Legacy IV sedan ma otwór w podłokietniku.Godlik pisze:
No właśnie nie. Ja rozumiem rękaw jako coś wystającego z dziury pod podłokietnikiem. A w Legacy jest podłokietnik, ale dziury brak.
narty i zawody, niekoniecznie miłosne
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Godlik, tak jak Fukso ci się w śroku nie zmieszcza. A może połóż 1/3 siedzenia i na podlodze, byle przywiązać.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Przez żaden podłokietnik 4 pary nie przejdą...
Ja przewracam środkowe oparcie.

Ja przewracam środkowe oparcie.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Nie ma ograniczeń w przewożeniu nart w samochodzie. Ani w Austrii ani we Włoszech. Mają tylko nie zagrażać bezpieczeństwu pasażerów.
Ja tam kładę siedzenie, rzucam jakiś koc żeby nie zniszczyć tapicerki i na to narty w pokrowcach.
Ja tam kładę siedzenie, rzucam jakiś koc żeby nie zniszczyć tapicerki i na to narty w pokrowcach.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
To wtedy rzeczywiście nie zagrażają bezpieczeństwuKonto usunięte pisze: Nie ma ograniczeń w przewożeniu nart w samochodzie. Ani w Austrii ani we Włoszech. Mają tylko nie zagrażać bezpieczeństwu pasażerów.
Ja tam kładę siedzenie, rzucam jakiś koc żeby nie zniszczyć tapicerki i na to narty w pokrowcach.

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Zabija prędkość. Graty w samochodzie, podobnie jak przydrożne drzewo, jedynie mogą być narzędziem. Sprawcą jest prędkość.So What! pisze:To wtedy rzeczywiście nie zagrażają bezpieczeństwu

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Iiiii tam, kładę 1/3 siedzenia. Baniak z płynem do spryskiwaczy przewożony w środku może narobić więcej szkody. Chodzi o to żeby jako tako były ułożone a nie były wciśnięte między przednie fotele i opierały się na desce rozdzielczej 

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Raport o polskich ośrodkach narciarskich przygotowany w modnej stylistyce graficznej a la Windows 8:
http://raportzimowy2013.onet.pl/

http://raportzimowy2013.onet.pl/

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
FUX, muszę ładne zdjęcia zrobić, a teraz aura nieklawa. W Alpach zrobię sesję 

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Konto usunięte, no to do pieca dorzuciłeś....
Odebrałeś ten nowy paździerz?
To był ten serwis dzisiaj po południu?


Odebrałeś ten nowy paździerz?
To był ten serwis dzisiaj po południu?


Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Nie ma co się śmiać.FUX pisze:Odebrałeś ten nowy paździerz?
To był ten serwis dzisiaj po południu?
Zdarza się.
Kiedy moj ojciec odebrał w lipcu 1981 nowiutkiego dużego fiata (po sześciu zdaje się latach od wpłacenia zaliczki), wracając nim do domu przejechał zaledwie około 80 km i... zatarł się silnik.
Czyli, jeszcze tego samego dnia odholował swój nabytek do serwisu.

Konto usunięte,
zadowolenia ze sprzętu!

- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
No i git. Wrzucę narty do środka i je zabezpieczę.
A łańcuchy? Kupić na wszelki wypadek, czy nie ma potrzeby? Legaś jak to Legaś, póki nie zawiśnie, wjedzie wszędzie. Ale może są jakieś przepisy...
A łańcuchy? Kupić na wszelki wypadek, czy nie ma potrzeby? Legaś jak to Legaś, póki nie zawiśnie, wjedzie wszędzie. Ale może są jakieś przepisy...

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Godlik, łańcuchy w bagażniku są tam (we Włoszech) wymagane od tych, którzy jadą na letnich oponach.
Jesli Cię to dziwi,
w środkowych Włoszech zwykle nie ma żadnej potrzeby aby wydawać pieniądze na zimowe opony. A jeśli raz w roku taki jegomość ma zamiar pojechać autem w góry na narty, to tańszym rozwiązaniem jest zabranie do bagażnika (na wszelki wypadek) łańcuchów niż inwestowanie w komplet zimowych opon.
Jeśli masz opony zimowe i jeszcze napęd awd... to łańcuchy są zupełnie zbędne.
Jesli Cię to dziwi,
w środkowych Włoszech zwykle nie ma żadnej potrzeby aby wydawać pieniądze na zimowe opony. A jeśli raz w roku taki jegomość ma zamiar pojechać autem w góry na narty, to tańszym rozwiązaniem jest zabranie do bagażnika (na wszelki wypadek) łańcuchów niż inwestowanie w komplet zimowych opon.
Jeśli masz opony zimowe i jeszcze napęd awd... to łańcuchy są zupełnie zbędne.
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Na mocno stromej i zaśnieżonej drodze na stok, Carabinieri tylko machnęli ręką.
Jechałem Forkiem, a oni stali koło swojego policyjnego.
Też Forka...
Jechałem Forkiem, a oni stali koło swojego policyjnego.
Też Forka...

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Jeśłi narty nie przywiązane, to przy lekkim nawet dzwonie fajne rzeczy mogą się dziać, oberwać nartą w pokrowcu też klawo.Konto usunięte pisze:Iiiii tam, kładę 1/3 siedzenia. Baniak z płynem do spryskiwaczy przewożony w środku może narobić więcej szkody. Chodzi o to żeby jako tako były ułożone a nie były wciśnięte między przednie fotele i opierały się na desce rozdzielczej
Ja łapię narty do zaczepów w bagażniku i na dodatek przywiązuję pasem, taśmą do położonego oparcia - na chama.
Ale jak jadę w więcej niż dwie osoby to trumna na dachu załatwia wszelkie bolączki. W trumnie też trzeba sprzęt mocować
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Zakładając u siebie trumnę, musiałbym zabierać drabinę lub na stoku mieć podnośnik koszowy.
Do dachu mam prawie 2m
Do dachu mam prawie 2m
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Arno pisze: Jeśłi narty nie przywiązane, to przy lekkim nawet dzwonie fajne rzeczy mogą się dziać, oberwać nartą w pokrowcu też klawo.
Racja

Arno pisze: Ja łapię narty do zaczepów w bagażniku i na dodatek przywiązuję pasem, taśmą do położonego oparcia - na chama.
Dobry patent

FUX pisze: Na mocno stromej i zaśnieżonej drodze na stok, Carabinieri tylko machnęli ręką.
Лукашэнка pisze: Jeśli masz opony zimowe i jeszcze napęd awd... to łańcuchy są zupełnie zbędne.
Z autopsji, jak jest mocny opad i duża panika, to policaje wszystkich zatrzymują i każą zakładać łańcuchy.... oprócz Subaru



FUX pisze: Zakładając u siebie trumnę, musiałbym zabierać drabinę lub na stoku mieć podnośnik koszowy.
Do dachu mam prawie 2m
Wystarczy wejść na próg

Ja mam taką obniżaną trumnę, która leży niemal na dachu. Xtreme 450, jakby ktoś chciał sobie kupić. Bardzo fajna, wszyscy ode mnie pożyczają


Лукашэнка pisze: Konto usunięte,
zadowolenia ze sprzętu!
![]()
Dzięki, jest boski




Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Kiedyś taka akcję w Wysokich Taurach widziałem w kierunku Lienzu...Konto usunięte pisze: Imprezką puścili a nowe BMW na pobocze i dawaj robótki ręczne
Boskie, jak ludziska w krawatach i gajerkach łańcuchy zarzucali....
Konto usunięte pisze: Wystarczy wejść na próg Od progu już chyba nie tak daleko?
Wewnątrz pola dosyć....
Znowu nowe uchwyty, belki od Forka za krótkie, ale trumna leży w garażu. No i se poleży...

I nawet naklejkę z tyłu ma: Kreska Rzondzi.
Dziwne wzroki wzbudzała u czytających.

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Konto usunięte, przyłączam się do gratulacji choć przyznam, że nie wiem, czego Ci gratulująKonto usunięte pisze: Лукашэнка napisał(a):Konto usunięte,
zadowolenia ze sprzętu!
Dzięki, jest boski![]()
![]()
![]()
![]()

Czyli sytuacja bez wyjściaFUX pisze: Znowu nowe uchwyty, belki od Forka za krótkie,

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
So What!, jeszcze Mu tego/jakiegoś paździerza, pewnie niemieckiego/europejskiego/dalekowschodniego/hamerykańskiego nie gratulowałem. Wszystko to czysta spekulacja. Nawet telefonu do żadnego szpiega nie mam, chociaż chyba jedna by się znalazła...
Oj, muszę podzwonić....
Najważniejsze, że box czeka na inna furę, bo do czołgu nie założę....
Chyba zrobię wontek, jak radził F-K o Jego następnym aucie,
ale dla siebie....

Oj, muszę podzwonić....


Najważniejsze, że box czeka na inna furę, bo do czołgu nie założę....
Chyba zrobię wontek, jak radził F-K o Jego następnym aucie,
ale dla siebie....

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
So What! pisze: choć przyznam, że nie wiem, czego Ci gratulują![]()
Ja też nie wiem

FUX pisze: paździerza, pewnie niemieckiego/europejskiego/dalekowschodniego/hamerykańskiego
No przecież nie z Marsa

Ciekawe rozróżnienie: Niemcy - Europa

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
Chyba Skody nie kupiłeś....Konto usunięte pisze: Ciekawe rozróżnienie: Niemcy - Europa

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne
A to zależy, jak dużo odrzuconych części z VW/OOOO przywieźli...Konto usunięte pisze:A Skoda to auto niemieckie, czy europejskie...
