Polska duma narodowa

[Arno]

A tu bez jaj. Córka Skłodowskiej w czasie wojny - film dla Polski.
Poczytajcie sobie o Skłodowskiej, o jej córce Irenie i o córce Evie.
Razem w tej rodzinie było chyba 5 nobli.
Maria i Irena - wiadomo za co, a mąż Evy dostał pokojowego.
Eva jeździła z matką po Stanach i zbierała pieniądze na instytuty radowe, najpierw w paryżu, potem w Warszawie.
Curię Skłodowską witano w USA mniej więcej tak jak Einsteina - czyli pełna histeria, tłumy, prasa, brak opanowania.
Mam wrażenie, że Maria S.C. jest większą gwiazdą w Stanach niż w Polsce.
Czytałem książkę po angielsku, tu chyba jest to samo po polsku
http://ksiazki.wp.pl/bid,70447,tytul,Ma ... aid=110420

A tu proszę państwa filmik EVY:

Link: http://www.youtube.com/watch?v=vVKtUw8vuU8

[AMI]

To chyba mozna w sumie tutaj, nie? :)
Wczoraj na to wpadlem, przypadkiem, jak zaczalem szukac informacji o jednym z zamkow w okolicy... no i prosze... okazalo sie, ze nasi tam byli i jeszcze lomot brytyjczykom spuscili :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Fuengirol%C4%85

[WiS]

chyba mozna w sumie tutaj, nie? :)

A w sumie, czemu nie
Choć kawałek brodę lekką ma

[AMI]

Moze i ma brode - ale w sumie jakos mnie tego historia tych wyczynow ominela wczesniej. :)

[WiS]

Masa rzeczy nas omija - szkolna historia wali prostymi schematami, tymi samymi od zawsze, a w starym schemacie z The Peninsular War jest chyba tylko Somosierra W polskiej literaturze popularno-historycznej dochodzi jeszcze to, co Żeromski raczył uwzglednić w "Popiołach" i Gąsiorowski w "Huraganie", czyli głównie Saragossa, i w zasadzie koniec-kropka.
Francuzi zaś chwalą się swoimi zwycięstwami, Anglicy takoż (w świetnym skądinąd serialu o Ryśku Sharpie są same sukcesy Wellingtona, i jakoś trudno sie połapać, dlaczego to pasmo lania Francuzów musiało trwać aż tyle lat ).
Reszta pozostaje domeną hobbystów - historykow wojskowości.
A takich epizodów jest masa.
Z Hiszpanii choćby piekna szarża ułanow Legii Nadwislańskiej pod Albuerą, o którą 135 lat później pytał angielski oficer The Buffs polskiego kolegę... bo nikt w historii, trwającej od 17 wieku, nie urządził jego pułkowi takiej rzezi - patrz P. Szudek, "W słuzbie Marsa".
Po tej bitwie, najeżonej przypadkami "ten jeden, jedyny raz w dziejach zdarzyło sie, że...", Napoleon zmienil swoje zdanie o przydatnosci lancy i nakazał natychmiastowe przezbrojenie na lansjerow kilku pułków dragonskich. Pamiętając tę bitwe, Wellington natychmiast po objeciu naczelnego dowodztwa armii brytyjskiej przeorganizował na polski wzór ułański swoją lekką kawalerię, dając jej na instruktorów... Polaków wyciaganych z obozow jenieckich, a nawet nakazując oficerom zapuszczanie wąsow "a la Polonais". O tej szarży, z uwagi na jej wplyw na taktykę kawaleryjską kolejnych dekad, uczą w akademiach wojskowych w Ameryce Połnocnej i Łacińskiej, o brytyjskich i hiszpańskich nie wspominając.
W 1946, polski rozbitek wojenny, porucznik Szudek, przekraczając gościnne drzwi mesy oficerskiej 3 Regimentu Liniowego (pierwszej ofiary ułańskiej furii pod Albuerą), zostal zasypany pytaniami... o ułanów nadwislańskich: gdzie stacjonują, kto nimi obecnie dowodzi, gdzie walczyli w tej wojnie i czy mają czolgi, czy samochody pancerne.
Poczciwym Brytolom nie mieściło się w głowie, że są kraje, w których może przestać istnieć pułk, który w jednej szarży rozniósł po kolei trzy regimenty najlepszej piechoty świata, a na dokładkę poszczerbił i postraszył jeszcze jakąś kawalerię, artylerię i ze dwa sztaby, w tym jeden armijny.
No a u nas...?

[AMI]

No coz - jak widac dla mnie przynajmiej sprawdzilo sie, choc odrobine, powiedzenie, ze podroze ksztalca. :)

Prawde mowiac takze calkiem niedawno dopiero uswiadomilem sobie, ze np. slynny Trafalgar to tez mam w sumie rzut beretem stad i w sumie to tylek moczylem kilometr od niego, nawet nie wiedzac o tym...
No, ale pozostanmy moze tutaj jednak przy polskiej dumie narodowej :)

[WiS]

pozostanmy moze tutaj jednak przy polskiej dumie narodowej :)

Marynistycznej też trochę by się znalazło, gdyby dobrze poszperać... w historii

PS. Zazdroszczę tego Trafalgaru, chętnie bym odbył pielgrzymkę

[rrosiak]

Studenci z Politechniki Warszawskiej zajęli trzy pierwsze miejsca w prestiżowych zawodach lotniczych sponsorowanych m.in. przez Lockheed Martin i NASA. Wyprzedzili kilkadziesiąt drużyn m.in. z Indii, Kanady czy USA - informuje "Metro".

Całość tutaj.

I wyniki.

[WiS]

rrosiak,

I za to zaraz chętnie wypiję

[Chloru]

rrosiak, pewnie chłopaki z MEiLu Widziałem na żywo jak dłubią szybowce, świetna sprawa.

[WiS]

No i prosssszsz - mozna? Można.

Aleksandra Orchowska została jedną z dwojga laureatów europejskiej edycji konkursu Global Impact współorganizowanego przez NASA. Polka stworzyła interaktywną grę Cukeriada pomagającą oswoić się dzieciom z cukrzycą. W nagrodę otrzyma stypendium Singularity University warte 25 tys. dolarów.
NASA w kooperacji z firmami z Doliny Krzemowej powołała do życia uczelnię Singularity University, której celem jest wspieranie wizjonerów, którzy podnoszą jakość naszego życia.

Uniwersytet organizuje międzynarodowy konkurs Global Impact, którego celem jest wyłonienie najbardziej obiecujących projektów z całego świata. W specjalnym komunikacie NASA poinformowała wczoraj, że jednym z dwojga laureatów europejskiej edycji konkursu jest Aleksandra Orchowska.

http://technologie.gazeta.pl/internet/1 ... BoxTechTxt

[damaz]

Całość tutaj.

znoooooooowuuuuu ?

nuuuudaaaaaaaaa



nie, no całego pudła to jeszcze nigdy nie mieli. myślę, że nikt nigdy. w sensie: że całe pudło dla jednego ośrodka (szkoły).


a co do polskiej dumy...
to, co się dzieje po studiach z chłopakami, którzy wygrali takie zawody też jest powodem.
do ZAdumy narodowej.


wiecie, od kiedy studenci MEiL odnoszą sukcesy (no ok. nie całe pudło na raz) w tych zawodach? a wiecie, że bezzałogowe samoloty bojowe mamy kupić od Izraela? potraficie połączyć te dwa fakty?
ja nie potrafię.

[Piter 35]

potraficie połączyć te dwa fakty?
ja nie potrafię.

A ja tak W Polsce nie szanuje się i nie dba o Ludzi wykształconych i mądrych Miernota " królóje "

[damaz]

nie szanuje się i nie dba o Ludzi wykształconych i mądrych

żeby wytłumaczyć się do końca:
nie chodzi o ideały czy inne patriotyzmy. chodzi o to, że inwestycja w takich ludzi w tzw. "dłuższej perspektywie" bardziej się opłaca niż kupno gotowego. z pierdyliona powodów.


co ciekawe, parę ładnych milionów PLN zostało jednakowoż wydanych (oddanych) na zrobienie polskiego bezzałogowca. tak się dziwnie składa, że trafiły w ręce ludzi, którzy nawet nie słyszeli o laureatach wzmiankowanego konkursu. co gorsza, w swoim życiu nie skonstruowały (z tego co wiem) niczego, co latało dłużej niż bracia Wright. za to mają tytuły. naukowe.

[inquiz]

a wiecie, że bezzałogowe samoloty bojowe mamy kupić od Izraela? potraficie połączyć te dwa fakty?

pierwsze primo to polityka. później długo nic ale wojsko też preferuje sprawdzone rozwiązania, Izrael robi dobre zabawki i ma testowy poligon cały czas.
co wcale nie znaczy że projektu nie należałoby testować w Afganie i wdrażać przy okazji.

[WiS]

studenci MEiL odnoszą sukcesy (...) bezzałogowe samoloty bojowe mamy kupić od Izraela? potraficie połączyć te dwa fakty?
ja nie potrafię

A ja chyba tak.
Są narody zorganizowane źle i dobrze.
Te pierwsze mylą politykę z duperelami.
Te drugie mogą zajmować się duperelami, jak najbardziej, ale rządzenie i zarządzanie oddają w ręce fachowców. Niekoniecznie najprzystojniejszych, ani najmocniejszych w gębie.
Może się kiedyś też tego nauczymy...?

[gregski]

a propos image Polski za granica zachodnia:
http://polenschluessel.de (polski klucz)

tu filmy:
http://polenschluessel.de/anwendungsvideos.html

[Gal]

a propos image Polski za granica zachodnia:
http://polenschluessel.de (polski klucz)

Raczej oczywiste dlaczego w Niemczech zyskał taką nazwę.
Ale nadal śmieszne, że sprzedawany jest przez... Niemców.
Za to w Polsce mamy określenie "klucz rosyjski":

I też nie bez powodu.

[gregski]

Ale nadal śmieszne, że sprzedawany jest przez... Niemców.

i dla Niemcow... w koncu strona po niemiecku..
koles wyglada na ddr...

[FUX]

Dunkel dojczland zobowiązuje..

[Alan, Alan, Alan!]

Rozumiem, bo kolczastego nie kumam, ze chodzi o wytryszki.
Te niemieckie pajace wypominaja nam pare fur, ktore im zniknely. Czy telewizorow.
Zeby byla jasnosc nie popieram kradziezy zadnej, ani nie umniejszam.
Chcialbym tylko przypomniec, ze to ma sie nijak do tego co oni odwalili miedzy 39 i 45. Juz nawet pomijajac zabijanie, to najzwyczajniej w swiecie okradli i zniszczyli pol europy.

A moze nazywac piece "niemieckie kuchenki"?
Bezczelne typy.

[WiS]

Bezczelne typy.

Pewna Niemka, polityk liberalny i mający spore zasługi w kontaktach z Polską, zreszta znająca nas świetnie i dobrze mowiąca po polsku, opowiadala mi kiedys, ze u niemieckich intelektualistów, z lewa i prawa, czesto spotyka się takie podejscie: "owszem, przesadziliśmy dramatycznie w czasie IIWŚ, hitleryzm byl zbiorowym amokiem, ale w perspektywie tysiąclecia to jednak mysmy ucywilizowali ten slowiański wschod, myśmy nieśli tam nie tylko miecz, ale przede wszystkim wzorce prawne, organizacyjne, rzemiosło, potem przemysł, nowoczesne systemy szkolne, i tak dalej..." I dodala: "...no i przecież jest w tym sporo racji".
Każdy ma swoją prawdę historyczną.
Jednej prawdy - chyba nie ma. Są tylko puzzle, z których mozna dobierać wedle potrzeb.
A "polskie klucze", "polnische wirtschaft" i inne takie, to czasem taki sam zwrot bez treści jak np. Bozeny Dykiel "przyżydzić", albo jakieś odreagowanie politpoprawności, jak nasze dowcipy o sowieckich oficerach i zegarkach, ktore do pasji doprowadzają większość dzisiejszych Rosjan.
Przykre - ale jednak nie wypowiadałbym Niemcom wojny z tego powodu, nie zrywał kooperacji gospodarczej ani nie występowal z UE

[leon]

ani nie występowal z UE

Z powodu szwabów oczywiste że nie. Poczuli by się zbyt ważni.

[gregski]

Ja nie o tym, ze Niemcy fe, tylko o tym, ze my mamy w dupie nasz PR. O to trzeba dbac, a nie rznac wieczne ofiary.. A jak sie nie dba to pijar robia zlodziejaszki znad Odry i inny margines.

[WiS]

leon, no jasne, że nie damy im tej satysfakcji, ale jakieś wypowiedzenie wojny - rozumiem - dopuszczasz?
gregski, pełna zgoda.