Poradnik młodego komputerowca

[Konto usunięte]

Tylko vi!!! Oczywiście w wersji hardcore, a nie jakieś vimy dla mięczaków.

Popieram. Jak widzę te kolorki w vim-ie, to mi sie słabo robi. Jeszcze less jest dla porządnych kolesi

[Alan, Alan, Alan!]

mnie się zawsze wydawało, że porządni faceci - jakimi byli niewątpliwie jaskiniowcy - wynaleźli maczugę, żeby sobie ułatwić życie :p

a tak BTW, sublime text jest mega. Wiem, że przy klepaniu prac naukowych bezpośrednio w ASM to wieśniackie rozwiązanie, ale jakby ktoś szukał edytora prawie idealnego to chyba jest niezły kandydat :)

[vibowit]

Alan, Alan, Alan!, kupiłem go nawet. Przez parę miesięcy używałem, bo ładny, ale jakoś nie mogłem się pozbyć nawyków i do prac codziennych wróciłem do vima.
Multicursor daje niezły efekt "łał", ale okazuje się, że mi

:'<,'>s

wystarcza w zupełności.

[busik]

jakby ktoś nie wiedział, to mozliwe że to istotne info

NASK bez domen eu i pl

Jeśli ktoś ma zarejestrowaną domenę .eu lub .pl w Naukowej i Akademickiej Sieć Komputerowej - czas by znalazł inną firm do jej utrzymywania. Najstarszy w Polsce, działający od 1991 roku operator internetowy przestanie je bowiem obsługiwać z końcem tego roku.

Formalnie jeszcze przed 1 czerwca br. można zarejestrować w NASK domenę .eu, a przed 15 czerwca domenę .pl, ale ich obsługę i tak przed nadejściem przyszłego roku przekazać trzeba innemu operatorowi. Jeśli się tego nie zrobi - adres przestanie być obsługiwany, co oznacza, ze strona na nim umieszczona nie będzie się dostępna, a w razie upływy abonamentu adres zostanie utracony.

Obsługę domenę będzie można przenieść do innego operatora, partnera NASK. W Polsce potentatami w tym zakresie są home.pl. nazwa.pl i az.pl

Rezygnacja NASKU-u dotyczy wszystkich domen .eu, ale w przypadku domen .pl nie obejmuje tzw. domeny rządowej czyli .gov.pl (pod adresami z takim rozszerzeniem rejestrowane są strony instytucji państwowych).

[Alan, Alan, Alan!]

długo się naszukałem jakiegoś internetu do Bielawki, który by działał i najlepiej w pre-paidzie.
Próbowałem różnych gsmowych i zawsze to samo. Albo na parapecie, albo limity takie, że kosztowało drożej jak paliwo do STI.

No i znaleźliśmy jakieś WiFi 5Ghz kierunkowe, w dodatku prepaid. Bajka.
Zamówione, trochę instalacja wymagała wysiłku, bo trzeba było to na komin wywalić i kierować na Dzierżoniów - ~7km, ale sygnał coś kiepski.
Wycelowałem w coś co było oznaczone DK, Dolina Kłodzka jak sądzę. Pokazuje odległość 30km, ale sygnał zdaje się ok.

Dzisiaj pada. W dół 10mbps, w górę 1.5Mbps, ping trochę duży ale działa wszystko.
Nie chcę wiedzieć jakie siły za tym stoją.

[barton]

Krwa mać!

Przepraszam za brzydkie słowo, ale już trochę czuję się zniecierpliwiony/zniesmaczony/wnerwiony.

Kilka miesięcy kupiłem lapa z legalnym windowsem (bo aktualizacje). I od 3'ech dni dzieją się cuda, bo każdego dnia muszę robić format, gdyż lapek wywala niebieski ekran śmierci (z dopiskiem: system exception not handled). I umiera zawsze po zassaniu aktualizcji (ale jakiej konkretnie to nie umiem zdiagnozować) Dobrze, że komp na gwarancji, bo w poniedziałek zanoszę go do serwisu... Wszystkie sterowniki aktualne, test programem lenovo do diagnostyki samego urządzenia (pamięć, dysk, ram itp.) te nie wykazuje żadnego problemu

[ptk22]

Aby w pełni wykluczyć winę hardware to zainstaluje na chwilę linuxa i przetestuj czy chodzi wszystko co potrzebujesz tak jak należy. Jeśli się nie będzie wywalał, to już tak zostaw, szkoda nerwów na tyle reinstalacji.

[barton]

ptk22, linuxa nie znam, więc nie będę kombinował.

Zresztą komp jest na gwarancji (kupiony w lutym 2015) i ma oryginalnego windowsa (właśnie dla tych pieprzonych aktualizacji )

A by było zabawniej to właśnie z niego piszę (mój jedyny komp). A smartfona jeszcze nie kupiłem :D (Microsoft bardzo stara się mnie odwieść od pomysłu zakupu Lumii z Wndows Phone na pokładzie )

Plan na weekend jest taki, że zero aktualizacji (bo komp działa bez nich), a w poniedziałek do sklepu i niech przeglądają... i pewnie tak do 2 tygodni bez netu. W lutym miałem podobny detoks :D

[FUX]

Windoza...

[barton]

FUX, by rozbawić Ciebie bardziej to dziś zadzwoniłem do sklepu (gdzie kupiłem latopa), potem do ich działu zajmującego sie serwisem No i miły kobiecy głos mi przedstawił spektrum możliwości :D. W najgorszym przypadku komputer pojedzie do Niemiec (tam jest serwis lenovo) i cały proces weryfikacji/naprawy będzie trwał miesiąc

[Gootek]

i cały proces weryfikacji/naprawy będzie trwał miesiąc

w tym czasie najprawdopodobniej jedynym co zrobią będzie przywrócenie dziewictwa oprogramowaniu

[barton]

Лукашэнка, to już sam zrobiłem (nawet kilka razy) w tym przypadku... Mnie ciągle nurtuje dlaczego wywraca się przy jakiejś (i która to wredota tak mi psuje samopoczucie) aktualizacji (dlatego między innymi jeszcze nie zmigrowałem z Win 8.1 na 10 bo miały być właśnie takie problemy albo w sterownikach, a tu niespodzianka ).

No ale do serwisu trzeba się będzie wybrać :). Choć zrobię to pewnie za 2 tygodnie (bo bez aktualizacji działa: w tym momencie pyszczy się o 167 + 7 dodatkowych), bo jak zaniosę go teraz to moja łączność ze światem cyfrowym będzie żadna, (telefonu jeszcze nie kupiłem a innego kompa brak). i w sumie byłoby to do przeżycia, ale czasem trzeba jakiegoś maila napisać, faktury zapłacić czy przewinąć wydarzenia na fb

a tak już off topic to przekleństwa pięknie człowieka wentylują ;D A jak się jeszcze R w nich przeciągnie.... A dzięki problemom sprzętowym to przypomniałem sobie sztukę budowania długich zdań z samych przecinków... Ale nie jest to powód do dumy

[ptk22]

czasem trzeba jakiegoś maila napisać, faktury zapłacić czy przewinąć wydarzenia na fb

Do tego spokojnie wystarczy Tobie Linux i wcale nie musisz się na nim znać. Wkładasz płytę: next next next i gotowe.
Teraz robią takie samo konfigurujące się dystrybucje, że żadna wiedza nie jest potrzebna. A po zainstalowaniu spokój na wiele lat.

[citan]

barton, na Twoim miejscu zainstalowałbym W10 na czysto. W związku z tym, że nie aktualizowałeś z W8 będzie problem z automatyczną aktywacją, ale jak zadzwonisz do MS i podasz im nr seryjny W8, któremu należy się aktualizacja to na pewno Ci pomogą. Może na W10 już takich akcji nie będzie? A jak będą to niewiele się zmieni a zawsze próbowałeś.

[ptk22]

Vista był qupaxem, 7 kiepskim systemem, 8 kiepskim, 8.1 też kiepski, więc oczekiwać, że 10 będzie dobra... hmm no nie wiem

[citan]

Vista był qupaxem, 7 kiepskim systemem, 8 kiepskim, 8.1 też kiepski, więc oczekiwać, że 10 będzie dobra... hmm no nie wiem

Windowsa odpalam tylko po to, żeby pograć i do niczego więcej go nie używam, ale pisanie, że to kiepski system to jednak przegięcie.

[ptk22]

Kiepski ponieważ po kilku latach trzeba go przeinstalować. Sam z siebie zapycha się na tyle, że przestaje działać. Jeszcze nie spotkałem laptopa do domowego użytku, na którym ten system działał by dłużej niż 5 lat bez konieczności reinstalacji.

W Linux wystarczy security update robić i może chodzić wiele wiele lat bez konieczności reinstalacji i nic nie zwalnia.

[citan]

Zapycha się "sam z siebie"? A miałem nadzieję na dyskusję z argumentami.

[ptk22]

Zapycha się przez klikanie użytkowników przycisku "tak" gdy pojawiają się pytania czy aktualizować to lub tamto. I czy przy okazji dociągnąć coś jeszcze...

Ile czasu działał Tobie Windows zanim zaczął zwalniać? Mówię o domowym kompie, na którym instalujesz i odinstalowujesz co tylko chcesz. Ja nie widziałem jeszcze takiego, który w warunkach domowych nie zwalniał by drastycznie po paru latach.

[citan]

MS Windows przeinstalowywałem jakiś tydzień temu, ale tylko dlatego, że najnowsza aktualizacja OS X popsuła tablicę partycji i po prostu go wywaliła. Po drugie W10 mogłem zainstalować bez używania jakichś emulacji w stylu Bootcampa, więc skorzystałem z okazji.

Do tego czasu poprzedni system miał +/- 3 lata bez miesiąca (aktualizowany W7->W8->W8.1->W10, podobnie OS X)... i nic nie zwalniało, w sumie to nawet nie miałem antywirusa. Nie rozumiem dlaczego miałoby zwalniać - przecież to nie jest jakaś magiczne spowalnianie związane z upływem czasu wprowadzone przez producenta. Z kolei oskarżanie systemu o niefrasobliwość użytkownika przy instalowaniu zewn. elementów też nie ma sensu.

[leon]

Z kolei oskarżanie systemu o niefrasobliwość użytkownika przy instalowaniu zewn. elementów też nie ma sensu.

Nie ma, ale o nieidiotoodporność już tak.

[barton]

citan, zawsze mogę sprawdzić... fakt... na razie po 3 dniach zmagań mam dość Ale przyznaję, że komp przy reinstalacji systemu pytał mnie, czy chcę Windows 10 (więc pewnie mogę). Co ciekawe to u mnie klucz licencyjny do Windows jest gdzieś w biosie, a nie na obudowie komputera (jak to kiedyś bywało)

A czy Windows 8.1 muli, hmmm.. zawsze to można sprawdzić po tym jak szybko wstaje po uruchomieniu ;). I tutaj moja obserwacja (po wycięciu kilku programów darmowych od lenovo, co do których nie miałem wątpliwości że mogę je usunąć bez późniejszego problemu: jakiś odtwarzacz video, program do obróbki zdjęć, menadżer haseł) i system jest czysty to u mnie wstaje teraz wg. programu glary utilites w jakieś 54s. Po dossaniu części aktualizacji zrobiło się z tego 1:16 A po kolejnej partii aktualizacji pojawił się niebieski ekran śmierci Fakt faktem, że ilość procesów (programów) uruchomionych przy odpaleniu jest hmmm ogromna (jakieś ok. 140 z tego 46 to usługi windows,). I pewnie jest tutaj spore pole do odchudzania (ale ja informatyczny lecz jestem, więc się trochę cykam)

na razie kusi mnie eksperyment by pobrać wszystkie aktualizacje (Krytyczne, zalecane i opcjonalne) może wtedy się uda... a jak nie to sobie znowu format zrobię

[Konto usunięte]

Vista był qupaxem, 7 kiepskim systemem, 8 kiepskim, 8.1 też kiepski, więc oczekiwać, że 10 będzie dobra... hmm no nie wiem

Siódemka była kiepskim systemem? Rozwiń proszę.

Jako workstation używałem wszystkich nieparzystych wersji windows (3.1, 95) i od XP właściwie nie ma powodu do żadnych narzekań.

[Alan, Alan, Alan!]

Jako workstation używałem wszystkich nieparzystych wersji windows (3.1, 95) i od XP właściwie nie ma powodu do żadnych narzekań.

dokładnie, mi nawet vista działała. Zresztą do tej pory działa, widzę, jak codziennie o 3am się loguje i ściąga internet od paru lat. :)

Vista 64b mi nie działała. Tzn sama chodziła, ale Autocada trzeba by było kupić, a ten którego używałem w zupełności wystarczał - szkoda 20k pln

Jeszcze nie spotkałem laptopa do domowego użytku, na którym ten system działał by dłużej niż 5 lat bez konieczności reinstalacji.

coś prawie 7 lat w2k; xp kilka; vista ponad 3; w7 4+ (zmieniłem laptopa); w8.1/w10 od roku. Wszystkie komputery używane ponad 8h dziennie.
Może wystarczy... nie zapychać Na windowsa najczęściej narzekają Ci, którzy kiedyś musieli zainstalować wszystko z płytki dodawanej do Chipa co miesiąc, a teraz wszystko co w necie im wyskoczy.

A takich komputerów, które mają 5 lat to też niewiele. Nawet makowcy wymieniają je pewno częściej.

[Chloru]

Vista był qupaxem, 7 kiepskim systemem, 8 kiepskim, 8.1 też kiepski, więc oczekiwać, że 10 będzie dobra... hmm no nie wiem

W końcu nadszedł rok linuxa?

Kiepski ponieważ po kilku latach trzeba go przeinstalować. Sam z siebie zapycha się na tyle, że przestaje działać. Jeszcze nie spotkałem laptopa do domowego użytku, na którym ten system działał by dłużej niż 5 lat bez konieczności reinstalacji.

Zapraszam. Mam/miałem takich kilka. Reinstalację wymuszała zazwyczaj wymiana sprzętu (dysk, cały komputer). Właśnie sprawdziłem najstarsze pliki na moim poprzednim, ciągle działającym laptopie są z 2007 roku.

Zapycha się przez klikanie użytkowników przycisku "tak" gdy pojawiają się pytania czy aktualizować to lub tamto. I czy przy okazji dociągnąć coś jeszcze...

Widziałeś kiedykolwiek, żeby Windows Update chciał dociągnąć "coś jeszcze"?

Ile czasu działał Tobie Windows zanim zaczął zwalniać? Mówię o domowym kompie, na którym instalujesz i odinstalowujesz co tylko chcesz. Ja nie widziałem jeszcze takiego, który w warunkach domowych nie zwalniał by drastycznie po paru latach.

Ten z 2007 roku wstaje w jakies 20-30 sekund. I to wszystko pomimo faktu, że był na nim przez chwilę Win10 ale zostal zrollbackowany do Win7 z powodu problemów ze sterownikami do grafiki (Radeon+Intel).