BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie

[Konto usunięte]

Лукашэнка, tak sobie siedzę i myślę i dochodzę do wniosku, że o braku tych leków w aptece to
ty tak naprawdę nie słyszałeś.
Doświadczyłeś tego....


http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... 44#p456244

To straszne....

[Gootek]

Konto usunięte, ja jestem jednym z tych beznadziejnych przypadków, wobec których farmakologia pozostaje bezsilna.

[leon]

Konto usunięte, ja jestem jednym z tych beznadziejnych przypadków, wobec których farmakologia pozostaje bezsilna.

Ołów w odpowiednio dużych dawkach sobie ze wszystkim poradzi.

[Konto usunięte]

Konto usunięte, ja jestem jednym z tych beznadziejnych przypadków, wobec których farmakologia pozostaje bezsilna.

Na początek zalecam elektrowstrząsy i inne lekkie tortury.

[Arno]

Arno,
jeśli od mojego wyznania, że wierzę w stworzenie naszego świata przez Boga automatycznie przechodzisz do obwiniania takich jak ja za stosy, obcinania języków, i jeszcze jakieś inne zbrodnie...
to dlaczego miałbyś nie akceptować, że ze względu na deklarowany przez siebie ateizm, możesz być stawiany na równi ze stalinowskimi oprawcami?

Jakoś dziwnie rozumujesz

Mój drogi wyciągasz wnioski bezsensowne. Przecież ja nie obwiniam za to jednostek, a system, biorący się z religii zinstytucjonalizowanej.
System jest koszmarny, historycznie bandycki i morderczy ( Ameryka środkowa, południowa, wojny religijne... ) - a dziś nadal pozostał chciwy - mówię o systemie nie o wiernych wykorzystywanych także finansowo. U nas na szczęście nie przekazuje się części zarobków na konto kościoła...

[Gootek]

Arno,
czy musisz mieszać moje osobiste przekonania co do stworzenie świata, którymi się podzieliłem, z czymś co nazywasz tu "systemem"?

Nie rozumiem też co Ci bardziej przeszkadza: chrześcijaństwo, czy w ogóle duchowy wymiar ludzkiej egzystencji, który przejawia się w różnych formach religijnych, we wszystkich ludzkich cywilizacjach, od zarania dziejów.
Co postulujesz?
Zupełną rezygnację z tego wymiaru duchowego człowieka?
Materializm/ateizm w czystej formie?
Sądzisz, że w takiej społeczności nie byłoby chciwości, agresji, rywalizacji, nienawiści, zbrodni?
Dotychczasowe eksperymenty niestety na nic takiego nie wskazują.

[Konto usunięte]

Лукашэнка, jaki ty ograniczony jesteś...

[Gal]

System jest koszmarny, historycznie bandycki i morderczy ( Ameryka środkowa, południowa, wojny religijne... ) - a dziś nadal pozostał chciwy - mówię o systemie nie o wiernych wykorzystywanych także finansowo.

Drogie Arno!
Chwilę wcześniej burzyłeś się na termin "wojujący ateista". Pozwól więc, że wytłumaczę Ci, czym "wojujący ateista" różni się od ateisty; otóż różni się tym samym, czym różni się człowiek religijny od religijnego fanatyka.
Małemu Jasiowi z dowcipów wszystko kojarzyło się z dupą - tak miał i nic na to nie poradzisz. Wojującemu ateiście wszystko kojarzy się z opresyjnym kościołem i bezmyślnymi wiernymi - i też nic na to nie poradzisz. Opium dla mas!
Ta jakże ciekawa dyskusja zaczęła się od sporu dwóch dżentelmenów o to, jaką część mózgu wykorzystują. Nie było słowa o Bogu i kwestiach światopoglądowych. Nagle pojawia się Jasiu, któremu się skojarzyło.
I to jest wojujący ateizm.

A tak w ogóle, to serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, dla których pytanie "Skąd przychodzimy, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy?" nie miało nigdy (nawet w jednym momencie ich życia), żadnego znaczenia.

[Arno]

Galu drogi, upraszczasz niebywale! Choć udajesz, że wcale że nie!
I trzeba ty było pisać do Łukaszenki a nie do mnie.

[Gal]

Galu drogi, upraszczasz niebywale! Choć udajesz, że wcale że nie!

Arnoldzie drogi!
Nic a nic nie upraszczam, tylko wk*****ją mnie fanatycy wszelkiej maści - wiesz to doskonale!
Dżentelmeni sobie dyskutowali, można było z szacunkiem ich dyskusję obserwować, ale uznałeś za stosowne wpieprzyć się z tekstem właściwym, co przyniosło efekty zgodne z przewidywaniem.
Pozostanę więc (z całym szacunkiem) przy mojej wierze w panspermię.

[Arno]

Galu drogi, upraszczasz niebywale! Choć udajesz, że wcale że nie!

Arnoldzie drogi!
Nic a nic nie upraszczam, tylko wk*****ją mnie fanatycy wszelkiej maści - wiesz to doskonale!
Dżentelmeni sobie dyskutowali, można było z szacunkiem ich dyskusję obserwować, ale uznałeś za stosowne wpieprzyć się z tekstem właściwym, co przyniosło efekty zgodne z przewidywaniem.
Pozostanę więc (z całym szacunkiem) przy mojej wierze w panspermię.

Myślę, że powinieneś poczytać dokładnie wszystko powyżej i się zastanowić, czy czytałeś dokładnie.
Czy istotnie przemawia przeze mnie fanatyzm, czy może jednak leży on gdzie indziej. Osobiste animozje nie powinny wpływać na obiektywizm oceny.

[Gal]

Osobiste animozje

My jakieś animozje mamy?
Jak cię u mnie nie ma dłużej niż tydzień to się zastanawiam czy umarłeś, czy ja znowu jakiś tekst walnąłem który ludzie kulturalni muszą przetrawić przed powtórnym nawiązaniem relacji towarzyskich. I zwykle okazuje się, że siedziałeś w studio.
Animozje więc neguję.

Niemniej są między nami pewne różnice światopoglądowe i ewangeliczne - ja nie czuję przymusu ewangelizacji społeczeństwa. Raczej - niech tam każdy wierzy w to co chce - katolicy niech wierzą w Chrystusa, mahometanie w Allaha, a ateiści w brak Boga - toć to są wszystko ludzie wierzący.
A ja będę sobie wierzył w to co chcę.

I nikogo nie będę nawracał na to w co ja wierzę.

[Arno]

Ja niosę słowo, Galu! Jam prorokiem ery post-subarowskiej. Prawdę wieszczę. Prawdę jedyną! Nieobjawioną!


Jeszcze.

[Arno]

I nikogo nie będę nawracał na to w co ja wierzę.

Czasami próbujesz mi przedstawić swoje racje w różnych kwestiach - ale nie traktuję tego jako nawracania.
Tylko dyskusję. I tutaj mamy do czynienia z tym samym. Jedna strona mówi o dotyku boskim a druga o tym, że go nie ma.
I widzisz chęć nawracania tylko we mnie. A wszystko zaczęło się od niewinnego wpisu nacechowanego:

Arno,
na pewno zdażyło Ci się kiedyś upuścić coś kruchego i potłuc to na kawałki.
A udało Ci się kiedyś przypadkiem upuścić garść skorup w taki sposób, że nie rozleciały się bezładnie tylko ułożyły w kształ kubka albo dzbanka?

Jak sobie wyobrażasz, że z bezładnej materii wielkiego wybuchu powstal dzisiejszy świat w całym swoim bogactwie różnorodności, z inteligentnymi istotami żywymi itd... bez udziału boskiego stwórcy?

I to jest w porządku. To nie jest nawracanie?

Dlaczego Galu, kiedy druga strona w tej dyskusji przedstawia swoje argumenty, wszystko jest OK. I tylko ja jestem złym prorokiem?
Zwróć uwagę, że w całej dyskusji, jedyne negatywne rzeczy z mojej strony - dotyczyły organizacji kościelnej, wynaturzeń, chciwości, mordów na wielką skalę - a nie przekonań ludzi wierzących - tu przedstawiałem raczej inne poglądy a nie kwantyfikowałem podłość...
Bo czy wierzący czy nie system wartości ma identyczny.
No chyba, że są tu tacy, którzy niewierzących uważają z definicji za morderców, złodziei itepe...

[Gal]

A wszystko zaczęło się od niewinnego wpisu nacechowanego:

bergen, kosmosu nie ma, ziemia jest płaska... to wszystko jest manipulacja pseudonaukowych kręgów liberalnych.
wszystko stworzył Bóg, niedawno.

Nikt przedtem się słowem nie zająknął o Bogu.
Ale Tobie się skojarzyło.
Jak zwykle.

[Gootek]

Jak sobie wyobrażasz, że z bezładnej materii wielkiego wybuchu powstal dzisiejszy świat w całym swoim bogactwie różnorodności, z inteligentnymi istotami żywymi itd... bez udziału boskiego stwórcy?

I to jest w porządku. To nie jest nawracanie?

Nie, to nie jest nawracanie.
To jest pytanie zachęcające do dyskusji. Mógłbyś na nie odpowiedzieć choćby tak:
- wyobrażam sobie, że jest to dziełem przypadkowej sekwencji zdażeń;
- w ogóle sobie tego nie wyobrażam, czekam aż nauka to wyjaśni
- mam gdzieś dyskusję na ten temat
- itd, itp

A Ty na to wyjeżdżasz z tekstem, że zorganizowane religie zasługują na potępienie... i całą tą swoją dalszą wyświechtaną propagandą antykościelną.
Nuda.

[Alan, Alan, Alan!]

[
lepiej w oku bliźniego dostrzegamy drobne źdźbło, niż we własnym grubą belkę.

W mojej religii belka jest u tego drugiego

[Grzegorz]

Panowie, kontynuujcie bo jest interesująco może jakąś audycję radiową nagracie? Ktoś powie spory jałowe, akademickie, wszystko to już było ale czym my jesteśmy karmieni w massmediach?

[Arno]

A wszystko zaczęło się od niewinnego wpisu nacechowanego:

bergen, kosmosu nie ma, ziemia jest płaska... to wszystko jest manipulacja pseudonaukowych kręgów liberalnych.
wszystko stworzył Bóg, niedawno.

Nikt przedtem się słowem nie zająknął o Bogu.
Ale Tobie się skojarzyło.
Jak zwykle.

No właśńie nie, Łukaszenka zaczął pierwszy, proszę pana.

[Konto usunięte]

Skoro nie wiadomo kto zaczął, obaj do kąta!

[leon]

No dobrze, już jestem .

[Gal]

No właśńie nie, Łukaszenka zaczął pierwszy, proszę pana.

Dyktator tylko udowadniał, że Słowacki wielkim poetą był. A zacząłeś Ty.

A Ty nie na Paradzie Równości? Czy z telefonu piszesz?

[Konto usunięte]

Paraduję, a i owszem.
W domu, w koszulce i krótkich gaciach bo upał.

Odpowiadam jakby czasem pytanie było do mnie.

[Gal]

Paraduję, a i owszem.
W domu, w koszulce i krótkich gaciach bo upał.

Odpowiadam jakby czasem pytanie było do mnie.

Nie było, ale z ciekawości: jak w domu, to po cholerę koszulka i gacie w ten upał?

[leon]

Paraduję, a i owszem.
W domu, w koszulce i krótkich gaciach bo upał.

Odpowiadam jakby czasem pytanie było do mnie.

Nie było, ale z ciekawości: jak w domu, to po cholerę koszulka i gacie w ten upał?

Ależ to oczywiste, żeby nie straszyć psa.