mi się wydaje, że kapusta nie jest czynnikiem determinującym... Bo w podobnych pieniądzach można zbudować coś estetycznego albo w stylu dworku cygańskiego króla...damaz pisze: Barthol napisał(a):A czy nie jest to pokłosie braku zetknięcia się z estetyką,
właśnie wróciłem z Radomia. wróciłem z pewnym bardzo dojmującym spostrzeżeniem "w tem temacie": to jest przede wszystkim kwestia tzw. środków, czyli kasy. a dopiero posiadania (lub nie), zmysłu estetycznego.
Zmiany
Re: Zmiany
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Zmiany
To one, te dworki z ozdóbkami, nie są ładne, znaczy się...?Barthol pisze: coś estetycznego albo w stylu dworku cygańskiego króla...

O, cholera...

Re: Zmiany
WiS pisze: To one, te dworki z ozdóbkami, nie są ładne, znaczy się...?
dla współziomków z klanu to pewnie cudowne. Ale dla osób, które są wychowane w innej tradycji takie ociekanie złotem może być co najmniej dyskusyjne, bo mają zupełnie inną optykę na to co jest ładne albo nie

Można by się wręcz pokusić o taki wniosek, że pojęcie piękna jako takiego u każdego z nas jest wynikiem procesu socjalizacyjnego.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Zmiany
wydaje mi się, że w tzw. rozwiniętym społeczeństwie mamy (generalizując) dwie możliwości:Barthol pisze:Bo w podobnych pieniądzach można zbudować coś estetycznego albo w stylu dworku cygańskiego króla...
- nie stać nas na naprawdę estetyczne rzeczy (zamówienie lub kupienie obrazu, cud architektury, koń pełnej krwi... yyy... dobry i ładny samochód, znaczy)
- stać nas na to wszystko więc zamawiamy/gromadzimy rzeczy unikalne i piękne, bo któreś tam poprzednie pokolenie postarało się, żeby było nas stać (po pierwsze) i żebyśmy mieli czas na rozejrzenie się dookoła albo i po świecie, wyrobienie sobie zdania na temat estetyki itd.
Ty opisujesz ogniwo pośrednie, czyli osobę, którą już stać, ale jeszcze nie zdążyła się nauczyć, na co. dlatego wydaje pieniądze byle jak. w Polsce takich osób jest bardzo dużo, bo jesteśmy na dorobku, a nie było się od kogo uczyć. takie ogniwo pośrednie kiedyś określano mianem: nuworysz. IMHO.
jeśli dzieci naszych dorobkiewiczów nie potracą pieniędzy zarobionych przez rodziców, może się okazać, że realizacja niestandardowych projektów jest wcale łatwa. tak, przynajmniej, powinno być...
a jeszcze co do zmian, które miał na myśli Arno. bardzo mi przeszkadza degrengolada art. spożywczych. tak jak w tym dowcipie co krążył po sieci: jak to jest możliwe, że kisiel się pije? że o słynnych parówkach nie wspomnę...
P.S.
w świetle powyższych rozważań na temat ogniw pośrednich, na niedawny wpis WiS'a wolę opuścić zasłonę niekomentowania.




Re: Zmiany
prawda Ci to... Akurat jestem na etapie wykańczania własnych 4 kątów i w trakcie łażenia po sklepach i oglądania zawsze potwierdza się reguła, że jak oglądam cokolwiek z wykończenia (klamki, baterie, oprawy oświetleniowe itp), to zawsze to, co od razu rzuca się w oczy i od razu podoba jak się potem okazuje po sprawdzeniu ceny, jest gdzieś tak 10x droższe od resztydamaz pisze: nie stać nas na naprawdę estetyczne rzeczy

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Zmiany
Frak leży dobrze dopiero w trzecim pokoleniu.damaz pisze:...
Ty opisujesz ogniwo pośrednie, czyli osobę, którą już stać, ale jeszcze nie zdążyła się nauczyć, na co. dlatego wydaje pieniądze byle jak. w Polsce takich osób jest bardzo dużo, bo jesteśmy na dorobku, a nie było się od kogo uczyć. takie ogniwo pośrednie kiedyś określano mianem: nuworysz. IMHO.
jeśli dzieci naszych dorobkiewiczów nie potracą pieniędzy zarobionych przez rodziców, może się okazać, że realizacja niestandardowych projektów jest wcale łatwa. tak, przynajmniej, powinno być...
...
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zmiany
Przyklad fali terroryzmu, ktory przetacza sie przez swiat pokazuje, ze jednak nie dziala. Terrorysci to obecnie wyksztalceni, majetni ludzie z bardzo jednorodnych spolecznosci o wyjatkowo spojnej ideologii.WiS pisze: W skali makro rzecz jest dyskusyjna, ale w skali mikro (czyli wewnątrz relatywnie zamożnej i jednorodnej społeczności) - IMO - działa.
Takze wypchana lodowka jak widac nie odciaga ludzi od machania maczugami.
Re: Zmiany
Ale ci z pełną lodówką (i pewnie haremem ;)) maczugami nie machają. Oni tym kierują i może finansują. Jaki mają w tym interes to nie wiem szczerze mówiąc :/ Pewnie bardziej chodzi o władzę i politykę, bo terroryzm muzułmański ma generalnie na celu zachwianie i osłabienie zachodniej cywilizacji.Tasior_Miedziak pisze: Takze wypchana lodowka jak widac nie odciaga ludzi od machania maczugami.
Natomiast ci, którymi się posługują do odpalania bomb etc to pełnych lodówek raczej nie mają. Pewnie nawet bidule lodówek nie mają.
Re: Zmiany
Tak mi się wydaje, że o wiele latwiej jest zachęcić/zmanipulować do takiego działania ludzi biednych. W społeczeństwie, które nie jest tak silnie podzielone statusem majątkowym: raczej nikt za kraj,w imię pewnych wartości nie będzie umierał, wojnę akceptują tylko w grze komputerowej lub w filmie..minimus pisze:Ale ci z pełną lodówką (i pewnie haremem ;)) maczugami nie machają. Oni tym kierują i może finansują. Jaki mają w tym interes to nie wiem szczerze mówiąc :/ Pewnie bardziej chodzi o władzę i politykę, bo terroryzm muzułmański ma generalnie na celu zachwianie i osłabienie zachodniej cywilizacji.Tasior_Miedziak pisze: Takze wypchana lodowka jak widac nie odciaga ludzi od machania maczugami.
Natomiast ci, którymi się posługują do odpalania bomb etc to pełnych lodówek raczej nie mają. Pewnie nawet bidule lodówek nie mają.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Zmiany
Do tego dochodzi kontekst kulturowy i religijny, nie zapominajcie
Na czymś im jeszcze zależy, mają jakieś marzenia ...Barthol pisze:Tak mi się wydaje, że o wiele latwiej jest zachęcić/zmanipulować do takiego działania ludzi biednych.
a ci chcą tylko bezpieczeństwa, nec plus ultraBarthol pisze:W społeczeństwie, które nie jest tak silnie podzielone statusem majątkowym: raczej nikt za kraj,w imię pewnych wartości nie będzie umierał, wojnę akceptują tylko w grze komputerowej lub w filmie..
Farewell, all joys! O Death, come close mine eyes!
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
Re: Zmiany
raczej nie mają nic do stracenia :/pantomas pisze: Na czymś im jeszcze zależy, mają jakieś marzenia ...
Re: Zmiany
Mają. Własną przyszłość. Rzadko się nad tym zastanawiają, to fakt.
Farewell, all joys! O Death, come close mine eyes!
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
Re: Zmiany
Po pierwsze to pytanie: czy oni pojmują przyszłość tak, jak my. Po drugie, to mają obetnicę raju i lasek vs to nic, które ich otacza, do końca życia. Końca, którego być może sobie w ogóle nie wyobrazają.pantomas pisze: Własną przyszłość.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Zmiany
Nie wiem, mogę tylko przypuszczać, że jednak inaczej ...ky pisze: Po pierwsze to pytanie: czy oni pojmują przyszłość tak, jak my.
I im bardziej będą się detonować, to nic bardziej będzie ich otaczało. No cóż, mają wybór, którego sobie zapewne nawet nie uświadamiają.ky pisze:Po drugie, to mają obetnicę raju i lasek vs to nic, które ich otacza, do końca życia. Końca, którego być może sobie w ogóle nie wyobrazają.
Farewell, all joys! O Death, come close mine eyes!
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
Re: Zmiany
O przyszłości trzy zdania: ilekroć rozmawiam z kimś, kto współpracuje z Hindusami, to praktycznie zawsze pada zdanie mniej więcej takie: oni inaczej pojmują przyszłość, inaczej pojmują czas. Dla nich nie ma czegoś takiego, jak planowanie na pół roku, rok czy więcej na przód. Hindus, wiedząc że deadline jest za pół roku, rok, zawsze powie że zrobi, bo dla niego to niewyobrażalnie odległy termin.
Poczytaj też reportaże Kapuścińskiego, tam znów dowiesz się, jak kwestie czasu pojmują w Afryce. Albo Cejrowskiego, Latynosi też mają inne podejście do czasu. Wychodzi tak naprawdę, że nasze pojmowanie czasu i przyszłości w wielu miejscach jest obce.
Myślę że z nicością może być podobnie, ale tu nie podejmę się przeprowadzania wiwisekcji na obcym mi światopoglądzie.
r.
Poczytaj też reportaże Kapuścińskiego, tam znów dowiesz się, jak kwestie czasu pojmują w Afryce. Albo Cejrowskiego, Latynosi też mają inne podejście do czasu. Wychodzi tak naprawdę, że nasze pojmowanie czasu i przyszłości w wielu miejscach jest obce.
Myślę że z nicością może być podobnie, ale tu nie podejmę się przeprowadzania wiwisekcji na obcym mi światopoglądzie.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Zmiany
Czytałem, warto - polecam wszystkim.
Tak jak napisałem wcześniej, przez różnice kulturowe i religijne prawdopodobnie nie zrozumiemy się z innymi w tych kwestiach. Co nie oznacza, że nie powinniśmy próbować.
Tak jak napisałem wcześniej, przez różnice kulturowe i religijne prawdopodobnie nie zrozumiemy się z innymi w tych kwestiach. Co nie oznacza, że nie powinniśmy próbować.
Farewell, all joys! O Death, come close mine eyes!
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
More Geese than Swans now live, more Fools than Wise.
-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Zmiany
Z tym planowaniem i poczuciem uplywu czasu to jest pewien paradoks. Z jednej strony rzeczywiscie w odmiennych kulturach ludzie inaczej na to patrza. Latynosi czy Indusi (nie hindusi, chociaz oni tez) rzeczywiscie maja inne wyobrazenie w tej materii. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa. Zeby budowac spoleczenstwo na wzor taki jak nasz, a to wlasnie robia i Latynosi i Indusi to jednak trzeba sie nauczyc patrzec na czas troche jak my. Inaczej ciezko bedzie zbudowac te wszystkie autostrady, centra handlowe, planowac gospodarke monetarna i wybory, prowadzic polityke zagraniczna. Tego juz nie da sie opedzic slynnym "maniana" czyli jutro.
Z drugiej strony Wlosi jakos to chyba pogodzili.
Z drugiej strony Wlosi jakos to chyba pogodzili.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Zmiany
ky pisze: jak kwestie czasu pojmują w Afryce
Lokalesi w Afryce mówią o mzungu tak "Oni mają zegarki, my mamy czas.".
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Zmiany
leon pisze: Frak leży dobrze dopiero w trzecim pokoleniu.
Pod warunkiem, że ogon wciąż nie wystaje

Czy Ty sugerujesz - pośredniodamaz pisze: w świetle powyższych rozważań na temat ogniw pośrednich, na niedawny wpis WiS'a wolę opuścić zasłonę niekomentowania.


No czas umierać...

Re: Zmiany
my (oboje), na ten przykład, głośno i otwarcie mówimy, że nasz osobisty leśnik jest tak brzydki, że na wskaźniku "ochyda -> piękność" przeszedł na drugą stronę skali. a tłuste aniołki nie są ani piękne ani brzydkie, tylko zabytkowe.WiS pisze:z dużymi spoilerami i na złotych kołach

(a jak już o tych aniołkach: w Monachium jest kościół - perełka stylu rokokokokoko. czytaj: grama pustej ściany nie uświadczysz. wszędzie malunek, gzymsik, tłuścioszek ... cherubinek, znaczy, itd. a w przedsionku wystaje ze ściany (między wieloma innymi) pół kościotrupa z kosą. w skali 1:1 lub 2:1. i on jest cały złoty. no muszę przyznać, że zrobiło wrażenie...)
ale ja nie o tym.
bo obejrzałem do obiadu turbo kamerę (tę z TVN turbo). akurat było o sprzęgłach w Foresterach. jakiejś pani wymienili diesla na benzynę w automacie, bo w dieslu spaliła sprzęgło. a poza tym, było o posiadaczach nowych Berlingo, którym wali niemiłosiernie zawieszenie (nie posiadaczom, samochodom) i są odsyłani na Berdyczów, bo TTTM. to, co rzuciło mi się w oczy, to fakt, że zarówno w przypadku opowieści o Foresterowych sprzęgłach, jak i o zorganizowanej akcji posiadaczy stukających cytryn bardzo ważną rolę odegrały... fora internetowe. pod dyrekcję Citroen Polska przyjechała cała chmara właścicieli z całej Polski. się skrzyknęli, się zorganizowali, wykonali akcję konsumencką. wszystko poprzez forum.
to dopiero są zmiany.
Re: Zmiany
damaz pisze: wszystko poprzez forum.
to dopiero są zmiany.
to prawda...to jest ogromny plus Internetu

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Zmiany
a to akurat był głośny temat na kropce... SIP się zatrasznie zapierał, że użytkownicy po prostu nie potrafili ruszać..damaz pisze: akurat było o sprzęgłach w Foresterach

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna