devlin pisze: Co za wieczór, co za wieczór! Powrót z Izabelina - palce lizać! Iiiiiiiiiiiha!![]()
Hehe, dziś zwiedzałem tę drogę w tym kierunku... a wczoraj w przeciwnym. Miód i orzeszki

devlin pisze: Co za wieczór, co za wieczór! Powrót z Izabelina - palce lizać! Iiiiiiiiiiiha!![]()
Mia Toretto pisze: jechalam bez dziecka i chcialam troche wiatru w kola nabrac
WiS pisze: No OK - ale jeśli akurat coś nie wyda, a z naprzeciwka jedzie kobita z dzieckiem, to co, można ich zabić...?
Ja jeżdżę mniej-więcej tak samo - samemu, z pasażerami, z własnym synem... Tylko z żoną zdecydowanie spokojniej, ale to nie ze względów bezpieczeństwa
nie wierze! po prostu nie wierze!!!
Ufff.WiS pisze: Staram się jeździć szybko, ale mimo to nie zabić żadnego z nich. I tyle.
zozumielam, zrozumialamWiS pisze:Mia Toretto, nie zrozumiałaś![]()
Nie napisałem nigdzie, że zawsze jeżdżę zgodnie z przepisami.![]()
Napisałem tylko, że zestaw pasażerów w moim aucie nie wpływa na sposób, styl i tempo mojej jazdy. Decydować może nastrój, potrzeby, warunki.... etc. - ale nie akurat dziecko na pokładzie! Jakieś dzieci zawsze są w pobliżu, cudze, moje, w samochodach, pieszo i na rowerach...
Staram się jeździć szybko, ale mimo to nie zabić żadnego z nich. I tyle.
Mia Toretto pisze: dla mnie swiadomosc mojego poltorarocznego dziecka
protestujemały 5150 pisze:Trzeba ją zabrać z tej Italii![]()
zagatka pisze: to Devlin jest element napływowy,
No nie żartuj...zagatka pisze:vibowit, a po co ja Wam?