
Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
- ptk22
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: JG
- Auto: Subaru Impreza 2.0 GX blobeye LPG
- Polubił: 2268 razy
- Polubione posty: 137 razy
Re: Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
Odezwij się jak będziesz następnym razem w JG.BiP pisze:Blisko był ten błękitny Pitera35, ale cena trochę odstraszała, choć do stanu była adekwatna
Jest ryzyko, musi być wybór.
Re: Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
to może inaczej ;)
lepszy napęd jest w manualu czy w automacie? 4EAT ma faworyzowany tył 40/60?
Manual ma 50/50?
5EAT zawsze ma VDC+VDT?
4EAT ma blokadę centralego dyferencjału a MT ma centralny bez blokad?
VDC+VTD - wiem, że muszę sprawdzić tabliczkę znamionową, aby sprawdzić czy jest. Powiem szczerze, że wolałbym to mieć ;) zawsze lepiej mieć jakąkolwiek "blokadę" niż jeździć z otwartym mostem.
lepszy napęd jest w manualu czy w automacie? 4EAT ma faworyzowany tył 40/60?
Manual ma 50/50?
5EAT zawsze ma VDC+VDT?
4EAT ma blokadę centralego dyferencjału a MT ma centralny bez blokad?
VDC+VTD - wiem, że muszę sprawdzić tabliczkę znamionową, aby sprawdzić czy jest. Powiem szczerze, że wolałbym to mieć ;) zawsze lepiej mieć jakąkolwiek "blokadę" niż jeździć z otwartym mostem.
Re: Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
bendeer, wszystko pomieszałeś.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
leon, mówisz?
mam straszną zamotę jeśli chodzi o napędy w Subaru. Myślałem, że działa to tak: - kup Subaru = miej najlepsze 4x4 :P (drogowe)
mam straszną zamotę jeśli chodzi o napędy w Subaru. Myślałem, że działa to tak: - kup Subaru = miej najlepsze 4x4 :P (drogowe)
Re: Subaru Outback III 2.5i AT czy MT?
Kapelusz nie spada, ale dynamika podobna jak 5,2 fałosiem jeepowskie w wersji 200 kilka koni. Tylko wir w zbiorniku jakby mniejszy, a prowadzenie z innej bajki.
Dla mnie jest jak rakieta, po tym, jak pojeżdżę suzuki jimny i wsiądę do obk-a.
W kwestii napędów: znajdź prywatnego sprzedawcę, naświetl mu cel zakupu, kup flachę, to Cię zabierze na łąkę czy do innego lasu. Na mnie możesz liczyć. Z flaszką
, a nie sprzedażą.
Dla mnie jest jak rakieta, po tym, jak pojeżdżę suzuki jimny i wsiądę do obk-a.
W kwestii napędów: znajdź prywatnego sprzedawcę, naświetl mu cel zakupu, kup flachę, to Cię zabierze na łąkę czy do innego lasu. Na mnie możesz liczyć. Z flaszką
