Jeden!WiS pisze:E, dwa grzybki w barszcz...?gruby pisze: jedna frytke i jedna dode?
Sromotnik bezwstydny.
g.
Jeden!WiS pisze:E, dwa grzybki w barszcz...?gruby pisze: jedna frytke i jedna dode?
gruby pisze: Sromotnik bezwstydny.
Pytanie retoryczneWiS pisze: Powinni tego zabronić?![]()
Nooo i ja tam zadnych swiatel przed samochodem nie widze!esilon pisze:noooo i..?
Gdybys byl wysoka blondynka, to bym Cie mogl egzaminowac, a tak to z przykroscia musze odmowic.esilon pisze:a jesteś egzaminatorem?
Ponieważ to jest wątek o moim, idealnym kodeksie - więc odpowiadam autorytatywnie: MOŻE JECHAĆ. I szerokiej drogi życze.esilon pisze: po upewnieniu sie że nic w niego nie przydzwoni może jechac
A skrzyzowania drogi jednokierunkowej z droga jednokierunkowa, to nie widziales?WiS pisze: wątpię, aby występowała w realnym świecie).
WiS pisze:Gdzie taki jest...?
A gdzie tam. W jalowcach, to ja sie uwielbiam klasc do snu. Nie wiem tylko, czy na te wiesc, chmiel sie nie wzburzy i nie rozpocznie wojny!WiS pisze:A, to chyba że tak...
Uważaj na te jałowce za górką, zdradliwe są.
a fujgruby pisze: Gdybys byl wysoka blondynka, to bym Cie mogl egzaminowac, a tak to z przykroscia musze odmowic.
ten krójkat w paski to nie wysepka tylko pasy malowane na asfalcieWiS pisze: I z sygnalizatorem tylko po drugiej stronie, zabraniającym wjazdu w ciąg dalszy tej drogi?
Nie widziałem.
Gdzie taki jest...?
To trochę zmienia postać rzeczyesilon pisze: tam jest jeszcze jeden sygnaliator przed IX w
Tam jest sygnalizator TYLKO za skrzyżowaniem? Eeee...?esilon pisze: z Jesionowej (skrzetle) w Zagnańską to nigdy nie skręcał? A?
Uuuuuuuuuuuuu tylko, tylko, .....tylko tak się wydaje , że najwięcej dzwonów jest własnie tam, Aaa?WiS pisze: Eeee...?
A czemu, zamiast deliberować nad tą chorą sytuacją (drogową), nie można jej zmienić?esilon pisze:Uuuuuuuuuuuuu tylko, tylko, .....tylko tak się wydaje , że najwięcej dzwonów jest własnie tam, Aaa?WiS pisze: Eeee...?
iiiiiiiii nie mogę
Tak mi się też wydaje.maruda pisze: PS: A co do opisanej wyżej sytuacji: czerwony sygnał zabrania wjeżdżania ZA sygnalizator, prawda? W takim razie odpowiedź jest oczywista - skoro ja skręcam PRZED nim...
...by mi było - choć niekoniecznie moim poddanym...WiS pisze:Z tym konkretnym casusem to sio mnie stąd, do tamtego wątku, w którym Profesorowie tłumaczą Talmud, znaczy, chciałem powiedzieć, Kodeks.
Tu jest wątek o tym, co by mogło być, gdybym to ja był Carem Piotrem i Napoleonem - i dlaczego tak fajnie...
Ależ to jest proste i zerojedynkowe. Wydzwoniłeś - to znaczy, że chwilę wcześniej "nadmiernie" nacisnąłeś gaz lub "niewystarczająco" dochowałeś ostrożności.maruda pisze: niepokój niejaki budzi we mnie fakt na okoliczność rozstrzygania co jest "nadmiernym", "niewystarczającym", "umyślnym" - i inne takie.
Czy wspominałem, że jako cesarz sądownictwo też bym zreformował?maruda pisze: Po odbytej ostatnio praktyce sądowej skłonny jestem przychylić się do opinii, że do sądu idzie się po wyrok, nie po sprawiedliwość
wywalilbym te znaki wskazujace inaczej i byloby cudnieGal pisze: 3. "Prawa" ma pierwszeństwo - chyba, że znaki wskazują inaczej.