Coś niedobrego

[jarmaj]

tom669, 200km od wawy w nocy po całym dniu w pracy, raczej nie chciałem czekać na policję ileś godzin...

Moim zdaniem błąd.

To fakt, ja też kiedyś rozwaliłem koło w dziurze wyfrezowanej i nieoznaczonej przez drogowców i chociaż przeszło 0,5 roku musiałem się szarpać, to odszkodowanie dostałm.

[michal]

współczucia wyrazy dla Fidowskiego i Kubowskiego.

[tom669]

niestety rozumiem Azraela-człowiek czasem wie co robić ale nie ma siły
w końcu jesteśmy tylko ludźmi(przynajmniej niektórzy )

[Doxa]

Azrael, do tego nie trzeba policji. Jeśli pamiętasz, jaka to była miejscowość, to zadzwoń do urzędu miasta albo gminy i sprawdź, kto jest właścicielem drogi. Dzwonisz potem do właściciela i sprawdzasz, czy droga jest ubezpieczona. Główne drogi zwykle są. Zgłaszasz szkodę u właściciela, a on powinien Ci przysłać druk do wypełnienia. Masz świadków, że to tam się stało? No masz przecież . W międzyczasie zgłaszasz sprawę we właściwej dla "sprawcy szkody" ubezpieczalni. Właściciel drogi powinien Ci odesłać podpisany druk ze zgodą na pokrycie szkody z ubezpieczenia. Donosisz go o ubezpieczalni i czekasz na kasę. A i zniżek się nie traci, jak zauważył jarmaj. Ja kiedyś na takiej dziurze złamałam sobie półoś w hondzie, i bez problemu udało mi się ściągnąć kasę od właściciela drogi. Najgorsze było ustaleni właściciela, reszta poszła jak z płatka. Może warto spróbować?
Acha! I trzeba zachować uszkodzone części o wglądu dla rzeczoznawcy.

[niuniek]

Wierze że na chlejady się uda a jak nie to ja mam auto więcej niż dwu miejscowe więc Cię przygarniem z gackiem

Hmm... A mi napisałeś, że już nie masz miejsca... ;>

Truskawa, czytaj dokładnie.
Ty chciałeś jechać z Krakowa a to jest problem na miejscu już by go nie było. No chyba, że Jarmaj to w Krakowie mieszka.

[jarmaj]

Spoko, spoko. Wiśnia do tego czasu będzie śmiagała, więc jestem samowystarczalny. Ale dzięki za propozycję.

[niuniek]

Spoko, spoko. Wiśnia do tego czasu będzie śmiagała, więc jestem samowystarczalny. Ale dzięki za propozycję.

Nie wiem czy się cieszyć czy płakać. Jak ja bidny się utrzymam za Tobą

Ale życze szybkiego powrotu do zdrowia wisience

[jarmaj]

Jak ja bidny się utrzymam za Tobą

Tiaaaaaa, pamiętam jak parę lat temu pomykałeć na Polskim (jeszcze tym fajnym, asfaltowym....) zerówką. Więc bez jaj. Będę patrzył w lusterka i ustępował.

[esilon]

Nie wiem czy się cieszyć czy płakać. Jak ja bidny się utrzymam za Tobą

Będę patrzył w lusterka i ustępował.

słusznie, uważajcie na lusterka (bo chyba przez Kraków pojade i jeszcze lodówka wstydu wam narobię )

[niuniek]

słusznie, uważajcie na lusterka (bo chyba przez Kraków pojade i jeszcze lodówka wstydu wam narobię )

Zaczynam się bać

[esilon]

Zaczynam się bać

i słusznie, bo nawierzchnia A4 w wielu przypadkach dla Forka jest właśnie i nie jakiejs imprezy

[WRC fan]

Więc bez jaj. Będę patrzył w lusterka i ustępował.

Weźmiecie Renuffkę na hol ?

[damaz]

wczoraj na naradzie produkcyjnej zobaczyłem wyniki za I kwartał.
niestety, ale akurat w mojej branży, w ciągu dosł. 2-3 miesięcy zrobił się kryzys pełną gębą.
baardzo pełną.


kilka "biznesów" zmiecionych w jeden kwartał.
i zmiata dalej, a mój "osobisty" biznes właśnie został wciągnięty na listę oczekujących.

[Azrael]

damaz, nie płakaj, zawsze możesz pisać o dyfrach do naszego portalu :) Drzwi stoją otworem.

Oczywiście wyrazy współczucia itp...

[damaz]

zawsze możesz pisać o dyfrach do naszego portalu :)

z tego co czytałem, to większość by chciała o szafach a nie o dyfrach.

damaz, nie płakaj

walka cały czas trwa, ale
"clouded the future is"

[Azrael]

z tego co czytałem, to większość by chciała o szafach a nie o dyfrach

walka cały czas trwa, ale
"clouded the future is"

Do or do not, there is no try.

[tom669]

"clouded the future is"

But then the Wind shall come
To bring the Sunshine back

[Bergen]

Ciągle nie mogę znaleźć pokoju, gdzie bym mógł zamieszkać

[jarmaj]

Ciągle nie mogę znaleźć pokoju, gdzie bym mógł zamieszkać

O! o! o!

To ja tak samo miałem na ostatniej imprezie w Srebrnym Potoku (oblewanie małej Lucynki)!
Jak wyszedłem (przyznaję, że z trudem ) w nocy, to potem pokoju nie mogłem znaleźć i w końcu spałem w jakimś innym.
Więc znam ten ból...

Ale rano już odnalazłem go bez problemu, także może poczekaj do jutra.

[tom669]

Bergen, współczuję, wiem coś na ten temat

[Chloru]

Jak wyszedłem (przyznaję, że z trudem )

Taaaa.... wyszedłeś....

[jarmaj]

No może noty za styl nie byłyby najwyższe, ale jakoś wyszedłem.

[Chloru]

jarmaj no jeżeli traktować to w kategorii sportów zimowych to lekko otarłeś się o śnieżną bandę idąc bokiem

[citan]

A jak wyjście z progu, i najważniejsze - był telemark?

[Chloru]

A jak wyjście z progu, i najważniejsze - był telemark?

Oj staaaary... nie pytaj lepiej.