Ekologia - słuszna sprawa czy wielki przekręt ?

[WRC fan]

Jeszcze apropos autostrady A4 i fuszerki :

http://galeria.funthomas.info/details.p ... ode=search

[Urabus]

Tak jakby podatek wliczony w cenę paliwa nie mógł zawierać w sobie jakiegoś haraczu ekologicznego?

Zlituj się, już teraz w litrze paliwa jest więcej podatku niż benzyny
Żeby tak samochody mogły jeździć na podatek to była by prawdziwa rewolucja techniczna

[jarmaj]

Nie dlatego ze japoniec sam z siebie swietnie pracuje.

Spece od produkcji twierdzą ze jest inaczej i metody zarządzania, produkcji, całe koncepcje funkcjonowania fabryk z Japonii w ogóle nie sprawdzają się w Europie włąśnie ze względu na mentalośc i kulturę.

Dokładnie tak.
Tzn absolutnie wszystkie koncerny motoryzacyjne obecnie kopiują z większym lub mniejszym powodzeniem japońskie systemy produkcji, bez ich stosowania nikt nie utrzymał by się na rynku, ale generalnie wychodzi to dużo gorzej niż w Japonii.
A to właśnie z powodu innej mentalności, nie tak poddańczej i pełnej bezgarnicznego oddania dla koncernu/shoguna/cesarza czy kogo tam jeszcze.

[devlin]

TPS, znaczy? Genialny pomysł pana Taiichi Ohno?

[jarmaj]

TPS, znaczy? Genialny pomysł pana Taiichi Ohno?

Tak - Toyota Production System dał poczatek wszystkim innym systemom "produkcji odchudzonej", bo tak najczęściej tłumaczy się u nas Lean Manufacturing, które starają się kopiować nie tylko samą wizję, ale też i większość konkretnych rozwiązań.

[WiS]

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=kar ... Google&lr=

[damaz]

damaz, trujesz. OKECIE - to wina projektantow, nie wykonawcow. Jakis debil zaprokektowal, ze ladujac, najpierw idziesz po schodach na dol, potem na gore i jeszcze raz na dol.
Autostrada, DAMA, czy to wina wykonawcow, czy cwaniakow ktorzy oszczedzali na betonie czy czyms tam?

Arno, tak się składa, że przegląd polskiego przemysłu to akurat mam niezły. nie będę teraz opowiadał/odpowiadał na temat Okęcia (wykonawstwa, nie projektu) ani o szybowcu (nie za komuny. 10 lat po "komunie") itp itd.
napiszę natomiast, że bardzo zadowolony jestem z faktu naprowadzenia Cię na słuszne wnioski.

w polskim przemyśle (niebezpieczne uogólnienie, ale trudno) problemy mamy dwa: brak nadzoru/kontroli, co jest mocno związane z brakiem dobrych zarządzających i bardzo niska kultura techniczna (spadek po PRL)

a co do elektrowni: gdyby na plac budowy wpuszczano tylko ludzi z dyplomem inżyniera lub wyżej, to może byłbym spokojny. niestety, jeśli kiedyś zacznie się budowa, to zacznie się tak jak wszystkie inne budowy: od przetargu. jeśli chodzi zaś o kontrole itp to taka przypowieść o hali mi się kojarzy:
była sobie hala. zaprojektowana w Hiszpanii. miała pławić się w słońcu i ciepełku. jakiś przedsiębiorczy postanowił jednak zaprojektowaną już halę postawić w Katowicach. i postawił. w dodatku znalazł architekta, FACHOWCA, który podpisał własnym nazwiskiem, że hiszpańska hala będzie się świetnie w Katowicach miała. niestety, przyszła zima (nie, nie TA zima, tylko wcześniejsza). spadł śnieżek, oprószył halę i hala (która miała się pławić w ciepełku) się wygła. przyszedł nadzór budowlany, obejrzał i podpisał, że hala (trwale odkształcona) może sobie stać dalej. przyszła kolejna zima, spadł śnieżek i hala pier..... bo musiała. z metalem tak jest, że jak raz go wygniesz trwale, to już nigdy nie osiągniesz pełnej wytrzymałości.

morał: przy całym naszym sprawnym systemie kontroli
- sprawdzony, zatwierdzony i zrealizowany został projekt, który nie powinien być zrealizowany
- dopuszczono do dalszej eksploatacji zniszczoną (z punktu widzenia budowlańców) konstrukcję

[Chloru]

z metalem tak jest, że jak raz go wygniesz trwale, to już nigdy nie osiągniesz pełnej wytrzymałości.

A to jest tylko półprawdy Oczywiście komu jak komu ale Tobie o umocnieniu odkształceniowym(plastycznym) pisać nie trzeba.

[Arno]

damaz, nie patrzac na to czy masz racje ty czy ja, od atomu nie uciekniemy, bo nie mamy wyjscia. atom musi byc i koniec.

[Gal]

Karboreksja

Wyszedłem sobie byłem ostatnio przed dworzec lotniczy, bo na samolot czekałem, zapalić się chciało, a w środku nie wolno.
No to zapaliłem.
W odległości kilku metrów ode mnie stał sobie facio. Na widok papierosa zrobił minę taką albo nieco bardziej przerażoną, w panice wyszarpnął z kieszeni MASKĘ (tak - taką, jaką skośni używali w czasie ptasiej grypy), przytknął sobie do otworu gębowego i galopem pognał do budynku...
Mało mi papieros z ręki nie wypadł.

No bo jakby mu się coś w tym galopie stało? Potknąłby się i nogę złamał albo kark skręcił? To przecież byłby ostateczny dowód na śmiertelne skutki palenia.

I to biernego...

[jarmaj]

śmiertelne skutki palenia.

Ale skąd! To nieprawda!
Nawet sam, mimo żem wróg zajadły palenia, muszę zrewidować poglądy.
Parę dni temu, u mnie w robocie, podczas rozbudowy tłoczni przewrócił się 50 tonowy element prasy. Goście którzy go ustawiali i cały czas kręcili się w miejscu, gdzie żelastwo potem wylądowało, minutę (dosłownie!) wcześniej poszli na palarnie na fajkę. Więc palenie uratowało im życie!

I jak tu wierzyć stereotypom?

[Bergen]

http://www.cire.pl/item,36180,1.html

[esilon]

minutę (dosłownie!) wcześniej poszli na palarnie na fajkę. Więc palenie uratowało im życie!

I jak tu wierzyć stereotypom?

zawsze jest opcja, że jakby mysleli o robocie o a nie o tym jak bardzo im sie chciało jarać, to może lepiej by wypoziomowali

pozdrawiam
palacz

[Gal]

Więc palenie uratowało im życie!

Bo stara prawda mówi, że wędzone dłużej trzyma!
Ale nie zawsze.

Mój brat starszy, starszy od dinozaura o lat 10, jeszcze załapał się na wykłady profesora patologii, który zwykł był palić w czasie wykładów (takie jaja były w prekambrze, drogie dzieci). I tenże profesor, w przerwach między kolejnymi niuchami, mówił:
Niektórzy twierdzą... pfff... że palenie powoduje raka oskrzeli... pfff... ale ja nie jestem o tym przekonany... pfff...

Zmarł akurat na raka oskrzeli, ale chłop ogólnie w życiu lekko nie miał, więc kto wie skąd ten rak się u niego wziął - może miał azbest w ścianach...

[damaz]

A to jest tylko półprawdy Oczywiście komu jak komu ale Tobie o umocnieniu odkształceniowym(plastycznym) pisać nie trzeba

się człowiek stara, wychodzi ze skóry, kombinuje, edytuje, upraszcza, spłaszcza...
wszystko, co tylko, żeby - broń Boże - interlokutorzy nie musieli słowników tudzież podręczników przeglądać. żeby wyjść na technicznego z ludzką twarzą (językiem, znaczy).

i co?
uznanie?
docenienie?
a gdzież skąd znowu jakżeby !

w gębę co najwyżej Bauschingerem zarobić można.

[Chloru]

żeby wyjść na technicznego z ludzką twarzą (językiem, znaczy).

Nie da sie :D

[jarmaj]

Da się

[WiS]

chłop ogólnie w życiu lekko nie miał, więc kto wie skąd ten rak się u niego wziął

Miałem kiedyś znajomka.

Zdrowo się gościu nosił. Nie pił. Nie palił. I umarł, zanim skończył dwa lata...

[Gal]

chłop ogólnie w życiu lekko nie miał, więc kto wie skąd ten rak się u niego wziął

Miałem kiedyś znajomka.

Zdrowo się gościu nosił. Nie pił. Nie palił. I umarł, zanim skończył dwa lata...

No o tym mówię; przypadki chodzą po ludziach.
Żył chłop zdrowo, a go dachówka zabiła...

Ja przynajmniej wiem na co umrę. I dlaczego.

Trzeba żyć świadomie!
A nie jak zwierzę.

[Chloru]

Da się

Zapytam standardowo... chcesz mentosa ?!

[damaz]

Ja przynajmniej wiem na co umrę. I dlaczego.

Trzeba żyć świadomie!

a ja zrozumiałem (z powyższego), że trzeba świadomie umierać . nie jak zwierzę.


OT administracyjny:
czy tylko mój napalony lis pokazuje, że Chloru w poście wyżej prowadzi sam ze sobą dianolog?
i co na to jarmaj?

[jarmaj]

minutę (dosłownie!) wcześniej poszli na palarnie na fajkę. Więc palenie uratowało im życie!

I jak tu wierzyć stereotypom?

zawsze jest opcja, że jakby mysleli o robocie o a nie o tym jak bardzo im sie chciało jarać, to może lepiej by wypoziomowali

Nie oczekiwał bym od nich aż tak dużo. To jest niemiecki wykonawca...

[Alan, Alan, Alan!]

czy tylko mój napalony lis pokazuje, że Chloru w poście wyżej prowadzi sam ze sobą dianolog?

nie tylko Twoj

[Konto usunięte]

Da się

Zapytam standardowo... chcesz mentosa ?!

Chloru to już sam siebie cytuje

[devlin]

Najwyraźniej lubi porozmawiać, co jakiś czas, z kimś inteligentnym