Konto usunięte, a ja bym wolał, byśmy i my, i ustawodawca i egzekutor przepisów stosowali zdrowy rozsądek, a nie domagali się opisania w przepisach każdego detalu.
Ty się czepiasz przepisów, a ja się czepiam Twojej drobiazgowości, bo moim zdaniem jest bez sensu.
Czym się różnią przepisy od instrukcji? Przepisy o ruchu drogowym to instrukcja jak korzystać z dróg.
Oczywiście, niektóre rzeczy powinny być jasno zdefiniowane, ale jest pewna granica zdrowego rozsądku. Nie będziemy przecież opisywać w przepisach co to jest koło. Czy też powinniśmy?
Dal mnie określenie fotelik ochronny jest wystarczająco precyzyjne i nie wpadłbym na to, by podkładkę traktować jako fotelik. Widać jednak, że można mieć na ten temat inne zdanie.
Prawo powinno być jednoznaczne, ale powinno być też proste. nie może być rozwlekłe, bo szary Kowalski ma je znać i rozumieć. Ciężko określić w którym miejscu leży granica. Zawsze znajdą się niezadowoleni.
Ja jestem zwolennikiem podejścia zdroworozsądkowego.
Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
vibowit pisze: Ja jestem zwolennikiem podejścia zdroworozsądkowego.
Ja też. Ale powiedz to policjantom i strażnikom miejskim. Na tych ostatnich mam mocną alergię, bo ci pierwsi przynajmniej wiadomo, że chcą dorobić do niskiej pensji

Jest bardzo wiele "zdroworozsądkowych" definicji w kodeksie drogowym, które zwykle są interpretowane wbrew zdrowemu rozsądkowi.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
Konto usunięte, wbrew pozorom zbyt kazuistyczne przepisy to nie jest dobra droga.
Nie widzę jakichkolwiek istotnych problemów z wykładnią przepisów cytowanych przez Godlika. W przypadku każdej regulacji prawnej znajdzie się jednak ktoś, kto się do czegoś doczepi, żeby pomarudzić na przykład
Nie widzę jakichkolwiek istotnych problemów z wykładnią przepisów cytowanych przez Godlika. W przypadku każdej regulacji prawnej znajdzie się jednak ktoś, kto się do czegoś doczepi, żeby pomarudzić na przykład

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
na tym polega zawód prawnikaSo What! pisze: kto się do czegoś doczepi, żeby pomarudzić na przykład

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
Nie do końca. Ja zawsze jednoznacznie interpretuję przepisy - w zależności od tego, po której jestem stronieAlan, Alan, Alan! pisze: na tym polega zawód prawnika![]()

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
So What! pisze: Ja zawsze jednoznacznie interpretuję przepisy - w zależności od tego, po której jestem stronie



Wot, profesjonalistę to i posłuchać miło!!!!
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
A subaru ma wyłączaną poduszkę pasażera z przodu? Legac nie ma, podejrzewam tu wpływ rynku hamerykańskiego gdzie takie przewożenie fotelika jest zabronione i zakazana jest opcja wyłączanej poduszki z przodu, co ma uzasadnienie - więcej było fatalnych przypadków obrażeń wywołanych wystrzeleniem poduszki, której ktoś zapomniał wyłączyć, niż tych wynikających bezpośrednio z samego zderzenia
"Choďte srát s vaším psem před váš dům"
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
cubikon, u mnie jest czujnik w siedzisku pasażera. Wyłącznika nie ma.
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
racja
... to ja muszę
bo mi się bluescreen zaczyna pojawiać


"Choďte srát s vaším psem před váš dům"
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
jaki bełkot? gdzie bełkot?So What! pisze:Konto usunięte, techniczny bełkot w czystej postaci
tylko bardzo proszę koleżeństwo od teraz pisać "poduszka podwyższająca", a nie jakaś nieokreślona podkładka, czy jakoś.




a poza tym, niektóre z tych urządzeń mają atest. na tym ateście (o ile pamiętam) jest napisane, czego on dotyczy (fotelika, poduszki, kołyski...). a jeśli dobrze pamiętam (i na ateście jest napisane, czego dotyczy atest), to nawet jeśli atestowana rzecz wygląda jak muszla klozetowa, pachnie jak muszla klozetowa i zrobiona jest z białego porcelitu, to jest to fotelik, jeśli tak stanowi atest.
bo dla polskich (i nie tylko polskich) sądów ważny jest papier a nie logika. pod warunkiem, że papier wydała instytucja/osoba, która... ma papier.
Re: Dziecko w foteliku na przednim siedzeniu - można?
A nie można napisać "poddupnik"?damaz pisze: tylko bardzo proszę koleżeństwo od teraz pisać "poduszka podwyższająca", a nie jakaś nieokreślona podkładka, czy jakoś.![]()
