Konto usunięte pisze:
Fido w dniu "zamieszek na moście" w Moskwie była demonstracja antyPutinowska
było tam wg.Moskwy- 30 tysi wg. organizatorów - 100 tyś niezadowolonych rosjan chcących odwołania Putina
mozna zadać sobie pytanie - ten most i ten marsz to przypadek ? bo jakoś trudno szukać w mediach wzmianki o moskiewskiej demonstracji
ps:
Putin opłacił pociągi rosyjskim kibolom

co by szybko dotarli do Warszawy
czy może chcesz powiedzieć, że Putin opłacił polskich (nie powiem kiboli, bo np. w Poznaniu to jest pozytywne określenie kibica) zadymiarzy, żeby rozgonili warszawską cześć demonstracji? w ten sposób nikt mu nie zarzuci, że rozgania wrogie sobie siły, przy użyciu sił policyjnych jemu podległych, tylko to polskie chamstwo robi ponowny skok na Moskwę po 400 latach?
teorie spiskowe zostawmy historykom - niech mają się czym zająć
Widziałem filmy z tej jazdy w Wawie - wypada się wstydzić i tyle w temacie, bo zawsze w tłumie się znajdzie jedna czarna owca (albo i więcej baranów które pójdą za nią). Obawiać należy się stada baranów dowodzonych przez lwa, niż stada lwów dowodzonych przez barana.
Nie wiem tylko dlaczego tej metafory użył dzisiaj Tomaszewski w odniesieniu do naszej reprezentacji na Euro

Dowodził nimi uparty człowiek, przekonany o swojej nieomylności, a to bardziej mi się z innym zwierzęciem kojarzy
Prywatnie, to chciałbym aby trenerem kadry został Piotr Nowak - nie siedzi u nas w tym bagnie, doświadczył innego świata, odnosił sukcesy jako trener za oceanem. Wiem, że tam piłka nie stoi na takim poziomie jak w europie, ale po pierwsze primo - był asystentem przez kilka lat trenera kadry USA, która wtedy chyba nawet Brazylię pokonała, a po drugie primo - z tamtej myśli szkoleniowej pochodzi Jurgen Klinsmann, który reprezentację Niemiec do brązu na MŚ doprowadził
za wiki:
26 lipca 2004, bez żadnego wcześniejszego doświadczenia w pracy szkoleniowej, został powołany na stanowisko selekcjonera reprezentacji Niemiec.
Do kadry wprowadził większą dyscyplinę i znacznie ją odmłodził. W obronie grali najczęściej zawodnicy, którzy niedawno przekroczyli dwudziesty rok życia, jak Philipp Lahm czy Per Mertesacker. Liderem drugiej linii ciągle był doświadczony kapitan Michael Ballack, ale tuż obok niego występował 22-letni Bastian Schweinsteiger. W ataku pewne miejsce miał ktoś z kwartetu Kevin Kurányi (24 lata, zabrakło go w kadrze na Mundial), Lukas Podolski (21), Miroslav Klose (28) i Mike Hanke (23).
Wielokrotnie decyzje Klinsmanna i styl prowadzenia kadry były przedmiotem krytyki niemieckich dziennikarzy. Prasa zarzucała mu, że nie mieszka na stałe w Niemczech, tylko w Kalifornii, że szefem banku reprezentacji jest Szwajcar, a za przygotowanie fizyczne odpowiada Amerykanin. Kontrowersje wywołał jego pomysł, aby funkcję dyrektora sportowego powierzyć Bernhardowi Petersowi, byłemu selekcjonerowi reprezentacji w hokeju na trawie (ostatecznie ta funkcja przypadła Matthiasowi Sammerowi) oraz kilka decyzji kadrowych, jak dyscyplinarne wyrzucenie z kadry Christiana Wörnsa, czy ogłoszenie, że pierwszym bramkarzem na Mundialu 2006 będzie nie Oliver Kahn, ale Jens Lehmann. Z inicjatywy Klinsmanna doszło także do zmiany koloru koszulek reprezentacji.
W czasie mistrzostw świata większość niemieckich kibiców i dziennikarzy chwaliła selekcjonera, szczególnie za wprowadzenie ofensywnego, efektownego stylu gry. Niemcy, którzy byli głównymi faworytami do zwycięstwa w turnieju, w półfinale ulegli po dogrywce przyszłym triumfatorom Włochom. 12 lipca 2006 roku, kilka dni po zdobyciu brązowego medalu, Klinsmann wbrew opinii publicznej podał się do dymisji
o właśnie takie podejście mi chodzi teraz w kadrze - nieumoczone w naszym bagienku... tyle że Lato przebąkuje coś o pozostawieniu Smudy...
