Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 14 lut 2010, o 21:29

Bilex pisze: Czy wiadomo co się z nim dzieje dalej?
Pojechał jeszcze czy został w Polsce?

No przyznam z ręką na sercu, że na ten moment nie wiem :oops:
Zadzwonię, się dowiem ;-)

Pozdrawiam
Grzegorz


Brak podpisu.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 14 lut 2010, o 23:25

Moja firma sympatyczna, w ktorej pracuje zrobila kiedys super fajna impreze dla swoich pracownikow. Trzy dni w Szkole Orlat w Deblinie. Program bardzo atrakcyjny. Symulatory lotu, ogladanie wystrzeliwania zywego delikwenta z katapulty z fotela, strzelanie z AK-47 i innego rodzaju broni. Pelna sciezka treningowa dla pilotow na takich roznych fajnych urzadzeniach. Itp, itd. Impreza w kantynie. Byly tez przeloty dla chetnych. Do dyspozycji byla Wilga i taki jeden rupiec podobny do Antka. Polecialem sobie Wilga, bylo bardzo fajnie. Potem zebrala sie ekipa na na ten drugi, na oko, mocno wiekowy samolot.

Pamietam, ze byl bardzo ale to bardzo prymitywny. Zarowno z zewnatrz jak i wewnatrz. W srodku byly takie lawki dla pasazerow pospawane z kontownikow i poprzykrecane zwykle niemalowane deski. Nic to, mysle sobie. Przeciez to musi latac bo by nas chyba nie brali. Jak juz weszlismy poszedlem sobie obejrzec kabine pilotow. Zamurowalo mnie i chcialem wysiadac. Przypominalo to raczej kokpit samolotu z okresu miedzywojennego.

Zostalem jednak. Silnik zaczal dzialac, krotki rozbieg i lecimy. Kilka osob wewnatrz, naprzeciw siebie. Towarzystwo rozbawione, lekko wstawione po wczorajszej imprezie. Niepokoj jedynie budzil odglos silnika, ktory kichal, prychal, doslownie jak kon. Poza tym zaczelo wszystko sie trzasc niemilosiernie jak samolot nabral predkosci. Usmiechy z twarzy nam poschodzily. Zlapalismy sie tych lawek, jak by to cos mialo dac, oczy wszyscy jak piec zloty i lecimy. Co wieksze cwaniaki jeszcze sie usmiechaly czasami.

Silnik warkotal, kichal caly czas, przez krotka chwile po kazdym kichnieciu nie dzialal jakby. Potem znowu pyr, pyr i zaczynal warczec dalej. Nagle po ktoryms tam kichnieciu juz nie zrobil pyr, pyr. NIE DZIALAL.

Zaczelismy patrzec po sobie zdezorientowani. Ktos tam zaczal wrzeszczec do pilotow, ze silnik nie dziala, tak jakby nie wiedzieli kurde. Pare sekund pozniej bylismy na granicy paniki. Jak juz wiekszosci przelecialo cale zycie przed oczami, nawalili w gacie z piec razy to silnik zaczal dzialac.

Piloci (dwoch) wychylili sie z kokpitu i patrzac na nasze w ich mniemaniu glupie miny zaczeli sie smiac na caly glos i widac, ze sprawialo im to nieklamana radosc. Pewnie juz nie raz robili taki numer i jeszcze nie raz go zrobia :giggle:

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 15 lut 2010, o 00:16

Tasior_Miedziak pisze: Piloci (dwoch) wychylili sie z kokpitu i patrzac na nasze w ich mniemaniu glupie miny zaczeli sie smiac na caly glos i widac, ze sprawialo im to nieklamana radosc. Pewnie juz nie raz robili taki numer i jeszcze nie raz go zrobia

Noo Stary, za taki numer to powinni po twarzy zebrać ;-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 15 lut 2010, o 00:22

LouCyphre pisze: Noo Stary, za taki numer to powinni po twarzy zebrać ;-)
5km nad ziemą? dopiero by mieli rozrywki :mrgreen:

Parę ładnych lat temu zwiedziliśmy z bratem kabinę B747 podczas lotu. Robi mega wrażenie zwłaszcza w połączeniu z ziemią 12 km niżej.

LouCyphre
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: H&H
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 15 lut 2010, o 00:35

remek pisze: 5km nad ziemą?

Antkiem się nie lata tak wysoko, nie ma presuryzacji kabiny ;-) Na lotnisku wpierdol O !

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 15 lut 2010, o 00:53

LouCyphre, jak wylądowali to całowali ziemię jak minister Siwiec :giggle:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 15 lut 2010, o 13:00

Arno pisze: a la Casablanca

W Casablance jest zarąbisty terminal, u nas takiego długo nie będzie. Pieszo/autobusem to tylko z terminala 3 (taka ichniejsza Etiuda), uruchamiany w sytuacjach bardzo awaryjnych.

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 01:42

Dla mnie najpiekniejsze lotnisko jakie widzialem w zyciu to Ljubljana. W zasadzie nie lotnisko tylko widok po wyjsciu z niego bo samo lotnisko to malutki kurnik.

Wychodzisz czlowieku przed budynek lotniska, jest niewielki parking, potem zaczyna sie piekny i ogromny las swierkowy. Kilometrami wznosi sie delikatnie do gory i nagle z tego lasu strzelaja piekne gory z osniezonymi szczytami. Widok jak z bajki, ktory przebija nawet cukierkowe pocztowki.

Stalem dlugi czas z rozdziawiona geba i nie moglem oczu nacieszyc widokiem :o
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, o 01:43 przez Tasior_Miedziak, łącznie zmieniany 1 raz.

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 01:43

Polecam też Fidżi :mrgreen:

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 01:46

minimus pisze: Polecam też Fidżi :mrgreen:
Ales Ty wylewny jest :-> ;-)

srnk
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: WAW
Auto: Forek
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 02:45

A ja polecam Luklę.
Obrazek
Highlights:
- wyluzowana obsluga nepalskich linii lotniczych - nie robi na nich wrażenia kiedy dopiero trzecia podstawiona maszyna ma oba sprawne silniki
- lot Twin Otterem - wata do uszu w cenie biletu, wrażenia porównywalne z ofroudującym pekaesem
- 500m pasa o nachyleniu 12% - przy starcie po prostu leci się w przepaść
fitter happier more productive

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 07:54

Tasior_Miedziak pisze: Dla mnie najpiekniejsze lotnisko jakie widzialem w zyciu to Ljubljana. W zasadzie nie lotnisko tylko widok po wyjsciu z niego bo samo lotnisko to malutki kurnik.

Wychodzisz czlowieku przed budynek lotniska, jest niewielki parking, potem zaczyna sie piekny i ogromny las swierkowy. Kilometrami wznosi sie delikatnie do gory i nagle z tego lasu strzelaja piekne gory z osniezonymi szczytami. Widok jak z bajki, ktory przebija nawet cukierkowe pocztowki.

Równie piękny las świerkowy jest w Goleniowie koło Szczecina. Zaśnieżone szczyty? Co za kicz i bezguście :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 22:05

Mnie tam każde lotnisko odpowiada po lądowaniu , jestem szczęśliwy ,że wylądowałem :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Może by było to jakieś-siakieś niezwykłe...

Post 16 lut 2010, o 22:38

Piter 35, oj święte słowa ,ja mam podobnie :giggle:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

ODPOWIEDZ