Przepisy i przypisy
Re: Przepisy i przypisy
Jak można takie świństwa jeść

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Przepisy i przypisy
Zrobię tą zupę, dzięki
Albo wywalę fasolę i zrobię schabowego z kapustą, prosto i smacznie
Albo wywalę fasolę i zrobię schabowego z kapustą, prosto i smacznie
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
Re: Przepisy i przypisy
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-k ... nId,441080
Jak szybko przygotować jajecznicę "po polsku"?
Namoczyć w wodzie kawałek suszonej ryby, dodać szczyptę kredy i odrobinę kurkumy...
no, do smaku, można jeszcze posolić solą wypadową..
smacznego!

Jak szybko przygotować jajecznicę "po polsku"?
Namoczyć w wodzie kawałek suszonej ryby, dodać szczyptę kredy i odrobinę kurkumy...
no, do smaku, można jeszcze posolić solą wypadową..
smacznego!
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Przepisy i przypisy
Trochę się kłania brak naszych babć.Wiele z nich miało laboratorium w języku i nie dało się łatwo oszukać.Pamiętam swoją, poznawała tzw erzac od razu.Nowe pokolenia to już inne podniebienie i inna wrażliwość.
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: Przepisy i przypisy
Лукашэнка, obniżyłeś poziom tego wontku!
Grzegorz! Przybywaj!
Grzegorz! Przybywaj!
Dolce far niente 
Re: Przepisy i przypisy
FUX, no i co na to poradzę, że to moja specjalność?FUX pisze:Лукашэнка, obniżyłeś poziom tego wontku!
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Przepisy i przypisy
Siedzę, czytam, piszę, nawet czasami myslę, no to zgłodniałem.
Nie miałem pod ręką nic sensownego do jedzenia z rzeczy normalnych i tradycyjnych, to trzeba było zaimprowizować - no i przypadkiem wyszło nowe danie, całkiem fajne, a także z potencjałem tuningowym
Oto przepis (porcja dla dwojga):
Quelque chose de rien à la WiS*, czyli inaczej chlebowiec po świętokrzysku
- puszka tajskiego chlebowca w lekkim syropie, 560 g netto (wczesniej otwarta, więc lekko zwietrzała);
- 4 jajka od chłopa, znaczy się od kury;
- kawałek zeschniętej kiełbaski chorizo, tak ok. 5 cm;
- masło klarowane, gyros, szałwia, sól, rukola.
Chlebowca starannie odsączamy, syrop do zlewu (albo kotu do miski, jesli chcemy, żeby uciekł z domu), natomiast owoce kroimy w cienkie plastry (ok. 0.5 cm), a plastry na ćwiartki lub ósemki.
Na średniej patelni mocno rozgrzewamy słuszną porcję masła, wrzucamy pokrojonego chlebowca i smażymy kilka minut na niedużym ogniu - tak, żeby się nie przypalal, ale równomiernie zarumienił ze wszystkich stron. W międzyczasie obficie posypujemy gyrosem i szałwią (ponieważ chlebowiec, sam w sobie mdły i bezpłciowy, dobrze wchłania różne smaki - można też zastosować inne warianty przyprawiania; ja mam zamiar poeksperymentować).
Mieszamy, tak żeby przyprawy przylgnęły mozliwie równomiernie do kawałków owocu.
Gdy chlebowiec zaczyna się rumienić, dodajemy drobno pokrojoną kiełbaskę, a potem wbijamy jajka, mieszamy jakby to byla jajecznica i lekko solimy.
Potem smażymy jeszcze trochę, tak, żeby jajka się ścięły, a chorizo przekazało aromat.
Wykładamy na talerz, obficie obsypujemy rukolą (acz szpinak lub szczaw w tej roli też sobie wyobrażam...) i zeżeramy ze smakiem, ewentualnie popijając jakimś półwytrawnym białym winem, najlepiej z rewelacyjnego sklepu na Mołdawskiej w Warszawie
* wym. (w przybliżeniu) "kelkszosderięalawi"
Nie miałem pod ręką nic sensownego do jedzenia z rzeczy normalnych i tradycyjnych, to trzeba było zaimprowizować - no i przypadkiem wyszło nowe danie, całkiem fajne, a także z potencjałem tuningowym
Oto przepis (porcja dla dwojga):
Quelque chose de rien à la WiS*, czyli inaczej chlebowiec po świętokrzysku
- puszka tajskiego chlebowca w lekkim syropie, 560 g netto (wczesniej otwarta, więc lekko zwietrzała);
- 4 jajka od chłopa, znaczy się od kury;
- kawałek zeschniętej kiełbaski chorizo, tak ok. 5 cm;
- masło klarowane, gyros, szałwia, sól, rukola.
Chlebowca starannie odsączamy, syrop do zlewu (albo kotu do miski, jesli chcemy, żeby uciekł z domu), natomiast owoce kroimy w cienkie plastry (ok. 0.5 cm), a plastry na ćwiartki lub ósemki.
Na średniej patelni mocno rozgrzewamy słuszną porcję masła, wrzucamy pokrojonego chlebowca i smażymy kilka minut na niedużym ogniu - tak, żeby się nie przypalal, ale równomiernie zarumienił ze wszystkich stron. W międzyczasie obficie posypujemy gyrosem i szałwią (ponieważ chlebowiec, sam w sobie mdły i bezpłciowy, dobrze wchłania różne smaki - można też zastosować inne warianty przyprawiania; ja mam zamiar poeksperymentować).
Mieszamy, tak żeby przyprawy przylgnęły mozliwie równomiernie do kawałków owocu.
Gdy chlebowiec zaczyna się rumienić, dodajemy drobno pokrojoną kiełbaskę, a potem wbijamy jajka, mieszamy jakby to byla jajecznica i lekko solimy.
Potem smażymy jeszcze trochę, tak, żeby jajka się ścięły, a chorizo przekazało aromat.
Wykładamy na talerz, obficie obsypujemy rukolą (acz szpinak lub szczaw w tej roli też sobie wyobrażam...) i zeżeramy ze smakiem, ewentualnie popijając jakimś półwytrawnym białym winem, najlepiej z rewelacyjnego sklepu na Mołdawskiej w Warszawie
* wym. (w przybliżeniu) "kelkszosderięalawi"
Re: Przepisy i przypisy
Trochę oleju np. kujawskiego na mały ogień, dużą cebulę pokroić w kostkę i zeszklić.
Zmniejszyć ogień, aby sie nie spaliła.
Kawał wołowiny, od 0,5-1,0 np. gulaszowej, antrykotu, rostbefu, hardkor to polędwica.
Pokroić w kostkę i na 3/4 ognia wrzucić.
Po około 5 min. intensywnie mieszając, liść laurowy, ziele angielskie, najlepiej zmiażdżyć w moździerzu, pieprz, sól, słodka papryka, maggi, sos sojowy, winchester, intensywnie mieszając smażyć.
Zmniejszyć ogień na 1/5 -1/8, nakryć szczelnie pokrywką, ew. trochę wina czerwonego wedle upodobań, aż uzyskasz miękkość.
Podawać z ziemniakami tłuczonymi, z wody, kaszą, makaronem, makaronem sojowym, bagietką, NIE robić zasmażki z mleka i mąki!
Smacznego.
Zmniejszyć ogień, aby sie nie spaliła.
Kawał wołowiny, od 0,5-1,0 np. gulaszowej, antrykotu, rostbefu, hardkor to polędwica.
Pokroić w kostkę i na 3/4 ognia wrzucić.
Po około 5 min. intensywnie mieszając, liść laurowy, ziele angielskie, najlepiej zmiażdżyć w moździerzu, pieprz, sól, słodka papryka, maggi, sos sojowy, winchester, intensywnie mieszając smażyć.
Zmniejszyć ogień na 1/5 -1/8, nakryć szczelnie pokrywką, ew. trochę wina czerwonego wedle upodobań, aż uzyskasz miękkość.
Podawać z ziemniakami tłuczonymi, z wody, kaszą, makaronem, makaronem sojowym, bagietką, NIE robić zasmażki z mleka i mąki!
Smacznego.
Dolce far niente 
Re: Przepisy i przypisy
Zdecydowanie; jeszcze możesz przeciśnięty czosnek dodać, jak wrzucisz mięso.
Sos możesz zrobić wrzucając puszkę pomidorów, garść suszonych lub naturalnych warzyw, ew. zaciągnąc kremówką, ale to już tuczy i to grubo; ta kremówka...
Sos możesz zrobić wrzucając puszkę pomidorów, garść suszonych lub naturalnych warzyw, ew. zaciągnąc kremówką, ale to już tuczy i to grubo; ta kremówka...
Dolce far niente 
Re: Przepisy i przypisy
eee tam! ja Wam przepisy podrzuceFUX pisze:Zdecydowanie; jeszcze możesz przeciśnięty czosnek dodać, jak wrzucisz mięso.
Sos możesz zrobić wrzucając puszkę pomidorów, garść suszonych lub naturalnych warzyw, ew. zaciągnąc kremówką, ale to już tuczy i to grubo; ta kremówka...
Pozdrófffffka :P
Re: Przepisy i przypisy
Zasmażkę robi się z masła czy smalcu z mąką Fuxiu ,mąka z mlekiem to zawiesina.FUX pisze: zasmażki z mleka i mąki!
Przepis ok .
Moim skromnym zdaniem dodaj jeszcze pieczarki, marchew,trochę świeżej papryki nie musi być dużo ale kolor się poprawi i smak troszkę inny będzie. Możesz dodać pomidorów troszkę lub łyżkę koncentratu jak lubisz.Ja ostatnio robiłem w dużych kawałkach więc cebule na cztery ,pieczarki też mięso w kostkę grubszą znaczy tak 3x3 cm.To juz według uznania.
Jak nie trafisz dobrego mięsa ( szczególnie nie daj się zrobić na polędwicę żydowską czyli ligawę) to będziesz go dusił pół dnia, zawsze można zrobić z wieprzowiny tylko powinna być chuda. Polecam spróbować dodać do gulaszu troszke ogórka kiszonego , ciekawy smak wychodzi.
Nie ma znaczenia , i tak razem nie przesmażasz ,później dodasz. Jak zdecydujesz się na warzywa i pieczarki to polecam przesmażenie, będą lepsze i nie rozwala się w gulaszu.Kubik pisze: Uważasz że najpierw cebula a potem mięso ?
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Przepisy i przypisy
jak do mnie to juz zapodajeKubik pisze:linda potrzebny mi na jutro dobry i sprawdzony przepis na gulasz
Pozdrófffffka :P
Re: Przepisy i przypisy
no nie...przed chwila chleb w jajku a teraz strogonovKruszyn pisze:Zasmażkę robi się z masła czy smalcu z mąką Fuxiu ,mąka z mlekiem to zawiesina.FUX pisze: zasmażki z mleka i mąki!
Przepis ok .
Moim skromnym zdaniem dodaj jeszcze pieczarki, marchew,trochę świeżej papryki nie musi być dużo ale kolor się poprawi i smak troszkę inny będzie. Możesz dodać pomidorów troszkę lub łyżkę koncentratu jak lubisz.Ja ostatnio robiłem w dużych kawałkach więc cebule na cztery ,pieczarki też mięso w kostkę grubszą znaczy tak 3x3 cm.To juz według uznania.
Jak nie trafisz dobrego mięsa ( szczególnie nie daj się zrobić na polędwicę żydowską czyli ligawę) to będziesz go dusił pół dnia, zawsze można zrobić z wieprzowiny tylko powinna być chuda. Polecam spróbować dodać do gulaszu troszke ogórka kiszonego , ciekawy smak wychodzi.Nie ma znaczenia , i tak razem nie przesmażasz ,później dodasz. Jak zdecydujesz się na warzywa i pieczarki to polecam przesmażenie, będą lepsze i nie rozwala się w gulaszu.Kubik pisze: Uważasz że najpierw cebula a potem mięso ?
Pozdrófffffka :P
Re: Przepisy i przypisy
nie strogonow....melinda pisze: a teraz strogonov![]()
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy