Smieszniej było by bez bluzgów...
Zupełnie nie rozumiem potrzeby używania takich słów, a już szczególnie w miejscu publicznym. Niezwykle rzadko kiedy dowcip jest z takimi słowami śmieszniejszy. A te już na pewno nie.
Dla mnie to prostactwo i tyle.
I nie obchodzi mnie wcale, że popsułem co niektórym z was piękny poranek. Wszedłem na to forum, bo jest (a raczej wydawało mi się, że jest) na poziomie, ale jak widzę Subarofile w niczym nie odstają od najniższych norm społecznych.
Cóż...., nie auto czyni człowieka.
Z chamstwem walczę wszędzie, bo ani ono nie potrzebne, ani nie wnosi niczego, a jedynie wystawia świadectwo o poziomie człowieka.
Ostro? A co mam robić? Rechotać i udawać, że wszystko jest OK? I tak już chamstwo jest wszędzie wokoło.
Jak dla mnie, nie jest żadną przyjemnością i powodem do rechotania, kiedy w np. w Castoramie klienci, lub pracownicy bluzgają sobie swobodnie i na cały głos, a ja stoję obok z dziećmi.
Reaguję zawsze, bo cham powinien ze swoim chamstwem powinien siedzieć w domu i wstydzić się tego, że jest taki prostacki, a nie obnosić się z nim dumnie.
To, że taki język jest w powszechnym użyciu wcale nie upoważnia ludzi na poziomie do obniżania lotów, co niestety, jest od lat normą.
Aktor, pisarz, czy człowiek tzw. kultury, który bluzga w codziennym słownictwie dla mnie nie istnieje. Jest pustym burakiem, choć znanym.
Jak uważacie, że przynudzam, że taki język jest dla was jak najbardziej do zaakceptowania wszędzie, że jest zabawny, to powodzenia. Mnie to nie rusza i nie zmieni. Dalej będę domagał się przestrzeni bez bluzgów, prymitywizmu, prostactwa. Pewnie będę przez wielu z was traktowany z buta, ale mnie to nie obchodzi, bo nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu opinia ludzi...., hmmmm...
Obraziłem niektórych? Oni mnie pierwsi.
I nie piszcie, że jak mi się forum nie podoba, to se mogę założyć swoje, bez bluzgów. Forum mi się podoba, i to baaaardzo, ale chciał bym pokazać je moim dzieciom, żonie. Forum jest dla wszystkich i wszyscy wiedzą, że bluzgów się na forach nie używa. Jak kogoś bawią, to niech sobie tak mówi, w domu, przy swojej rodzinie, przy stole wigilijnym, i jak z dziećmi jest na wakacjach., Jego upodobania, jego problem. Ale dlaczego ja mam się z tym stykać wszędzie, nawet na tym forum. I to nie ja mam się chować w kąt, bo to nie kultura ma się wycofywać, tylko bluzgacz ma się wstydzić, ma mieć świadomość, że jest prostacki i nie kulturalny.
Dają bana za takie teksty? I słusznie. Na 1000%!!! Podziwiam moderatora owego forum za konsekwencję.
Nie ułatwię wam tu życia

dopóki będę.
Miłego dnia.
...bo mój już nieco nadpsuty.
