esilon pisze:aliza pisze:
jutro pierwsza randka... mam nadzieję, że ktoś z subaruków potrzyma za mnie kciuki...
no brawo, czyli ktos się zdecydował na spota sobotniego
aliza, powodzenia życzę
jeździ subaru ?

nie,to nie żaden subaryka, to zwykły szary śmiertelnik, nawet nic o nim nie wiem, wiem tylko jaki ma samochodzić służbowy, ale na markach ogólnie się nie wyznaję, ważne, że nie chodzi na piechotę, tak jak ja przeważnie...
no i to cuś, co na mnie zadziałało, a w dodatku słynne "kurwiki" w oczach, takie, że ja wymiękam, boję się o siebie, a nie jestem z tych co to na pierwszej randce tentegesują...
raczej jestem, ogólnie rzecz biorąc długodystansowcem, ostatni dystans to 19 lat ślepoty kompletnej, dopiero ostatnio zaczęłam w ogóle zauważać, że naswiecie istnieją jeszcze jacyś faceci oprócz mojego męża... super z resztą... wszyscy, jak im mówię, że się rozwodzimy pukają się we w czólko i każą mi podwoić dawkę leków, coby się uspokoić i wrócić, powrotu niestety lub stety nie ma, bo już dawno ktoś wymyślił (mądrzejszy ode mnie folozof jakiś starożytny), że nie wchodzi się do tej samej rzeki, zwłaszcza, jak się przekroczyło Rubikon...
