Arno pisze: Jeden lubi AC/DC inny lubi Ewę Demarczyk.
O to, to. A ja lubię i tę wzmiankowaną przez Ciebie Panią Ewę a i Angus jest mi bliski
Wnioskuję, że bywają chwile, iż jestem przesadnie delikatny (niczym Wilma w "Bujności traw wiosennych" ) a i nie brak takich, w których mam ochotę odgryżć klawiaturę z fortepianu.Całą.
Chyba wszyscy jesteśmy mniej lub bardziej fleksyjni życiowo-nastrojowo
I to jest dobra koncepcja
Pozdrawiam
Grzegorz