ja też lubię ale nikt do tej pory tak nie napisałAMI pisze: Ale lubie to optymistyczne przekonanie u ludzi, ze oni maja lepszy wzrok i im swiatla nie sa potrzebne :)
Światłość widzę...a właściwie jej brak...
Re: Światłość widzę...a właściwie jej brak...
Re: Światłość widzę...a właściwie jej brak...
Wyobraźcie sobie, że z 500m nie zauważyłem kiedyś człowieka leżącego na jezdni, na moim pasie. Właśnie został potrącony a ja jechałem na zachód koło godziny 17. Na drogę lało się złoto po prostu, dopiero jakieś 200m przed zauwazyłem jakieś cienie - ludzi dobiegających i pochylających się nad poszkodowanym. Gdybym jechał bardzo szybko mógłby być problem. Miałem jeszcze 2 inne sytuacje - mały, ciemny pojazd wyjeżdząjący z lasu tuż przed zachodem słońca - tu znów jechałem na zachód. Jeżeli ktoś stwierdzi, że w każdym z tych przypadków wychwyciłby to, co trzeba, to niech mi najpierw pokaże urządzenie echolokacyjne, którego używa, bo ludzkie oko w tych sytuacjach nie da rady - niezależnie od tego jakiej jakości widzenie zapewnia.
Zastanawiam się codziennie, jak ja mogłem jeździć bez przyciemnianych okularów.
Zastanawiam się codziennie, jak ja mogłem jeździć bez przyciemnianych okularów.

Re: Światłość widzę...a właściwie jej brak...
Tutaj :)naLeśnik pisze:ja też lubię ale nikt do tej pory tak nie napisałAMI pisze: Ale lubie to optymistyczne przekonanie u ludzi, ze oni maja lepszy wzrok i im swiatla nie sa potrzebne :)
Poczytaj sobie dyskusje, moga byc archiwalne, z PMS :)
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Światłość widzę...a właściwie jej brak...
citan pisze: bo ludzkie oko w tych sytuacjach nie da rady - niezależnie od tego jakiej jakości widzenie zapewnia.
Są różne jednostki, czasem z zaskakującymi możliwościami.
Re: Światłość widzę...a właściwie jej brak...
A co tu tylk o3 strony, chłopy weźta się wreszcie do roboty!!! POBUDKA, zaraz słońce wstanie (ZNOWU?!) 

dzień bez śmiechu uważam za stracony!
Wasz stary wiarus w spódnicy
Wasz stary wiarus w spódnicy