niech mi ktoś wytłumaczy sztukę wyższą

[ky]

Czy jest tu ktoś, kto mógłby znieść góralską muzykę?

Tutki z Twinklami? Wchodzę w to :>

r.

[leon]

... Czy jest tu ktoś, kto mógłby znieść góralską muzykę? ...

Dwóch rzeczy nie znoszę, chamstwa i góralskiej muzyki.

[jarmaj]

Radze wziac kilka oper i posluchac w jakims cichym samochodzie

Wręcz przeciwnie. Ja bym proponował w jakimś bardzo głośnym. Jest wtedy większa szansa, że nie będzie ich słychać.

[damaz]

Ja bym proponował w jakimś bardzo głośnym

gokart będzie w sam raz.

[FUX]

Własnie leci.

Historia, niestety...
Już...
HBO Michael Jackson.....

Szkoda Chlopa....

[adamis]

Ja, dla naprzykładu, bardzo lubię góralską muzykę, ale nie trawię Jacksona.
No ale ja, ogólnie dziwny jezdem

[inquiz]

FUX, ale czy MJ można nazwać sztuką wyższą?

[FUX]

FUX, ale czy MJ można nazwać sztuką wyższą?

To już kwestia uznania...
W paru aspektach, sądzę, że tak.
Swoje piętno w historii muzyki rozrywkowej odcisnął.
Wolę oglądać i słuchać MJ, niż np. muzykę Pendereckiego lub filmy Zanussiego, czy Wajdy...

[Azrael]

FUX, przeczytaj to co sam napisałeś ROZRYWKOWEJ. Piszesz nie na temat.

[Arno]

Azraelu, to jest podział przyjęty dawno temu. Powstaje pytanie czy jest to pododział wlaściwy, czy raczej wywodzący się jedynie z poczucia wyższości osób zajmujących się muzyką poważną.
Zwróćcie uwagę, że wspomniani przez FUX Penderecki et al są bardzo trudni. To nie jest Mozart. Ewentualnie Górecki jest mniej skomplikowanych ale Bloch czy Krtazue i Lutosławski to jest wyższa szkola jazdy. Chodzi o wyrobienie i wykształcenie słuchacza.
Posłuchaj Fux Beli bartoka koncert na dwa fortepiani i perkusję ( Grali to na otwarcie Konkursu Szopenowskiego Marta Argerich i F... nie pamietam)A Barto to jest współczesny prawie.

To wszystko jest względne. Bo kiedy dziś się słucha Led Zeppelin czy Ciemnej Strony księżyca, King Crimson ( to jedynie przyklady) to widać, że to coś co wytrzymuje próbę czasu. I że nie są to ludzie którzy się z choinki urwali. Wybrali jedynie inną ścieżkę niż muszyka klasyczna. Czy to znaczy, że to coś pośledniejszego, ta ich sztuka?
Czy odkrywanie nowych dróg przez MJ to coś niskiego lotu? Czy to, że szalały za nim masy natychmiast sprawia, że zostaje odrzucony przez znawców?
Czy muzyka typu HAIR to coś gorszego? Choć w stylistyce jednakowoż ROZRYWKOWA.
A Jesus Christ SUper Star?
I tak dalej i dalej...

[Azrael]

Arno, jak najbadziej temat skomplkowany, ale z całym szacunkiem Jackson a Bartok to inne bajki jakościowe również.

[Arno]

Azrael - a gdyby Jackson urodzil sie wczesniej to jaka muzyke by pisal?
Ja go nie oceniam, bo go nie lubie, ale rozmawiamy przeciez teoretycznie.
Pamietaj, Azrael, że zmienił się świat, także muzyczny.
Zobacz, że muzyka klasycvzna w sumie jest tylko ta sprzed lat. Od kilkudziesięciu lat nie powstaje nic słuchalnego przez szeroko pojęty lud.
Powstają rzeczy z najwyższej półki, o niebywałej kompl;ikacji i bardzo hermetyczne.
Biorąc pod uwagę zjawiska statystyczne, to wielcy muzycy nadal co jakiś czas się rodzą. Ze względu na specyfikę rynku, oczekiwania spoęłczne i takowe zamówienia zajmują się teraz geniusze nie muzyką symfoniczną a pisaniem hiciorów. Jedni piszą lepsze drugie gorsze, niektóre piszą debile muzyczni.... Ale z pewnością część z tego, co słyszymy dziś ( najprawdopodobniej bardzo mała) jest pisane przez dzisiejszych Mozartów.

[ky]

gdyby Jackson urodzil sie wczesniej

to by zbierał bawełnę. I może by grał na samodzielnie wystruganej gitarze, jak np. Big Joe Williams, który wielkim bluesmanem był, ale do poważnej bym go nie zaliczył.

r.

[Alan, Alan, Alan!]

to by zbierał bawełnę

biały?

Arno ma rację imho. Mozarty i inne Bachy nie przestali się rodzić, dalej jakiś się przydarza i nie koniecznie robi to co nazywamy muzyką klasyczną - co wcale nie oznacza, że należy to traktować jako śmieci produkowane przez Dodę.

No i teraz wielu, bardzo wielu wydaje się, że są Bachami, Mozartami...

[Azrael]

NIestety nie mam dziś czasu się rozwinąć, ale tu nie chodzi o to czy ktoś jest zdolny albo czy to jest dobre, ale chodzi o to właśnie że nie jesto to wysoka wysublimowana sztuka zbudowana na skomplikowanym aparacie technicznym i teoretycznym.

[Arno]

Azrael, nie jestem muzykologiem i się nie znam. Wiem jedynie, że dzisiejsza muzyka klasyczna ( klasyczną uwielbiam, żeby nie było niedomówień) jest asłuchalna. Właśnie przez ów skomplikowany aparat techniczny i teoretyczny. Zwłaszcza chyba teoretyczny poszedł w jakimś niewłaściwym kierunku.
O ile się nie mylę jesteś skończonym muzykologiem. I jeśli to prawda. to przemawiasz z zupełnie innych pozycji.
ZGADZAM SIĘ NATOMIAST - że stopień skomplikowania linii melodycznej etc jest nieporównywalny.
Ale nie możemy trwać na akademickich pozycjach i bronić przegranej sprawy.
Tak jak muzyka rozrywkowa idzie w debilnym kierunku, i przemysl muzyczny zabija to, co twórcze, tak samo muzyka klasyczna XXwieku zeszła na jakieś dziwne manowce, odtrącając od siebie zwykłego słuchacza. Mówię o KOMPOZYTORACH, nie o wykonawcach muzyki dawnej lub dawniejszej na instrumentach ze epoki.

Dlatego uważam, że nie można mówić o tym, że prawdziwą muzyką są jedynie Zygmunty i Augustyny, a ci którzy piszą przeboje to jakieś podrzędne byle co. Tam ich los rzucił, los predystynowany rzeczywistością rynku muzycznego.

Jest uzdolniony facet. Całe życie muzyka, muzyka muzyka, pokończone szkoły muzyczne. I nagle się okazuje, że jeśli żyć z muzyki, czyli swojej pasji, to można tylko na rynku popularnym. To co on ma zrobić? No się pytam grezecznie? W imię epigońskich idei stać na straszy skomplikowanego aparatu teoretycznego? czy może tworzyć choć w nieco innej stylistyce?

[Azrael]

Arno, gwoli wyjasnienia - ja nie toleruję muzyki współczesnej i to że ją musiałem grać traktowałem jak tortury. Wiele osób "z branży" myśli podobnie.

[Arno]

Azraelu - :) i tu właśnie leży pies pogrzebany.
To jest nieszczęście.
Trochę to tak jak z malarstwem. Kwadraty, kreski ... nie przemawiają.
Chociaż w plamach POLLOCKA zadziwiająca, wariacka energia.
Chociaz chociaz sa wspolczesne obrazy bardzo piekne, ciekawe, albo rzeźba.
Znacie Mitoraja? To Polak mieszkający we włoszech a jedna z jego wspaniałych rzeź stoi na Bobrowieckiej , jadąc od Chełmskiej przed ostatnim biuorwcem przed Panoramą ( zgodnie z hasłem: prze kościołem, żlołnierze spotykają się za kościołem, a po kościele, przed kościołem)

[FUX]

Ja bym sobie i wspólczesnej opery posluchał...
ale ni ma..

[Konto usunięte]

IMHO Mozart w swoich czasach był dzisiejszym Jacksonem, szczerze mówiąc, patrząc z perspektywy powiedzmy następnych 200 lat, jest spora szansa, że nikt nie dostrzeże różnicy w terminologii, może określą jedno jako ewolucja drugiego. Wesele Figara czy Don Giovanni z pewnością nie były "klasycznymi" w swoich czasach. A operetka to w ogóle w przeszłości to było coś podobnego do dzisiejszego popu.

Kilkunastominutowy Thriller Jacksona, to już całkiem poważna forma "sztuki" audiowizualnej... Natomiast kto reżyserował jego teledysk Bad? Kto zgadnie? Martin Scorsese http://www.imdb.com/title/tt0124288/

Ja tam byłbym ostrożniejszy z ferowaniem wyroku na Jacksona ;)

[Arno]

FUX jest.
oto lista kompozytorow 20stowiecznych
William Walton (1902–1983). Walton's major opera is Troilus and Cressida.[63]
Michael Tippett (1905–1998). Probably the most famous British composer to follow in the wake of Benjamin Britten, Tippett wrote operas exploring metaphysical and social themes. They include The Midsummer Marriage and The Knot Garden.[64]
Dmitri Shostakovich (1906–1975). Shostakovich's most famous opera, Lady Macbeth of the Mtsensk District, a violent love story set in provincial Russia, scandalised Soviet authorities. He later produced a censored version, Katerina Ismailova. Nevertheless, the original became one of the most performed operatic works of the twentieth century.[65]
Samuel Barber (1910–1981). An American who composed two major operas, Vanessa and Antony and Cleopatra.[66]
Gian Carlo Menotti (1911–2007). Italian American composer, particularly famous for the Christmas piece Amahl and the Night Visitors, the first opera to be written specifically for television.[67]
Benjamin Britten (1913–1976). One of the handful of British opera composers to reach international acclaim, and one of the extremely few composers of 20th century operas that stayed in the standard repertory after their premieres. These operas include his masterworks Peter Grimes, A Midsummer Night's Dream, and The Turn of the Screw.[68]
Hans Werner Henze (born 1926). One of the most widely performed post-World War II opera composers, Henze's works include The Bassarids and Elegy for Young Lovers.[69]
Peter Maxwell Davies (born 1934). A British modernist of the "Manchester school", Davies has written many stage works, including Taverner and The Martyrdom of Saint Magnus.[70]
Philip Glass (born 1937). A leading American composer of the minimalist school, Glass first came to fame with the opera Einstein on the Beach, a collaboration with the theatre director Robert Wilson. Many stage works (including Akhnaten and The Voyage) followed.[71]
John Adams (born 1947). Like Glass, Adams started as a minimalist. His operas dealing with contemporary subjects, Nixon in China and The Death of Klinghoffer, have gained critical acclaim as well as provoking political controversy.[72]

P{OLSKA OPERTA: Diabły z Loudun, Raj Utracony - penderecki

Zygmunt Krazue:
http://www.zygmuntkrauze.com/operas.htm

augustyn bloch, bardzo spiąca królewna.

tender land - aaron copland ( znay z Fanfare for the common man - w wykonaniu ELP na Olimpiadzie w Monteralu)

[Alan, Alan, Alan!]

Oraz ten znany skąd inąd pan http://pl.wikipedia.org/wiki/%C3%87a_Ira. Ale ja się nie znam i nie wiem czy to dobre.

[Arno]

Na mnie ten Ca Ira nie zrobila wrzenia, zreszta nie spiewal tam Gadowski

[inquiz]

No dobrze ale nadal czuję się nieprzekonany, jak dla mnie taka sztuka wyższa odróżnia się poprzez bardziej wymagającego odbiorcę. To że Mozart był w swoich czasach awangardowy nie oznacza że był masowo słuchany. I nie chodzi o brak technicznych możliwości ale o ograniczoną liczbę zainteresowanych tego typu twórczością.

[Arno]

Inquiz, bardziej wymagajacy odbiorca zostal od muzyki wspólczesnej, czyli neoiklasycznej, odrzucony przez jej formalizm, czy jak to nazwać.
Brak muzyki w muzyce, daje się zauważyć.
Ale może ktoś bardziej obeznany z terminolohią i teorią muzyki ma inne zdanie, bardziej ugruntowane w wiedzy.
Ja piszę jedynie to, co mi palce na klawiaturę przyniosą.