Piękny dzień dziś mamy

[FUX]

Ach tak...

[Alek]

Nic tak mnie nie wkurwia jak koleś dojeżdżający do świateł w tempie żółwia z połamanymi łapami i jeszcze w bonusie zostawiający

No a po co się spieszyć jeśli jest czerwone?

[michal]

Nic tak mnie nie wkurwia jak koleś dojeżdżający do świateł w tempie żółwia z połamanymi łapami i jeszcze w bonusie zostawiający

No a po co się spieszyć jeśli jest czerwone?

Po to żeby nie rozciągać korka na całą długość ulicy, a nie optymalizować i brandzlować powietrze Dojeżdżasz do świateł 20
kph bo czerwone? Kapelusz i okulary rogowe masz?

[Alan, Alan, Alan!]

michal, ja dojeżdżam tylko jak korka nie ma.

chociaż na światłach wlotowych do wro, zdarza mi się rozciągać kolumnę, bo ulica ma dobre 4km i szkoda się szarpać ze sprzęgłem ale to tylko w takich przypadkach.

[michal]

Remek, jak nie ma korka i mogę dojechać do świateł tak żeby nie wachlować sprzęgłem to ofkorz, ale w zagęszczonym ruchu dojeżdżać do świateł z prędkością snulca zostawiając miejsce na tankowiec z przodu to nie.

[Alek]

michal, co do meritum patrz wypowiedź remka. A ja to tylko z uprzejmym pytaniem się zgłaszam - ty jesteś przeciwnikiem brandzlowania czy zwolennikiem? Pytam bo zauważyłem, że często ubarwiasz nim swoje wypowiedzi...

[esilon]

nieśmiało zwracam uwage, że Piękny dzień dziś mamy i korki to lekko perwersyjne zestawienie, powariowały te Warszowiaki

[michal]

Alek, brandzlowanie powietrza nie oznacza brandzlowania o jakim piszesz, to nie jest tak jak Ci się kojarzy ;P Czyżby trafiło w Twój czuły punkt?

[Alan, Alan, Alan!]

korki korkami, Wiśnia w domu Oczywiście na przywitanie był Szwarcwald, żeby się wybiegała

[Alek]

michal, dobra, dobra - już się nie tłumaczać - nie chcesz odpowiadać to nie

[michal]

Alek - to na razie Ty zmieniasz temat - snująć się dwadzieścia na godzine do świateł

[Alek]

michal, a jak będę jechał 100 na godzinę a później ostro zachamuję, żeby zatrzymać się na czerwonym to przejadę szybciej? Staram się jechać tak żeby jednocześnie przejechać przez skrzyżownie w momencie kiedy światło zmieni się na zielone i ruszą stojące przede mną samochody i nie musieć się zatrzymywać. Oczywiście mówimy cały czas o sytuacji, w której taka jazda nie utrudnia życia innym kierowcom (nie ma korka, po drodze nie ma podporządkowanych w które ktoś jadący za mną mógłby chcieć skręcić itd.). Myślałem, że wypowiedź remka, pod którą i ja się podpisuję jest wystarczająco jasna.

[rrosiak]

"zachamować" = hamować po chamsku

[michal]

zachamuję

Ja tam staram się hamować - a kolega ładnie się przestawił milionom radiosłuchaczy

Alek, próbujesz wybrnąć od otrzymania tytułu kapitana snulca, ale Ci to kompletnie nie wychodzi

[ky]

michal, a jak będę jechał 100 na godzinę a później ostro zachamuję, żeby zatrzymać się na czerwonym to przejadę szybciej?

Minąłeś które właśnie zielone światło (punkt A) w drodze do następnego czerwonego (punkt B). Ile zmieści się za Tobą aut, jeśli w momencie gdy w punkcie A zapaliło się czerwone:

a) sprawnie i szybko dojechałeś do świateł w punkcie B,
b) snujesz się i w momencie gdy w A zapala się czerwone, Ty jesteś dopiero w połowie dystansu do punktu B.

r.

[Alek]

"zachamować" = hamować po chamsku

Remek, jak nie ma korka i mogę dojechać do świateł tak żeby nie wachlować sprzęgłem to ofkorz, ale w zagęszczonym ruchu dojeżdżać do świateł z prędkością snulca zostawiając miejsce na tankowiec z przodu to nie.

Czym się różni technika jazda, o której ja mówię od techniki jazdy o której ty mówisz?

ky, masz rację ALE cały czas mówimy o sytuacji, w której za tobą nie ciągnie się sznur samochodów

[Godlik]

Byłem dzisiaj na pojeżdżawce w Ułężu. Pięęęęęknie było
Zimno jak cholera, ale warto było.

[michal]

Alek, dalej strasznie męczysz się, żeby nie wyjść na kapitana snuję

Z dobrych rzeczy - Stefan umyty i wstawiony na noc do ciepłego garażu.

[Alek]

Alek, dalej strasznie męczysz się, żeby nie wyjść na kapitana snuję

Z dobrych rzeczy - Stefan umyty i wstawiony na noc do ciepłego garażu.

A ty znowu z tym brandzlowaniem...

[michal]

Alek, masz jakieś mocno pingwinowate skojarzenia.

[Alek]

Być może ale nie chce mi się już ciągnąć wątku o tym, kto się snuje a kto się brandzluje. EOT

[michal]

Alek - cieszę się, żeś zakończył temat - to forum nie wydaje się być najlepszym miejscem na Twój coming out

[ky]

Alek. Wstrząsasz powietrze. :P

r.

[WiS]

Alek. Wstrząsasz powietrze. :P

Nie bardziej, niż reszta uczestników tej dyskusji

[Alan, Alan, Alan!]

bo większość dyskusji na tym polega. Inaczej byśmy się zanudzili