Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 08:17

Jak było naprawdę, to się dowiemy za kilka dni, lub wcale.

Jak mogło być.
Panowie motocykliści napewno jechali swoim pasem przy prawej krawędzi, mieli włączone światła i poruszali się dopuszczalną prędkością 70 km/h
Czy coś pomyliłem?
Kierujący Alfą jechał 90km/h, zachowywal bezpieczny odstęp od poprzedzającego pojazdu, który poruszał się wolniej...

Jest tylko jedno wytłumaczenie tej tragedii.

Gdyby tak było....to by tego nie było. :-(


Dolce far niente ;-)

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 10:28

Konto usunięte pisze: Wychylanie się z kolumny też musi być przemyślane.
Co chcesz przemyslec, jezeli nie widzisz co jest przed toba?
Konto usunięte pisze:A uogólnianie, że dziś wszyscy tam jeździli jak idioci jest hmmm.....
Nie bylo tam wczoraj normalnie jadacego motocyklisty. A przynajmniej zadnego takiego nie spotkalem.

g.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 10:42

gruby pisze:
Konto usunięte pisze: Wychylanie się z kolumny też musi być przemyślane.
Co chcesz przemyslec, jezeli nie widzisz co jest przed toba?
No proszę Cię. Szerokość drogi, odległość od poprzedzającego Cię pojazdu, jego wielkość, natężenie ruchu z drugiej strony, sytuacja w Twoich lusterkach. To jest wszystko materiał do przemyśleń czy mogę się teraz wychylić czy nie. Wychylasz się zawsze i wszędzie?

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 10:46

gruby pisze: Nie bylo tam wczoraj normalnie jadacego motocyklisty. A przynajmniej zadnego takiego nie spotkalem.
to jest przyklad oceny, ktora mnie po prostu rozwala. Szkoda mi tracic energie na polemike, ale chetnie jeszcze przeczytam Twoją definicje słowa "NORMALNIE".
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:06

Konto usunięte pisze:No proszę Cię. Szerokość drogi, odległość od poprzedzającego Cię pojazdu, jego wielkość, natężenie ruchu z drugiej strony, sytuacja w Twoich lusterkach. To jest wszystko materiał do przemyśleń czy mogę się teraz wychylić czy nie. Wychylasz się zawsze i wszędzie?
I uwazasz, ze to wystarczy do tego, zeby nie spotkac sie z jadacym z przeciwka motocyklista?

Ktory jest przytulony do kolumny samochodow, ale "pod prad".
xbike.pl pisze:to jest przyklad oceny, ktora mnie po prostu rozwala. Szkoda mi tracic energie na polemike, ale chetnie jeszcze przeczytam Twoją definicje słowa "NORMALNIE".
Nie narazajac innych na przykre konsekwencje swojego zachowania.

g.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:21

gruby pisze: Ktory jest przytulony do kolumny samochodow, ale "pod prad".
I jeszcze łokciem łamie lusterka w samochodach jadacych z naprzeciwka. Gruby naprawde mnie osłabiasz.
gruby pisze: Nie narazajac innych na przykre konsekwencje swojego zachowania.
i zwalniac innych z myslenia bo przeciez normalnym jest, ze samochod wyprzedza lewym pasem /mimo, ze nie ma miejsca/ i nalezy uciekac do rowu :?
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:25

gruby pisze:
Konto usunięte pisze:No proszę Cię. Szerokość drogi, odległość od poprzedzającego Cię pojazdu, jego wielkość, natężenie ruchu z drugiej strony, sytuacja w Twoich lusterkach. To jest wszystko materiał do przemyśleń czy mogę się teraz wychylić czy nie. Wychylasz się zawsze i wszędzie?
I uwazasz, ze to wystarczy do tego, zeby nie spotkac sie z jadacym z przeciwka motocyklista?

Ktory jest przytulony do kolumny samochodow, ale "pod prad".
Mówiliśmy zdaje się o tym czy należy myśleć podczas wychylania się, czy nie. Stwierdziłem, że należy.

Ale odpowiadając a pytanie, może wystarczyć, choć nie musi. Jeśli motocyklista jest nieszczęśliwie przytulony do kolumny samochodów, to chyba się nie wychylasz, bo na szczęście widać ową kolumnę dużo wcześniej niż motocyklistów. Natomiast może się zdarzyć, że taki motocyklista zostanie zahaczony, no ale to jakby na jego własne życzenie. Jego też obowiązuje myślenie. Nawet bardziej...

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:33

xbike.pl pisze:
gruby pisze: Ktory jest przytulony do kolumny samochodow, ale "pod prad".
I jeszcze łokciem łamie lusterka w samochodach jadacych z naprzeciwka. Gruby naprawde mnie osłabiasz.
Rozumiem, ze byles tam i widziales?
xbike.pl pisze:i zwalniac innych z myslenia
Dlaczego kierowcy samochodow maja myslec za "motocyklistow"?
Konto usunięte pisze:Jeśli motocyklista jest nieszczęśliwie przytulony do kolumny samochodów, to chyba się nie wychylasz, bo na szczęście widać ową kolumnę dużo wcześniej niż motocyklistów.
On jest przytulony do Twojej kolumny, ale jedzie w przeciwna strone...

g.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:38

gruby pisze:
Konto usunięte pisze:Jeśli motocyklista jest nieszczęśliwie przytulony do kolumny samochodów, to chyba się nie wychylasz, bo na szczęście widać ową kolumnę dużo wcześniej niż motocyklistów.
On jest przytulony do Twojej kolumny, ale jedzie w przeciwna strone...

g.
I w ogóle to pali gumę na jednym kole ;-) Wiem, że są debile na świecie, ale nie rozpatrujmy przypadku jeden na milion, bo on występuje śladowo. Ja takiego motocyklisty jeszcze w swoim życiu nie widziałem.

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:43

Konto usunięte pisze:I w ogóle to pali gumę na jednym kole ;-)
Mnie do smiechu wczoraj nie bylo.
Konto usunięte pisze:Wiem, że są debile na świecie, ale nie rozpatrujmy przypadku jeden na milion, bo on występuje śladowo. Ja takiego motocyklisty jeszcze w swoim życiu nie widziałem.
Konto usunięte - nigdzie nie napisalem, ze wszyscy tacy sa. Co wiecej, zaznaczylem moj stosunek do nich piszac per "motocyklisci".

Ty nie widziales takiego motocyklisty, a ja widzialem wczoraj kolo 15-20 takich...

g.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:50

No chwila. Pomijając dyskusje na temat sposobu jazdy motocyklistów, to...
Wychylić się zza kolumny samochodów, by zobaczyć, czy masz miejsce do wyprzedzania możesz, ale w granicach swojego pasa. W każdym innym przypadku musisz mieć absolutną pewność, że z przeciwka nic nie jedzie.
Czyż nie?
czarne jest piękne...

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 11:54

vibowit pisze:No chwila. Pomijając dyskusje na temat sposobu jazdy motocyklistów, to...
Wychylić się zza kolumny samochodów, by zobaczyć, czy masz miejsce do wyprzedzania możesz, ale w granicach swojego pasa. W każdym innym przypadku musisz mieć absolutną pewność, że z przeciwka nic nie jedzie.
Czyż nie?
O! Zabraklo istotnego szczegolu w moim opisie. Caly czas bylem na swoim pasie. "Motocyklisci" na moim.

g.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:00

gruby - probujesz udowodnic teze, ze wine za wypadek opisany na onecie ponoszą motocyklisci. Robisz to nawet w niezbyt zawaluowany sposob. Dla przypomnienia: samochod zderzyl sie czolowo z motocyklami, samochod wyprzedzal, zdarzenie mialo miejsce na pasie własciwym dla poruszajacych sie motocykli. Uwazasz, ze to idioci, nie mysleli i sa sobie winni. Ja nie wiem jak bylo faktycznie, ale na podstawie tej lakonicznej wzmianki wyciągnąłbym nieco inne wnioski.
Sugerujesz, ze w PL istnieje grupa kaskaderów, którzy swoimi wyczynami na drodze wpędzają w zaklopotanie J.P Goy-a. Przelatują z prędkoscią naddzwiekową wzdłuż kolumny aut i wyrywają staruszkom torby z lekarstwami, ktore leżą na siedzeniu pasazera.
Twierdzisz, ze wszyscy widziani przez Ciebie w owym dniu motocyklisci to debile.
Kazdy z nich pochodzil z UK i polowal specjalnie na Ciebie, zeby w ostatniej chwili zjechac lub przeskoczyc nad Twoim autem :). Za chwile jeszcze dopiszesz, ze jak Cie mijali to dodatkowo wyzywali od frajerów.

Powiedz mi, czy jest jakikolwiek argument, ktory moze do Ciebie dotrzec?
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

vero
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:03

Kierowcy samochodów często uważają, że "motocykl to się zmieści". A najlepiej, żeby w odpowiednim momencie wyparował... :roll:
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:27

xbike.pl pisze:gruby - probujesz udowodnic teze, ze wine za wypadek opisany na onecie ponoszą motocyklisci.
Nie. Widocznie mnie zle zrozumiales. Chodzi mi o to, ze tego dnia dzialy sie jakies szalone rzeczy z "motocyklistami" w glownej roli, a
ukoronowaniem tego byla ta wiadomosc.
xbike.pl pisze:Sugerujesz, ze w PL istnieje grupa kaskaderów, którzy swoimi wyczynami na drodze wpędzają w zaklopotanie J.P Goy-a. Przelatują z prędkoscią naddzwiekową wzdłuż kolumny aut i wyrywają staruszkom torby z lekarstwami, ktore leżą na siedzeniu pasazera.
Twierdzisz, ze wszyscy widziani przez Ciebie w owym dniu motocyklisci to debile.
Kazdy z nich pochodzil z UK i polowal specjalnie na Ciebie, zeby w ostatniej chwili zjechac lub przeskoczyc nad Twoim autem :). Za chwile jeszcze dopiszesz, ze jak Cie mijali to dodatkowo wyzywali od frajerów.
Szkoda slow.
xbike.pl pisze:Powiedz mi, czy jest jakikolwiek argument, ktory moze do Ciebie dotrzec?
Ale jakiego argumentu uzyles? Bo na razie, to jest tylko proba powiedzenia, ze "cos mi sie ubzduralo".
vero pisze: Kierowcy samochodów często uważają, że "motocykl to się zmieści". A najlepiej, żeby w odpowiednim momencie wyparował... :roll:
Ale co to ma do rzeczy? Mi motocykle nie przeszkadzaja!!! Przeszkadzaja mi psychopaci, ktorzy musza sobie stymulowac nadnercza w godzinach niedzielnego szczytu powrotow!!!

g.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:41

gruby - poczyniles posta, ktory wyraznie sugerowal, ze wine za zdarzenie z duzym prawdopodobienstwem ponosżą motocyklisci. Nie rozumiem dlaczego w tej chwili twierdzisz, ze to ja niewlasciwie zrozumialem co napisales.

W kwestii "szkoda słów": nie bardzo wiem co masz na mysli. Czy ktorykolwiek wycinek moich wypocin jest niewlasciwą oceną Twoich słow? Chyba, ze chodzi Co o zamiane słowa "debil" na "nierozsądny motocyklista".

Co do argumentu: nie wiem jakiego silniejszego ponad wzmianke na onecie musialbym uzyc zebys przyjal do wiadomosci, ze za podobne zdarzenia wine mogą ponosic kierowcy samochodow.
gruby pisze: Ale co to ma do rzeczy? Mi motocykle nie przeszkadzaja!!! Przeszkadzaja mi psychopaci, ktorzy musza sobie stymulowac nadnercza w godzinach niedzielnego szczytu powrotow!!!
Zgodnie z Twoimi teoriami, nie przeszkadza Ci motocykl, ktory stoi w garazu. Jezeli jest w ruchu to juz beee, bo kazdy, ktory sie nim porusza /bo tylko takich nienormalnie jadacych widziales/ to psychopata.
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:44

xbike.pl pisze:Co do argumentu: nie wiem jakiego silniejszego ponad wzmianke na onecie musialbym uzyc zebys przyjal do wiadomosci, ze za podobne zdarzenia wine mogą ponosic kierowcy samochodow.
Nigdzie nie napisalem, ze zawsze jest winny motocyklista.
xbike.pl pisze:Zgodnie z Twoimi teoriami, nie przeszkadza Ci motocykl, ktory stoi w garazu. Jezeli jest w ruchu to juz beee, bo kazdy, ktory sie nim porusza /bo tylko takich nienormalnie jadacych widziales/ to psychopata.
Nie wiem skad to wywnioskowales.

g.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 12:55

gruby pisze: Nie wiem skad to wywnioskowales.
gruby pisze: Mi motocykle nie przeszkadzaja!!! Przeszkadzaja mi psychopaci, ktorzy musza sobie stymulowac nadnercza w godzinach niedzielnego szczytu powrotow!!!
gruby pisze: Nie bylo tam wczoraj normalnie jadacego motocyklisty. A przynajmniej zadnego takiego nie spotkalem.
Gruby - uogolniles - oceniles - probujesz bronic - spotkales sie z innym zdaniem, ot co. Reasumując - jest mi bardzo przykro, ze wsrod "nas" jest tylu poplecznikow teorii i stereotypow gloszonych przez stare babcie i stetryczalych, niedowartosciowanych malkontentow.
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 13:01

xbike.pl pisze:
gruby pisze: Nie bylo tam wczoraj normalnie jadacego motocyklisty. A przynajmniej zadnego takiego nie spotkalem.
Gruby - uogolniles - oceniles - probujesz bronic - spotkales sie z innym zdaniem, ot co.
Nie bylo tam wczoraj normalnie jadacego motocyklisty.

Czy to znaczy, ze uwazam wszystkich motocyklistow za debili? Zastanow sie co piszesz.
xbike.pl pisze:Reasumując - jest mi bardzo przykro, ze wsrod "nas" jest tylu poplecznikow teorii i stereotypow gloszonych przez stare babcie i stetryczalych, niedowartosciowanych malkontentow.
Bez komentarza.

g.

vero
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 13:49

gruby pisze:
vero pisze: Kierowcy samochodów często uważają, że "motocykl to się zmieści". A najlepiej, żeby w odpowiednim momencie wyparował... :roll:
Ale co to ma do rzeczy? Mi motocykle nie przeszkadzaja!!! Przeszkadzaja mi psychopaci, ktorzy musza sobie stymulowac nadnercza w godzinach niedzielnego szczytu powrotow!!!

g.
well, z Twoich licznych wypowiedzi w tym temacie wynika, że winą za przytoczony wypadek obarczasz motocyklistów... a przecież jechali swoim pasem, to kierowca samochodu wykonał nieprawidłowy manewr i był tam, gdzie go być nie powinno
czyli tak jak napisałam powyżej - podejrzewam, że kierowca mógł zakładać, że zjadą mu z drogi

i nie nerwuj się tak gruby, to tylko internet
a pokrzykiwanie na kobietę to już zwyczajnie nie teges jest
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 13:57

vero pisze:a pokrzykiwanie na kobietę to już zwyczajnie nie teges jest
Oj tam. Mamy równouprawnienie. :whistle: :giggle:
czarne jest piękne...

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 13:57

gruby - dyskutowac mozemy jeszcze dlugo, ale:
- jezeli obierasz sobie cel jaki chcesz osiagnac piszac danego posta, to bardzo prosze nie rob z kogos matola tlumaczac mu w zaleznosci od przebiego rozmowy, ze w sumie to o co innego Ci chodzilo.
- w Twoim przypadku domniemuje, ze zyczyles sobie pokazac, ze motocyklisci sa najogolniej ujmując "niefajni", jezdza jak psychopaci i ponoszą wine za niebezpieczne zdarzenia na drodze /nie uzywam juz słow "czesto ponoszą wine" poniewaz nie dajesz zadnego znaku/sygnalu, ze takowi istnieją - vide nastepny akapit/
- zwrociles uwage, ze podczas Twojej niedzielnej wycieczki, wszyscy spotkani na drodze kierowcy jednosladow pasowali do wzorca opisanego powyzej /bez wyjatku/
- oczywiscie nie mam zadnego prawa, zeby ze 100% pewnoscią twierdzic "co autor mial na mysli", ale z calym szacunkiem, po analizie tych postow nie wychodzi mi nic innego. Moge oczywiscie przyjac za dobrą monete fakt, ze pisales o tym jednym, konkretnym dniu i odcinku drogi a tak poza tym to zdarza Ci sie zauwazac motocyklistow godnych miana "wzorowy kierowca WOT".
- co do babci i dziadkow i ich opinii: nie jestem w stanie zrozumiec sytuacji, w ktorej ktos przytacza fragment opisu sytuacji, z ktorego /na tym etapie/ wynika, ze motocyklisci stali sie "ofiarami" kierowcy samochodu sugerując jednoczesnie, ze sami są sobie winni.

Dla mnie jestes typowym przykladem goscia, ktory ma klapki na oczach i poglad oparty na stereotypach.
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

EterycznyŻołądź
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 14:00

vero pisze: well, z Twoich licznych wypowiedzi w tym temacie wynika, że winą za przytoczony wypadek obarczasz motocyklistów...

Jakoś czytam i czytam te wypowiedzi i widzę, że grupy pisze głównie o swoich własnych przeżyciach/obserwacjach, a nie wypadku, natomiast Ty z xbikiem prawie wszystko co on pisze odnosicie do owego wypadku. Normalnie jakby Was coś zaślepiało, może poczynione wcześniej "szufladkowanie"?

vero
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 14:10

miałam wrażenie, że dyskutujemy o sytuacji z linka zapodanego przez grubego
byc może mylne

czytaliście komentarze pod tamtym tekstem? jedna z osób zapytała, czy reakcje i oskarżenia byłyby takie same, gdyby zamiast motocykli tym drugim pasem jechał samochód... do przemyślenia
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr

gimof
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Poznań
Auto: Nienajgorsza asterka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 29 wrz 2008, o 14:14

EterycznyŻołądź pisze: Normalnie jakby Was coś zaślepiało, może poczynione wcześniej "szufladkowanie"
Nie pisz tak mądrze, bo wyjdzie tu jakieś kolesiostwo :-> :mrgreen:
"...Z dużymi rozmiarami kół jest jak z condomami w rozmiarze XL- Krótka chwila dobrej autoprezentacji nie jest warta późniejszych kłopotów."-Krzysztof Hołowczyc

Dłubię to, dłubię tam to. :)

ODPOWIEDZ