WiS pisze:
Dlatego, że lubisz żółte - czy są jakieś inne powody? Bo lat temu kilka(naście) faktycznie japońskie odróżniały się od reszty kilkoma fajnymi cechami. Dziś - przestały. Jak już, to podobne cechy (bezpretensjonalność, solidną mechanikę i kiepskie plastiki) prezentuje dzisiaj Korea...
No ja mam właśnie kilkunastoletni samochód japoński. Niniejszy temat jest efektem moich obaw o to co dalej.
Dobrych kilka lat temu Toyota sprzedała VW know-how dot. organizacji produkcji aut - efektem czego jest poprawiona jakość VW. W zamian Toyka dostała pomoc w budowie silników diesla.
Niestety globalne bogacenie się społeczeństwo prowadzi do tego, że producenci skracają cykl życia produktu - budują mniej solidnie, bo nie ma już potrzeby budowy "pancernych" samochodów (ale też i wielu innych produktów). Swoją drogą Japońskie koncerny ze względu na stan Japońskiej gospodarki (dług publiczny to 200% pkb !) będą podejmowały coraz to "ciekawsze" decyzje...
Jak się zastanowię nad tym co napisałem o japońskich autach- to kupiłbym tylko auto japońskie z porządnym 4x4 ( które kilka dobrych lat temu uratowało mi i mojemu tacie życie) - takie jak Subaru (ale nie A/T), LC, Patrol, Lancer, nie wiem jak nowy Outlander, nie wiem jak Mazda MPS (?).
Dlaczego japońskie, a nie niemieckie? Bo nie mam zaufania do używanych niemieckich samochodów. Póki nie stać mnie na nowe auto, wybieram takie, które daje większą gwarancję relatywnej niezawodności. Mam wrażenie, że niemieckie auta, z niemiecką technologią są zaprojektowane na działanie przez pewien okres, po czym po prostu umierają - jak się popatrzy na nastoletnią Toykę starlet i nastoletniego golfa to różnicę widać. No ale też chyba było tak, że niemieckie samochody szybciej miały montowane wszystkie "bajery" i miały bardziej "zaawansowaną" technologię, więc i miało się co psuć (jeśli tak nie było - proszę o poprawienie).
Ale ostatnimi czasy poziom niezawodności aut (niemieckie vs japońskie) bardzo się wyrównał. Tata jeździ A6 i jest zadowolony. Ale jak słyszę jaką kasę zostawia płacąc za części

Jego auto, jego sprawa, jego kasa ;)
Subaru - tu związek mam emocjonalny. Gdybym miał w tabelce "plusy i minusy" porównać Subaraka z innym autem 4x4 to nie wiem czy na jej podstawie , tak zupełnie racjonalnie, wybrałbym Subaru. Przed kupnem pierwszego subaru zastanawiałem się nad Audi Quattro. Ale po rozeznaniu okazało się, że napędy nie są tak trwałe, auta w PL to szroty, cały czas pierdoły się psuja, a kolesiarstwo blokerskie lubi "pożyczyć" lusterka, halogeny i inne "przydatne" rzeczy. Ale widać , że i tutaj Japończycy "dogonili" Niemców :(
Nie mam nic do obecnych aut koreańskich. A robią jakieś porządne 4x4?