Otóż odbyłem dzisiaj bardzo długą i intensywna jazdę próbną Pajero.
Na marginesie - poziom obsługi w Auto GT super. Miło, profesjonalnie, szybko. Achy i ochy.
Spróbuję posegregować wrażenia z jazdy:
Look
Bardzo. Fajna linia. Auto ma w standardzie przyciemnione szyby z tyłu. Wygląda na potężne ale z drugiej strony nie rzuca się w oczy za bardzo. To nie jest show-off car.
Wnętrze
Typowa dla mitsubishi mieszanka dobrego wyposażenia i materiałów z niewyobrażalną tandetą. Na desce rozdzielczej na przykład trzy rodzaje plastiku - jeden na konsoli - całkiem spoko. Dwa (!) na klapkach od popielniczki i minischowka - każdy w innym odcieniu i innej, badziewnej jakości.
Nawigacja z dużym ekranem i cały system audio - fajny tyle, że umieszczony zdecydowanie za nisko.
Radio gra bardzo dobrze.
Sterowanie szybami, klimą itp - bez zarzutu.
Podobnie jak w moim Galancie - klimatyzacja działa super, tak jak powinna. Subaru mogłoby brać korepetycje.
Bagażnik duży - choć wydawało mi się, że będzie większy... choć podobno w Disco jest mniejszy.
Trzeci rząd siedzeń to żart jakiś jest. Nie wiem kto mógłby tam siedzieć. Bo jak na mój gust to nawet dzieci się tam nie zmieszczą.
Należałoby po zakupie natychmiast wymontować uzyskując tym samym duży schowek w podłodze.
Kierownica ze sterowaniem wszystkim gadżetami skórzana - idealna w chwycie
Osłona/roleta szyberdachu - uwaga! - bardziej badziewna niż w subaru (a nie sądziłem, że to możliwe)
Na siedzeniach - ekoskóra, plastik znaczy...
Schowków nie ma jakoś dużo ale może to i lepiej - mniejszy burdel w aucie.
Zestaw głośnomówiący na bluetooth w standardzie.
Silnik słychać ale bez przesady. Na wolnych klekocze jak traktor - no cóż - diesel.
Nic nie skrzypi (przebieg auta prawie 9000 km więc jakby co to już powinno).
Jedyny dźwięk, który mi przeszkadzał to przesuwająca się w bagażniku apteczka
Ogólnie - biorąc pod uwagę cenę samochodu - nieźle
Jazda
Byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony. Przejechałem ze 40 kilometrów w różnych warunkach (miasto, trasa, małe uliczki osiedlowe itp.) Dynamika bez zarzutu jak na taka masę auta. Wydawać by się mogło, że 200 KM to mało ale naprawdę dzielnie sobie radzą. Przyspieszenia odczuwalne. Katalogowo 10s do setki i rzeczywistości tyle jest.
Prowadzenie - doskonałe. Oczywiście buda trochę się wychyla na zakrętach ale i tak mniej niż się spodziewałem. łatwo wyczuć gabaryty auta, widoczność super. Czasami czułem się jak w dużo mniejszym samochodzie w sensie jakości powodowania maszyną.
Hamowanie - doskonałe.
Skrzynia pracuje płynnie - redukuje kiedy trzeba, całkiem sprawnie. Redukcja ręczna - wolniejsza niż w forkowym sportshifcie.
Lusterka boczne duże, bardzo dobra widoczność na wszystkie strony. Zero problemu przy manewrowaniu.
Do cofania - kamera - ale wcale nie jest jakoś mega konieczna.
Auto trochę buja się przód-tył przy zatrzymaniu i w niewielkim stopniu na boki w trakcie jazdy.
Na tym odcinku, który pokonałem - nie przeszkadzało mi to zupełnie.
Wspomaganie kierownicy nie za miękkie. Jak dla mnie w sam raz.
Ogólna ocena - super. Tysiąc razy lepiej niż się spodziewałem.
Ceny przeglądów i koszty paliwa podobno rewelacyjne i nie do pobicia w tej klasie.
Cena - atrakcyjna jak za tej wielkości auto.
Zakochałbym się nawet gdyby nie... no właśnie... życie niestety nie jest łatwe...
Fotel kierowcy jest do dupy. Jest tak do dupy, że nie da się tym jeździć. W każdym razie ja nie mogę.
Jest za bardzo wypchany, siedzę za wysoko, mam za mało miejsca na kolana, plecy wypycha mi coś do przodu, ramiona napięte cały czas, ból karku po 15 minutach - maskara
Nie ma możliwości wymiany na inny, nie ma możliwości przerobienia.
Oszalałbym gdybym musiał w nim codziennie pokonywać 2 kilometry, nie mówiąc o dłuższych trasach.
Regulacja lędźwiowa pogarsza tylko komfort. Dramat.
Byłbym gotów zamówić go prawie natychmiast. To jest naprawdę świetne auto.
Tyle, że nie dam rady nim jeździć...
