Post
15 gru 2010, o 21:16
Z poczty...
Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu:
- Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy.
Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał:
- Synku jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy.
- Ale tato - odpowiedział syn. - Czytam tę Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus, miała długie włosy..."
- No widzisz synku... i zapier*alali na piechotę!
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz,
zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na
ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba
odwieźć na miejsce...
II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen
Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie.
- I co napisałeś na to pytanie "Po co jest zgrubienie na końcu członka"?
- Napisałem, że po to by sprawić większą przyjemność dziewczynie...
- To ja pewnie mam źle...
- A co napisałeś?
- Żeby się ręka nie ześlizgiwała...
Złota myśl informatyka:
"Dziewczyny są dla frajerów, którzy nie potrafią sobie ściągnąć pornosa z netu".
W domu spokojnej jesieni, trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu. Pierwszy mówi:
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaje o 7-ej i pól godziny musze się męczyć aby cos poleciało.
Drugi mówi:
- Ja wstaje tez o 7-ej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy! Po godzinie wreszcie cos zrobię!
Na to trzeci dziadek:
- Ja tam nie mam żadnych problemów. Sikam o 5-ej, wale kupsko o 6-ej, i budzę się o 7-ej.
Kobieta jest w gabinecie lekarza ginekologa i nagle wola:
- Doktorze! Niech mnie pan pocałuje!
Lekarz spojrzał na nią i rzekł:
- Nie moge pani pocałować, to by było wbrew etyce lekarskiej.
Po 20 minutach kobieta znów wola:
- Doktorze niech mnie pan pocałuje! Choć raz!
Lekarz znów odmawia krótkim:
- jako lekarzowi nie wypada mi.
Po kolejnych 15 minutach znów słychać kobietę:
- no panie doktorze... choć raz... jeden malutki pocałunek.
- No nie moge pani pocałować. Nie rozumie pani tego? W zasadzie to nawet nie powinienem pani teraz dupczyć.
Przychodzi kobitka do lekarza:
- Panie doktorze. Mam w drogach rodnych jakieś strupy, albo coś. Martwi mnie to okropnie. Ledwo lekarz rzucił TAM okiem, mówi:
- Proszę sie nie obawiać moja pani, to nie strupy - to naklejki z bananów...
Ida dwie dziewczyny przez południowe stany i jest straszny upal. Jedna mówi do drugiej:
-Wiesz, może zdejmiemy majtki, będzie trochę chłodniej.
-Ale chyba to niewiele da.
-Może jednak...
I tak sprzeczają sie przez dziesięć kilometrów. Nagle widza, ze przy drodze siedzi Murzynka , je melona i jest bez majtek. Podchodzą wiec do niej i jedna pyta.
-Sorry, widzimy, ze siedzisz bez majtek. Powiedz czy to sprawia, ze jest ci chłodniej, czy może tak sobie siedzisz?
-Ja nie wiem, czy jest chłodniej, czy nie; w każdym razie muchy nie zlatują sie do melona...
Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... O, Boże!...
Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa
wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie
filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich....
Jak się kochać ze 150 kilogramową kobieta?
Klapsa w pupę i po trzeciej fali wchodzisz....
Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym czasie zniecierpliwiony ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania grzechów.
- Nie masz co pukać koleżko - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też nie ma papieru...
Dolce far niente
