stach22 pisze:
To spróbuj nowego M2

Takie tam jeździdełko dla miastowych. Nie dla mnie.
Da się tym zjechać w lekki teren?
przywieźć 30 worków torfu do ogródka?
albo całego jelenia albo daniela?
2,5T na haku bez skomlenia pociągnie?
a może da radę z byłą dziewczyną na plażę na zachód/wschód słońca wjechać? Bo obkiem wjadę. Z prawdziwym materacem, stolikiem, krzesełkami, winem iświecami. Kawę rano też się zrobi.
30% przejeżdżam po drogach gruntowych, 40% po powiatowych w stanie mocno zużytym, reszta krajówki, autostrady (też te bez ograniczeń) i miasto.
Gdzie miałbym docenić niewątpliwe walory tej bmki? Chyba pod wiejską dyskoteką...
Znajdź mi samochhód, proszę, który mój profil wytrzyma, przyspieszy w 10s z automatem, da radę przelotową na autobanie 180 utrzymać i zjedzie w teren. I zadowoli się 10l ON - niechętnie, albo 13lbenzyny, a najlepiej lpg.
Nie ma. Nawet, jeśli samochód jest w miarę jako taki, to z samochodem chcą mi sprzedać telewizor w desce, elektryczne fotele i z tuzin pierdół "poprawioną względem poprzedniego modelu" wyklepanych na pamięć przez pana sprzedawcę i bezmyślnie powtarzanych.