Huk, dym, smród...
Uznaniowo. Albo pan komendant da, albo nie.Louis Cyphre pisze:do obrony osobistej
Detalicznie mogę Ci napisać jak zdobyć pozwolenie na broń sportową.
Po kolei:
-zapisujesz się do klubu zrzeszonego w PZSS
-odbębniasz tam rok
-w tym czasie zaliczasz kurs i egzamin na Patent Strzelecki
-zaliczasz sześć startów w zawodach
-po roku Twój klub wysyła wniosek do Komendanta Wojewódzkiego Policji - zaświadczenei, że czynnie uprawiasz strzelectwo sportowe, masz wyniki i broń by Ci się przydała (ale uwaga: jedna pani z Radomia zajmująca się tymi papierkami wysyłała hurtowo odpowiedzi odmowne z uzasadnieniem "jak ma wyniki z broni klubowej, to własna niepotrzebna
-jeśli policja Cię nie oleje będziesz miał wywiad środowiskowy po sąsiadach-czy nie jesteś awanturny, nie chlejesz, nie hałasujesz samochodem pod oknem i takie tam
-potem Wydział Postępowań Adminstracyjnych KW odsyła Twoje papierki do komendanta, on zatwierdza sprawę
-potem lecisz z tym do Urzędu Skarbowego, płacisz jakiś haracz i występujesz do komendanta o promesę na zakup broni
-dostajesz ją i cały szczęśliwy kupujesz magiczne półtora kilo stali
Ale to się ciągnie cholernie długo i przepisy mogą się zmienić sto razy. Generalnie, jeśli zapiszesz się do klubu to będziesz na bieżąco z papierkologią.
Aha, jeszcze będą Ci potrzebne jakieś zaświadczenia o niekaralności, kwity od lekarza itp.
Regulaminy masz na pzss.org.pl
I to by było na tyle, w ogólnym zarysie.
Cały dzień możesz jechać w kierunku strzelnicyLouis Cyphre pisze:czyli czy z licencją kolekcjonerską mogę nosić gnata na strzelnicę ?
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Sie wi... Od razu, dziś na Pasterniku w Krakowie.MSK pisze:Został już porządnie przesmrodzony ?
Byli na strzelnicy akurat jacyś żołnierze z rkm-ami, ale wymiękli...
Forkiet byłby lepszydamaz pisze:w komplecie był elastyczny bandaż do nadgarstków ?
Jak poćwiczę. Muszę skubanego wyczuć... Dziś najbardziej bezpiecznym obiektem na strzelnicy była bowiem... tarczaKonto usunięte pisze:masz zbytnią przewagę argumentów.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
W sklepie "prawie taki" kosztuje chyba coś koło 2k. Ale jak się poszuka, to można kupić taniej i lepiejLouis Cyphre pisze:Jeśli to nie tajemnica
Kolega ma np. na zbyciu podobnego (nieco inna wersja, ale zawsze Dragoon) za chyba 1400... Lekko używany, ale z tą bronią jest jak z samochodem. Lepszy czasem dopieszczony egzemplarz od fachowca, niż nówka krzywo poskładana przez roboty albo pijanych robotników z nowej Europy
Innekoszty to:
- kule (u mnie - ołowiane, dobre, bo polskie, oczywiście lekko "nadkalibrowe");
- proch (najlepiej czeski Vesuvit, masz blisko do sklepu;
- kapiszony;
- środki myjąco-konserwujące;
- benzyna (zależy, ile masz do porządnej strzelnicy, z tego się "na łączce za domem" nie strzela);
- piwo (ale tylko po!);
- zaskórniak na ewentualność rozwodu i/lub ekwiwalent na biżuterię, futro, nowe szpilki, etc.
Razem - nie jest tragicznie.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
:shock: :shock: :shock:Louis Cyphre pisze:ma zfazowane wejścia do komór ?
O czym ten Pan do mnie rozmawia?
[ Dodano: 2008-01-17, 12:24 ]
Dobra... Mam chwilę, mogę napisać systematyczniej, to, o co kiedyś pytał Lucjusz.
Po kolei.
W dziedzinie CP (czarnoprochowej broni ładowanej odprzodowo) sam jestem neptek i świeżynka, od razu zastrzegam, sam się tego uczę i to od niedawna. Ale coś już"rozpoznałem bojem", więc się mądrzę.
Po pierwsze, dlaczego CP?
Bo dostęp do broni ostrej (na nabój zespolony, czyli tzw. "normalnej") jest w PL kuriozalnie ustawiony, a procedura posiadania/użycia nieco upokarzająca i czasochłonna.
Może kiedyś, póki co mi się nie chce z tym zmagać...
Do ochrony osobistej w Polsce wolę gaz plus coś nietypowego w kieszeni; skuteczność zadowalająca, natomiast kłopoty prawne z tytułu zrobienia krzywdy napastnikowi pomijalnie małe w porównaniu z klamką.
Jesli natomiast chodzi o sport i zabawę, CP jest lepsze od nowoczesnej broni centralnego lub bocznego zapłonu z paru względów.
Raz, tańsze.
Dwa, towarzystwo całkiem odleciane...
Trzy, sytuacja emocjonalno-estetyczna zupełnie z innej ligi.
Cztery, powiew wolności. Chcę, to kupuję - i nic żadnym urzędasom (mundurowym i cywilnym) do tego.
Pięć, dwa kilo żelaza w łapie to nie to samo, co te bodaj 600 gram plasticzku...
- LORD VADER
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: WuWuA
- Auto: 3TURBO
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Nijak.LORD VADER pisze:a jak z pozwolenstwem na to
I w tym cały urok
Repliki i broń historyczna, ładowane odprzodowo i na czarny proch, byle model był sprzed 1850 - są w Polsce bez pozwolenia.
W sklepie trzeba przedstawić dowód osobisty.
To bierze się stąd, że taka spluwa jest mało praktyczna jako sprzęt zaczepno-obronny (przez parę lat był w PL chyba tylko jeden "wypadek" w domu - brat stuknął brata...; użycia do napadów kryminalnych chyba brak; nielegalna TTka z bazaru dużo lepsza).
Jest wiec nadzieja, że ustawodawca nie zaostrzy...
Data jest niestety trochę sztuczna, co sprawia, że np. bardzo fajny (dużo celniejszy od Coltów) Remik 1851 jest już w Polsce "niekoszerny" i wymaga pozwolenia.