Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Rany... nie jestem kobietą, ale intuicja mi podpowiadała, że za chwilę ktoś mi wyskoczy z tym legendarnymi "dostosowywaniem prędkości do warunków panujących na drodze" oraz "zachowaniu szczególnej ostrożności".
O moją znajomość zapisów PoRD możesz być w miarę spokojny.
Ja się nawet zgadzam z tym, że ograniczenie dozwolonej prędkości do 5 km/h i egzekwowanie tego przepisu przez wszystkich kierowców spowoduje ograniczenie liczby wypadków śmiertelnych. Co więcej. Całkowity zakaz ruchu kołowego na polskich drogach mógłby zniwelować liczbę wypadków śmiertelnych z udziałem pojazdów samochodowych do zera. Tyle, że takie rozwiązanie mi nie pasuje.
O moją znajomość zapisów PoRD możesz być w miarę spokojny.
Ja się nawet zgadzam z tym, że ograniczenie dozwolonej prędkości do 5 km/h i egzekwowanie tego przepisu przez wszystkich kierowców spowoduje ograniczenie liczby wypadków śmiertelnych. Co więcej. Całkowity zakaz ruchu kołowego na polskich drogach mógłby zniwelować liczbę wypadków śmiertelnych z udziałem pojazdów samochodowych do zera. Tyle, że takie rozwiązanie mi nie pasuje.
czarne jest piękne...
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
jarmaj pisze: Jak jest prosta po horyzont, świetna widoczność, brak skrzyżowań, itp, to nie widzę powodu żeby nie wyprzedzać, tylko dlatego, że ktoś sobie pasek na jezdni pomalował. I tyle. To samo dotyczy się też innych przepisów i ograniczeń na drodze.
Liczy się zdrowy rozsądek i świadomość odpowiedzialności zaswoje działanie, a nie jakaś farba na jezdni.
Nie widzisz różnicy pomiędzy przepisami drogowymi, morskimi, lotniczymi czy ustawą o VAT? Gratuluję krótkowzrocznosci (a to ja noszę okulary).
Jeśli nie zgadzasz się z przepisami to dlaczego zrobiłeś prawo jazdy? A co będzie jak ktoś porwie czołg z poligonu i będzie jechał pod prąd ulicą rozbijając wszystkie napotkane auta bo mu sie konwencja ruchu prawostronnego nie podoba? Czym to się różni od twojej postawy?
A nie zastanawiałeś się dlaczego ktoś namalował ten pasek akurat w tym miejscu? Pewnie myślisz że to musiał być jakiś idiota który specjanie zrobił zamach na twoją wolność. A może jednak jest jakaś przyczyna o której ty możesz nie wiedzieć? Jak widzisz taka prostą to jedziesz od razu z prędkością maksymalną bo przecież nie po to kupowałeś samochód by się konie mechaniczne muliły? Mówisz o odpowiedzialności za swoje czyny? A jak przez twoje czyny zabijesz innego człowieka czy dziecko to rodzice będą dalej wychowywać twoją odpowiedzialność czy trupa? Zapominasz że droga publiczna nie należy tylko do ciebie.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
vibowit pisze: Rany... nie jestem kobietą, ale intuicja mi podpowiadała, że za chwilę ktoś mi wyskoczy z tym legendarnymi "dostosowywaniem prędkości do warunków panujących na drodze" oraz "zachowaniu szczególnej ostrożności".
Więc jednak wiesz o co chodzi.
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Boombastic pisze: bo kierowca w tym przypadku stosuje się tylko do jednego przepisu ignorując inne.
Dokładnie tak jak Policja która powinna egzekwować całość PoRD a nie wybrane, najwygodniejsze do tfu tfu monetyzacji przepisy.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Przecież się nie rozdwojąChloru pisze:
Dokładnie tak jak Policja która powinna egzekwować całość PoRD a nie wybrane, najwygodniejsze do tfu tfu monetyzacji przepisy.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Boombastic pisze: A jak przez twoje czyny zabijesz innego człowieka czy dziecko
Albo staruszkę. Zapomniałeś o staruszce!
Link: http://www.youtube.com/watch?v=nYkp74v0cww

PS
Dziecko to chyba też człowiek

-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
jarmaj pisze: Dziecko to chyba też człowiek
Się czepiasz

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Zgadzam się w 100%.jarmaj pisze:Jeżeli byłoby na to miejsce i widoczność, to oczywiście.Boombastic pisze:A jakby jechała wolno cięzarówka to też ją wyprzedzać?
Rzecz jasna, nie twierdzę, że koniecznie trzeba - ale jak się komuś akurat spieszy, widoczność ma dobrą, WIE że nie pójdzie z nikim na czołówkę, to dlaczego ma zamulać?
Dlatego, że Jaśkowi z pędzlem akurat się tam namalowała podwójna ciągła?
Niekoniecznie pozostająca w związku z realnymi warunkami ruchu?
PS. Przepraszam, już wiem, że 4000 osób rocznie ginie na drogach przeze mnie i przez takich jak ja, którzy zamiast tępo stosować instrukcję obsługi łopaty, starają się za kółkiem myśleć i przewidywać.
Czym innym jest stwarzanie sytuacji naprawdę niebezpiecznej (np. wyprzedzanie bez widoczności), a czym innym łamanie przepisu bez realnego niebezpieczeństwa (wyprzedzanie na ciągłej, jeśli widać, że można).Boombastic pisze: też stosuję relatywizm, ale dotyczy on tylko predkości w pewnych warunkach drogowych i mam pełną świadomość konsekwencji karnych. Ale nigdy nie przejeżdżam stopu, nigdy nie wjeżdżam na czerwonym na skrzyżowanie, nigdy nie wyprzedzam na zakazie czy podwójnej ciągłej lub gdy nie widzę, nigdy nie wyprzedzam i nie omijam aut przed przejściem dla pieszych.
Ale ja nikogo nie namawiam do grzechu, żeby nie było. Jeśli ktoś nie jest pewien, jak ma się zachować i gdy nie dowierza w jakość tego, co mu podpowiada własny rozum - oczywiście, niech lepiej sztywno trzyma się przepisów, procedur, instrukcji, regulaminów i rytmu werbla.
Jak pruski grenadier

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
+1WiS pisze: Rzecz jasna, nie twierdzę, że koniecznie trzeba - ale jak się komuś akurat spieszy, widoczność ma dobrą, WIE że nie pójdzie z nikim na czołówkę, to dlaczego ma zamulać?
Dlatego, że Jaśkowi z pędzlem akurat się tam namalowała podwójna ciągła?
Są miejsca, gdzie ciągła jest kompletnie bez sensu. Są też miejsca, gdzie strach na przerywanej wyprzedzać.
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Boombastic, strasznie kategoryczne teorie wygłaszasz, chociaż jak sam przyznajesz
Do tego wszystkiego Twoja teoria trzymałaby się kupy pod warunkiem, że znaki oraz przepisy tworzone by były zgodnie z obowiązującą rzeczywistością, nie były zaś pozostałością remontu drogi (nie zdjęte znaki), ograniczeniem stworzonym celem postawienia fotoradaru 200m dalej, konceptem ynżyniera ruchu w beretce, który jeździ Fabią 1.2 i nie ma zielonego pojęcia o płynności ruchu, czy o czasie przejazdu z jednego końca miasta na drugi, albo też ograniczeniem do 40km/h w miejscu gdzie staje gimbus przez 24/7 oraz święta i wakacje (z jakiś tajemniczych względów w większości krajów w których byłam drogówka odkryła w jakich dniach i godzinach działają szkoły).
Niestety setki znaków i ograniczeń postawionych absolutnie niepotrzebnie lub niepoprawnie powoduje uodpornienie się na ograniczenia, więc widząc ich bezsensowność (a to naprawdę widzi nawet dziecko) zaczyna się je ignorować. Aż w końcu dojeżdża się do zakrętu, gdzie te 40 rzeczywiście po coś stało i jest tragedia. Średnio jednak jest to jeden zakręt na 100 (patrząc np. na Warszawę). Zatem jazda 40km/h tylko dlatego, że ktoś postawił taki znak, chociaż zakręt wyprofilowany jest na 120 jest zwyczanie idiotyczna i dla otaczających kierowców znacznie niebezpieczniejsza niż utrzymanie prędkości i płynne pokonanie zakrętu.
Całą więc krucjatę dotyczącą stosowania przepisów należałoby zacząć od ich poprawienia i przystosowania do rzeczywistości. Jak na siekierkach stanie 100 albo 120, to nie mam żadnego problemu z tym, żeby stał tam radar. Na dzień dzisiejszy jest to nic innego jak dojenie kierowców w imię pseudo bezpieczeństwa, o czym napisał Funky.
Jeśli ktoś łamie przepisy, to znaczy, że jest niebezpieczny i należy go zatrzymać, a nie nagrywać i robić 500 zdjęć w 3 godziny. Jeżeli się go nie zatrzymuje to znaczy, że nie był niebezpieczny, tylko przepisy są bez sensu i należy je poprawić. Utopia, wiem.
Czyli jak przekraczasz prędkość, to jedyne konsekwencje jakie Ci grożą to karne? Ale jarmaj ma inne uprawnienia i już może kogoś tym zabić?Boombastic pisze:Ja też stosuję relatywizm, ale dotyczy on tylko predkości w pewnych warunkach drogowych i mam pełną świadomość konsekwencji karnych. Ale nigdy nie przejeżdżam stopu, nigdy nie wjeżdżam na czerwonym na skrzyżowanie, nigdy nie wyprzedzam na zakazie czy podwójnej ciągłej lub gdy nie widzę, nigdy nie wyprzedzam i nie omijam aut przed przejściem dla pieszych.
Do tego wszystkiego Twoja teoria trzymałaby się kupy pod warunkiem, że znaki oraz przepisy tworzone by były zgodnie z obowiązującą rzeczywistością, nie były zaś pozostałością remontu drogi (nie zdjęte znaki), ograniczeniem stworzonym celem postawienia fotoradaru 200m dalej, konceptem ynżyniera ruchu w beretce, który jeździ Fabią 1.2 i nie ma zielonego pojęcia o płynności ruchu, czy o czasie przejazdu z jednego końca miasta na drugi, albo też ograniczeniem do 40km/h w miejscu gdzie staje gimbus przez 24/7 oraz święta i wakacje (z jakiś tajemniczych względów w większości krajów w których byłam drogówka odkryła w jakich dniach i godzinach działają szkoły).
Niestety setki znaków i ograniczeń postawionych absolutnie niepotrzebnie lub niepoprawnie powoduje uodpornienie się na ograniczenia, więc widząc ich bezsensowność (a to naprawdę widzi nawet dziecko) zaczyna się je ignorować. Aż w końcu dojeżdża się do zakrętu, gdzie te 40 rzeczywiście po coś stało i jest tragedia. Średnio jednak jest to jeden zakręt na 100 (patrząc np. na Warszawę). Zatem jazda 40km/h tylko dlatego, że ktoś postawił taki znak, chociaż zakręt wyprofilowany jest na 120 jest zwyczanie idiotyczna i dla otaczających kierowców znacznie niebezpieczniejsza niż utrzymanie prędkości i płynne pokonanie zakrętu.
Całą więc krucjatę dotyczącą stosowania przepisów należałoby zacząć od ich poprawienia i przystosowania do rzeczywistości. Jak na siekierkach stanie 100 albo 120, to nie mam żadnego problemu z tym, żeby stał tam radar. Na dzień dzisiejszy jest to nic innego jak dojenie kierowców w imię pseudo bezpieczeństwa, o czym napisał Funky.
Jeśli ktoś łamie przepisy, to znaczy, że jest niebezpieczny i należy go zatrzymać, a nie nagrywać i robić 500 zdjęć w 3 godziny. Jeżeli się go nie zatrzymuje to znaczy, że nie był niebezpieczny, tylko przepisy są bez sensu i należy je poprawić. Utopia, wiem.
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Godlik, fajny link. Trzeba wypatrywać Fordów z rejestracją zaczynającą się od "WE" 

- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
So What!, w nie lepiej tych z końcówką CW i EC? 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
FaktycznieChloru pisze:So What!, w nie lepiej tych z końcówką CW i EC?

Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
niestety jadącego z naprzeciwka nie wypatrzysz.
Rozwiązaniem chyba jest jedynie nasłuch na CB i yanosik. Ludność mi donosi, że Yanosik ma wielką skuteczność. Czy ktoś ma coś takiego?
Rozwiązaniem chyba jest jedynie nasłuch na CB i yanosik. Ludność mi donosi, że Yanosik ma wielką skuteczność. Czy ktoś ma coś takiego?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
barbie pisze: Czyli jak przekraczasz prędkość, to jedyne konsekwencje jakie Ci grożą to karne? Ale jarmaj ma inne uprawnienia i już może kogoś tym zabić?
Napisałem wyraźnie: w pewnych warunkach drogowych. Zresztą ważna jest chyba też skala przekraczania prędkości, bo co innego jest przekroczenie o 10-20 km/h a co innego jest przekraczanie 2-3 krotnie (co w Warszawie nie jest niczym dziwnym). Wiem, relatywizm.
A co do trasy Siekierskowskiej to zobaczcie co się dzieje na węźle z Wałem Miedzeszyńskim po praskiej stronie. Czasem aż strach jechać gdy ze skrajnego pasa ktoś sobie nagle przypomina że zjeżdża do Wawra i przecina 3 pasy ruchu. Dalej w kierunku węzła Marsa też mamy takie przetasowania, bo auta wjeżdżają na trasę i zmieniają zjazdy. Wpuszczenie tutaj ruchu na 120 km/h byłoby szaleństwem. Zresztą tak myslał mój kolega co skasował doszczetnie swoje auto na węźle Marsa. Nie przewidział korka na szczycie wiaduktu.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
barbie pisze: Do tego wszystkiego Twoja teoria trzymałaby się kupy pod warunkiem, że znaki oraz przepisy tworzone by były zgodnie z obowiązującą rzeczywistością, nie były zaś pozostałością remontu drogi (nie zdjęte znaki), ograniczeniem stworzonym celem postawienia fotoradaru 200m dalej,
Czyli od razu zakładasz że wszystkie znaki postawione są błędnie i rozpoznanie robisz dopiero przejeżdżając ten odcinek? O tym właśnie pisałem w przypadku jazdy w górach. Sto razy się uda, a jeden nie.
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Ktoś ma.Arno pisze:niestety jadącego z naprzeciwka nie wypatrzysz.
Rozwiązaniem chyba jest jedynie nasłuch na CB i yanosik. Ludność mi donosi, że Yanosik ma wielką skuteczność. Czy ktoś ma coś takiego?

czarne jest piękne...
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Ale to chyba oczywiste, że jak jadę odcinek pierwszy raz to jadę go ostrożniej (niezależnie od tego jak są ustawione znaki), a jak odcinek znam to jadę odważniej.Boombastic pisze:Czyli od razu zakładasz że wszystkie znaki postawione są błędnie i rozpoznanie robisz dopiero przejeżdżając ten odcinek? O tym właśnie pisałem w przypadku jazdy w górach. Sto razy się uda, a jeden nie.
No ok, w "ślepych rajdach" w Finlandii od pierwszego razu idzie się dzidą.

czarne jest piękne...
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Jest w Gliwicach takie baaaardzo małe rondo, które dość często jest mi dane przejeżdżać:barbie pisze: gdzie te 40 rzeczywiście po coś stało i jest tragedia.
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=50. ... 2&t=h&z=19
Powiedzmy że jedziemy przez nie z góry na dół (z północy na południe

Ale takie znaki to ja rozumiem. Działają motywująco i rozwijają umiejętności

- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Latem byliśmy w Austrii w górach. Zaskoczyło mnie to, że przy górskich, bardzo krętych, drogach nie ma znaków ograniczenia prędkości. Czyli teoretycznie, poza obszarem zabudowanym, można legalnie jechać do 100 km/h, przy czym jazda z prędkością zbliżoną do dopuszczalnej na większości zakrętów wspomnianych dróg spowodowałaby wycieczkę w plener
Wypadków jednak jakoś nie zaobserwowałem. Każdy sobie jechał wedle własnego uznania - jedni bardzo szybko, inni wolniej i nie dochodziło do sytuacji niebezpiecznych. Wniosek z tego taki, że się da. Wcale nie trzeba stawiać znaków gdzie popadnie. Przed każdym zakrętem. Być może drogowcy doszli w Austrii do wniosku, że stawianie bezsensownych ograniczeń prędkości do niczego nie prowadzi - ludzie są jednak w miarę rozsądni i widzą, z jaką prędkością mogą bezpiecznie przejechać dany zakręt. Ciekawe, czy u nas też kiedyś do tego dojrzeją 


Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
Zdrowy rozsądek i nic innego potrzeba
Ja po za miastem kompletnie nie zwracam uwagi na ograniczenia prędkości jadę tyle ile mam ochotę , jadę tak by inni nie musieli z mojego powodu się bać , nie wyprzedzam na skrzyżowaniach , bo to skrajna głupota . podwójna ciągła , jak jest widoczność i wiem ,że nikomu nie będę zagrażał to ją po prostu ignoruje i tyle .
Ale jak widzę co ludzie wyprawiają i w jakich miejscach wyprzedzają to włos mi się na głowie jeży
Debile bez wyobraźni .
Takie mamy społeczeństwo , niewykształcone , prostackie , mające wszystko w D i patrzące tylko na siebie .
Kończy się jak kończy , czyli wieloma wypadkami .
Ale czy poczuwam się do tego ,że przez takich jak ja ginie 4 tys ludzi
Nie , absolutnie nie .
Większość z nich ginie , bo nie mają wyobraźni , bo jechali napruci ( pił do 6 rano a o 10 wsiadł za kierownice , myślał ,że juz wytrzeźwiał ,żona też tak myślała ) i nie maja umiejętności , stan techniczny wielu aut jest karygodny . Szkoda gadać , żyjemy wśród durnowatego społeczeństwa

Ja po za miastem kompletnie nie zwracam uwagi na ograniczenia prędkości jadę tyle ile mam ochotę , jadę tak by inni nie musieli z mojego powodu się bać , nie wyprzedzam na skrzyżowaniach , bo to skrajna głupota . podwójna ciągła , jak jest widoczność i wiem ,że nikomu nie będę zagrażał to ją po prostu ignoruje i tyle .
Ale jak widzę co ludzie wyprawiają i w jakich miejscach wyprzedzają to włos mi się na głowie jeży

Takie mamy społeczeństwo , niewykształcone , prostackie , mające wszystko w D i patrzące tylko na siebie .
Kończy się jak kończy , czyli wieloma wypadkami .
Ale czy poczuwam się do tego ,że przez takich jak ja ginie 4 tys ludzi

Większość z nich ginie , bo nie mają wyobraźni , bo jechali napruci ( pił do 6 rano a o 10 wsiadł za kierownice , myślał ,że juz wytrzeźwiał ,żona też tak myślała ) i nie maja umiejętności , stan techniczny wielu aut jest karygodny . Szkoda gadać , żyjemy wśród durnowatego społeczeństwa

Ostatnio zmieniony 22 lis 2012, o 12:11 przez Piter 35, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Warszawa są nowe maszynki do koszenia
So What!, to samo zaobserwowałem ostatnio w Niemczech w rejonach Passau , kompletny brak linii ciągłych , czy przerywanych , zero ograniczeń prędkości . Każdy jechał ile chciał . Tak jak napisałeś
można i to bezpiecznie i bezstresowo 


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa