
Coś niedobrego
Re: Coś niedobrego
Oglądalem dzis Mistrza , Achhhhh jak On jeżdził . 

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Coś niedobrego
Tylko że czasem szkoda jest niewielka (np. przerysowanie zderzaka).... I co, wtedy też po gliny dzwonisz, na które czasem trzeba czekać 4h? Jak jest więcej do roboty, to wiadomo..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
eMTi, dzwonisz i mówisz ,że masz podejrzenia do stanu trzeźwości
I szybciutko przyjeżdżają 


Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Coś niedobrego
Też jestem zwolennikiem wzywania Policji, ale tu pierwszym problemem był bardzo długi czas oczekiwania na Policję w Warszawie, a drugim - 3-miesięczna córka na tylnym siedzeniu.eMTi pisze: Tylko że czasem szkoda jest niewielka (np. przerysowanie zderzaka).... I co, wtedy też po gliny dzwonisz, na które czasem trzeba czekać 4h? Jak jest więcej do roboty, to wiadomo..
Ale nieważne. Sprawca się namyślił i zdecydował, że jednak pójdzie to z jego OC. W Warcie. Szkody zgłasza się u nich telefonicznie.
Mogą mnie zaskoczyć czymś dziwnym na co powinienem uważać? Rozumiem, że sposób likwidacji szkody mogę sobie wybrać później, tak?
Re: Coś niedobrego
wyceną. zaniżoną, oczywiście. dlatego najlepiej bezgotówkowa usługa w warsztacie.Godlik pisze:Mogą mnie zaskoczyć czymś dziwnym na co powinienem uważać?
Re: Coś niedobrego
Czasami się czepiają, że szkoda powinna być zgłoszona zaraz po zdarzeniu.
czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
Godlik, na pewno zaniżą szkodę. Wtedy będziesz się odwoływał...miałem tak jak mi w miśku połamali zamki
Wycena była na 2000 tys a same nowe zamki 2500

Wycena była na 2000 tys a same nowe zamki 2500
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Coś niedobrego
damaz pisze: wyceną. zaniżoną, oczywiście. dlatego najlepiej bezgotówkowa usługa w warsztacie.
No nie wiem najczęściej robią na zamiennikach ....

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
Nie straszcie chłopaka, bo mu się świnki zaczną wichrować 
Godlik, zgłoś szkodę, zrób wycenę i wtedy zdecydujesz czy gotówkowo czy bezgotówkowo.
Jak zrobisz w ASO, to nikt nie będzie wstawiał zamienników i ubezpieczyciel nie będzie miał podstaw, żeby kwestionować cokolwiek. A jeśli, to będzie to uzgadniał z warsztatem.
Jak auto Ci służy do pracy i nie nadaje się do jazdy (i możesz te dwie rzeczy udowodnić), to możesz jeszcze wyciągnąć z OC koszt wynajęcia auta zastępczego na czas naprawy.

Godlik, zgłoś szkodę, zrób wycenę i wtedy zdecydujesz czy gotówkowo czy bezgotówkowo.
Jak zrobisz w ASO, to nikt nie będzie wstawiał zamienników i ubezpieczyciel nie będzie miał podstaw, żeby kwestionować cokolwiek. A jeśli, to będzie to uzgadniał z warsztatem.
Jak auto Ci służy do pracy i nie nadaje się do jazdy (i możesz te dwie rzeczy udowodnić), to możesz jeszcze wyciągnąć z OC koszt wynajęcia auta zastępczego na czas naprawy.
Re: Coś niedobrego
No to wykrakalem... (sorry za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu). Ci, ktorzy sledzili watek o szkoleniu u ALa widzieli, ze ze zmeczenia i przepracowania cos zaczynalem mieszac i nie do konca kojarzyc fakty.. No wiec postanowilem zrobic reset i pojechac na weekend do karpacza... No i 100km od wrocka wydzwonilem... Na serpentynie jakis palant w stjuningowanej, starej ibizie ze swiatlami nowego paska zaczal wyprzedzac cala kolumne z 5km roznica predkosci, kompletnie na slepo. Z zza zakretu wyjechala fura i koles musial sie awaryjnie heblowac, wpieprzajac sie przed kolumne. Zlapalem za cb, zeby gnojka opieprzyc i prawdopodobnie tego ulamka sekundy zabraklo, zeby wyhamowac... Wyciekl plyn chlodniczy, wiec czeka mnie lawetowanie do wrocka :/ ;) . Koles jechal dostawczym, firmowym Iveco, wiec musial dzwonic po gliny...
I ten widok mojej, juz nie dziewiczej fury.... Dzieki wielkie artiemu, ktory byl akurat w karpaczu i po nas przyjechal!!!
Jak by sie jeszcze udalo, zeby Lucek nas jutro podrzucil do kamiennej, to byloby bosko... Tak na otarcie lez....



"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
eMTi,
mocno współczuję. Też się łapię na "zapętleniu mentalnym" na jakieś stiunkowane Ibizy.... ale chyba czas odpuszczać - też kilka razy w takich sytuacjach wydzwoniłem a klika razy zatrzymałem się na dystans kartki papieru.
Tak czy siak - eMTi, głowa w górę, życie się nie skończyło, będzie git
Pozdrawiam
Grzegorz
mocno współczuję. Też się łapię na "zapętleniu mentalnym" na jakieś stiunkowane Ibizy.... ale chyba czas odpuszczać - też kilka razy w takich sytuacjach wydzwoniłem a klika razy zatrzymałem się na dystans kartki papieru.
Tak czy siak - eMTi, głowa w górę, życie się nie skończyło, będzie git

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.
Re: Coś niedobrego
emti, dzielny badz. urlop dluzszy sobie zmajstruj. to wazne jest.
ja musze na policje isc w przyszlym tygodniu celem pobrania krwi czy dna.. hgw..
to w ramach śledztwa po kradziezy mojego krzeselka do teleportacji w czerwcu, ktore sie zreszta znalazlo ciut rozwalone..
troche sie boje, by nie wymyslili jakiegos testu na thc przy okazji... ughh....
ja musze na policje isc w przyszlym tygodniu celem pobrania krwi czy dna.. hgw..
to w ramach śledztwa po kradziezy mojego krzeselka do teleportacji w czerwcu, ktore sie zreszta znalazlo ciut rozwalone..
troche sie boje, by nie wymyslili jakiegos testu na thc przy okazji... ughh....
Re: Coś niedobrego
eMTi pisze: Jak by sie jeszcze udalo, zeby Lucek nas jutro podrzucil do kamiennej, to byloby bosko
No problemo. Pisz do mnie lub dzwoń kiedy. Numer tel. masz na PW
Re: Coś niedobrego
No wiadomo

Lucek, wieeeeeelkie dzieki!!
PW
Grzesiek_67, ale ja za nim nie gonilem... Chcialem go tylko opieprzyc...

znaczy sie ukradli Ci sofe z opcja jazdy w pole? A po cholere testy???gregski pisze:ja musze na policje isc w przyszlym tygodniu celem pobrania krwi czy dna.. hgw..
to w ramach śledztwa po kradziezy mojego krzeselka do teleportacji

Lucek, wieeeeeelkie dzieki!!


Grzesiek_67, ale ja za nim nie gonilem... Chcialem go tylko opieprzyc...
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
krzeselko do teleportacji to moj skuciak pezo ;)
sluzy do przemieszczania sie po centrum.. szybszy od niejednego estiaja w miescie bo wezszy ;)
a po co im testy nie wiem, moze chca wykluczyc, ze sam sobie ukradlem skuter :)
sluzy do przemieszczania sie po centrum.. szybszy od niejednego estiaja w miescie bo wezszy ;)
a po co im testy nie wiem, moze chca wykluczyc, ze sam sobie ukradlem skuter :)
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
Wyrazy współczucia.eMTi pisze: Z zza zakretu wyjechala fura i koles musial sie awaryjnie heblowac, wpieprzajac sie przed kolumne.
A dzisiaj był w ogóle jakiś szczególny sezon dla czołówkowiczów, grubo powyżej zwykłej średniej.
Spotkałem dziś, na kilkuset kilometrach, przynajmniej ze 20 takich durnych wymuszaczy (nie liczę TIR-owców, bo oni czasami muszą wymuszać

Wśród takich, co "nie umieją inaczej" - niestety, nawet czerwone Evo WO...
Jeszcze rozumiem - na szerokiej wielopasmówce z asfaltowymi poboczami i przy dobrej widoczności (wtedy, widząc tasującą się kolumnę z naprzeciwka, z reguły sam zjeżdżam i ułatwiam). Ale iść na czołówkę przed wierzchołkiem wzniesienia, albo na wąskiej drodze z drzewami/krawężnikami zamiast pobocza, to jużtrzeba być skrajnym debilem.
Przypominam stary postulat - robić kierowcom regularne testy na inteligencję

I kasować zza kółka przynajmniej tych pieńków, którzy mają IQ mniejsze niż rozmiar kołnierzyka...
Nie wiem, z czego się dziś to brało... Pewnie dobra pogoda, dająca złudne poczucie bezpieczeństwa z jednej strony, a z drugiej dość gęsty ruch - i wynikające z tego "niedoczasy" spieszących się dżigitów...
Re: Coś niedobrego
WiS pisze: Przypominam stary postulat - robić kierowcom regularne testy na inteligencję
I kasować zza kółka przynajmniej tych pieńków, którzy mają IQ mniejsze niż rozmiar kołnierzyka...
najsmiesniejsze jest to, ze w zasadzie takie zachowania na drogach euopy zachodniej hamuje jedynie czesty i niespodziewany pomiar predkosci, najlepiej z duzej odleglosci, gdzie nie widzisz, ze ktos cie namierza, albo videorejestrator w aucie za toba... chili cos co uwazamy za najwieksze zlo.. i badz tu madry..
jek ktos mial okazje pojezdzic po francji i hiszpani ostatnio to wie, jak przez ostatnie lata zmienila sie kultura jazdy tam.. jezdza teraz potulnie jak baranki.. kiedys bylo kozactwo jak u nas.. co mialo wplyw? bardzo wysokie kary oraz radary... w zeszlym roku w hiszpani zarobilem mandat 500 euro, fota z bialego pezocika zaparkowanego na poboczu i patrol 'zdejmujacy' auta z drogi 3 km dalej... zaplacilem z rabatem 30% bo od razu, bez pierniczenia w przelewy.. takie prawo..
teraz zarobilem 25 euro za przekroszenie o 30 min czasu parkowania w san sebastian w hiszpani.. nawet w Berlinie to kosztuje tylko 15 eur..
dlatego wydaje mi sie, ze jest troche hipokryzji w jednoczesnym uzalaniu sie nad radarami i debilami na drogach.. testow na IQ nie mozna robic, ale radary lupia skutecznie i trzeba sie z tym poogodzic..
albo wolnosc na drogach, albo porzadek... niestety..

Re: Coś niedobrego
gregski pisze: najsmiesniejsze jest to, ze w zasadzie takie zachowania na drogach euopy zachodniej hamuje jedynie czesty i niespodziewany pomiar predkosci, najlepiej z duzej odleglosci, gdzie nie widzisz, ze ktos cie namierza, albo videorejestrator w aucie za toba... chili cos co uwazamy za najwieksze zlo.. i badz tu madry..
jek ktos mial okazje pojezdzic po francji i hiszpani ostatnio to wie, jak przez ostatnie lata zmienila sie kultura jazdy tam.. jezdza teraz potulnie jak baranki.. kiedys bylo kozactwo jak u nas.. co mialo wplyw? bardzo wysokie kary oraz radary... w zeszlym roku w hiszpani zarobilem mandat 500 euro, fota z bialego pezocika zaparkowanego na poboczu i patrol 'zdejmujacy' auta z drogi 3 km dalej... zaplacilem z rabatem 30% bo od razu, bez pierniczenia w przelewy.. takie prawo..
teraz zarobilem 25 euro za przekroszenie o 30 min czasu parkowania w san sebastian w hiszpani.. nawet w Berlinie to kosztuje tylko 15 eur..
dlatego wydaje mi sie, ze jest troche hipokryzji w jednoczesnym uzalaniu sie nad radarami i debilami na drogach.. testow na IQ nie mozna robic, ale radary lupia skutecznie i trzeba sie z tym poogodzic..
albo wolnosc na drogach, albo porzadek... niestety..

brawo
Re: Coś niedobrego
To ja wolę żeby debile wyprzedzali na 3.
800-900km w ten weekend, bardzo dynamicznie (jakoś miałem nastoj do szybkiej jazdy) i 0 niebezpiecznych sytuacji :) Jakoś dobrze sie jeździlo, gdyby nie korki koło Wawy.
800-900km w ten weekend, bardzo dynamicznie (jakoś miałem nastoj do szybkiej jazdy) i 0 niebezpiecznych sytuacji :) Jakoś dobrze sie jeździlo, gdyby nie korki koło Wawy.
Re: Coś niedobrego
Niezupełnie.minimus pisze:dokładnie tak
brawo
Moim zdaniem jazda 150-160 gdy jest miejsce to jedno, a wyprzedzanie na 3 przy prędkości 80 km/h to drugie.
czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
to teraz powiedz jak byś to ujął w przepisachvibowit pisze: Niezupełnie.
Moim zdaniem jazda 150-160 gdy jest miejsce to jedno, a wyprzedzanie na 3 przy prędkości 80 km/h to drugie.

i znuwu, jak ująć to w przepisach? Ktoś jeździ lepiej, ktoś gorzej. Niestety trzeba równać w dół. Chyba że masz jakiś inny pomysł...Azrael pisze: 800-900km w ten weekend, bardzo dynamicznie (jakoś miałem nastoj do szybkiej jazdy) i 0 niebezpiecznych sytuacji :) Jakoś dobrze sie jeździlo, gdyby nie korki koło Wawy.