Padł laptop - serwis + kupno nowego. Mac/Netbook.

[Niedźwiedź]

Komp padł znowu. Dynamiczniej zacząłem pisać na klawiaturze i dostał niebieskiego ekranu. Później odpalił - wcisnąłem mocniej przy wentylatorze i padł. Nie uruchamia się już. Symptomy - zachowuje się tak jakby dysku nie widział.
Podjadę może na diagnozę do serwisu jak zdążę.

[michal]

Alek, ze znanych mi ludzi - ci co kupili wajo nie wstrząsają powietrza nad wyższością wajo nad resztą świata - ci co kupili świntego maka chodzą i opowiadają wszystkim o wysokim współczynniku arcyzajebistości i jak bardzo im ten mak przedłuża Dysklejmer: znam też kilku makjuzerów - zwykle długotrwałych a nie świeżonawróconych - którzy traktują rzeczone urządzenia jako narzędzie a nie obiekt do klękania przed.

[Konto usunięte]

Alek, no właśnie tak jest, i też się zastanawiam dlaczego.

Dla mnie to jest po prostu dobry komputer z fajnym OSem. Ma swoje wady i swoje zalety. Tych ostatnich jak dla mnie więcej.

[Alek]

Alek, ze znanych mi ludzi - ci co kupili wajo nie wstrząsają powietrza nad wyższością wajo nad resztą świata - ci co kupili świntego maka chodzą i opowiadają wszystkim o wysokim współczynniku arcyzajebistości i jak bardzo im ten mak przedłuża Dysklejmer: znam też kilku makjuzerów - zwykle długotrwałych a nie świeżonawróconych - którzy traktują rzeczone urządzenia jako narzędzie a nie obiekt do klękania przed.

Rzecz w tym, że ja znam zdecydowanie więcyj tych, którzy z "pogardą" prychają na Mac'a niż tych, którzy są "Fanatycznymi Wyznawcami Jabłka". Ale tych ostatnich też rozumiem - wprawdzie sam, jak napisałem traktuje go, jako zwykły komputer który wybrałem bo poprostu mi się podobał. Nie mam cierpliwości uczenia się OS'a na tyle żeby stale na nim pracować chociaż nie wykluczam, że jest lepszy od Windy ale poprostu nie mam zapału i dlatego cześciej używam go jak zwykłego PC i tyle. Gdyby mi się podobał Acer to kupiłbym Acera.
A co do głosów "alterglobalistów, którzy nie dadzą wydymać się firmie Apple" to przypomniała mi się historia, którą opowiadał mi kolega - świeżo po zakupie bardzo ładnego i efektownego saaba cabrio jechał w trasie. Wyprzedził jakąś wlokącą się, rozklekotaną Astrę i wtedy na CB usłyszał "Co pacanie? Kupiłeś sobie lanserskie auto i szpanujesz?" zaraz odezwały się następni życzliwi "Na ch... komu cabrio w naszym klimacie? ja to bym sobie nigdy nie kupił", "No pewnie na krechę se facet wziął i się teraz żyłuje żeby spłacić..."....

[zagatka]

Ja mam wrażenie, że tutejsza większość alergicznie reaguje na słowo mac/apple. i każdy kto ma taki sprzęt to odrazu zboczeniec i degenerat i wyznawca religii Jobsa.

Nikt nie udowadnia wyższości jednego nad drugim - każdy dopasowuje sprzęt pod swoje potrzeby. Nie wydaje mi się, że Funky robi z tego religię - dobrze mu się na tym pracuje i ja to doskonale rozumiem. Nie uważam, że te sprzęty to ojejej i niewiadomo co. Nie. Jest fajny, działa. Pecet też jest fajny jak działa.
Co gorsza - nikt nikogo nie namawia na zakup jednego czy drugiego. Ja na pewno nie będę.

A że są ładne...lubie ładne rzeczy. A skoro mogę mieć ładny komputer, który ma wszytsko co mi potrzeba, za cenę brzydkiego, to dla mnie wybór jest prosty

To tak samo jak z zakupem roweru - trzeba się zastanowić co ma mieć, a potem szukać takiego tylko ładnego
przynajmniej ja tak działam ;]

[michal]

Taaa... jabłuszka na tylnych klapach, teksty w stylu "Chociaż może się sprawdza, tylko o tym nie wiesz ".... :))

Pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy miałem codzienną styczność z produktami komputerowymi apóla - było to coś! Lepsza grafika, większa logika i pełen cymes - wtedy fanatycznych wyznawców jakoś nie było. Teraz apól to zwykły komputer tylko w bardziej pingwinowej obudowie i lekko innym systemem, za to nowonawróceni opowiadają o jego arcyzajebistości. Do kompa podchodzę mniej więcej jak do urządzenia agd - ma umożliwiać robienie tego co sobie winszuję, więc rozluźnia mnie jak ktoś z tego robi religię. Apól makbók pro jest ładnie wyglądającym urządzeniem ale jeśli mam przepłacać 1,4k PLN w detalu w porównaniu do analogicznego Della to nie widzę wartości dodanej apóla.

[Konto usunięte]

jabłuszka na tylnych klapach

O przepraszam, ja mam "kreska żondzi" (dzięki Godlik!)

jeśli mam przepłacać 1,4k PLN w detalu w porównaniu do analogicznego Della

Zgodnie z Ceneo taki Macbook jak mój kosztuje od 4598 zł, porównywalny Dell od 5500 zł. Te tańsze mają słabsze procesory.

[Alek]

Apól makbók pro jest ładnie wyglądającym urządzeniem ale jeśli mam przepłacać 1,4k PLN w detalu w porównaniu do analogicznego Della to nie widzę wartości dodanej apóla.

tak, tak - po co przepłacać za aluminiowe felgi? na stalowych też pojedzie a będzie taniej. po co kupować płaszcz? - w waciaku będzie ciepło a taniej. Po co kupować butelkę wina? Lodowa też rozgrzeje. Po co kupować pióro? Długopisem-gratisem też da się pisać a będzie taniej.
Odpowiedź jest prosta - bo się podoba.
A co do tego, że to jest zwykły komputer - no jest. A jaki ma być?

[zagatka]

Apól makbók pro jest ładnie wyglądającym urządzeniem ale jeśli mam przepłacać 1,4k PLN w detalu w porównaniu do analogicznego Della to nie widzę wartości dodanej apóla.

no ok, rozsądne podejście.

A jak jeden i drugi kosztuje tyle samo? Mają takie same parametry techniczne? To co wtedy? :]

[Konto usunięte]

Alek, zagatka, dajcie spokój, jesteśmy frajerami - zombie Jobsa

Pocieszam się tylko, że takim samym frajerem jest Steve Ballmer



Tu wideo z prezentacji

http://tinyurl.com/ykqzo8n

[michal]

Konto usunięte, dobrze wiesz, że się droczę :)
Alek, kolega widzę z moherowych apólistów - napisałem Ci jasno i wyraźnie, że do moich zastosowań apól nie robi sensu. A porównywanie apóla do alufelgi a innego kompa do stalówki zionie właśnie tym czego nie lubię - czyli sekciarstwem.
zagatka, do moich zastosowań mswin się sprawdza lepiej (aplikacje księgowo-magazynowo-finansowe) więc apól odpada.

[Konto usunięte]

dobrze wiesz, że się droczę

Wiem, wiem...

A porównywanie apóla do alufelgi a innego kompa do stalówki zionie właśnie tym czego nie lubię - czyli sekciarstwem.

A tu się nie zgodzę. Sam napisałeś

Do kompa podchodzę mniej więcej jak do urządzenia agd

Urządzenia agd też są tańsze i droższe. Po cholerę Ci sterowana komputerowo pralka AEG za 2000 zł, skoro Frania za 200 też wypierze. Model lux ma pewnie wyżymaczkę, to prawie jak odwirowanie Kolega Alek zwrócił uwagę na fakt, że wydając pieniądze nie zawsze kierujemy się 100% kryterium cenowym. Często też jest tak, że te tańsze urządzenia psują się częściej. Mam np żelazko Philipsa kupione z 6 lat temu za (chyba) 500 zł, ostatnio zaczęło już niedomagać, to kupiłem jakiś pasztet w realu za 70 zł i się po miesiącu ten pasztet rozwalił.

[Alek]

Alek, kolega widzę z moherowych apólistów - napisałem Ci jasno i wyraźnie, że do moich zastosowań apól nie robi sensu. A porównywanie apóla do alufelgi a innego kompa do stalówki zionie właśnie tym czego nie lubię - czyli sekciarstwem.

o to, to. Dokładnie takiej postawy nie rozumiem - ja mówię "macbook to normalny komputer, wybrałem bo mi się podoba, bo uważam, że jest ładny". A ty mnie wyzywasz od wyznawców
Czy ja cię przekonuję żebyś kupił? Czy ja powiedziałem, że jest lepszy od peceta? Jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki ale po co odrazu wyzywać tych którzy wybierają córki a nie ogórki od moherów to nie rozumiem.

[zagatka]

zagatka, do moich zastosowań mswin się sprawdza lepiej (aplikacje księgowo-magazynowo-finansowe) więc apól odpada.

no i o to mnie chodziło :)

[michal]

Konto usunięte, dla mnie wybór pomiędzy pc a makiem jest jak wybór wzoru takiej samej parametrami felgi aluminiowej - a nie wybór między stalową 15" a aluminiową 22".

Alek, wybrałeś bo Ci się podobał i dobrze, ale czy musisz sobie pompować ego tekstami typu "przypomniała mi się historia, którą opowiadał mi kolega - świeżo po zakupie bardzo ładnego i efektownego saaba cabrio jechał w trasie."? :P Zrozum, że nie mam nic przeciwko apólom - mam za to sporo przeciwko ludziom, którzy na siłę udowadniają, że apól jest bezapelacyjnie najlepszy i najfajniejszy i cały z baltony i jest lekarstwem na całe zło tego świata począwszy od kokluszu skończywszy na światowym terroryzmie, bez wzięcia pod uwagę, że sporo aplikacji na nim nie działa.

[So What!]

o to, to. Dokładnie takiej postawy nie rozumiem - ja mówię "macbook to normalny komputer, wybrałem bo mi się podoba, bo uważam, że jest ładny". A ty mnie wyzywasz od wyznawców

Bo zażarcie bronisz swoich racji zapominając, że nie każdy kieruje się założonymi przez Ciebie kryteriami

[Konto usunięte]

A co to jest w ogóle ten mac?

Kurde, ostatnio w ogóle nie mam czasu na pierdoły, a widzę że tyle fajnych wątków do bicia piany jest

[zagatka]

A co to jest w ogóle ten mac?

taki ładny kwiatek

[Alek]

Alek, wybrałeś bo Ci się podobał i dobrze, ale czy musisz sobie pompować ego tekstami typu "przypomniała mi się historia, którą opowiadał mi kolega - świeżo po zakupie bardzo ładnego i efektownego saaba cabrio jechał w trasie."? :P Zrozum, że nie mam nic przeciwko apólom - mam za to sporo przeciwko ludziom, którzy na siłę udowadniają, że apól jest bezapelacyjnie najlepszy i najfajniejszy i cały z baltony i jest lekarstwem na całe zło tego świata począwszy od kokluszu skończywszy na światowym terroryzmie, bez wzięcia pod uwagę, że sporo aplikacji na nim nie działa.

Wiesz, możesz mnie nazywać moherem, twierdzić że pompuję sobie ego i sięgać po cały zestaw mało eleganckich argumentów, które niczego nie wnoszą do rozmowy, poza tym, że mają być przykre dla rozmówcy.
Pozostanę przy swoim zdaniu - jesli Mac się komuś podoba to niech kupi. Jeśli się nie podoba to niech nie kupuje. Wewnątrz jest to normalny, taki sam komputer jak każdy inny. Kosztowo wychodzi podobnie do porównywalnego PCeta. historia o saabie miała zilustrować moje niezrozumienia dla sytuacji, w której ktoś atakowany jest za to, że wybiera coś innego niż większość.

[Alek]

o to, to. Dokładnie takiej postawy nie rozumiem - ja mówię "macbook to normalny komputer, wybrałem bo mi się podoba, bo uważam, że jest ładny". A ty mnie wyzywasz od wyznawców

Bo zażarcie bronisz swoich racji zapominając, że nie każdy kieruje się założonymi przez Ciebie kryteriami

Jakich racji? Że wybrałem coś co mi się podoba? To jakimi kryteriami kierują się inni? Wybierają coś, co im się nie podoba?

[ky]

bsd w wersji dla opornych

BSD toto kiedyś widziało. A potem obłożyli toto kilogramami tłuszczu, tanim hardwarem, połyskującym plastikiem i metką z za dużą ceną. ;)

Dwa nowe jak dobrze poszukasz

http://wo.blox.pl/2009/10/Maka-tanio-sprzedam.html ? ;))

Latitude D630.

Mam 620. Pracuję na nim, potem klikam po godzinach, wychodzi tego jakieś kilkanaście godzin dziennie. Przez dwa i pół roku wysypał mi się jeden zawias, dysk (co się zdarza w różnych maszynach), a teraz powoli zdycha klawiatura. Ze dwa razy był czyszczony z pozostałości kotów w radiatorze. Na jakąś straszność obrazu nie narzekam, na inne parametry też nie. Nie jest to może Thinkpad serii T czy X, ale daje radę.

A kciałem takiego zanabyć, ale na t61 się połasiłem.

To dobrze zrobiłeś, bo to wciąż różnica kilku klas, mimo że teraz stemplowane są znaczkiem Lenovo (i to cała różnica -- to wciąż ta sama fabryka).

Po cholerę Ci sterowana komputerowo pralka AEG za 2000 zł, skoro Frania za 200 też wypierze.

Tylko widzisz, jabol jest jak ta frania, też ma ten jeden przycisk do uruchamiania prania i to wszystko (niby robi tam jakieś fuszmu wewnątrz, ale za każdym razem wychodzi, że wyprał w 40 stopniach z delikatnym odwirowaniem), ale za to jest w bardzo dizajnerskiej obudowie i kosztuje 5000, a nie 2000. Przejaskrawiam, ale taka jest mniej więcej zasada.

r.

[Konto usunięte]

Pozostanę przy swoim zdaniu - jesli Mac się komuś podoba to niech kupi. Jeśli się nie podoba to niech nie kupuje. Wewnątrz jest to normalny, taki sam komputer jak każdy inny. Kosztowo wychodzi podobnie do porównywalnego PCeta. historia o saabie miała zilustrować moje niezrozumienia dla sytuacji, w której ktoś atakowany jest za to, że wybiera coś innego niż większość.

Zawsze możemy pofalować w kierunku kupowania subaru z klekotem

taki ładny kwiatek

Aaaaaa.... amerykański mak

[Alek]

Zawsze możemy pofalować w kierunku kupowania subaru z klekotem

no właśnie... czekałem kiedy pojawi się coś o klekotach.....

[michal]

Pozostanę przy swoim zdaniu - jesli Mac się komuś podoba to niech kupi

Przeczytaj proszę dokładnie co napisałem - nie mam nic przeciwko apólowi - nie podobają mi się tylko teksty "ewangelistów", czyli wmawianie na siłę, że apól to nazajebiściej najzajebistszy komputer kosmosu albo że to płaszcz przy pecetowskim waciaku. W środku jest to samo - czyli wybór pc/mac to jak wybór wzoru 18" alufelgi niezłego producenta - wot wsio.

[ky]

W środku jest to samo

O ,,sile'' maka decyduje system. Tylko że ja osobiście odbieram ten system jako kulę u nogi (za to pomalowaną czarnym, fortepianowym na wysoki połysk i delikatnie podświetloną białą diodką), a nie jako zajebistą przewagę technologiczną :P

r.