I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

[Arno]

Co Ty "tabloid" jesteś Ciekawe ile było przypadków kwalifikacji wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym z art. 148 par. 1 kk [/quote]
A ciekawe, ciekawe, bo w Kaliforni w niektórych miastach za szybka jazda jest kwalifikowana jako próba zabójstwa.

[gregski]

[Kruszyn]

[gregski]

Kruszyn, +1

[inquiz]

a tak naprawdę chcielibyście, żeby im się cały ten system wywalił, poszedł z dymem, żeby móc jeździć jak dawniej

Jak najbardziej, zwłaszcza że budowa nowych dróg i postęp techniczny w motoryzacji sam powoduje spadek wypadków. A urządzanie hucpy przez czynowników i klaskanie pożytecznych idiotów to taka szopka dla mas.
Ja na ITD patrzę jak na CBA czy każdą inną powołaną instytucję- pojawiła się nowa służba i teraz jest na etapie zachłystu własnym rozrostem i udowadniania niezbędności swojego istnienia i setek etatów dla pierdzistołków i znajomych królika.

BTW, najbardziej żałuję że nie ma tamtej starej oryginalnej dyskusji zachowanej. Warto by ją jeszcze raz poczytać.

[Piter 35]

BTW, najbardziej żałuję że nie ma tamtej starej oryginalnej dyskusji zachowanej. Warto by ją jeszcze raz poczytać.

Oj tak, wielka szkoda

[Arno]

Rozmawiamy tu o pirackim poruszaniu się przedstawicieli władzy prywatnymi lub służbowymi autami incognito.
Ale chyba lepszym przykładem na zachowanie władzy są syreny i dyskoteki na autach rządowych.
Ja się pytam, czy w Szwecji może sobie premier pruć ze Sztokholmu do Karlskrony kawalkadą aut na sygnale dwukrotnie przekraczając prędkość?
Czy w dowolnym kraju zachodnim na drodze takiej jak 7demka będzie jechać auto rządowe i spychać z drogi inne auta?
Za komuny były tzw Rki. Wkładałeś se taką przepustkę za szybę i hulaj dusza bez kontusza.

FUNKY - to o czym piszesz to jest nic w porównaniu z łamaniem przepisów w majestacie prawa. Tak jak w Rosji, jedzie Putin, zamyka się pół miasta. Bo człowiek się nie liczy. Liczy się jedynie władza. A władza korumpuje z prędkością światła. Dlaczego HGW może sobie włączyć syrenę? To jak mer Moskwy normalnie.
A mechanizmy kontroli - no tak, ale to jednak utopia w tym kraju. Żyjemy na obrzeżach Bizancjum - liczy się pieniądz, władza, wręcz POWER, wywyższanie się, poniżanie innych.

Ja się z tobą F-K zgadzam w założeniach - ale się powtórzę - Nie za mojej kadencji. A rewolucja? Ha - rewolucje na ogół prowadzą do jeszcze większych wynaturzeń. Nawet aksamitna w Czechach - tam są podobno afery, przy których nasze bledną.

[Azrael]

Ja się pytam, czy w Szwecji może sobie premier pruć ze Sztokholmu do Karlskrony kawalkadą aut na sygnale dwukrotnie przekraczając prędkość?

O ile dobrze pamiętam z artykułu prasowego to rząd Szwecji ma dwa samochody służbowe, z czego jeden normalnie jest do dyspozycji króla. Niemniej jestem pewien że w tak bogatym kraju jeśli wystąpi taka potrzeba to premier zostanie szybko przetransportowany samochodem bądź helikopterem.
W ogóle np. ja nie mam problemu z tym żeby np. premier poruszał się wszędzie business jetem i helikopterem, a jak trzeba to limuzyną na sygnale - jego czas jest bardzo cenny, znacznie cenniejszy niż koszty transportu. Przecież zarządza niezwykle dużą organizacją, której na różnych zasadach podlega blisko 40 mln ludzi. Mało jest na świecie tak wielkich korporacji. To jest drugi aspekt szeroko pojętej kwestii transportu VIPów, którego ludzie nie rozumieją. Że to tak naprawdę drobne żeby zapewnić im porządne samoloty, śmigłowce i samochody przy kosztach niezałatwionych spraw.
Nawiasem mówiąc podoba mi się sposób z USA - kiedyś w dawnych latach na samochodach rządowych był napis na drzwiach "Property of US Goverment - offical use only". A do dziś mają rozpoznawalne tablice rejestracyjne jak u nas wojsko. Władza się nie może wtopić w tłum w ten sposób i z automatu jest na świeczniku.

[gregski]

a propos transportu lotniczego..

http://zielonagora.gazeta.pl/zielonagor ... _znow.html

[Arno]

http://tomaszlis.natemat.pl/46407,wzywa ... toradarami

[FUX]

http://tomaszlis.natemat.pl/46407,wzywa ... toradarami

Może jakieś nalepki na tył?

[Arno]

Niestety, najgorsze jest to, że to wszystko w świetle prawa. Nie bardzo można z tym walczyć, skoro tak samo jak cała działaność zielonych, jest to morlane, dla dobra ludzkości i ratowania życia.
Ale jednak znowu napiszę: w innych krajach jeżdżą raczej zgodnie z przepisami. U nas nie.
Może Nowak powinien się także zaglębić w proces uczenia kierowców, a nie tylko rypać za egzamin większą kasę.

[Chloru]

Proponuje nalepki 2 sztuki: przód i tył na tablice rejestracyjne.... naklejkę na szybę przykleić idealnie pod wycieraczką. Godlik?

[Chloru]

Arno, raczej zgodnie to oznacza +~20 km/h na autostradach przez całę Czechy i Austrię. Wyjątkami są przejazdy przez miasto gdzie się korkuje oraz drogi lokalne o niższym standardzie. To samo w Chorwacji. Tylko, że tam stawia się 3 znaki na kilometr drogi i ograniczenia są sensowne. U nas stawia się ich 30. Dodatkowo na zwężeniach można jechać 80-100 km/h a u nas 40-60 km/h.

Szkolenia szkoleniami ale potrzebna jest jeszcze infrastruktura która oddzieli ruch pieszy od kołowego i zapewni rozsądne czasy przejazdu z A do B.

[gregski]

Szkolenia szkoleniami ale potrzebna jest jeszcze infrastruktura która oddzieli ruch pieszy od kołowego i zapewni rozsądne czasy przejazdu z A do B.

true...
nie jest mi trudno jechac 58 kmh po miescie wiedzac, ze w godzinach szczytu (w normalny dzien, bez wizyty oficjeli gdy na pol godziny potrafi sie miasto zakorkowac w mojej okolicy) zrobie 20 km przez miasto w ok. 30-35 min. Do domu z roboty mam 8 km ktore robie w 15 minut. Mieszkam w scislym centrum.
Plus swietna informacja o korkach i niebezpieczenstwach radiem oraz Tomtom HD traffic live.
Moje czesto robione 480 km do Lodzi nie boli juz i nie trzeba gnac 200 skoro i tak dojade w 4 godziny na luzie z tankowaniem jadac 150kmh... chili legalnie... ale ja mam szczescie, bo raz: mieszkam gdzie mieszakm, dwa: zbudowali mi autostrade. nie placze, ze kosztuje, bo kosztowac przejazd nia musi. Tutaj sie placi podatek (wysoki) drogowy, w PL placi sie myto.
Pomijam fakt, ze do wyboru jest jeszcze metro i rower w miescie, pociagi i gesta siec polaczen lotniczych miedzy miastami.
nie lubie Pana Lisa, ale jest potrzebny do poderwania ludzi do takich akcji, chetnie bym kliknal lub podpisal odpowiedni apel.. pytanie tylko, co oni moga wskorac zamiast stawiania radarow ?
na ile sprawne jest to panstwo by zaczelo wreszcie planowac, ustalac co robic i robic co nalezy?

[Konto usunięte]

wyskok Lisa to zaplanowana akcja

[TERZO]

A co? Kandydować chce?

[gregski]

niewazne czy chce czy nie, wazne ile osob sie przylaczy i co to zmieni

[Konto usunięte]

niewazne czy chce czy nie, wazne ile osob sie przylaczy i co to zmieni

nic nie zmieni
ma tylko upuścić ciśnienie co by ludziska nie eksplodowały
ps:
a kasa ma się zgadzać z fotoradarów

[Konto usunięte]

ma tylko upuścić ciśnienie co by ludziska nie eksplodowały

tzw protest kontrolowany

[gregski]

tzw protest kontrolowany

grubo, nie wiem czy sie smiac...

[Konto usunięte]

płacz gregski, płacz

[Arno]

Lis mieszka w mojej okolicy, jadac do miasta może się napatoczyć na 3-4 sztuki. A Konstancin chce mieć swój przenośny .To wszystko mogło go wnerwić. A że spust ciśnienia będzie na rękę władzy kochanej, no cóż.
A bijemy się o to, żeby móc bezkarnie łamać przepisy.

[esilon]

bijemy się o to, żeby móc bezkarnie łamać przepisy.

to prowokacja ?

[Konto usunięte]

"w Polsce fotoradary nie sa stawiane w miejscach, w ktorych postawienie ich ma zwiekszyc bezpieczenstwo. sa stawiane w tych miejscach, w ktorych jest bezzasadnie ustanowiona niska dozwolona predkosc maksymalna"

Ładnie ktoś to podsumował pod artykułem Lisa. Nic dodać nic ująć.