Auto dla dziada

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 09:25

Łukaszenko, ja z Warszawy do Moniachium miałem średnią ok 139. Zimą, po suchym, wielki mróz.
Ale za to na narty przez Czechy średnia zawsze była w okolicy 100.
I właśnie się miotam, czy XV jechać via MOnachium czy via Salzburg. Bo auto nie jest rakietą... więc będziemy jechać pewnie 150/160


Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 10:06

Jedź przez Sosnowiec, Chałupki, Brno, Breclav, Wiedeń.
Ten ostatni możesz ogarnąć górą bez wjeżdżania do miasta.
Winietę na austrię kupisz w Wilfersdorfie a na Czechy na pierwszym Shellu za granicą PL/CZ.
Tylko w CZ nie ciśnij. Za Brnem suszą często.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 10:44

Arno, jeśli będziesz jechał XV 120-140 tak, żeby zrobić średnia 100, to spali około 10l/100km
Jeśli osiągniesz średnia 139, to zgaduje, że kosztem 15l/100km.
Chyba nie warto.

Droga do Wiednia dobra, pogoda tez.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 12:51

Łukaszenko, 139 w XV jest niewykonalne. B trzeba lecieć miedzy 180/220
A przy takim dystansie to różnica w spalani powoduje, że czas się wyrównuje.
Mam sprawdzone z Krakowa, przy 130/150 pali poniżej 9. Nie ma tragediii - ale bez boxu na dachu; a my z boksem. więc pewnie 10, czyli jadać 150/160 pewnie 10-12. Będziem obserwować.
Niskie samochody, jak to mówi FUX "plaskacze" są na szosie wygodniejsze, ciszej, mniej podatne na wiatr itede. XV niski nie jest.
Oczwiście mogę sobie wmówić po tej wycieczce, że MUSZĘ koniecznie kupić sobie kombi, lub sedana. Taka autoperswazja bywa skuteczna.
Nie ulega też kwestii, że auta palące mniej np. Merc C czy CC mają zalety. Stąd zakup np STI lub Volva T6 wymagałby bardzo silnej motywacji...
Ale już Volvo D5 - tylko nic a nic nie wiem czy te auta s^ę psują. No i zdaje się, że one prowadzą się trochę jak amerykańskie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 12:54

Arno pisze: "plaskacze"

Doprecyzowując, pojazdy do przemieszczenia sie po płaskim podłożu.
Czytaj-asfalcie.

;-)

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 13:30

Nie wiem jak w XV, ale w OBK z dużym boksem i 4 osobami już przy 130-140 było bardzo głośno. Do tego mimo swoich 175 koni puchł pod większymi górkami. Niestety to nie jest auto do szybkiego pokonywania autostrad.

Ale z drugiej strony nie mam porównania. Jak jest w innych autach ze zbliżonych segmentów (passat, octavia, superb) albo tych lepszych (c-klasa, jakieś bmw)?

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 16:20

A ja żem myślał, e ciebie się rozchodziło o płaskie samochody a nie szafy na kolach... Plaskacze, na które patrzysz z pogard z góry
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 3 sty 2015, o 18:52

Arno, a taki S-max to nie plaskacz?
;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 21:54

Panowla, zdrada!
Jechałem dziś z Konstancina do Soelden. 1380 na oko via Monachium i GaPa.
I uwaga, wiało jak skurwysyn w mordę aż do skrętu na południe.
Xv z trumną na dachu.
Niniejszym informuję≤ że jadąc nie więcej niż 150 km/h nie udało mi się na baku dojechać do Poznania. Auto paliło około 19/20.
4 osoby, bagaże trumna, wiatr, ALE ŻEBY AŻ TAK?
Dalej jadziem z tem koksem,
Berlin Monachium, spalanie spadlo, bo wiatr boczny. Szalenie spadło bo aż do 14.9 ( czyli 15). I znowu 130/140/150.
Od monachium już na czystej benzynie niemieckiej 98. Spadło do 13. Wiatru nie było.
Bardzo ciekawe zjawisko przyrody.
I obserwacja: jechaliśmy do 150 na oko. Miejscami, rzadko 160. Głośno jak skurwysyn z wiatru na dachu.
jecaliśmy dwie godiny dłużej niż mercedesami i sti. Powód prost, owa prędkość.
I ja się pytam, silnik 2.0 Koni ileś tam ma. Czy to czasem ta skrzynia go nie czyni po pierwsze słaby - bo słabł na góreczkach, a po drugie owo spalanie...
Jak przeszedłem na sterowanie łopatkami, spalanie spadło nieco.
Takiego spalania to nawet w STI z trumną na dacu nie było.
Zell am See Warszawa, STI, 4 osoby, maks 150 (żóna prowadziła) spalanie około 10....

Wysiedlim zmęczeni, hukiem. Ale auto poruszało się płynnie i nie trzęslo dranstwo...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 21:58

Pozdrów Huberta i Rodzinkę. Całusy dla Was.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 22:30

XV ewidentna miejskogorska taksoweczka
Ale spalanie absurdalne

lukass
5 gwiazdek
Lokalizacja: Wawa
Auto: To dziwne, ale mam Subaru, nawet dwa
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 153 razy

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 22:37

Arno pisze:Panowla, zdrada!
Jechałem dziś z Konstancina do Soelden. 1380 na oko via Monachium i GaPa.
I uwaga, wiało jak skurwysyn w mordę aż do skrętu na południe.
Xv z trumną na dachu.
Niniejszym informuję≤ że jadąc nie więcej niż 150 km/h nie udało mi się na baku dojechać do Poznania. Auto paliło około 19/20.
4 osoby, bagaże trumna, wiatr, ALE ŻEBY AŻ TAK?
Dalej jadziem z tem koksem,
Berlin Monachium, spalanie spadlo, bo wiatr boczny. Szalenie spadło bo aż do 14.9 ( czyli 15). I znowu 130/140/150.
Od monachium już na czystej benzynie niemieckiej 98. Spadło do 13. Wiatru nie było.
Bardzo ciekawe zjawisko przyrody.
I obserwacja: jechaliśmy do 150 na oko. Miejscami, rzadko 160. Głośno jak skurwysyn z wiatru na dachu.
jecaliśmy dwie godiny dłużej niż mercedesami i sti. Powód prost, owa prędkość.
I ja się pytam, silnik 2.0 Koni ileś tam ma. Czy to czasem ta skrzynia go nie czyni po pierwsze słaby - bo słabł na góreczkach, a po drugie owo spalanie...
Jak przeszedłem na sterowanie łopatkami, spalanie spadło nieco.
Takiego spalania to nawet w STI z trumną na dacu nie było.
Zell am See Warszawa, STI, 4 osoby, maks 150 (żóna prowadziła) spalanie około 10....

Wysiedlim zmęczeni, hukiem. Ale auto poruszało się płynnie i nie trzęslo dranstwo...
To idealny przykład jak wygląda próba szybkiej jazdy zbyt słąbym autem.
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD

Rommel
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Uxbridge/Rzeszów
Auto: Outback 2006 2,5 , byl Forester 2010 2,5X
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 22:47

http://olx.pl/oferta/subaru-4x4-terenow ... 1ea56d63e3

To je auto dla dziada. Ale co to?

Arno, nie wiem czego ty wymagasz od auta z takimi oporami(jeszcze z trumną). Mi Forek przy 120 pali 12 litrów, przy 140 pali 14 litrów(gazu). Nie chce wiedzieć co by było z trumną na dachu.
"Non homo sed vero mentula magna minax."

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Auto dla dziada

Post 4 sty 2015, o 23:33

Mój OBK na trasie Polska - Włochy - Polska z 4 osobami, załadowany na full plus bardzo duży boks na dachu spalił od 12,7 (odcinek w Czechach bez autostrad, przepisowo) do 14,3 (autostrada, 130-140 km/h licznikowe). Gazu, czyli eLKonto usuniętee.

EDIT: Jednak najniższe zanotowane spalanie to 11,3 (autostrada w Austrii, non-stop ograniczenia do 100-110 z powodu padającego śniegu)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 313 razy
Polubione posty: 60 razy

Post 5 sty 2015, o 00:22

Właśnie przejechałem bliźniaczym XV (2.0 N/A AT) trasę ponad 1 tys. km. Średnia prędkość z jazdy wg GPS 117 km/h, średnie spalane 9,2 l/100 km. Jedyna różnica, to brak boksu dachowego.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 00:39

So What! pisze:Właśnie przejechałem bliźniaczym XV (2.0 N/A AT) trasę ponad 1 tys. km. Średnia prędkość z jazdy wg GPS 117 km/h, średnie spalane 9,2 l/100 km. Jedyna różnica, to brak boksu dachowego.
Bez jaj. Trudno mi sobie wyobrazic żeby box dodawał aż 100%. Coś jest nie tak z autem albo kierownikiem


Pisałem z telefonu

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 01:01

Arno jechal centralnie pod wiatr. Wichura nie wiatr. Jechalem na zachod wczoraj i tez mocno odczuwalem. Choc nie tak mocno - krajowka czyli wolniej oraz bez boksu no i z turbina. Japonskie auta na na japonskie drogi, niemieckie na niemieckie i nie ma co z tym dyskutowac. A ze rynek europejski w skali swiata niewielki i zapchany lokalnymi graczami to nie ma sie co spinac i mozna np diesla wymocic z benzynowki ;)

Przypominam, ze na jedno subaru spotkasz w B trzy 911.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re:

Post 5 sty 2015, o 09:33

So What! pisze:Właśnie przejechałem bliźniaczym XV (2.0 N/A AT) trasę ponad 1 tys. km. Średnia prędkość z jazdy wg GPS 117 km/h, średnie spalane 9,2 l/100 km. Jedyna różnica, to brak boksu dachowego.
Warszawa- Kraków bez boksu, 130-150 - spalenie poniżej 9.
Więc jednak boks, 4 osoby, i wichura, jak napisał gregski...
Lukass, właśnie myślałem o ty, że "słabe"auto. No ale ono ma chyba 150 koni i dwa litry. Więc to nie jest 1.4 Alfa Romeo.
Ciekawe, jak się zachowuje to auto z ręczną skrzynią...

Inna sprawa, że nie napieprzały plecy po tej męce pańskiej.
Nie ma co się oszukiwać, na takie wyprawy musi być, jak napisał gregski, niemiecki pojazd mechaniczny. Lub coś w podobie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 10:01

Wiatr zabił spalanie.
Skoro wiało 10-30m/s w pysk, to tak jakby na liczniku było momentami grubo ponad 200...

Dziwicie się, jakbyście nigdy rowerem pod wiatr/z wiatrem nie jechali.
Fizyki nie oszuka się.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 10:17

FUX, tak, ale czy np w Mrecedesie też by aż tak wzrosło spalanie się pytam?
No właśnie.
Łukaszenka zaraz powie, że mercedes ma mały współczynnik i się nie liczy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 10:26

Arno, ale nie pamiętasz, jakie były warunki.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 18:58

FUX, ale ja pytam, czy by aż tak wzrosło w takich warunkach...
No cóż jest jak jest i rwać włosia z głowy nie ma co.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 239 razy
Polubione posty: 351 razy

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 19:30

Arno, wzrośnie.
Jechałem kiedyś dyskoteka w jakiejś gołoledzi około 50-70km/h na dystansie około 40 km
Spalanie miałem na poziomie 7l z małym haczykiem
Przy nienormalnej jeździe około 80km/h za kapeluszami i tirami na drogach krajowych i częstymi próbami pedał-wyprzedzanie zrobi się ze 3-4l więcej.
W spokojnej jeździe na poziomie 9l tak do 120km/h

Tak więc wiatr w pysk, silny zwiększy spalanie znacznie.
Box w normalnych warunkach na subaru doliczał sobie ok. literka na 100
Prędkości do 140-150 licznikowego, więc około 10-15 mniej w rzeczywistości.

O teście na rowerze pisałem.

Fajne wrażenie było kiedyś na kanale sibenickim płynąc ribem około 50km/h mieliśmy wiatr w plecy.
Zaj... uczucie, patrzysz na licznik, 50km/h, a włosy się nie ruszają, zero wiatru.

Lipa się zaczęła, jak wychodziliśmy na otwarte morze :o
Sponiewierało nas znacznie. Nawet nikt nie pomyslał, aby kapoki założyć... :wall:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Auto dla dziada

Post 5 sty 2015, o 23:26

FUX, ale żeby spalić dwukrotnie więcej to musiałby mieć też oprócz wiatru prąd wsteczny ;-)

Kiedyś dziwiłem sie, że ojca oszczędny w teorii silnik 1.5 turbo w renufce, spalił mi 10-11l na autostradzie do Chorwacji (z boxem i z pełnym ładunkiem).
Ale to wciąż nie było 2 x tyle, a raczej maksymalnie 30-40% więcej...

Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić warunki drogowe (nie torowe), gdy auto, które normalnie pali 9 l, nagle spala 20 l....

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 6 sty 2015, o 03:17

Konto usunięte pisze:
Naprawdę trudno mi sobie wyobrazić warunki drogowe (nie torowe), gdy auto, które normalnie pali 9 l, nagle spala 20 l....
A subaru potrafi :lol:
I za to powinno się kochać te boksry ochlajtusy bez marudzenia, bo burcza fajnie :giggle:

Leon 105 kuni nie wie co to 10/100 ale to paskudnie ukryta niemiecka skoda. I nie rozumie durna pala ze skoro mała to powinna 17 brac

ODPOWIEDZ