New York, New York...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 10:12

Jak leciałam w 2007r, firma załatwiła mi stertę dokumentów potwierdzających, że na pewno wrócę, bo inaczej wyślą po mnie posiłki ;-) po czym w ambasadzie w ogóle ich ode mnie nie chcieli. Wzięli tylko wniosek, zapytali po co jadę (na konferencję branżową) i powiedzieli "OK". Następnego dnia (no może po 2) wiza w paszporcie kurierem wysłana do firmy. Bez żadnych problemów, załatwione na 2 czy 3 tyg przed wylotem. Więc problemów żadnych.
Jeśli jesteście typem japońskiego turysty, to z Times Square odchodzą co chwila "City by bus", które stają w każdym ważniejszym punkcie Manhattanu. Empire State, Statuja, Rockefeller, Ground Zero (WTC) i tak dalej. Jak się ma mało czasu, to taki bus dobrze się sprawdza 8-)



Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 13:04

Napisałem, już raz,ale coś zginęło.
Godlik, Frick museum, tuż przed Guggenheimem. Małe ale za to super wystawy.
Muzea są w tej samej okolicy, wzdłuż Central Parku.
Warto wjechać na różne wirzowce i sobie pooglądać szczegóły których nie widać z dołu.
Sear Tower, Empire, 30Rock, itede. Chodzić nie jeździć.
Zwiedzić inne dzielnice, Queens - tam Grecy, knajpy, tanio, i metro na wiaduktach. Brkln - tam film o Mafii... i Bronx, jedyna dzielnica na świecie zdaje się, która ma THE przed nazwą THE BRONX.

Jeśłi interesują cię aparaty fotograficzne : Adorama - wielki sklep tani prowadzony przez ortodoksów. Ciekawy widok i super miejsce.
42 West 18th Street
Co do muzikali, to radzę ale pod warunkiem, że lubisz ten typ przedstawień. A dobre sztuki, to nie na broadwayu, ale off off broadway. Na Brdawayu sztuki dla mas- musi się sprzedać i nikt nie zarezekui trudnego towaru.

No i oczywiście weź kasę, mało rzeczy i wszystko tam całej rodzinie kupuj razem z torbami/walizkami. Tak tanio nie jest nigdzie.
Warto, jak wspomniano wyżej zajrzeć do wielkich sklepów: Macy's , ale także Bloomingdales, Saks 5th Av, Bergdorf Goodman,I Tifany's.

Plus koniecznie się na miejscu dowiedzieć, gdzie najlepsze hamburgery, hotdogi, sloppy joe's itede steki. Są fantastyczne delikatsey z niewiarygodnymi kanapkami. W Europie nie ma takich. Radzę próbować wszystkiego co amerykańskie, w tym śniadań w knajpach...Utuczycie się, ale pycha. I nie zdrowo.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 13:32

Piter 35 pisze: to se polecę do Kanadoli
Polecam 8-)

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 13:45

WRC fan pisze:
Piter 35 pisze: to se polecę do Kanadoli
Polecam 8-)
Ja też 8-)
Kawa od Tima Hortonsa :-d

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 15:03

Bergen, mój były szef który spędził w Kanadzie pół życia często wspominał TH. 8-) Dobra być musi. :thumb:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

zagatka
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: włochy
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 16:06

Doxa pisze: No właśnie, że nie :idea: Ja nie wiem, jak oni to robią, ale nikt na Podhalu nie ma problemu z wizą, nawet jak pół rodziny siedzi w Stanach nielegalnie :?

A Karpiela-Bułecki nie wpuścili :P
Doxa pisze:A tak w ogóle, to ZAGATKA :-d :-d , gdzie się podziewasz :x
;-)
aaaaa tu i tam :) ale nigdzie daleko.

Godlik
Aaa! i Poland Spring warto się napić ;) i pojechać na Harlem. Zobaczyć policjantów z pączkami :D,
iść na 5th Avenue, na dach Rockefellercenter, do Madison Square Garden, przejechać się na Brooklyn, aby zobaczyć panorame Manhattanu.
Na Stone Street - najstarsza ulica na Manhattanie, niedaleko Wall street.
Washington Square S - często ładnie tam grają.

chyba Wam czasu nie wystarczy :)))

I na zakupy. Tu ->
Century 21 Department Stores‎
22 Cortlandt Street
New York City, NY 10007
Obowiązkowo zarezerwować ze 3-4h :)

Chodzić, chodzić i oglądać. Obowiązkowo wygodne buty.
if anyone asks...i'm a bubbly ray of sunshine, coated with sweetness.

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: New York, New York...

Post 31 gru 2011, o 18:22

Bergen pisze: Kawa od Tima Hortonsa :-d
Wstyd się przyznać, ale nie piłem. Inna sprawa, że nie miałem wtedy pojęcia o istnieniu TH ;-)

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 13:09

Piter 35 pisze: se polecę do Kanadoli , też można ciekawe rejony pooglądać a wiz nie potrzeba :idea:
wizy nie trzeba ale po przylocie pan urzędnik może nie wpuścić i trzeba wracać, niektóre polskie samoloty mają po kilkanaście zwrotów na przylot. z Okęcia lata mnóstwo wschodnich braci bo nie mają bezpośrednich lotów. kraciaste torby jako bagaż podręczny i główny widziałem ;-)
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 14:13

inquiz pisze: kraciaste torby jako bagaż podręczny i główny widziałem ;-)
W Damaszku widziałem jako bagaż podręczny worki z ziemniakami i drób. Żywy, gdaczący, pod pachą noszony.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 14:59

psujemy Godlikowi wątek, może wyodrębnimy go jakoś? Bo z pewnością ciekawy i rozwojowy :-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:01

Konto usunięte pisze: psujemy Godlikowi wątek, może wyodrębnimy go jakoś? Bo z pewnością ciekawy i rozwojowy
co psujemy, co psujemy, z duchem forum przecież jest :-p

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:03

Alan, Alan, Alan! pisze: z duchem forum przecież jest

wszystko postawione na głowie albo nawet do góry nogami :giggle:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:12

Spoko, spoko. Wiedziałem, że wątek prędzej czy później się rozwinie :lol:
Na razie szukam noclegów i przymierzam się do wniosku o wizę

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:23

Godlik, ale jak coś to wiesz, jedno słowo ;-)

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:36

esilon pisze:rzucenie palenia
Fido pisze:może wyodrębnimy go jakoś? Bo z pewnością ciekawy i rozwojowy
też tak uważam...

Szkoda zdrowia dla fajek :->

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: New York, New York...

Post 2 sty 2012, o 15:47

Alan, Alan, Alan! pisze:Godlik, ale jak coś to wiesz, jedno słowo ;-)
Nie zdążyłem przeczytać, sorry :oops:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: New York, New York...

Post 27 sty 2012, o 22:23

No dobra, wizę mam. Byłem w środę rano i nie jest wcale tak strasznie. Sama rozmowa błyskawiczna (jakieś 2-3 minuty) i przyjemna.
Chociaż rzeczywiście kilka osób przed nami poszło z bardzo smutną miną do domu i bez wizy.

Ale sam proces 'zdobywania' wizy i wizyta w ambasadzie jest ciekawym (i kosztownym) doświadczeniem. Jak ktoś będzie chciał, mogę napisać więcej.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: New York, New York...

Post 27 sty 2012, o 23:15

Godlik, fajowo!
jeżeli masz bezpośrednie informacje jakim ludziom i za co odmawiali to napisz.
mojemu Papie w tym roku kończy się 10-letnia wiza, a co roku lata do mojej siostry do Chicago, i tera ma lekkiego stresa, bo jak dostawał wizę to pracował i zasadniczo miał powody, żeby wrócić, a teraz jest na emeryturze (59 lat - górnik) i stąd stres

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 00:39

j33mbo, jeśli Twój Papo będąc emerytem już był w USA i wrócił to nie powinno być problemu - oni to wszystko wiedzą.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 12:06

Godlik, a z ciekawości ile sobie teraz liczą za wizę?

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 12:30

Godlik, gratulacje :thumb: Czyli teraz pozostało Ci planowanie zwiedzania :cofee:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 14:15

j33mbo pisze: mojemu Papie w tym roku kończy się 10-letnia wiza, a co roku lata do mojej siostry do Chicago, i tera ma lekkiego stresa, bo jak dostawał wizę to pracował i zasadniczo miał powody, żeby wrócić, a teraz jest na emeryturze (59 lat - górnik) i stąd stres
j33mbo, nie chcę Cię absolutnie straszyć, bo nie mam pojęcia czym się tak naprawdę kierują urzędnicy, ale po tym co widziałem, to odniosłem wrażenie, że najgorsze co może być, to posiadanie jakiejkolwiek rodziny w USA. Pierwsze pytanie, to własnie pytanie o rodzinę. Jeżeli odpowiedź była twierdząca, zaczynało się maglowanie. "A gdzie, a co robi, a po co, a kiedy tu była, a z kim...".
Pytają też o pracę (gdzie, jak długo, czym się zajmujesz), dokąd jedziesz i na jak długo (jedna Pani musiała się tłumaczyć, za co właściwie chce tam pojechać...). Pytano też nas o kraje, w których byliśmy.
Byłem zdziwiony, że w ogóle nie pytali nas o dzieci (we wniosku też nie ma o tym ani słowa).
Nie musiałem też przedstawiać żadnych dodatkowych dokumentów.
barbie pisze: Godlik, a z ciekawości ile sobie teraz liczą za wizę?
Około 500 PLN od osoby, w zależności od kursu USD. My trafiliśmy na górkę i płaciliśmy po 504 PLN.
Oczywiście to nie jest opłata za wizę, tylko za możliwość uczestnictwa w całym procesie. Jak nie dostaniesz wizy, kasa przepada.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 14:17

Piter 35 pisze: Godlik, gratulacje Czyli teraz pozostało Ci planowanie zwiedzania
Dzieki. Tak, teraz mogę się za to zabrać trochę spokojniejszy. Bo jednak miałem trochę stresa ;-) Bilety kupione, zaliczka za noclegi zapłacona, brakowało tylko tego małego świstka.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: New York, New York...

Post 28 sty 2012, o 23:47

Bergen, racja, jeżeli mają podgląd historii podróży to jest uratowany

Godlik, no trudno, będzie trzeba bardziej trzymać kciuki.
a przy okazji gratulacje, NY to piękne miasto, wprawdzie byłem tam tylko dwa dni, ale i tak wspominam super miło :-)

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: New York, New York...

Post 21 kwie 2012, o 15:32

Wątek zginął w czeluściach forum, więc sobie 'upnę'
Jeszcze tylko tydzień!!!! :thumb:

ODPOWIEDZ