W kominku masz szybę i także się nagrzeje; mocno.Bilex pisze: ale boję się, że dzieci się poparzą...
Mój dochodzący kot RAZ chcial się przeciągną, opierając łapkami o obudowę i się wyleczył od tej czynności na przyszłość.
Co nie przeszkadza mu leżeć koło kozy na podłodze...
To sa efekty nieprzemyślanych działań. Z całym szacunkiem i bez zlośliwości.ky pisze: a syf zaległ na każdej ze ścian (wylot powietrza mamy tylko na jednej ze ścian).
Czasami sugestia sprzedawcy, opinia laika, itd.
Nie gniewaj się.
Przy kozie po dwóch latach nie mamy żadnego syfu w mieszkaniu.
To jest kluczowe, aby osiągnąć zamierzony efekt.Grzesiek_67 pisze: tak jak pisze gregski, rura z dworu.
Pobieranie świeżego powietrza z zewnątrz to podstawa!!!
Inaczej wąż zjada własny ogon...
Są tacy... Mi palenie w kozie sprawia wielką frajdę. "Gadający" piec, ogień i niepowtarzalne ciepło. Jest super. Naprawdę polecam. Kto chce sprawdzić, zobaczyć, zapraszam.Grzegorz pisze: albo ma pracę w domu.
Jeden drobiazg...
Drewno, aby nie zanieczyszczalo przewodów spalinowych i szyb MUSI BYC SEZONOWANE PRZYBAJMNIEJ 2 LATA. Przy "okazji" efektywność spalania i oddawania ciepla drastycznie rosnie...