jarmaj pisze: Wiśnia wypłuła z siebie na hamowni 320 KM....
Zaczynam powoli się bać....
Popsuta jakaś. Ale to dobrze, te popsute szybsze są.

Myślałem, że mapować będziesz później, a ty od razu na głęboką wodę i dobrze, ale strach pomyśleć, co będzie jak już gruntownie przywykniesz do tej mocy.

Przyznaj się, że mapowanie zrobiłeś, bo bałeś się luckowoza, który jest najszybszy i w ogóle zwykłe STiaje nie mają do niego podejścia (wedłóg słów właściciela).
