FUX pisze:Zostawienie 2-3m chroni mi tylny zderzak a innemu przedni.
Ja tam zostawiam tyle gdy jest gorąco, te sześć cylindrów produkuje trochę ciepła, więc niech chociaż ma czym oddychać ;) I to jest jeden z dwóch przypadków, gdy mam w pompie to, że ktoś może się nie zmieścić na tym odcinku ulicy (drugi jest, gdy stoję pod światłami, nigdy nie dojeżdżam do linii zatrzymania się, chyba że taka pozycja zapewnia mi komfortową widoczność sygnalizatorów, co się bardzo rzadko zdarza). Ale...
Przy takich dystansach mozna ruszać w tym samym momencie, kiedy zapala sie zielone światło bez ryzyka, że komuś się władujesz w kufer.
...uważam, że na szybkie ruszanie większy wpływ ma obserwacja świateł i drogi przed poprzednikiem (w czym np. wybitnie przeszkadzają gangstersko czarne szyby), niż odstęp od poprzednika. Są tacy, którzy zostawiają i dziesięć metrów, a będą szukać biegu dopiero gdy ten przed nimi ruszy.
Niestety u nas najczęściej obserwowane zjawisko to: pierwszy rusza, drugi, wciska sprzęgło, trzeci konczy malować oko, czwarty szuka biegu, itd.
Na co nie ma wpływu odstęp. Po prostu ludzie się nie nauczyli, że na zielonym mają mieć wbitą jedynkę i mają być gotowi do ruszenia. Bo nikt ich tego nie nauczył.
Ale...
Wściekli kierowcy czekali w gigantycznych korkach. Wściekli podróżni czekali po kilkadziesiąt minut na spóźnione autobusy. A zirytowani piesi brnęli po ulicach w pośniegowej brei. Tylko policjanci byli zadowoleni: - Nareszcie ludzie wolno jeżdżą - mówili
Innego zdania są policjanci: - Lepiej stać w korku, niż wylądować w szpitalu - mówi młodszy aspirant Marcin Polak z łódzkiej drogówki. - Przy takiej prędkości stłuczka skończy się najwyżej wizytą u blacharza.
Źródło:
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7377 ... _Lodz.html
Jak czytam takiego pajaca, to mi się rzygać chce. Nieważne, że ludzie tracą cenny czas, że bezsensownie zużywają benzynę/mazut i kopcą w niebo. Ważne, że wolno jeżdżą. Konon wiecznie żywy.
To czemu się jeszcze dziwisz, że ludzie nie potrafią sprawnie ruszać, jak opiekunowie ruchu drogowego mają w pompie nadrzędny cel, do którego środki transportu zostały wymyślone?
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.