A pokazanie roweru z zerwanym łańcuchem lub mówienie o przebitym kole w kontekście wandalizmu...

Równie dobrze można powiedzieć o zabezpieczeniach na te rowery, które zakładają użytkownicy by mieć go do dyspozycji (np. powrót z firmy do domu)
Konto usunięte_,Konto usunięte pisze:komuna z nas zrobiła naród wandali i złodziei. Zwłaszcza w kontekście "dóbr publicznych", czyli niczyich
Konto usunięte pisze: Barthol, 2500 rowerów, straty - 50 rowerów miesięcznie - co daje 2% strat miesięcznie. http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... urilo.html
co dalej nic nie mówi o skali problemu... Bo jednak jest różnica miedzy 10 porzuconych/90 zdemolowanych a 90 porzuconych/10 zdemolowanych... A oba przypadki możemy podsumować dramatyczną liczbą 100 ;).tylko w ciągu dwóch miesięcy straż miejska znalazła 100 porzuconych lub zniszczonych jednośladów.
Więcej w tym materiale sensacji, niż jakiegoś konkretu
busik pisze: To jest dla mnie niezrozumiałe - jak można być takim debilem i tak ograniczonym...
również.piszący ten przetarg był ograniczonym debilem
leon pisze: A czy w warunkach przetargu były wymogi posiadania zasobów, doświadczenia,itp.
Każdy współczesny telefon można tak ładowaćArno pisze:
iPona można ładować z komputera, jakbyś może nie wiedział przypadkiem.
To wcale nie znaczy że wszędzie ma nosić i laptopa . A jak jadę na trzy dni w delegację to tez mam zabierać ze sobą biuro ? Poza tym wiele osób nie ma laptopa . Ja mam od niedawna bo nie potrzebowałem .Arno pisze:Fido_, idzie się do osoby w biurze i ona po pierwsze załatwi z palcem reklamację a po drugie na pewno ma zapasową ładowarkę…
Przynajmniej u nas tak to działa.
iPona można ładować z komputera, jakbyś może nie wiedział przypadkiem.
Jednak często kupujemy rzeczy bo ich nie potrzebujemyKubik1 pisze: Ja mam od niedawna bo nie potrzebowałem .
Ja to wszystko wiem. Akurat osoba od telefonów jest w biurze w W-wie, więc to trochę bez sensu jechać specjalnie z KRK do Wwy po ładowarkę. Łatwiej kupić ładowarkę USB za 5zł (http://allegro.pl/ladowarka-sieciowa-us ... 23115.html).Arno pisze:Fido_, idzie się do osoby w biurze i ona po pierwsze załatwi z palcem reklamację a po drugie na pewno ma zapasową ładowarkę…
Przynajmniej u nas tak to działa.
iPona można ładować z komputera, jakbyś może nie wiedział przypadkiem.
Konto usunięte pisze: Chodzi raczej o podejście. Wiadomo, że jest to ładowarka od iPhone. Wyprodukowała to firma Apple.
Zabawne, szczegolnie w kontekscie ogolnoswiatowej akcji apple ktora polega na wymianie dowolnej(!) ladowarki na oryginalna za free lub jakies grosze - poczytaj. Tak, polski rynek ma swoja specyfike, pewnie nie bez powodu.Konto usunięte pisze:Hehe, nasłuchawszy się historii jak to idzie sie do sklepu Apple i jest obsługiwanym jak na klienta przystało, wybrałem się w sylwestra do salonu Apple, żeby wymienić ładowarkę, która przestała ładować.
- Dzień dobry, nie działa mi ładowarka do iPhone, chciałem prosić o pomoc, wymianę, cokolwiek...
- Czy kupował Pan telefon u nas?
- Nie, w sensie tego salonu, ale jest to telefon z oficjalnej sieci sprzedaży apple polska, może Pan to sprawdzić.
- A czy ma Pan chociaż dowód zakupu? - dopytuje dalej sprzedawca
- Nie, jest to mój telefon służbowy, firma mi go kupiła - odpowiedziałem
- W takim razie musi się pan udać do firmy z reklamacją
- Czyli to nie Ameryka?
- Nie proszę pana, tu jest Polska (nie elegancja Francja*)
* dopisek mój
jarmaj pisze:Konto usunięte pisze: Chodzi raczej o podejście. Wiadomo, że jest to ładowarka od iPhone. Wyprodukowała to firma Apple.
Skądyś to znam![]()
Firma Subaru też wyprodukowała wszystkie swoje auta, a upomnij się w PL o gwarancję na importowany samochód.
Bilex pisze: Nie uwierzylibyście