Przede wszystkim najpierw miałem trzy lata WRX.
Wziąłem potem STI bo był dramatyczniejszy. Poza tym można bylo jednak szybciej jezdzic, pusciej było, mniej kamer. Młodszy byłem.
Dziś po sześciu i pół roku jazdy Imprezą mam już dość. Co więcej zdecydowanie jednym z czynników rezygnacji z kupna następnego było to, że SIP kazał mi płacić za drugą wymianę amortyzatorów po 25000km, stukały. A za poprzednią wymianę nie kazał. Zmienił im się punkt widzenia. Uważam to za szczyt bezczelności, że jednego roku wymieniają a rok później już nie. Poza tym, ludność zapomniała dlaczego założone zostało to forum. A ja nie zapomniałem. Co więcej, dziś STI jest w cenie mercedesa E, BMW 5, Audi A6. Coś mi się wydaje, że to jest pewna przesada.
Ale SIP ma swoje wyliczenia, na zdrowie.
esilon, tempus fugit. Ludzie się zmieniają, zmieniają się oczekiwania, potrzeby, ludzie mądzreją lub głupieją. A mnie już wyścigowka nie kręci. Fajnie było ale się skończło.
No i utrzymanie tego auta jest kosztowne. Amorki co 25, Opony co sezon. benzyna tankowcami lana. Czasy się zmieniły.Nie ma co forsy, firmowej tak samo, wywalać w błoto.
WRX czy STI ...niekończąca się opowieść
Re: WRX czy STI ...niekończąca się opowieść
Arno, raczej odpowiedziałes na niezadane pytanie : dlaczego już nigdy więcej
ale i tak dzieki, czy taki "wyciąg" jest prawidłowy ?
1. satysfakcjonująca dramaturgia jazdy
2. szybkiej jazdy
3. potrzebnej komus kto chce /jest/ czujesię młodszy
eee, czegoś tu chyba jednak brakuje

ale i tak dzieki, czy taki "wyciąg" jest prawidłowy ?
1. satysfakcjonująca dramaturgia jazdy
2. szybkiej jazdy
3. potrzebnej komus kto chce /jest/ czujesię młodszy
eee, czegoś tu chyba jednak brakuje
Re: WRX czy STI ...niekończąca się opowieść
eslion, nie zapomniajmy o podtsawowym atrybucie wspolczesnego samochodu - o czynniku WOW, czyli o szpanie. I statusie społecznym.
Nie uciekniemy przed konstatacją, że jesteśmy idiotami ulegając przyziemnym pokusom imponowania blachą. Sprowadzamy się sami do poziomu panienek lecących do faceta z autem. Możemy sobie tłmaczyć, że jakość, pełen gaz, upalania.... a i tak chodzi o jedno.
nawet zwykłe LEGACY jest na 4tym miejscu na liście najbardziej porządanych aut w Polsce. Coś tu chyba jest nie tak, ale mit robi swoje. A jednak i praktyczność - tu najbardziej praktyczny samochód w japonii.
Dam przykład nieco bardziej oczywisty niż impreza. Po co W. kupuje sobie Ferrari? Po co ludności jeżdżącej po drogach z koleinami i dziurami takie auta? gdzie nimi jezdzić? Po co ludności Porsche? No znam, to prawda kilku co się na torach wygłupiają, ale reszta? Się telepie tymi autami 60 na godzinę po mieście.
Bo jak już kiedyś pisałem, te samochody to są konie z rzędem. Z rubinami i szmaragdami w uzdzie. Wjeżdża taki PAN do miasta - OOOO! patrzy gawiedź. A tu zawsze kusi kusi kusi. Trudno się opanować. Wielu ludziom.
Dlaczego chcemy jeździć najlepiej na nartach, dlaczego uczyłem się baletu na nartach, dlaczego chcę na nartach być na górce najszybszy? Choć stary jestem? Dlaczego muszę mieć narty porównywalne raczej z WRC a nie WRX czy STI? 1. Szpan. 2. Za umiejętnościami idą wymagania. 3. te wymagania wśród ludności znającej się, a tylko ona się liczy, dają szacun.... wszystko bzdura, furda i miałkość. Ale cieszy.
Nie uciekniemy przed konstatacją, że jesteśmy idiotami ulegając przyziemnym pokusom imponowania blachą. Sprowadzamy się sami do poziomu panienek lecących do faceta z autem. Możemy sobie tłmaczyć, że jakość, pełen gaz, upalania.... a i tak chodzi o jedno.
nawet zwykłe LEGACY jest na 4tym miejscu na liście najbardziej porządanych aut w Polsce. Coś tu chyba jest nie tak, ale mit robi swoje. A jednak i praktyczność - tu najbardziej praktyczny samochód w japonii.
Dam przykład nieco bardziej oczywisty niż impreza. Po co W. kupuje sobie Ferrari? Po co ludności jeżdżącej po drogach z koleinami i dziurami takie auta? gdzie nimi jezdzić? Po co ludności Porsche? No znam, to prawda kilku co się na torach wygłupiają, ale reszta? Się telepie tymi autami 60 na godzinę po mieście.
Bo jak już kiedyś pisałem, te samochody to są konie z rzędem. Z rubinami i szmaragdami w uzdzie. Wjeżdża taki PAN do miasta - OOOO! patrzy gawiedź. A tu zawsze kusi kusi kusi. Trudno się opanować. Wielu ludziom.
Dlaczego chcemy jeździć najlepiej na nartach, dlaczego uczyłem się baletu na nartach, dlaczego chcę na nartach być na górce najszybszy? Choć stary jestem? Dlaczego muszę mieć narty porównywalne raczej z WRC a nie WRX czy STI? 1. Szpan. 2. Za umiejętnościami idą wymagania. 3. te wymagania wśród ludności znającej się, a tylko ona się liczy, dają szacun.... wszystko bzdura, furda i miałkość. Ale cieszy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.