Pod rozwage

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 2 lis 2009, o 23:53

pamejudd pisze: PS: ky: jak kiedys wyladowalem w rowie przez nieoswietlony ciagnik, to zarzucili mi "niezachowanie bezpiecznej odleglosci do poj. poprzedzajacego"; kiedy probowalem sie klocic (bo jak do diabla zachowac odleglosc od czegos czego nie widac), zmienili przyczyne wypadku na "niedostosowanie predkosci". Inna sprawa, ze jadac chocby o 10 km szybciej, stanowilbym teraz desen na przyczepie tamtego ciagnika.
Jak dla mnie to taka decyzja nadaje do zaskrażenia, bo zgodnie z tym i owym, to takie coś ma mieć sprawne i włączone oświetlenie. Ale oczywiście, najłatwiej powiedzieć, że masz zachować bezpieczną prędkość. Im bliżej zera, tym lepiej. I tu jest cały absurd. Powinniśmy po prostu przesiąść się na rowery czy własne nogi i udawać, że tak nam będzie lepiej. A potem wrócić do skromnych chatek opalanych tym, co przynieśliśmy z lasu.

r.


Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 00:51

pamejudd pisze: PS: ky: jak kiedys wyladowalem w rowie przez nieoswietlony ciagnik, to zarzucili mi "niezachowanie bezpiecznej odleglosci do poj. poprzedzajacego"; kiedy probowalem sie klocic (bo jak do diabla zachowac odleglosc od czegos czego nie widac), zmienili przyczyne wypadku na "niedostosowanie predkosci". Inna sprawa, ze jadac chocby o 10 km szybciej, stanowilbym teraz desen na przyczepie tamtego ciagnika.

pamejudd, to nie prędkość jest niebezpieczna tylko gwałtowna jej utrata. Zgadzam się z ky, AMIm i Barbexem. Główne drogi w Polsce to jednak koszmar - DK8, DK2. Obwodnice nie istnieją zazwyczaj albo udają, że istnieją. Czas przejazdu jest nieprzewidywalny. Pomysły drogowców w niektórych przypadkach powinny zostać przedstawione prokuratorowi IMVHO (np. okolice Bralina i te wypasione słupki rozdzielające pasy oraz te przy chodniku. Ciekawe jak karetka przejedzie w korku).

Owszem można planować podróże - ostatnimi czsay sprowadza się to do tego, że jeżdżę późnym wieczorem przez Polskę. W ciągu dnia zabiłbym się czerstwą bułką z nudów i rozpaczy.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

pamejudd
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Tue
Auto: Longinus
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 01:06

ky pisze: dlaczego mamy pochylać głowy i wbrew własnym interesom przystawać na co raz to bardziej idiotyczne pomysły różnych miernot u sterów?

r.

Podsumowujac: w akcie protestu zaczniemy sie masowo wybijac na drogach :thumb:



(Co prawda, bedzie to w dalszym ciagu wbrew naszym interesom, ale przynajmniej bedziemy mieli swiadomosc wlasnej sprawczosci!)


**********************************

@ky: nieprawda, ze nie powstaja nowe drogi czy brak jest sensownej modernizacji starych. Faktem jest skadinad, ze wszystko odbywa sie w slimaczym tempie (i moze czlowieka solidnie wk*rwic jak np. na takiej A2 musi hamowac co dwadziescia minut bo bramke trzeba zaliczyc). To wszystko nie zmienia jednak faktu, ze drogi sa w PL tandetne i trzeba sie z tym - na przynajmniej kilka najblizszych lat - pogodzic. Moim skromnym zdaniem szkoda ryzkowac zyciem/zdrowiem dla nawet kilku godzin spedzonych w podrozy, czy jednej wiecej podpisanej umowy (choc to akurat powinienem raczej na jakims forum Skody napisac).



***********************************

@barbie: nawet, jesli predkosc ma dobroczynny wplyw na refleks kierowcy (co moze byc zludzeniem :) ), to ma z kolei zdecydowanie negatywny na takie czynniki jak przyczepnosc auta czy jego energia kinetyczna (w razie zderzenia). Ponadto, biorac pod uwage ze nasz sredni czas reakcji motorycznej to ok pol sekundy, to warto porownac sobie droge jaka auto przebywa w tym czasie przy roznych predkosciach :)

pamejudd
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Tue
Auto: Longinus
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 3 lis 2009, o 01:08

@chloru: wieczorami zawsze pozostaja np. przyczajone ciagniki i ukryci piesi ;-) (odpukac!)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 01:14

pamejudd pisze: @barbie: nawet, jesli predkosc ma dobroczynny wplyw na refleks kierowcy (co moze byc zludzeniem :) ), to ma z kolei zdecydowanie negatywny na takie czynniki jak przyczepnosc auta czy jego energia kinetyczna (w razie zderzenia). Ponadto, biorac pod uwage ze nasz sredni czas reakcji motorycznej to ok pol sekundy, to warto porownac sobie droge jaka auto przebywa w tym czasie przy roznych predkosciach :)

Nikt tu nie pisze o zapierdalaniu 150 przez wioski i miasteczka. Marzeniem większości pewnie jest bezstresowa podróż z prędkościami ~130 km/h przez np. 80% czasu. Do tego jednak potrzeba dró ekspresowych i autostrad a nie podcierania dupy szkłem i robienia takich wydumek jak na DK8.
pamejudd pisze: @chloru: wieczorami zawsze pozostaja np. przyczajone ciagniki i ukryci piesi ;-) (odpukac!)
Tak ale to się może zdarzyć prawie wszędzie. Powiedz mi tylko czy widziałeś przyczajony ciągnik/pieszego na ekspresówce/autostradzie ? ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 01:22

Piter 35 pisze: Funki witaj bracie

Yo bro, miałem małą pacyfikację na DB4 ale wpadłem gacie zmienić :mrgreen:
pamejudd pisze: Zrzucanie odpowiedzialnosci na budowniczych drog kojarzy mi sie z powiedzeniem "na zlosc mamie odmroze sobie uszy". To ze w Polsce drogi sa jakie sa powinno wlasnie wymoc wieksza ostroznosc podczas jazdy, a nie ryzykanctwo, polaczone z psioczeniem na policje, drogowcow i PO.

Lubię Cię, bo fajny chłopak jesteś i do tego dowcipny.

Ryzykanctwo to jest wyprzedzanie na zakręcie z podwójną ciągłą, nawet nie musi być na trzeciego.

Policz sobie jaką Najjaśniejsza doi kasę z paliwa, ile z tzw opłaty paliwowej idzie na drogi, a potem zastanów się jaki to mamy spokojny naród że jeszcze nie podpalił Sejmu do spólki z GDDKiA.

Spółki budujące drogi do tej pory (przed poluzowaniem kryteriów) - czyli Skanska, Strabag i ta trzecia co nigdy nie pamiętam to zwykli złodzieje i mogę to udowodnić w każdym sądzie. Wystarczy popatrzeć jak spadły ceny po dopuszczeniu konkurencji - a przedtem brali nawet dwa razy tyle za km autostrady co w Niemczech!

Nic dziwnego, że przy takiej sitwie żerującej na kasie drogowej ceny w PL za bajońskie sumy dostawaliśmy produkt co najwyżej przeciętnej jakości. Sama wadza się kapnęła że przegięła i stąd mamy te autostrady bez MOPów, bo to pozwala na niepobieranie opłat, a jakby ktoś miał zapłacić za przejazd Stryków - Nowy Tomyśl 70 zeta, to by się w głowę popukał. W takiej Szwajcarii winieta za roczne korzystanie z dróg kosztuje 40 franków, czyli jakieś 112 zeta. W Austrii roczna winieta kosztuje 73,80 Euro, czyli 314 złotych. U nas za takie pieniądze można przejechać 1425 km.

Zamiast budować porządne drogi buduje się dziwolągi. Na gierkówce, jednej z najbardziej obciążonych ruchem tras w kraju, zamiast wiaduktów i bezkolizyjnych skrzyżowań stawia się światła. Co więcej - do tych świateł stawia się ograniczenia do 70 km/h i fotoradar. Po co jest fotoradar, skoro są światła? Jeżeli mam zielone to mogę jechać; jak jest czerwone to stoję. To jest po prostu jawne dojenie kasy z ludzi i nie ma nic wspólnego z prewencją. dlatego Pasieczny może sobie opowiadać swoje rzewne bajki, ja też znam dużo takich historii, co nie zmienia faktu że to nie prędkość zabija. Zabija głupota kretynów od zarządzania drogami, którzy nie potrafią zbudować obwodnicy wokół jakiejś wioski, więc trzeba jechać przez jej środek (i raz widziałem krowę potrąconą przez furgonetkę - naprawdę okropny widok). Którzy wprowadzają program drogi zaufania i palikują 21 km drogi od Sycowa do Kępna stawiając na środku drogi metalowe słupki żeby broń Boże nie wpadło do głowy komuś tam wyprzedzać, bo to obszar zabudowany, do tego palikują chodniki, żeby piesi byli bezpieczniejsi i efekt jest taki, że jak jest wypadek to karetka stoi w korku bo samochody nie mają jak jej zjechać.

To że w Polsce mamy takie drogi to powinno wymóc palenie żywcem kretynów od zarządzania tym chłamem, a nie większą ostrożność, bo ja mam już i tak oczy dookoła głowy! Jak jadę 500 km przez nasz piękny kraj, a nie wszędzie da się dojechać koleją albo innym transportem masowego rażenia, to jadąc zgodnie z przepisami powinienem gdzieś po drodze zaplanować nocleg. Średnia prędkość przejazdu waha się między 60 a 70 km/h. To jest ten postęp? Za to biorą pieniądze ci wszyscy mądrale od budowy dróg? To można umrzeć ze śmiechu. Ja ostatnio jechałem 500 km w 8 godzin - niby mogłem szybciej, ale mgła była. W Niemczech zajęłoby mi to góra połowę tego czasu. I to jest odpowiedź, dlaczego oni są od nas bogatsi - bo nie tracą bezproduktywnie czasu na wożenie się wąskimi, źle utrzymanymi drogami. Czytałeś raport? Zauważyłeś, że nie ma tam jako przyczyny wypadków złego stanu dróg? A ile jest wypadków spowodowanych tym, że albo droga jest źle utrzymana i leżą na niej jakieś przedmioty (kiedyś na A4 widziałem zderzak leżący centralnie na dwóch pasach, może bym się tak nie dziwił, ale dosłownie pół minuty później wyprzedziłem wóz techniczny czy jakiegoś tam utrzymania autostrady - to po co oni właściwie tamtędy jeżdżą?), albo nawierzchnia jest w stanie budzącym podejrzenie o zmowę z pobliskim sprzedawcą amortyzatorów i wahaczy. Droga (a zwłaszcza krajowa czy międzynarodowa) jest po to, aby umożliwić mi szybkie przemieszczenie się punktu A do B. Ja to jeszcze jeżdżę okazjonalnie, a co mają powiedzieć kurierzy czy przedstawiciele handlowi? Oni muszą robić setki kilometrów dziennie i tu nie ma co mówić o uszach i mamie bo jakby oni zaczęli jeździć zgodnie z przepisami to nasza gospodarka zaliczyłaby spektakularny zgon a tak to niestety narażają życie swoje i innych, bo jakimś idiotom nie chce się wybudować drogi tylko wolą dać na pomostówki, z których i tak nic nie będzie.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 01:43

ky, funky jur maj g00ru man. Nic więcej nie jestem w stanie dodać. Niestety propaganda napuścła na nas obrońców mornalności i trzeźwości i chlera wie czego. I bulimy jak te bydlęta. Dawno stwierdzłem, że jestem obywatelem tego kraju idealnym - wszelkie akcyzy płacę - chyba mogę wymagać odrobiny komfortu jak wino* do hamburgera i 4 godziny do warszawy

ps. i to będzie ze 3 tyg jak używam prawego alt-a :mrgreen:

* bo mnie szczerze wk... te 0.2 i to nie ze wzglęgu, że nie mogę używać auta - bo mogę gdyż jak się czuję po spożyciu to nie sidam, ale ze względu na to, że to jest kompletne nic - równie dobrze mogę (a to już często) się nie wyspać albo znużyć na kolejnej 'wysepce' - kiedyś w to przywalę, albo w krawężnik wyrastający z niewiadomokąd nagle - jestem tego pewien.

l_ewy
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Łódź
Auto: mat
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 02:09

ky pisze: 2. Kierowców się doi również w inny sposób, w imię ,,poprawiania bezpieczeństwa na drogach''. W takiej Łodzi np. najłatwiej trafić ruchome foto na dwóch ulicach: Al. Włókniarzy/Al JP2 i Rokicińskiej. Ta pierwsza to DK1 -- dwie jezdnie, po dwa-trzy pasy ruchu (zmodernizowana zresztą, ale pod kątem przepustowości praktycznie niewiele zrobiono), ta druga to dwujezdniówka po 2-3 pasy, w terenie głównie przemysłowym, z odizolowanyn (i znikomym) ruchem pieszym oraz rowerowym (oddalone chodniki, ścieżki, przejścia z sygnalizacją, etc). Na obu 60km/h, miejscami nawet 50.
Ja pamiętam jak na Al. Włókniarzy było kiedys ograniczenie do 90! Nistety to było dawno "za niemca" i przed wszystkimi modernizacjami
remek pisze: kiedyś w to przywalę, albo w krawężnik wyrastający z niewiadomokąd nagle - jestem tego pewien.
I znów zgubisz tablice ehhh..

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 02:42

pamejudd, jak zapewne bolesnie zdazyles juz zauwazyc, nie jest to forum zwolennikow posypywania glowy popiolem :lol: Na chwile refleksji nad faktem, ze moze rzeczywiscie czasami jezdzimy za szybko trudno tutaj liczyc.

Twoi, oponenci, ze tak sie delikatnie wyraze, maja bardzo mocne przeswiadczenie co do wlasnych racji i na konstruktywna wymiane zdan rzadko sie mozna zalapac w tym temcie :razz: Ton lagodnej połajanki bardziej mi tu pasuje, niz slowo "dyskusja".

To, ze mamy nienajlepsze drogi, ze jako kierowcy jestesmy szykanowani przez coraz to nowe parapodatki, ze autostrady buduje sie zbyt wolno, ze dojechac byle gdzie jest trudno, itp. itd. to wszystko prawda. Jednak zbyt latwo przychodzi nam uzywac tego jako argumentow dla usprawiedliwienia prostego faktu, ze czasami sie zapominamy i jezdzimy nieco za szybko.

Dlatego wiekszosc dyskusji na tym forum w kontekscie bezpieczenstwa w ruchu drogowym konczy sie masowym narzekaniem i powszechna konstatcja faktu, ze to nie predkosc zabija tylko dziury w drodze...
Ostatnio zmieniony 3 lis 2009, o 02:58 przez Tasior_Miedziak, łącznie zmieniany 1 raz.

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 02:46

Tasior_Miedziak, hehe, przypomniała mi się nasza podróż na Chlejady ;-)

Tasior_Miedziak
4 gwiazdki
Lokalizacja: z zaświatów
Auto: Czarny karawan na gnojówkę
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 02:59

minimus pisze: Tasior_Miedziak, hehe, przypomniała mi się nasza podróż na Chlejady
He he, dokladnie o tym samym pomyslalem i nawet mialem cos tam napisac...

minimus
5 gwiazdek
Auto: kiedyś OBK MY06 2.5L
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 03:02

lepiej nie :giggle:

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 10:26

Tasior_Miedziak pisze:pamejudd, jak zapewne bolesnie zdazyles juz zauwazyc, nie jest to forum zwolennikow posypywania glowy popiolem :lol: Na chwile refleksji nad faktem, ze moze rzeczywiscie czasami jezdzimy za szybko trudno tutaj liczyc.
tylko co to znaczy "za szybko"? według pana Pasiecznego oznacza to więcej niż mówią znaki/przepisy. co więcej, jeśli kierowca jedzie z prędkością większą niż dozwolona, to - cokolwiek by się nie zdarzyło na drodze - on jest winny. cała ta "łagodna połajanka" to polemika z takim właśnie "logicznym" ciągiem przyczynowo-skutkowym.

chwila refleksji? mam. nie raz. chociaż - jak podejrzewam - na tym forum został bym przypisany do frakcji kierowców w kapeluszach. nawet miałem chwilę refleksji p.t. "w jakich okolicznościach ci się to przytrafiło". wniosku nie napiszę, bo znowu wyjdzie ... połajanka.
Tasior_Miedziak pisze:na konstruktywna wymiane zdan rzadko sie mozna zalapac
nie wiem czy pamiętasz oryginalny wątek o projekcie fotoradarowym? bo tam społeczność forumowa bardzo konstruktywnie (to nie żart) napisała, co trzeba zrobić, żeby było lepiej. prawie w punktach. na co pan "wadza" odpowiedział... mamy kasę na radary, to będą radary. ani się zająknął na temat naszych postulatów. poza tym, skoro brakuje Ci dyskusji, to... argumentuj, argumentuj. że może jednak nasze drogi są świetnie oznakowane. albo że DK wytyczona środkiem wioski to zjawisko normalne.
Tasior_Miedziak pisze:powszechna konstatcja faktu, ze to nie predkosc zabija tylko dziury w drodze...
z tego, co czytam, najbardziej powszechna konstatacja to "nie prędkość zabija, ale głupota i brak wyobraźni".
druga co do popularności myśl (bardzo istotna, moim zdaniem): "jeśli osiągnę przelotową prędkość w okolicach 100 - 110 km/h, to nie będę walczył o więcej".



może do tej pory za bardzo temat był rozwadniany, więc spróbuję inaczej:
nikt nie twierdzi, że jazda w centrum Warszawy (w nocy) 180 km/h jest zachowaniem normalnym. więcej, nikt nie twierdzi, że jazda 180 km/h po polskiej drodze publicznej jest czymś normalnym. łącznie z autostradami (pewnie niektórzy tutaj tyle jeżdżą, ale nawet oni nie uznają tego za "normę"). tak jest , jak najbardziej, czas reakcji od "zobaczyłem" do "hamuję" to ok. 3s. to wszystko prawda. jednak "naprawianie" zniszczonej nawierzchni znakiem "do 40", usprawiedliwianie każdego wypadku "niedostosowaniem prędkości" itp itd też normalne nie jest. na czas reakcji kierowcy też jest prosta metoda: zapewnić widoczność.
a prawda - niestety - jest taka, że hasło "prędkość zabija" jest lansowane nawet mocniej niż "globalne ocieplenie".
dla odmiany, coraz to nowe podatki od kierowców nie są lansowane. są po prostu wprowadzane.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 10:51

Chętnie poznałbym tego dzięcioła, który zaprojektował postawienie plastikowych słupków długo przed wysepkami na siódemce na odcinku Płońsk - Nidzica. Świetnie niszczą samochody w zimie gdy są ochlapane błotem i kompletnie niewidoczne. Poprawa bezpieczeństwa my ass.

pmlody
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Auto: Leśnik 2.0xt
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 3 lis 2009, o 11:06

i w nocy...
ale dzieki nimi wyczulem lewa strone anglika bo sie musialem skupiac...
zima to bylo wiec na prawo sie balem zjezdzac bo lyse lato mialem na felgach :cofee:

źuf
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: sie biora dzieci?
Auto: francuski piesek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 11:13

michal pisze:Chętnie poznałbym tego dzięcioła, który zaprojektował postawienie plastikowych słupków długo przed wysepkami na siódemce na odcinku Płońsk - Nidzica. Świetnie niszczą samochody w zimie gdy są ochlapane błotem i kompletnie niewidoczne. Poprawa bezpieczeństwa my ass.
Taaa... Jak zeznawalem ze mnie te slupki wkurfiaja to twierdziles ze marudze... :razz:

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 61 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 11:33

źuf - Ty z defolta marudzisz :P

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 12:33

Tasior_Miedziak pisze:pamejudd, jak zapewne bolesnie zdazyles juz zauwazyc, nie jest to forum zwolennikow posypywania glowy popiolem :lol: Na chwile refleksji nad faktem, ze moze rzeczywiscie czasami jezdzimy za szybko trudno tutaj liczyc.
Dlaczego? Oczywiście, że czasami jeżdżę za szybko. Tylko o dziwo nie jest to wtedy gdy nadziewam się na radary.

Dlaczego Ty, jadąc na Chlejady (skoro już wyciągnąłeś ten przykład) ustawiałeś tempomat na 140, a nie na 100, skoro prędkość jest taka niebezpieczna?
:evilgrin: :mrgreen:
czarne jest piękne...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 12:40

Tasior_Miedziak pisze: Na chwile refleksji nad faktem, ze moze rzeczywiscie czasami jezdzimy za szybko trudno tutaj liczyc.

Trudno liczyć na taką refleksję, kiedy jeździmy po prostu za wolno - nie chodzi o gnanie dwie paki na budziku przez środek wioski, tylko o średni czas przejazdu przez nasz niewątpliwie piękny kraj. Jeśli rzeczywiście mógłbym przejechać jak pisze damaz
damaz pisze: "jeśli osiągnę przelotową prędkość w okolicach 100 - 110 km/h, to nie będę walczył o więcej".
a nawet niech i będzie 90 km/h to będzie OK. Raz jechałem ze średnią 117 km/h przez Polskę, to było w nocy i ruch był żaden, ale rzeczywiście jechałem szybko. Więc średnia 90 km/h będzie OK, co się przekłada pewnie na przelotową 100 - 110 km/h. Jeśli miałbym zapewniony przejazd rzeczywiście z prędkością 100 km/h (obwodnice!) to nie musiałbym łamać przepisów, żeby dojechać gdzieś na czas. Przy okazji, w Niemczech na krajówkach jest dozwolona prędkość 100 km/h, dlaczego u nas tak nie ma?
Tasior_Miedziak pisze: To, ze mamy nienajlepsze drogi, ze jako kierowcy jestesmy szykanowani przez coraz to nowe parapodatki, ze autostrady buduje sie zbyt wolno, ze dojechac byle gdzie jest trudno, itp. itd. to wszystko prawda. Jednak zbyt latwo przychodzi nam uzywac tego jako argumentow dla usprawiedliwienia prostego faktu, ze czasami sie zapominamy i jezdzimy nieco za szybko.

Każdy czasem jeździ za szybko, ale o ile pamiętasz WiS kiedyś zrobił eksperyment i jechał zgodnie z przepisami, co się skończyło tym, że mało nie zasnął za kierownicą. Więc czy wolna jazda jest bezpieczna? Ja zawsze powtarzam, że w terenie zabudowanym trzeba zwolnić, natomiast w niezabudowanym często nie ma takiej potrzeby, znaki czasem są ustawiane dwa tygodnie przed robotami drogowymi i stoją miesiąc po ich zakończeniu, stoją bez sensu, co powoduje to, że kierowcy widząc ich bezsens zaczynają generalnie olewać ograniczenia prędkości. A to już jest groźne. Jakiś czas temu miała być akcja przeglądu znaków i co? Ja przynajmniej w swojej okolicy nie widzę ubywania znaków, co więcej stawia się nowe. Polska jest krajem o największym natężeniu znaków na kilometr drogi, co też powoduje że im się nie przyglądamy. Ja mam już dość obwiniania za wszystko kierowców. Co najmniej w takim samym stopniu są winni inżynierowie odpowiedzialni za utrzymanie drogi. A także gminne wydziały geodezji, tak tak... Ulica Kolejowa w Łomiankach była kiedyś obwodnicą Łomianek, a potem ludzie się przy niej pobudowali i teraz prowadzi przez środek miejscowości. No i co mamy? Ograniczenie do 70 km/h i światła co chwila. Jeśli ktoś się buduje przy obwodnicy, bo tak mu jest wygodniej, to czyni to na własne ryzyko. Ale ktoś im pozwolił tam postawić domy i warsztaty.

Pasieczny uprawia po prostu prymitywną propagandę uważając, że jazda niezgodnie ze znakami jest zawsze niebezpieczna. Owszem - czasem tak jest, ale dużo rzadziej niż on zakłada. Poza tym jeżeli Policja uważa, że prędkość zabija to wprowadźmy ograniczenie do 70 km/h na całym terenie kraju. Załóżmy ograniczniki prędkości w autach sprzedawanych w Polsce ustawione na 130 km/h, bo przecież nie wolno szybciej jeździć. Tego się jednak nie robi, bo jest zbyt duży zysk z mandatów a poza tym rząd który by coś takiego spróbował wprowadzić już nigdy nie sięgnąłby po władzę. Gminy nawet nie ukrywają, że stawiają fotoradary w celu nabicia swoich budżetów. To jest fiskalizm, a nie prewencja. Poza tym pytam raz jeszcze, co to znaczy szaleć? Jeżeli Google mi mówi, że z Warszawy do Krakowa jadę 293 km w 4 h 26 min, to mam średnią 66 km/h (lekko nierealne w obecnych warunkach), a mając średnią już 73 km/h jadę 4 h. To jest 7 km/h średnio więcej, czyli jakieś 15-20 km/h ponad wyliczone ograniczenia. Według Pasiecznego, to jest pewnie szaleństwo a zyskuję więcej niż jak on twierdzi kwadrans, bo pół godziny. Zresztą i te 66 km/h średniej to nie jest prawda, bo w tej chwili jest taki ruch że naprawdę jedzie się ciężko. Ale czy uważasz, że powinienem jechać niecałe 300 km przez 4,5 godziny?

damaz bardzo trafnie podsumował temat. A ja mogę tylko podkreślić, że gdyby były obwodnice, mijanki to już poprawiłyby się warunki ruchu i spadłaby zarówno liczba wypadków jak i ich ofiar, nawet nie budując autostrad, chociaż te muszą się pojawić bo inaczej nigdy nie polepszą się warunki ruchu na tyle, żeby w Polsce zaczął inwestować naprawdę duży biznes (wiele firm omija Polskę ze względu na infrastrukturę drogową - brak możliwości zorganizowania efektywnego transportu części do produkcji i gotowych wyrobów). Ale taniej jest stawiać światła, fotoradary i ograniczenia prędkości, chociaż pewnie nikt podejmując taką decyzję się nie zastanowi, że wybór takich rozwiązań odbywa się właśnie kosztem życia kierowców i pieszych oraz służy ograniczeniu bezpieczeństwa, a nie jego poprawie. Czy warto oszczędzać? Czy nie powinniśmy jeździć szybciej? Przecież jeżeli mogę dojechać do punktu docelowego o godzinę krócej niż teraz a na teren zabudowany wjeżdżam dopiero u celu, to tam mogę już jechać 50 km/h i nie powoduję zagrożenia życia pieszych. To jest clue złej sytuacji drogowej, a nie mityczne już szaleństwa polskich kierowców (wiem, że są też różni desperados, ale tacy trafią się wszędzie i jest ich naprawdę mało).

A poza wszystkim to nie zauważyłem Tasior żebyś jeździł jakoś szczególnie wolno, minimus też :razz:

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 12:43

Takie pytanko mam do wszystkich. Czy jesteście w stanie wskazać jakąś drogę, na której po remoncie podniesiono limity prędkości?

Pisałem rozmawiając przez telefon. :P

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 12:45

citan pisze: Czy jesteście wskazać jakąś drogę, na której po remoncie podniesiono limity prędkości?

ROTFL

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 13:16

Mnie się jeszcze podobają świeżo wyremontowane pobocza w Białyninie, na DK72 (tam, gdzie są dwa foto [1]): na całej długości ślepego zakrętu jest ładny, niski krawężnik -- jak przytniesz, nic się nie stanie. Po czym kończy się zakręt i dosłownie z niskiego krawężnika wyrasta wysoki (tak lekko licząc ze 20cm różnicy wysokości). Na szczęście jest to na wewnętrznej, ale jestem przekonany, że zimą ktoś tam zostawi coś, bo jakiś kretyn nie wpadł na pomysł, by kraweżnik podnieść płynnie.

To jest co prawda drobiazg, ale z takich drobiazgów składa się całość...

r.

[1] -- ale to już nie jest jedyne miejsce na tym odcinku, gdzie są dwa, drugie to Lipiny. Dwie fotobudki świeżutkie.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

srnk
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: WAW
Auto: Forek
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 14:21

Może po prostu mamy takie drogi na jakie zasługujemy naszymi narodowymi talentami/przymiotami, że wymienię te które wydają mi się najciekawsze:
- umiejętność prowadzenia rzeczowej dyskusji i osiągania kompromisu (moja racja jest najmojsza, vide Rospuda)
- wzorowa organizacja pracy (jak to zrobić żeby się nie narobić)
- planowanie przestrzeni publicznej (mamy po prostu pierdolnik)
- poszanowanie przepisów (podatki/mandaty są dla frajerów)
Drogi i cały porządek administracyjny, prawny czy jakikolwiek inny są chyba pewnym odbiciem tego jakim jesteśmy społeczeństwem.
fitter happier more productive

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 15:00

Tasior_Miedziak pisze: minimus napisał(a):Tasior_Miedziak, hehe, przypomniała mi się nasza podróż na Chlejady



He he, dokladnie o tym samym pomyslalem i nawet mialem cos tam napisac...

Oj jechaliśmy wolno bezpiecznie całą kolumną ....Mały raz zaszalał i przegnał łosi w BMW... :mrgreen:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Pod rozwage

Post 3 lis 2009, o 15:07

Gazeta.pl Lublin pisze: Policja. Ma być więcej mandatów. I to za wszystko
Karol Adamaszek
2009-11-02, ostatnia aktualizacja 2009-11-02 16:50


Będzie więcej mandatów, a mniej upomnień, bo Lubelszczyzna kiepsko wypada w krajowych statystykach i trzeba podgonić - twierdzą policjanci i szykują się do wypełniania poleceń "góry"

Niedawno lubelska policja ukrywała fotoradar w przydrożnych śmietnikach przy najbardziej ruchliwych ulicach Lublina. Do nadszarpniętego kryzysem budżetu państwa wpłynie dzięki temu nawet kilkaset tysięcy (po zainkasowaniu kar od kierowców). Zbulwersowani internauci pytali, czy policja chce naprawdę walczyć z piratami, czy po prostu zamieniła się w poborcę podatkowego, któremu zależy jedynie na wpływach do publicznej kasy.

"Gazeta" ustaliła, że szykuje się właśnie akcja wlepiania mandatów na niespotykaną wcześniej skalą. Przynajmniej tak twierdzą nasze źródła w policji.

Dzielnicowy jednego z lubelskich komisariatów (sporo blokowisk, ponad 20 tysięcy mieszkańców): - Nasz komendant powiedział wyraźnie: koniec z dawaniem upomnieniem. Mandaty za wszystko, co podpada pod kodeks wykroczeń. Żul pije w bramie - karać. Ktoś rzucił peta na ziemię - karać. Student wszedł na żółtym świetle na przejście dla pieszych - karać. Zaklął przed akademikiem - to mu 100 zł. Dyskutuje, bo jest biedny? Od razu wniosek do sądu grodzkiego. Niech ściga go komornik. Jak ktoś będzie chciał was brać na litość, że emeryt, że pierwszy raz i nigdy więcej, to mówicie: przepis to przepis - opowiada nasze źródło.

Inny dzielnicowy: - Słyszałem, że to samo ma robić miejska drogówka, przekroczenie prędkości o parę kilometrów - mandat. Żadnego pouczenia, ani patrzenia, ile kto ma dzieci i jak zarabia. To teraz wasze priorytety.

Komendant dużego komisariatu rozmawia wyjątkowo niechętnie: - To nie moja decyzja. Niech pan pyta komendanta miejskiego, to on wymyślił, że mamy wzmóc "represyjność". Nie ja. Wszystko przez to, że przyszły jakieś statystyki z komendy głównej i okazało się, że słabo wypadamy na tle innych województw i miast jeśli chodzi wystawianie mandatów. Rozkazu na papierze nie dostaliśmy, bo każdy wie, że czegoś takiego nie daje się na papier.

W poniedziałek, 19 października komendanci lubelskich komisariatów spotkali się na odprawie z komendantem miejskim policji. To tam mieli usłyszeć o zwiększeniu słynnej już "represyjności" wobec obywateli.

Jacek Buczek, komendant miejski zarzeka się, że takie słowo z jego ust nie padło. Jego podwładni prawdopodobnie źle zinterpretowali to co mówił o większej "aktywności policjantów na służbie". - Ja tylko o nią apelowałem. Chcę, żeby policjanci nie bali się wchodzić do bram na niebezpiecznych ulicach, żeby nie przesiadywali w radiowozach, tylko patrolowali ulice - zapewnia Buczek.

- Skąd więc informacje o tym, że ma być więcej mandatów?

- Dla mnie kult statystyk to relikt przeszłości - ucina komendant.

Postanowiliśmy sprawdzić, ile prawdy jest w słowach naszych rozmówców, że to kiepskie statystyki z komendy głównej spowodowały, że teraz policjanci mają mocniej karać. KGP wysłała nam zestawienie liczby nałożonych mandatów dla 17 komend (wydzielono Warszawę z województwa mazowieckiego, które reprezentuje Radom). Mandaty podzieliśmy przez liczbę mieszkańców.

Obliczenia "Gazety" , potwierdzają nieoficjalne informacje: Lubelszczyzna wypada wyjątkowo liberalnie na tle innych województw. Mniej mandatów wlepili tylko policjanci na Podkarpaciu, podobnie jak u nas jest w Małopolsce.



Gdzie najwięcej mandatów?

Liczba mandatów w pierwszym półroczu w stosunku do liczby mieszkańców

1. Bydgoszcz

2. Olsztyn

3. Warszawa

4. Poznań

5. Opole

6. Kielce

7. Gorzów Wielkopolski, Szczecin

8. Gdańsk

9. Katowice, Radom (woj. mazowieckie)

10. Łódź

11. Wrocław

12. Białystok

13. Kraków, Lublin

14. Rzeszów

Obliczenia własne na podstawie danych KGP z podziałem na komendy wojewódzkie

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

ODPOWIEDZ