
Coś niedobrego
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Coś niedobrego
To są popierdoleńcy bo jak ich inaczej nazwać 

Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
- MAZI
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
- Auto: Srebrne Plejadki Imprezowe
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
MASAKARA JAKAS!!
Pewnie beda potem mowic ze to tradycja!!
Pewnie beda potem mowic ze to tradycja!!
NIGDY NIE WIESZ CO PRZYNIESIE NOWY DZIEŃ ALE PAMIETAJ DZISAJ TERAZ W TEJ CHWILI TO JEST TO....
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Coś niedobrego
Po Waszych postach odeszła mnie ochota do zaglądnięcia na zalinkowaną przez Inquiza stronę.
Re: Coś niedobrego
Dzisiaj rano zadzwonił telefon, że mój Edward jest w schronisku na Paluchu. Ktoś wezwał straż miejską i go zabrali. Musiałam tam pojechać go odebrać. Koszmar 

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Coś niedobrego
barbie pisze:Dzisiaj rano zadzwonił telefon, że mój Edward jest w schronisku na Paluchu. Ktoś wezwał straż miejską i go zabrali. Musiałam tam pojechać go odebrać. Koszmar
Jak to zabrali, skąd?
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Coś niedobrego
Współczuję! Jestem w szoku, że tak się stało. Całe szczęście, że przynajmniej ktoś raczył do Ciebie zadzwonić.barbie pisze: Dzisiaj rano zadzwonił telefon, że mój Edward jest w schronisku na Paluchu. Ktoś wezwał straż miejską i go zabrali. Musiałam tam pojechać go odebrać. Koszmar![]()
Re: Coś niedobrego
Z podwórka. Mam sąsiada opóźnionego w rozwoju, który twierdzi że to jego kot i z uporem maniaka zabiera mu obroże (codziennie nową...). Dlatego Edward chodzi nieoznakowany. Ktoś go znalazł i wezwał straż miejską. A straż miejska zawiozła go do schroniska. Na szczęście Edward ma chipa i natychmiast mnie namierzyli.rrosiak pisze:barbie pisze:Dzisiaj rano zadzwonił telefon, że mój Edward jest w schronisku na Paluchu. Ktoś wezwał straż miejską i go zabrali. Musiałam tam pojechać go odebrać. Koszmar
Jak to zabrali, skąd?
Re: Coś niedobrego
Kliknąłem całkiem niepotrzebnie 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Coś niedobrego
Ja to juz normalnie nie wiem czasem czy smiac sie czy plakac...
Jak niektorzy moze pamietaja mialem male przejscia z ubezpieczalnia z powodu niezadeklarowanych hamulcow i takich tam.
No to pomyslalem sobie - ok - oni zagrali fair, uznali naprawe tak czy siak wiekszosci rzeczy po wlamaniu, to i ja postaram sie uczciwie sprawy pozalatwiac i zadeklarowac modyfikacje.
I... to byl blad...
"Niestety nie ubezpieczamy modyfikowanych samochodow, nawet gdyby to byly tylko wieksze hamulce - w ciagu 10 dni prosze spodziewac sie noty uniewazniajacej ubezpieczenie"
No to zajebiscie...
Ciekawe co zrobia z faktem iz zostalo mi jeszcze 5 miesiecy ubezpieczenia.
Pewnie mi zwroca jak dobrze pojdzie ze 200-300e na oslode z tych 1200, ktore zaplacilem... jak dobrze pojdzie.
No, a teraz czeka mnie zabawa ze znalezieniem ubezpieczalni, ktora ubezpieczy mi zmodyfikowany samochod - bo chcialbym, kurna, byc uczciwy...
I bezpieczny od spraw sadowych i kosztow w razie kolizji/wypadku... bo wiadomo, nieszczescia chodza po ludziach...
Jak niektorzy moze pamietaja mialem male przejscia z ubezpieczalnia z powodu niezadeklarowanych hamulcow i takich tam.
No to pomyslalem sobie - ok - oni zagrali fair, uznali naprawe tak czy siak wiekszosci rzeczy po wlamaniu, to i ja postaram sie uczciwie sprawy pozalatwiac i zadeklarowac modyfikacje.
I... to byl blad...
"Niestety nie ubezpieczamy modyfikowanych samochodow, nawet gdyby to byly tylko wieksze hamulce - w ciagu 10 dni prosze spodziewac sie noty uniewazniajacej ubezpieczenie"
No to zajebiscie...
Ciekawe co zrobia z faktem iz zostalo mi jeszcze 5 miesiecy ubezpieczenia.
Pewnie mi zwroca jak dobrze pojdzie ze 200-300e na oslode z tych 1200, ktore zaplacilem... jak dobrze pojdzie.
No, a teraz czeka mnie zabawa ze znalezieniem ubezpieczalni, ktora ubezpieczy mi zmodyfikowany samochod - bo chcialbym, kurna, byc uczciwy...
I bezpieczny od spraw sadowych i kosztow w razie kolizji/wypadku... bo wiadomo, nieszczescia chodza po ludziach...
Jacek "AMI" Rudowski
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Coś niedobrego
Czy "wycofują" się z wypłaty odszkodowaniaAMI pisze:Ja to juz normalnie nie wiem czasem czy smiac sie czy plakac...
Jak niektorzy moze pamietaja mialem male przejscia z ubezpieczalnia z powodu niezadeklarowanych hamulcow i takich tam.
No to pomyslalem sobie - ok - oni zagrali fair, uznali naprawe tak czy siak wiekszosci rzeczy po wlamaniu, to i ja postaram sie uczciwie sprawy pozalatwiac i zadeklarowac modyfikacje.
I... to byl blad...
"Niestety nie ubezpieczamy modyfikowanych samochodow, nawet gdyby to byly tylko wieksze hamulce - w ciagu 10 dni prosze spodziewac sie noty uniewazniajacej ubezpieczenie"
No to zajebiscie...
Ciekawe co zrobia z faktem iz zostalo mi jeszcze 5 miesiecy ubezpieczenia.
Pewnie mi zwroca jak dobrze pojdzie ze 200-300e na oslode z tych 1200, ktore zaplacilem... jak dobrze pojdzie.
No, a teraz czeka mnie zabawa ze znalezieniem ubezpieczalni, ktora ubezpieczy mi zmodyfikowany samochod - bo chcialbym, kurna, byc uczciwy...
I bezpieczny od spraw sadowych i kosztow w razie kolizji/wypadku... bo wiadomo, nieszczescia chodza po ludziach...

Wypadałoby, żeby zwrócili Ci składkę ubezpieczeniową za pozostały okres.
Re: Coś niedobrego
Nie no, z tego co wiem jak dotad to naprawa zostala zaaprobowana i po sprawie - pomimo hamulcow i boost controllera, o ktorych sie przy okazji dowiedzieli.
I pomimo tego, ze przy tej szkodzie sie o tym dowiedzieli i nie uniewaznili przy okazji polisy, teraz ja uniewaznia, bo nie moga ubezpieczyc.
7 lat znizek i fakt, ze nie jestem gowniarzem palacym opony tez nic nie zmienia... rece normalnie mi opadly.
I pomimo tego, ze przy tej szkodzie sie o tym dowiedzieli i nie uniewaznili przy okazji polisy, teraz ja uniewaznia, bo nie moga ubezpieczyc.
7 lat znizek i fakt, ze nie jestem gowniarzem palacym opony tez nic nie zmienia... rece normalnie mi opadly.
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Coś niedobrego
inquiz pisze:Nie raz się przekonywałem że skośni są jednak rąbnięci ale czegoś takiego się nie spodziewałem - Chińczycy robią zupę na potencję z ludzkich płodów.
Normalnie mnie zatkało. Wrzucam link do artykułu ale ostrzegam zanim zdecydujecie się otworzyć - zdjęcia drastyczne są.
http://theseoultimes.com/ST/?url=/ST/db ... p?idx=7333

Już kiedyś o tym czytałam. Kanibalizm najnormalniej w świecie. Starym, bogatym dziadom poprzewracało się we łbach

Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Coś niedobrego
Konkretniej, to po długiej rehabilitacji więzadła krzyżowego, źle stanął i kontuzja się odnowiła. Jest tak jak na początku.esilon pisze:a konkretniej ?vibowit pisze:Znowu się zepsułem.

- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Coś niedobrego
liwit, jakiś pieniek i siekierka się znajdzie
A tak poważnie to Vibek współczuję.

A tak poważnie to Vibek współczuję.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Coś niedobrego
liwit pisze: Konkretniej, to po długiej rehabilitacji więzadła krzyżowego, źle stanął i kontuzja się odnowiła. Jest tak jak na początku.
Vibek bardzo Ci współczuję
Re: Coś niedobrego
vibowit, 3maj się
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Coś niedobrego
vicu, czy nie znasz metody przekazania pozytywnej energii poprzez delikatny żart? 
Życzę Bratu szybkiego dojścia do siebie, a Tobie dziebko dystansu...

Życzę Bratu szybkiego dojścia do siebie, a Tobie dziebko dystansu...
Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
Vibek, znam takich co się psuli n-razy,a dziś podnoszą góry, także "czajnik" w górę i do przodu. Oto moje motto 
