Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 261 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 14:17

Podobno auto miało poznańskie blachy.


Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 14:27

od zony zientarskiego:

kregoslup zlamany w 4 miejscach,przebite pluco,watroba kilkanascie zlaman na calym ciele.


jezdze codziennie tamtedy.120 130km/h jak to sie mowi fajnie sie wyskakuje.problem taki ze po luku to idzie.subarakiem przy 130 nie ma zagrozenia.
mysle ze jechal min 200 i auto mu odlecialo jak bolid kubicy.widok przerazajacy...no i jesli wyjdzie z tego nie kaleka to ma i tak przejebane do konca zycia.
koszmar. :(
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:34

NIe pisałem o polskim dziennikarstwie motoryzacyjnym w sensie jakości pisania, tylko o tym że testują auta w ruchu miejskim...
Chomik z To Gear tez miał wypadek ale rozwalił tylko siebie bo jechał po lotnisku....
Tylko o to chodzi....
Nie ma znaczenia kto kierował, ale jazda 200 km/h po mieście zawsze będzie idiotyzmem...

Też czasmi lubię depnąć, i tez jechałem z taką prędkością, ale zawsze w warunkach uznawanych za dobre i po drodze która taką możliwośc stwarza... Mam dwójkę małych dzieci i generalnie chciałbym oglądac jak dorastają....

A jeśli auto miało poznańskie blachy... to czy tor Poznań nei jest bliżej ???
One cappucino per favore - Danke

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:39

Vert pisze: no i jesli wyjdzie z tego nie kaleka to ma i tak przejebane do konca zycia.
Dokładnie. Co innego zrobić krzywdę sobie, a co innego komuś... zwłaszcza koledze.

Szkoda ich obu, tym bardziej, że to pasjonaci i mógłby to być prawie każdy z nas, przecież codziennie mkniemy autemz taką prędkością, przy której wypadek skończyłby się bardzo źle...





Ponoć auta rzadko się zapalają?

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:41

Piskoor pisze: testują auta w ruchu miejskim...
Nie sądzę, żeby to było "testowanie" - w sensie profesjonalnym.
Piskoor pisze: jazda 200 km/h po mieście zawsze będzie idiotyzmem...

Twardym, nisko zawieszonym RWD, na głębokich koleinach...

Koń, jaki jest, każdy widzi. Nie ma co roztrząsać, IMO. Nie dziś, w każdym razie.

A jutro - trzeba będzie raczej współczuć zainteresowanym ciągu dalszego, czyli całej prawno-ubezpieczeniowej strony...
EterycznyŻołądź pisze: auta rzadko się zapalają?

"Rzadko" - nie znaczy "nigdy".

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:43

Piskoor pisze: NIe pisałem o polskim dziennikarstwie motoryzacyjnym w sensie jakości pisania, tylko o tym że testują auta w ruchu miejskim...

Tego nie wiadomo czy akurat nie jechali na test na lotnisko/tor czy po pizze, a mieli F360, ktora kazdy by przydusil. Poprostu przycisneli i 'nie wydalo'. Ja bym tak to podsumowal i nie podpinal pod kiepskie dziennikarstwo.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:46

Gdzie i dlaczego by nie jechał, to już się stało. Nie ma co dumać i dywagować. Zdecydowanie lepiej pomilczeć.

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:47

Piskoor pisze: eż czasmi lubię depnąć, i tez jechałem z taką prędkością, ale zawsze w warunkach uznawanych za dobre i po drodze która taką możliwośc stwarza...

Prawda jest taka, że zawsze może się zdarzyć coś nieprzewidzianego. Na przykład koło może odpaść i to nie nam a Tirowi zaparkowanemu na poboczu, czy schowanemu w rowie... zawsze. Jak cegła ma spaść to spadnie.

W TG wielokrotnie testowali auta w ruchu miejskim, śmiem twierdzić, że bez testowania auta w ruchu miejskim, nie można przedstawić jego zalet i wad. Przy okazji, wspomniany Chomik nie testował auta, a bił rekord prędkości. :whistle:


WiS, dlatego nie napisałem "nigdy".

remek pisze: Tego nie wiadomo czy akurat nie jechali na test na lotnisko/tor czy po pizze, a mieli F360, ktora kazdy by przydusil. Poprostu przycisneli i 'nie wydalo'. Ja bym tak to podsumowal i nie podpinal pod kiepskie dziennikarstwo.

Nic dodać, nic ująć!

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:53

Bardzo przykro i smutno mi jest jak myśle o tym wypadku.

Zientarski Maciek trzymaj się :!:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:57

barbie pisze:Gdzie i dlaczego by nie jechał, to już się stało. Nie ma co dumać i dywagować. Zdecydowanie lepiej pomilczeć.
Dokładnie. A już na pewno należy się powstrzymać od ferowania wyroków.

Rallymen
2 gwiazdki
Lokalizacja: Małopolska
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 15:59

Myślę, ze nikt z nas nie jest bez grzechu i nawet najcięższe wypadki nie są w stanie przekonac nas do jazdy całkowicie zgodnej z przepisami, tak, jak smierć alpinistów nie odstraszy innych do zdobywania szczytów. Samochody to nasza pasja, nawet, jeśli ta pasja wiąże się z ryzykiem. Nie oceniajmy więc. W razie czego niech nas też nie oceniają...
Ułęż - i wszystko jasne...

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 16:23

Nie zmienia to faktu że prawdopodbieństwo wypadku przy 200 na godzinę w Warszawie jest zdecydowanie większe niż to że dopadnie koło na autostradzie...

Dostali samochód do testów.... Czy to był test czy po prostu "zobacz ile da radę" nikt juz nie bedzie wiedział.
W TopGear testowali auta w ruchu miejskim....ale z taką prędkością ???????

Ktoś może powiedzieć jeśli jest ograniczenie do 50 km h to zarówno ten co jedzie 80 jak i ten co jedzie 200 łamią przepisy...
ale to jednak nie to samo..

Nikt nie wyda tutaj wyroku.... wyrok już zostal wydany...
Popatrzcie na zdjęcia na http://www.dziennik.pl
I tak jak pisałem wcześniej... Moja opinia o dziennikarstwie motoryzacyjnym nie odnosi się do jego jakości merytorycznej
One cappucino per favore - Danke

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 16:24

EterycznyŻołądź pisze: Ponoć auta rzadko się zapalają?


Rzadko, ale w tym przypadku auto rozpadło się dosłownie w drzazgi - siła uderzenia musiała być bardzo potężna :-|

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 20:12

Napiszę tylko tyle: wina leży po obu stronach. Zarząd dróg nie od dziś wie o tym miejscu i wciąż wierzy w magiczną moc białego kółka z czerwoną obwódką i cyferkami w środku. I dopóki nie ktoś nie wprowadzi odpowiedzialności karno-finansowej urzędasów za ich decyzje, ludzie będą ginąć, ludzie będą tracić dorobek swego życia, ludzie będą stawać się przestępcami za coś, czego nigdy w życiu przyzwoity człowiek by nie wziął za przestępstwo (uprzedzam, to zdanie tyczy się ogólnie naszej sytuacji, nie tylko tego konkretnego zdarzenia). Ale i sam MZ przyczynił się znacznie do tego, co się stało. Jestem w stanie zrozumieć, że jak się wsiada do Ferrari, to chce się cisnąć, sam bym dostał małpiego rozumu, gdybym mógł sobie takim czymś polatać (zresztą dziś przeleciało obok mnie Gallardo i mało w portki z wrażenia nie zrobiłem). Ale nie jestem w stanie zrozumieć tego, że świadomy lokales, który nie raz pierwszy łączył fajerę z fotelem w szybkim wózku, a także doskonale powinien wiedzieć czym śmierdzi to miejsce, narobił takiego bobu sobie, koledze i, a może przede wszystkim, rodzinom ofiar.

Pozostaje mi tylko życzyć zdrowia, powodzenia i dużo cierpliwości.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Paweł_BB
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Auto: Evo VIII GT340
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 21:12

Kiepska sprawa.... Jak dla mnie to totalna głupota kierowcy a jak rzeczywiśćie jechali bez pasów to nie mam pytań....

W zeszłym roku w programie chyba "wypadek przypadek" pokazywali jak na tej samej hopce poszło bokiem żółte BMW 3-series i wylądowało na filarze, zdaje się 3 osoby zginęły.

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:12

ky pisze: Ale nie jestem w stanie zrozumieć tego, że świadomy lokales, który nie raz pierwszy łączył fajerę z fotelem w szybkim wózku, a także doskonale powinien wiedzieć czym śmierdzi to miejsce, narobił takiego bobu sobie, koledze i, a może przede wszystkim, rodzinom ofiar.

Dla mnie osobiście właśnie to jest najdziwniejsze w całej tej sytuacji. Zientarski nie jest gościem, który pierwszy raz jechał tamtędy, nie siedział też pierwszy raz za kierownicą czegoś czerwonego. Więc być może to nie on prowadził, tylko domniemany pasażer? Bo to wygląda na klasyczny numer kogoś, kto pierwszy raz siedzi w czymś szybkim, pasy nie zapięte, bo chwilę wcześniej była kawa w makdonaldzie i przesiadka, bo jedziemy kawałek i potem wracamy, a pasy jak wiadomo zapina się po drodze... Nic to z prawdą nie musi mieć wspólnego, takie moje dywagacje wieczorne...
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:19

"Domniemany pasażer" nie był żółtodziobem w branży i też zdarzało mu się jeździć szybkimi autami. Którykolwiek z nich prowadził, jest to więc dziwne, że popełnił dość prosty błąd. Cóż, widać, w pewnych okolicznościach może się zdarzyć i kumatemu kierowcy...

Co do pasów - też nic nie jest oczywiste, przy prędkości ponad 200 i prostopadłym uderzeniu w twardą przeszkodę pasy mogły puścić. Widziałem takie przypadki, w dobrych autach. Jeśli słupki się rozleciały...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:33

Z tymi pasami to jest dziwne, raz pisza, ze wylecieli, raz, ze Zientarski wyczołgał sie z auta o wlasnych silach.

Wszedlem dzisiaj celem przeczytania na onet i interie. Komentarze. Kurde, pomijajac nietakt i ferowanie wyrokow, w jakim kraju my zyjemy, ze wytyka sie tato kupil ferrari, gwiazdeczki stac na auto, 'ze szpan i drogie auta i sie w tylkach przewraca . Co to kogo obchodzi, nie ukradl. To chyba jedyne miejsce na ziemi gdzie ludzi interesuja takie sprawy. Mial to mial, kupil, dostal, pozyczyl, zarobil, jego sprawa.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:38

remek pisze: raz pisza, ze wylecieli, raz, ze Zientarski wyczołgał sie z auta o wlasnych silach.
Z potrzaskanym kręgosłupem i resztą obrażeń...? Ktoś pisze bzdury.
remek pisze: Wszedlem dzisiaj celem przeczytania na onet i interie.

Błąd. Czego się tam spodziewałeś? Ja świadomie dziś nie patrzę w tamte serwisy i fora, szkoda się denerwować.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 355 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:40

WiS pisze: Błąd. Czego się tam spodziewałeś? Ja świadomie dziś nie patrzę w tamte serwisy i fora, szkoda się denerwować.
Poprostu przeczytalem i z rozpedu przewinelem w dol.

devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:40

Ciekawy komentarz na stonie tvn24, podpisany nickiem jakby znajomym:


Prędkość prędkością, ale kłania się tu stan dróg. Zwróćcie uwagę, że wypadek wydarzył się DOKŁADNIE w tym samym miejscu, gdzie dwa lata temu zabił się człowiek w złotawo-żółtym BMW M3. Na Puławskiej, pod wiaduktami w stronę Ursynowa, za Wyścigami, jest dość spory uskok - gdy idzie się tam pełną bombą, należy BARDZO uważać, bo samochód odrywa się od ziemi, a zwracam uwagę, że zarówno BMW, jak i Ferrari to samochody tylnonapędowe, z nadmiarem mocy. Po podskoku i spadnięciu na ziemię, łapiąc przyczepność tylną osią mogą się 'bujnąć', a że jest tam dość wąsko nietrudno o to, by "nie wydało"... A jak nie wyda, ląduje się na słupach podtrzymujących wiadukty i tragedia gotowa...
Pewnie kierowca jechał za szybko, ale gdyby nie ten uskok na drodze, do tragedii pewnie by nie doszło. Zastanawiam się ilu kierowców dziennie przejeżdża tamtędy nie zdając sobie sprawy z tego, jak bliscy są tragedii...
Przemeq
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:41

remek pisze:Wszedlem dzisiaj celem przeczytania na onet i interie. Komentarze.
Nie bez powodu wyłączamy komentarze u nas. Wcale nie byłyby lepsze :-|

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:43


devlin
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:43

barbie pisze: Nie bez powodu wyłączamy komentarze u nas. Wcale nie byłyby lepsze :-|

Słusznie.

A na ile zdają egzamin takie rozwiązania, jak komentarze na youtube, gdzie każdy może oznaczyć wiadomość jako spam?
http://wwojnar.com/

– Это водка? – слабо спросила Маргарита. Кот подпрырнул на стуле от обиды.
– Помилуйте, королева, – прохрипел он, – разве я позволил бы себе налить даме водку? Это – чистый спирт!

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Wypadek M. Zientarskiego i J. Zabiegi

Post 28 lut 2008, o 23:45

devlin, w niektórych miejscach w sieci to się sprawdza. Ale nie zawsze, bo w Polsce wciąż obowiązuje obłędne rozumienie "cenzury".

ODPOWIEDZ