Post
21 mar 2009, o 20:47
A ja, amator fotograficzny, mam taka uwage:
RObie zdjecia na filmie. Najchetniej na czarnobialym Ilfordzie.
Ale i tak moje oczy widza rzeczywstosc plasko i nie fotograficznie, wiec niezaleznie od tego na czym czy czym i tak bedzie zle.
Ale nie o tym chcialem skreslic te kilka slow.
Jakis czas temu Biblioteka Kongresu Amerykanskiego przerzucila cala zebrana przez stulecia prase na mikrofiszki a pierwsze strony gazet sprzedali, za to reszte zniszczyli. Okazalo sie ze mikrofiszki coskolwiek blakna. No to je cyk i zdygitalizowali.
Ale tez sie z tym cos dzieje.,,,
Moj wniosek, poki mozesz Arno, rob na kliszy, zostanie przynajmniej na sto lat - czarno biale oczywiscie. Rownieczesnie dla wygody je skanuje.
Boje sie cyfrowych nosnikow, poniewaz od 20 lat pracuje na komputerze, aprzed tem na maszynie pisalem. To co napisalem na maszynie jest i czeka. A to co mam na dyskietkach nie zawsze sie daje odczytac. Co wiecej, przypomnijcie sobie ile bylo po drodze najroznieszych SYquestów, streamerów..... i pytam grzecznie, czy każdy z nas wszystko zawsze przenosi ze starego nosnika na nowy? Ano nie. Ja jestem przykladem.
Dzs rano musialem wgrac jakies 50 dyskietek do komputera, i udalo sie ale czesciowo. jakies 25% dyskietek nie dalo sie odczytac. Co wiecej wiele plikow z odczytanych dyskietek nie daje sie otworzyc.
Podobnie moze byc ze zdjeciami. No wyborazcie sobie, za 20 lat bedziemy dziadkami, i powoli zacznie odchodzić w cień, jeden wcześniej drug później ( mówię o nielicznych tutaj zgormadzonych 50latkach) - i wyobrazcie sobie - zostana li po nas te zdjecia tóre z taka luboscia ogladamy, kiedy przegladamy archiwa prababci?
jestem pewien, ze w cyfrze nie mailybm tego zdjecia ktore dzis wstawilem na avataru - Bukowina tatrzańska, Arno 3 lata.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.