Arno do tablicy!
Re: Arno do tablicy!
esilon, tu nie chodzi o mercedesa, a o rwd. Każde rwd ma tendencję do śloigania się tyłem. To przyjemne, ale jak każada zaleta, ma swoje wady. Albowiem w óśce, silnik ci nieco dociąża, a pusty bagażnik niekoniecznie. Dlatego zimą dobrze jest jadnak dociażyć. Koszt żaden. I wysiłek też umówmy się znikomy. Nie mówię o pięknej trylince.
Pojechałem dziś do odlewni i kupiłem dwa odważniki z uchwytami po 25kg. przymocowałem je w tylnych rogach bagażnika. Miejsca na codzień nie zajmuje, jak sławetna i CIEKNĄCA lekko beczułka. Wyjąć, wystarczy rozpiąć taśmy. I zrucić w garażnu.
Muszę je - te odważniki - tylko jeszcze pomalować. Ale na razie mi się nie chce. zrobię to przed nartami. Wtedy farba sobie wyschnie i stwardnieje.
Pojechałem dziś do odlewni i kupiłem dwa odważniki z uchwytami po 25kg. przymocowałem je w tylnych rogach bagażnika. Miejsca na codzień nie zajmuje, jak sławetna i CIEKNĄCA lekko beczułka. Wyjąć, wystarczy rozpiąć taśmy. I zrucić w garażnu.
Muszę je - te odważniki - tylko jeszcze pomalować. Ale na razie mi się nie chce. zrobię to przed nartami. Wtedy farba sobie wyschnie i stwardnieje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Arno do tablicy!
Arno, naprawdę taki kibel z ta trakcją, że ten złom do kufra wsadzileś? 

Dolce far niente 

Re: Re: Arno do tablicy!
Ja tam woze gustowne nic w popieluszniku, ale inna sprawa ze jezdze wylacznie po plaskim.FUX pisze:Arno, naprawdę taki kibel z ta trakcją, że ten złom do kufra wsadzileś?
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Arno do tablicy!
Ale w Alpach Arno tez czasem straszy.
r.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Arno do tablicy!
Fux, nie powiedxziałbym, że kibel. Wręcz przeciwnie. jest dobrze, ale jak się bak wypróżnia, to się robi tył lekki - to jest chyba dośc oczywiste. Silnk z przodu, napęd z tyłu, = lekko.... No nie ma co łapać bulwersa. Jakbyś sam za młodu rwd pod tytulem 125 nie jeździł np.
Kibla nie ma. I mówimy w zasadzie jedynie o ruszaniu...
Kibla nie ma. I mówimy w zasadzie jedynie o ruszaniu...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Arno do tablicy!
Bardzo ciekawy będzie widok pod Częstochową 9tego. Bo będą koledzy 4x4, rwd i ośką.
Nie ma co się oszukiwać, że prędkość przejazdu RWD może być bardzo ciekawa. To znaczy niezbyt wysoka, w porównaniu.
Grunt to żeby wesoło było.
Nie ma co się oszukiwać, że prędkość przejazdu RWD może być bardzo ciekawa. To znaczy niezbyt wysoka, w porównaniu.
Grunt to żeby wesoło było.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Arno do tablicy!
Arno, ostatnio było tak wesoło, że mozna było hurtownię zderzaków otworzyć przy Aeroklubie Częstochowskim 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Arno do tablicy!
Arno pisze: niezbyt wysoka, w porównaniu
niezbyt wysokie prędkościowo będa wszystkie przejazdy samochodów" cywilnych" jeżeli bandy będą lodowe, popękany zderzak w RWD i AWD tak samo kłopotkliwą usterką jest a sflaczałe poduszki tym bardziej
ja i tak nie rozumiem dlaczego odważniki potrzebne w nowoczesnej konstrukcji, chyba że dla poprawy samopoczucia, w skodzie 120l trzeba było wozic z przodu cement bo nie chciało na suchym jeździć prosto, w FSO 1500 MR oraz 1500ME a później w polonezie 1,6 GLI był tył i niczego nie wsadzalim a i opony zimowe w czasach 1500 było zjawiskiem nieznanym, coś nie tak z tym musi być
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, o 16:10 przez esilon, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Arno do tablicy!
No i czemu straszysz, chcesz, żebym się wycofał? ;)Chloru pisze:Arno, ostatnio było tak wesoło, że mozna było hurtownię zderzaków otworzyć przy Aeroklubie Częstochowskim
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Arno do tablicy!
ky, tak. Będzie mi mniej wstyd jak nie ogarnę i nie przyjadę. 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Arno do tablicy!
Mato jedyna, to tam jest aż tak źle? O jezusicku.
To ja nie wiem, za trtzy zestawy zderzaków bulić?
Eslion, ja jeździłem dużym fiatem i też niczego nie wkładalim.
Ale dziś wszyscy są przerważliwieni. I że to nie 4x4, i nie suvaru i wogóle badziew. Co więcej, odpowiedz mi esilon - jak myśłisz, co ta elektronika może zrobić na lodzie na starcie, lub na jakimś lodowisku? No się pytam a ty mi odpowiedz. Czy ty wierzysz w tę elektronikę?
Bo ja nie za bardzo. co prawda auto jak wejdzie w poślizgo to go to niby wyprowadza. Ale jak chcę szybciej wyjechać ze śniegu to elektronikę won wyłączam, bo bym trzy lata wyjeżdżał.
Praw fizyki pan nie zmieszni, p[anie eslion. I jak masz lekki tył i napęd na tył, i duży moment, to jednak jest duże prawdopodobieństwo że coś się uślizgnie, tak czy nie?
Nie jest to dokuczliwe, ale parę kilo w bagażniku pomaga. I życie staje się rajem.
To ja nie wiem, za trtzy zestawy zderzaków bulić?
Eslion, ja jeździłem dużym fiatem i też niczego nie wkładalim.
Ale dziś wszyscy są przerważliwieni. I że to nie 4x4, i nie suvaru i wogóle badziew. Co więcej, odpowiedz mi esilon - jak myśłisz, co ta elektronika może zrobić na lodzie na starcie, lub na jakimś lodowisku? No się pytam a ty mi odpowiedz. Czy ty wierzysz w tę elektronikę?
Bo ja nie za bardzo. co prawda auto jak wejdzie w poślizgo to go to niby wyprowadza. Ale jak chcę szybciej wyjechać ze śniegu to elektronikę won wyłączam, bo bym trzy lata wyjeżdżał.
Praw fizyki pan nie zmieszni, p[anie eslion. I jak masz lekki tył i napęd na tył, i duży moment, to jednak jest duże prawdopodobieństwo że coś się uślizgnie, tak czy nie?
Nie jest to dokuczliwe, ale parę kilo w bagażniku pomaga. I życie staje się rajem.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Arno do tablicy!
ten mer jest niesamowity.. auto na ktore nie zwrocil bym uwagi, jak do niego wsiadlem w krakowie na lotnisku w europkarze, to sie zasmialem, jaki plastik... ale potem do mnie dotarlo, ze nie wsiadlem, tylko wpadlem...
postawialem co trzeba i wio. kompresor z automatem. potem zaczalem zauwazac szlachetnosc prostoty wnetrza, jego prostej elegancji..
wszystko intuicyjne, cicho. siedzialem w bielsku bialej, mialem wolne popolodnie - wymyslilem, ze odwiedze przyjaciol w lodzi. potem znow do bialska, potem lot mi odwolali wiec 700 do berlina...
za autem tak sie polubilem, ze od razu pokazalem je zonie, co ja mocno zdziwilo, bo staram sie juz nie truc..
ergonomia na niesamowitym poziomie (jak sie przyzwyczaisz, ze tempomatem kierunku nie wrzucisz)
elektronika mega latwa i przyjemna, zestaw glosnomowiacy dziala dobrze nawet jak sie szybko jedzie itp..
wszystko jest takie jak powinno.. do tego cicho i bardzo komfortowo. halas ulicy nie wchodzi na bude wcale.
super auto na codzien. ale: ciasne z tylu totalnie, nie wjedzie tam gdzie obk. i prawdopodobnie skoroduje i sie popsuje szybciej niz obk. zobaczymy, arno obiecal raportowac. bardzo lubie to auto.
postawialem co trzeba i wio. kompresor z automatem. potem zaczalem zauwazac szlachetnosc prostoty wnetrza, jego prostej elegancji..
wszystko intuicyjne, cicho. siedzialem w bielsku bialej, mialem wolne popolodnie - wymyslilem, ze odwiedze przyjaciol w lodzi. potem znow do bialska, potem lot mi odwolali wiec 700 do berlina...
za autem tak sie polubilem, ze od razu pokazalem je zonie, co ja mocno zdziwilo, bo staram sie juz nie truc..
ergonomia na niesamowitym poziomie (jak sie przyzwyczaisz, ze tempomatem kierunku nie wrzucisz)
elektronika mega latwa i przyjemna, zestaw glosnomowiacy dziala dobrze nawet jak sie szybko jedzie itp..
wszystko jest takie jak powinno.. do tego cicho i bardzo komfortowo. halas ulicy nie wchodzi na bude wcale.
super auto na codzien. ale: ciasne z tylu totalnie, nie wjedzie tam gdzie obk. i prawdopodobnie skoroduje i sie popsuje szybciej niz obk. zobaczymy, arno obiecal raportowac. bardzo lubie to auto.
Re: Arno do tablicy!
Ja też je lubię. Dziś wyjąłem beczkę z wodą i zostawiłem dwa odlewy po 25 kg. Maluśkie. Wjeżdżałem dziś na różne parkingi nie odśnieżane a rozjeżdżone... bez problemu. Będę powtarzał do znudzenia: przejechałem nieodśnieżóne Czechy z walącym śniegiem tak samo jakbym jechał tym STI. Nie rzuca, przez pryzmy śniegu przejeźdża jak sam chce - powiedziałbym że lepiej niż STI ( ciekawe czy to kwestia wagi silnika). Nie zarzucało. Nie pamiętam, żeby mi się na tym śniegu włączało esp. ( AUTO było dociążone, 3 osoby plus narty i graty).
I gregski ma rację, ono nie ma tzw WOW factor jak się wsiada za pierwszym razem. Oj nie ma. wręcz odwrotnie, w porównaniu z AUDI lub BMW ( ale zobaczcie po faceliftingu w środku to auto w internecie) - ale jest nieprawdopodobnie miły w użyciu, guziki, pokrętła, wszystko się samo robi. I siedzenie jest wygodne i trzymie wystarczająco. Lepsze niż w STI czy WRX, bo mnie w nim kręgosłup nie rwie.
Gregski, ja mam diesla, więć cięższy slinik, powrównaj jak się oba prowadzą.
Co do miejsca - ty jesteś wysoki, o ile pamiętam, to odsuwasz dość daleko ( to też zaleta mercedesa, że mnożna w cholerę daleko odsunąć) - za mną się mieści obywatel dorosły. Może usiądź na małpę, jak porządny kapeluch, i zobacz czy masz miejsce z ttyłu, jak dotkniesz cycakmi do kierownika.
I gregski ma rację, ono nie ma tzw WOW factor jak się wsiada za pierwszym razem. Oj nie ma. wręcz odwrotnie, w porównaniu z AUDI lub BMW ( ale zobaczcie po faceliftingu w środku to auto w internecie) - ale jest nieprawdopodobnie miły w użyciu, guziki, pokrętła, wszystko się samo robi. I siedzenie jest wygodne i trzymie wystarczająco. Lepsze niż w STI czy WRX, bo mnie w nim kręgosłup nie rwie.
Gregski, ja mam diesla, więć cięższy slinik, powrównaj jak się oba prowadzą.
Co do miejsca - ty jesteś wysoki, o ile pamiętam, to odsuwasz dość daleko ( to też zaleta mercedesa, że mnożna w cholerę daleko odsunąć) - za mną się mieści obywatel dorosły. Może usiądź na małpę, jak porządny kapeluch, i zobacz czy masz miejsce z ttyłu, jak dotkniesz cycakmi do kierownika.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2010, o 19:19 przez Arno, łącznie zmieniany 1 raz.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Arno do tablicy!
marcyś, no to zdecydowanie wygląda na to, że masz wyjątkowo wredną konfigurację tych podjazdów - ale i tak, zamiast AWD wożonego (bez potrzeby?) cały rok, na tych marnych kilka śnieżno-lodowych tygodni rozważyłbym jako opcję łańcuchy lub te materiałowe pokrowce, które Pit gdzieś reklamował.
Co do SX-a: mamy w domu takiego już 3.5 roku i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Auto idealnie bezawaryjne, bardzo praktyczne, etc. Pali niewiele, forsuje krawężniki i studzienki jak SUV, na trasie da się tym pojechać w miarę sprawnie, w mieście jest zwrotne... Bagażnik niewielki, za to w kabinie miejsca nie brakuje. Z drobnych wad - przedni słupek, podwójny i pogrubiony w newralgicznym miejscu, wymaga przyzwyczajenia i specyficznego ruchu głowy przy lewych zakrętach.
Problem jest z konfiguracją wersji - podstawowa była (i chyba nadal jest) dość goła, za to ta "wyższa" zawiera kupę niepotrzebnych (IMHO) gadżetów i jest relatywnie droga (tzn. sięga w okolice, w któych pojawiają się inne, ewentualnie fajniejsze auta).
AWD, poza tym, że jest sporo droższy, jest też wyraźnie wolniejszy niż ośka (mowa o benzynie 1.6) i obowiązkowo wozi dość awaryjne elementy wyposażenia (np. system kluczyka bezdotykowego). Między innymi dlatego my zdecydowaliśmy się na FWD, i nie żałujemy (trakcja jest i tak b. dobra).
Acz nie ukrywam - gdybym miał do wydania na auto więcej (ale niedużo więcej
) i szukał fajnego AWD nówka-sztuka z salonu, to SX jest w tej chwili chyba jednak najlepszą propozycją na rynku.
Mój ówczesny podwielicki mechanior (do którego był zresztą fajny, stromy podjazd) nie mógł się nadziwić, że jeżdżę bez i nawet parę razy proponował mi "tanio, coś cięższego, co wszyscy mają".
Mnie wobec powyższego Arnowa chęć dociążenia Mnieczysława nie szokuje. Nawet rzeczy dobre lubią czasami stać się lepsze (bez przesady, rzecz jasna).
Co do SX-a: mamy w domu takiego już 3.5 roku i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Auto idealnie bezawaryjne, bardzo praktyczne, etc. Pali niewiele, forsuje krawężniki i studzienki jak SUV, na trasie da się tym pojechać w miarę sprawnie, w mieście jest zwrotne... Bagażnik niewielki, za to w kabinie miejsca nie brakuje. Z drobnych wad - przedni słupek, podwójny i pogrubiony w newralgicznym miejscu, wymaga przyzwyczajenia i specyficznego ruchu głowy przy lewych zakrętach.
Problem jest z konfiguracją wersji - podstawowa była (i chyba nadal jest) dość goła, za to ta "wyższa" zawiera kupę niepotrzebnych (IMHO) gadżetów i jest relatywnie droga (tzn. sięga w okolice, w któych pojawiają się inne, ewentualnie fajniejsze auta).
AWD, poza tym, że jest sporo droższy, jest też wyraźnie wolniejszy niż ośka (mowa o benzynie 1.6) i obowiązkowo wozi dość awaryjne elementy wyposażenia (np. system kluczyka bezdotykowego). Między innymi dlatego my zdecydowaliśmy się na FWD, i nie żałujemy (trakcja jest i tak b. dobra).
Acz nie ukrywam - gdybym miał do wydania na auto więcej (ale niedużo więcej

Na nizinach nigdy nie odczuwałem potrzeby, ale w moich górkach świętokrzyskich i pod Krakowem (majac fiata, mieszkałem przez pewien czas pod Wieliczką - a służbowo zdarzało mi się pokręcić np. po okolicach Zakopca czy Bielska) to bywało, że się mi zatęskniło za obciążeniem bagażnika.Arno pisze: jeździłem dużym fiatem i też niczego nie wkładalim.
Mój ówczesny podwielicki mechanior (do którego był zresztą fajny, stromy podjazd) nie mógł się nadziwić, że jeżdżę bez i nawet parę razy proponował mi "tanio, coś cięższego, co wszyscy mają".
Mnie wobec powyższego Arnowa chęć dociążenia Mnieczysława nie szokuje. Nawet rzeczy dobre lubią czasami stać się lepsze (bez przesady, rzecz jasna).
Re: Arno do tablicy!
Nie bradzo WiSiu, konfigurację mam praszywie fajną, bo z pakietem AMG - duże koła, jakieś posjlery, większe hamulce, lepsze fotele. Iparę dodatków typu śĶiema lusterek jakiś dziwny przycisk sport... I nie wiem za bardzo co jeszcze. Ale zadowolenie mam wysokie, bo same potrzebne rzeczy.
Pozdrawiam mieszkańców mniejszych miast, zdacydowanie lepszych do życia.
Pozdrawiam mieszkańców mniejszych miast, zdacydowanie lepszych do życia.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Arno do tablicy!
Co prawda nie za bardzo chytam, apropo czegoArno pisze: Pozdrawiam mieszkańców mniejszych miast, zdacydowanie lepszych do życia.

Ale w takich pipidówach, poza czystą wodą, łatwą komunikacją i ładnymi widokami sąteż wady. Np. brak bezpośredniej komunikacji ze światem.
I ograniczona liczba instytucji, w których można pracować (o ile nie jest się dentystą, bo wtedy to wiadomo - można mieć własny fotel, albo knajpę, albo starostwo...)
Z ciekawości - razi Cię niedopasowanie kolorystyczne elementów bagażnika, nawet gdy ich nie widzisz...? (pytam bez ironii, moja żona tak ma - sprawdzam wasze tzw. pokrewieństwo duszArno pisze: Muszę je - te odważniki - tylko jeszcze pomalować.

Knuję, żeby wpaść to zobaczyćArno pisze: Bardzo ciekawy będzie widok pod Częstochową 9tego.


Re: Arno do tablicy!
Muszę pomalować bo to żeliwo i zardzewieje w diabły z wilgoci i będzie brudzić. Kolor mie jest nieważny. Ale mam fabrunek hammerite. więc może jejich tym pomaluję.
Ale za miesiąc jak na narty będę jechał i zostawię je w domu. Niech se doschną.
A propos zazdrości. I masz rację, główną bolączką praca jest.
A gdyby tam doskonałą pizzerię np otworzyć z bardzo dobrą pizzą. Alebo jakąś makaroniadę, super makarony? A poniewa to wszystko można dość tanio produkować, to się może cenowo utrzymie, a walczyć z innymi jakością smakową.
Ale za miesiąc jak na narty będę jechał i zostawię je w domu. Niech se doschną.
A propos zazdrości. I masz rację, główną bolączką praca jest.
A gdyby tam doskonałą pizzerię np otworzyć z bardzo dobrą pizzą. Alebo jakąś makaroniadę, super makarony? A poniewa to wszystko można dość tanio produkować, to się może cenowo utrzymie, a walczyć z innymi jakością smakową.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Arno do tablicy!
Arno pisze: Czy ty wierzysz w tę elektronikę?
nie chodzi mi o elektronike którą tylko zw wersji ABS znam ani o napęd 4x16 tylko o to dlaczemu nie wsadzili tam fabrycznie masy dodatkowej skoro użytkownik ma poczucie że potrzebne, tego nie rozumiem, cos źle policzyli? , zapomnieli że to RWD ?
Re: Arno do tablicy!
rrosiak ujeżdżal u Ala z kontrolą i bez. Z tego, co pamiętam, to jakichs spektakularnych zmian w czasie nie bylo.
Ale troche czasu minęło i może mnie pamięć mylić.
Jedno pewne. Im więcej napięcia na wynik, tym one byly gorsze.
Byl taki chlop z forkiem turbo i razem z Szymonem mu doklepaliśmy wolnymi ssakami, a i pleneru także nie zaliczyliśmy...
Ale troche czasu minęło i może mnie pamięć mylić.
Jedno pewne. Im więcej napięcia na wynik, tym one byly gorsze.
Byl taki chlop z forkiem turbo i razem z Szymonem mu doklepaliśmy wolnymi ssakami, a i pleneru także nie zaliczyliśmy...
Dolce far niente 

Re: Arno do tablicy!
Esilon, możliwe, że masz rację, a może ja mam inne wymagania od kapelucha? Może coś za coś... 30/50 kilo to jest coś.esilon pisze:Arno pisze: Czy ty wierzysz w tę elektronikę?
nie chodzi mi o elektronike którą tylko zw wersji ABS znam ani o napęd 4x16 tylko o to dlaczemu nie wsadzili tam fabrycznie masy dodatkowej skoro użytkownik ma poczucie że potrzebne, tego nie rozumiem, cos źle policzyli? , zapomnieli że to RWD ?
Co więcej są lżejsze silniki, i pewnie te głównie się sprzedają....
Są i cięższe - ciakwe jak u nich z tyłem.
Powiem tak, można jeździć tak jak jest. Pełen bak powinien wystarczać. ale ja wolę jak jest dociśnięte. Co prawda tony drewna woził cały czas nie będę.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Arno do tablicy!
WiS pisze: rozważyłbym jako opcję łańcuchy lub te materiałowe pokrowce
taaa, i będę odbierał telefony: "Kochanie (oby tak), zejdź na dół, łańcuchy musisz mi założyć. Będę podjeżdżać..."

Zanim założę toto na kilka metrów podjazdu to go tam wepchnę...
BTW - wczoraj już chciałem filmik nakręcić na podjeździe... ale głupio mi się zrobiło i ... zamiast tego poszedłem wepchnąć kolejne ofiary

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Arno do tablicy!
FUX pisze: rrosiak ujeżdżal u Ala z kontrolą i bez. Z tego, co pamiętam, to jakichs spektakularnych zmian w czasie nie bylo.
Z wyłączonym VDC czasy były lepsze (niewiele, ale jednak), bo z włączonym nie dało się ciasno zakrętu wziąć. Nawet Al pojechał w pole

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
