COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Lew ustalił, że dosyć juz tego, żeby każdy futrzak gdzie chce las zanieczyszczał. Zarządził wybudowanie kibelka i zapodał, że jak który uzewnętzrni się gdzie indziej to się go zje. Wystawiły zwierzątka szykowna wygódkę, ale jak nastepnego dnia lew poszedł obejrzeć budowlę, to zobaczył, że jest wybite okienko. Trochę się zbełtał, zebrał wszystkie gadzinę na zbiórke i pyta:
- Kto to zrobił!?
Zgłosił się zajączek i mówi:
- Poniekąd ja...
- Jak to, poniekąd ! - lew się zapytowuje
- No przechodziłem obok budki, a tam w środku siedział miś. Nagle otworzył drzwi, złapał mnie. wytarł sobie i wyrzucił mnie przez okienko.
Lew sie obruszył, obrugał misia i zakazał takich niecnych praktyk.
Następnego dnia znów jedna w kibelku było wybite okienko.
Pyta lew na zbiórce zwierząt:
- Kto się odważył?
- Poniekąd ja...
Zgłosił się lisek i opowiedział, że jak przechodził obok kibelka rano to go złapał niedźwiedź, co jak raz wtedy stawiał klocka, wytarł nim pod ogonem i wywalił lisa razem z okienkiem. Lew się wkurzył i zapowiedział względem misia poważne konsekwencje.
Następnego dnia idzie obok budki, a tu cała budowla w drobny mak rozwalona. Zebrał lew kamandę z lasu i wydarł się:
- Który to!!!
A jeżyk mówi wtedy cicho:
- Poniekąd ja...
dwie panienki jadą windą.
- czujesz? ale spermą jedzie..
- no sorki... odbiło mi się.
[ Dodano: 2008-02-09, 08:16 ]
DONALD Z MAZIN wersja live
[ Dodano: 2008-02-09, 16:38 ]
KLASYKA - list z wojska:
Droga Matulu, Drogi Tatku!
Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś,
ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan,
Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i
mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywają. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są
jeszcze wolne miejsca.
Najpierw było mi trochę głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że
aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju
wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, źe
trzeba tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę
rzeczy przed śniadaniem wypolerować.
Wszyscy faceci muszą się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie
straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dają tu trochę śmieszne,
nazywają je europejskim. Oj cienko się musi w tej Europie prząść,
cienko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,
co to by ich nasze kury nie ruszyły, z mlekiem. Żadnych kartofli, słoniny,
ani nawet zacierki na mleku!
Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywają
mnie od tego Bochenek...)
Na obiad to już nie ma problemów. Wprawdzie porcje jak dle dzieci w
przedszkolu, ale miastowi to albo mało jedzą, albo mięsa wcale nie tkną...
Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzą przynoszą do
mnie.
Ci miastowi to w ogóle dziwni jacyś są...Biegać to to nie potrafi. Bić się
też nie...
Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas, tylko nie z wiadrami.
Krótkie takie. Jak z kościoła do remizy. Po dobiegnięciu na miejsce to
miastowi tylko gały wybałuszają i dyszą jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego
ale wymiotują przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to
jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z
powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadają.
Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka
złamana! To z tej kawy co ją litrami chleją, i przez to mięso, co go to
nie jedzą...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło
Gałdowa, potem ja. No, ale on ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i
chyba z 72 kg...bo trochę mi się ostatnio od tego wojskowego jedzenia
przytyło
A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie
rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,
jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych wiatrówek.
Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy
wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez
celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z
początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały
czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził
z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do
samego dna wypić. Na ex. No i co? I nic! Normalny samogon,
taki jaki znam od dziecka. Kapral gapi się teraz na mnie podejrzliwie, ale
mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )
Wasza córka Marysia
[ Dodano: 2008-02-09, 21:16 ]
Jasio wszedł do sypialni rodziców w momencie, gdy ojciec zakładał prezerwatywę. Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
- Co ty robisz tato?
- Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod lóżko.
- I co, chcesz go wyruchać?
- Kto to zrobił!?
Zgłosił się zajączek i mówi:
- Poniekąd ja...
- Jak to, poniekąd ! - lew się zapytowuje
- No przechodziłem obok budki, a tam w środku siedział miś. Nagle otworzył drzwi, złapał mnie. wytarł sobie i wyrzucił mnie przez okienko.
Lew sie obruszył, obrugał misia i zakazał takich niecnych praktyk.
Następnego dnia znów jedna w kibelku było wybite okienko.
Pyta lew na zbiórce zwierząt:
- Kto się odważył?
- Poniekąd ja...
Zgłosił się lisek i opowiedział, że jak przechodził obok kibelka rano to go złapał niedźwiedź, co jak raz wtedy stawiał klocka, wytarł nim pod ogonem i wywalił lisa razem z okienkiem. Lew się wkurzył i zapowiedział względem misia poważne konsekwencje.
Następnego dnia idzie obok budki, a tu cała budowla w drobny mak rozwalona. Zebrał lew kamandę z lasu i wydarł się:
- Który to!!!
A jeżyk mówi wtedy cicho:
- Poniekąd ja...
dwie panienki jadą windą.
- czujesz? ale spermą jedzie..
- no sorki... odbiło mi się.
[ Dodano: 2008-02-09, 08:16 ]
DONALD Z MAZIN wersja live
[ Dodano: 2008-02-09, 16:38 ]
KLASYKA - list z wojska:
Droga Matulu, Drogi Tatku!
Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś,
ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan,
Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i
mój Zdzisiek też zdrowi.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Nasze Rokicice
Górne się nie umywają. Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są
jeszcze wolne miejsca.
Najpierw było mi trochę głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że
aż nieprzyzwoicie człowiekowi... Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju
wywozić, ognia w piecu rozpalać... Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, źe
trzeba tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę
rzeczy przed śniadaniem wypolerować.
Wszyscy faceci muszą się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie
straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze!
Powiedzcie mojemu Zdziśkowi, że jedynie śniadania dają tu trochę śmieszne,
nazywają je europejskim. Oj cienko się musi w tej Europie prząść,
cienko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka. Do tego jakieś ziarenka,
co to by ich nasze kury nie ruszyły, z mlekiem. Żadnych kartofli, słoniny,
ani nawet zacierki na mleku!
Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie.( Koledzy przezywają
mnie od tego Bochenek...)
Na obiad to już nie ma problemów. Wprawdzie porcje jak dle dzieci w
przedszkolu, ale miastowi to albo mało jedzą, albo mięsa wcale nie tkną...
Chore to jakieś czy co..? Tak więc wszystko czego nie zjedzą przynoszą do
mnie.
Ci miastowi to w ogóle dziwni jacyś są...Biegać to to nie potrafi. Bić się
też nie...
Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem. No tak jak u nas, tylko nie z wiadrami.
Krótkie takie. Jak z kościoła do remizy. Po dobiegnięciu na miejsce to
miastowi tylko gały wybałuszają i dyszą jak parowozy. Nie wiadomo dlaczego
ale wymiotują przy tym, i to czasami z krwią. Po 5-ciu kilometrach i to
jeszcze w maskach ochronnych! A potem to trzeba ich z
powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadają.
Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka
złamana! To z tej kawy co ją litrami chleją, i przez to mięso, co go to
nie jedzą...! Najsilniejszy jest u nas taki Kozłowski z Rembowic koło
Gałdowa, potem ja. No, ale on ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i
chyba z 72 kg...bo trochę mi się ostatnio od tego wojskowego jedzenia
przytyło
A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze! Koniecznie powiedzcie o tym
wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi. Mam już pierwsze
odznaczenie za strzelanie!!! A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka. I wcale się nie
rusza jak te nasze dziki i zające. Ani nikt nie strzela do ciebie nazad,
jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych wiatrówek.
Naboje - marzenie...i w dodatku nie trzeba ich samemu robić! Wystarczy
wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez
celowania!
Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic. Gada,
wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi. Trochę się z
początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po
placu apelowym. Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego
samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił. Ganiał potem cały
czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził
z kibla. Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do
samego dna wypić. Na ex. No i co? I nic! Normalny samogon,
taki jaki znam od dziecka. Kapral gapi się teraz na mnie podejrzliwie, ale
mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa. Niech szybko
przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )
Wasza córka Marysia
[ Dodano: 2008-02-09, 21:16 ]
Jasio wszedł do sypialni rodziców w momencie, gdy ojciec zakładał prezerwatywę. Próbując ukryć swą erekcję ojciec położył się na łóżku i zagląda pod nie.
- Co ty robisz tato?
- Emmm... szukam kota, widziałem że wchodził pod lóżko.
- I co, chcesz go wyruchać?
Dolce far niente 

http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Pumex podesłał mi linka. Dawno tak się nie uśmiałem.
http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.ph ... 910#599910
http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.ph ... 910#599910
Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica...
- Marko Rally
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Katowice
- Auto: Impreza WRC (w planach)
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Słuchajcie:
Prawdziwy mail, od prawdziwego klienta, do prawdziwego działu handlowego, żadne żarty:
=============
Dzień dobry !
Chciałem stworzyć w przszłosci kanał telewizyjny dlatego chce zrobić 3 studia na niebieskim tle i stworzyć tzw. wirtualne studia i zmeniac scenografie w czasie trwania programu .Ale też mam pytanie czy wasze komputery firmy A[...] bo ponoć używają je w telewizjach na całym swiecie . Dlatego chciałbym się dowiedziedzieć oprócz waszych komputerów i programów jakie posiadcie jaki są potrzebna kamery do tego typu audycji telewizyjnych.
z powarzanim Xx
=============
Bilex, możesz odpowiedzieć?

Prawdziwy mail, od prawdziwego klienta, do prawdziwego działu handlowego, żadne żarty:
=============
Dzień dobry !
Chciałem stworzyć w przszłosci kanał telewizyjny dlatego chce zrobić 3 studia na niebieskim tle i stworzyć tzw. wirtualne studia i zmeniac scenografie w czasie trwania programu .Ale też mam pytanie czy wasze komputery firmy A[...] bo ponoć używają je w telewizjach na całym swiecie . Dlatego chciałbym się dowiedziedzieć oprócz waszych komputerów i programów jakie posiadcie jaki są potrzebna kamery do tego typu audycji telewizyjnych.
z powarzanim Xx
=============
Bilex, możesz odpowiedzieć?

http://wwojnar.com/
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!
FUX, niesamowite :shock: :shock: . Jak oni to robią?? Rozumiem że na sali można było zastosować lustra, ale w tym drugim filmie :shock: . Zresztą zobaczcie inne filmy z tym magikiem (Criss Angel)... szalony 

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
POST PRZEMQA
Autor Wiadomość
Przemeq
..:: Dziesięciotysięcznik ::..
TheEvilModFromHell
Auto: Plejady Plakietka STI '06
Posty: 11799
Skąd: Castle of Aaaarrrrrghhhh
Ostrzeżeń:
1/3/6
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 11:44 pm
--------------------------------------------------------------------------------
(Kolegów modów proszę o pasek)
O KURWA! JA NIE CHCĘ TOYOTY Z GRATAMI STI!!!
Szala goryczy się przelewa: drzwi z ramkami, hatchback, silniki 1.5, GDZIE JEST TO SUBARU, KTÓRE MNIE TAK ZAFASCYNOWAŁO?!?
_________________
The dark side clouds everything. Impossible to see the future is.
Co powiedział Tiff o imprezie MY'08? It's a sad day when the King of the Road becomes a shadow of its former self...
_________________

Autor Wiadomość
Przemeq
..:: Dziesięciotysięcznik ::..
TheEvilModFromHell
Auto: Plejady Plakietka STI '06
Posty: 11799
Skąd: Castle of Aaaarrrrrghhhh
Ostrzeżeń:
1/3/6
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 11:44 pm
--------------------------------------------------------------------------------
(Kolegów modów proszę o pasek)
O KURWA! JA NIE CHCĘ TOYOTY Z GRATAMI STI!!!
Szala goryczy się przelewa: drzwi z ramkami, hatchback, silniki 1.5, GDZIE JEST TO SUBARU, KTÓRE MNIE TAK ZAFASCYNOWAŁO?!?
_________________
The dark side clouds everything. Impossible to see the future is.
Co powiedział Tiff o imprezie MY'08? It's a sad day when the King of the Road becomes a shadow of its former self...
_________________



