaniu kolejne sztuki idiotów.WiS pisze:Dlatego ja staram się tych pieszych jednakowoż przepuszczać, niezależnie od oporów wewnętrznych natury ideolo
Jak jest sznur aut, pieszy nie ma jak przejść, to można i trzeba pomyśleć o jego przepuszczeniu.
Ale jak ruch jest umiarkowany, to jak pieszy poczeka parę sekund na wolne miejsce to nic mu się nie stanie. A i przypomni sobie może zasady który mnie wiele lat temu w podstawówce wszczepiali: spojrzeć w lewo, potem w prawo, potem jeszcze raz w lewo i do przodu jak nic nie jedzie.
Myślę, że Ciebie też tego uczyli.

A teraz? Bądź idiotą, nie myśl bo się spocisz, przepisy zadbają abyś przetrwał.

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Sytuacja jaką mamy teraz w Polsce jest chyba najgorsza.
Wcześnie było tak, że pieszy zbliżając się do przejścia przez jezdnię zatrzymywał się, sprawdzał czy nic nie jedzie, jeśli jechało to czekał aż przejechało no i wtedy przechodził.
Na "zachodzie", było i jest tak, że gdy pieszy zbliża się do przejścia przez jezdnię, to kierowcy nadjeżdżających samochodów widząc to zwalniają aby go przepuścić, a pieszy zdecydowanym krokiem wchodzi na jezdnię, więc kierowca czasem nawet nie zdąży się zatrzymać i już może znowu przyspieszać, bo pieszy zdążył przejść.
U nas teraz jest tak, że niby kierowcy mają przepuszczać pieszych, ale pieszy temu nie ufa więc zamiast wchodzić na jezdnię czeka na jej skraju, aż nadjeżdżający kierowca zupełnie się zatrzyma, i wtedy po dłuższej chwili upewniwszy się, że kierowca naprawdę zatrzymał się aby go przepuścić, pieszy przechodzi… lub też nie przechodzi, bo na przykład właśnie zauważył obok na chodniku znajomego i postanowił z nim chwilę pogadać.
Dlatego u nas ten zwyczaj przepuszczanie pieszych, którzy jeszcze nie weszli na jezdnię, bardziej niż na "zachodzie" tarasuje ruch, jest często źródłem dodatkowych zagrożeń (o czym pisali przedmówcy) i w sumie jest irytujący.
Wcześnie było tak, że pieszy zbliżając się do przejścia przez jezdnię zatrzymywał się, sprawdzał czy nic nie jedzie, jeśli jechało to czekał aż przejechało no i wtedy przechodził.
Na "zachodzie", było i jest tak, że gdy pieszy zbliża się do przejścia przez jezdnię, to kierowcy nadjeżdżających samochodów widząc to zwalniają aby go przepuścić, a pieszy zdecydowanym krokiem wchodzi na jezdnię, więc kierowca czasem nawet nie zdąży się zatrzymać i już może znowu przyspieszać, bo pieszy zdążył przejść.
U nas teraz jest tak, że niby kierowcy mają przepuszczać pieszych, ale pieszy temu nie ufa więc zamiast wchodzić na jezdnię czeka na jej skraju, aż nadjeżdżający kierowca zupełnie się zatrzyma, i wtedy po dłuższej chwili upewniwszy się, że kierowca naprawdę zatrzymał się aby go przepuścić, pieszy przechodzi… lub też nie przechodzi, bo na przykład właśnie zauważył obok na chodniku znajomego i postanowił z nim chwilę pogadać.
Dlatego u nas ten zwyczaj przepuszczanie pieszych, którzy jeszcze nie weszli na jezdnię, bardziej niż na "zachodzie" tarasuje ruch, jest często źródłem dodatkowych zagrożeń (o czym pisali przedmówcy) i w sumie jest irytujący.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
...Jarmaj go tak wychowałЛукашэнка pisze: niby kierowcy mają przepuszczać pieszych, ale pieszy temu nie ufa więc zamiast wchodzić na jezdnię czeka na jej skraju,

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
no cóż, widząc kolor jarmajowego wozu (co by nie powiedzieć, dość nietypowy dla Subaru Imprezy), wyobrażnia może podsuwać pieszemu różne domysły...WiS pisze: ...Jarmaj go tak wychował

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
A ja głupi myślałem, że to przepisy a nie zwyczajЛукашэнка pisze:Dlatego u nas ten zwyczaj przepuszczanie pieszych, ... w sumie jest irytujący.

-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Hmm od lat wielu , bardzo wielu przepuszczam pieszych.Im bliżej zachodniej granicy tym jest lepiej,tak to widzę .Ale może to złudzenie.
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
Ja, od kiedy mam Jeepa, jeżeli przyjdzie mi przepuścić pieszego na dwupasmowej drodze, praktykuję zwyczaj zjeżdżania kapkę na pas obok.
Tyle tylko, żeby nadjeżdżający zauważył zmianę i odruchowo zaczął zwalniać. Samochodu mniej szkoda niż człowieka. Poza tym nie chciałbym mieć do końca życia wyrzutów sumienia (niepotrzebnych co prawda ale jednak...).
Tyle tylko, żeby nadjeżdżający zauważył zmianę i odruchowo zaczął zwalniać. Samochodu mniej szkoda niż człowieka. Poza tym nie chciałbym mieć do końca życia wyrzutów sumienia (niepotrzebnych co prawda ale jednak...).
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
O czym Panowie w ogóle dyskutujecie
Na drodze dwu pasmowej przejście dla pieszych , toż to paranoja ,która tylko w Polsce może występować
a jeśli już nawet ten komunistyczny debilizm jest, to powinien być wraz ze światłami
Co by piesi mogli bezpiecznie przejść a nie w biegu ( staruszka 80 lat ) .



https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'
ciekawe, ciekawe...
http://dakowski.pl//index.php?option=co ... &Itemid=55
edyta:
bo może niektórzy się pogubią.
według autora linkowanego komentarza, niedawny wyrok TK stanowi, że wszystkie (i wcześniejsze i obecne) przychodzące pocztą "mandaty" wystawione na podstawie zdjęć z fotoradarów, w których były słynne stwierdzenia typu "proszę zapłacić lub wskazać sprawcę" są bezprawne.
http://dakowski.pl//index.php?option=co ... &Itemid=55
edyta:
bo może niektórzy się pogubią.
według autora linkowanego komentarza, niedawny wyrok TK stanowi, że wszystkie (i wcześniejsze i obecne) przychodzące pocztą "mandaty" wystawione na podstawie zdjęć z fotoradarów, w których były słynne stwierdzenia typu "proszę zapłacić lub wskazać sprawcę" są bezprawne.