w sensie jeździ?Bergen pisze: Łasica stoi.
Coś niedobrego
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
Jak się ją popchnie, albo przyczepi do innego pojazdu, to jeździ.
Sama nie chce. Mimo nowej pompy paliwa. Ech, karwa. Jutro rano będę działał dalej.
Sama nie chce. Mimo nowej pompy paliwa. Ech, karwa. Jutro rano będę działał dalej.
Re: Coś niedobrego
jak by jeździła, to pewnie byłoby to w "piękny dzień dziś mamy"remek pisze:w sensie jeździ?Bergen pisze: Łasica stoi.

Bergen pisze: Ech, karwa.
widze, że jednak mowy adamisa nie poszły w las..

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
esilon pisze: w moim to nawet jeszcze jest
Wujek Dobre SłowoAzrael pisze: Jeszcze...

Arno, jesli niekoniecznie gwiazda równa się jazda, to weźcie serio pod uwagę Suzuki SX.So What! pisze: to w sumie nie taki zły pomysł z zakupem Imprezy-Lanosa dla żony.
Rozmiar w środku wystarczający (hovawart też wejdzie, po złożeniu kanapy, ale jednak). Dynamika benzynowca 1.6 wystarczająca na miasto i szosę, nowego diesla 2.0 - na miasto, szosę, autostradę i na ciągnięcie przyczepy z drewnem przez nieodśnieżony las. Wyposażenie wersji AWD - full wypas.
Dobra widoczność, genialna zwrotność, duża dziuro- i krawężnikoodporność.
Serwisy nie olewają klienta i nie zdzierają za materiały.
Bezawaryjnosć absolutna, zarówno mojego, jak i przynajmniej jeszcze dwóch egzemplarzy, które znam z bliska (czyli wszystkich, które znam!).
Ceny bardzo przystępne (w porównaniu z Mesiem, to szczególnie - ale z Subaru też).
Jedynie plastik na desce może mało elegancki. I schowków mało (najwygodniejszy jest ten z klapą, za tylnym siedzeniem).
W razie potrzeby służę.
A, Skoda Yeti zdaje się mieć podobne zalety przy braku w/w wad - ale jest droższa, nie jest japońska, no i jest Skodą...
Bergen, przyjm wyrazy. Piękna seria



Re: Coś niedobrego
ja nie wiem, jak to z Suzuki jest, ale wyposażenie Subaru sprzedawanego w 2010 roku to jest jakaś pomyłka,
dzisiaj rano doszedłem do wniosku, że mój służbowy Focus za 60k jest lepiej wyposażony od Forka, te durne Japońce zatrzymali się z postępem wyposażania samochodów w 1999roku
nie mówię tutaj o jakiś wodotryskach, ale o pewnych usprawnieniach uprzyjemniających codzienne użytkowanie
patrz: prosty komputer pokładowy, automatyczne zwalnianie wycieraczek przy zatrzymaniu auta, automatyczne podgrzewanie szyb przy mrozie, kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie, itp, itd
dzisiaj rano doszedłem do wniosku, że mój służbowy Focus za 60k jest lepiej wyposażony od Forka, te durne Japońce zatrzymali się z postępem wyposażania samochodów w 1999roku
nie mówię tutaj o jakiś wodotryskach, ale o pewnych usprawnieniach uprzyjemniających codzienne użytkowanie
patrz: prosty komputer pokładowy, automatyczne zwalnianie wycieraczek przy zatrzymaniu auta, automatyczne podgrzewanie szyb przy mrozie, kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie, itp, itd
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
A mnie to akurat wkurza w Skodziej33mbo pisze: kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie


No to niech se będzie kultowa...

Tylko po co te ramki i diesel, w takim razie?

Re: Coś niedobrego
A mnie się to właśnie nie podoba. Uważam to za zupełnie zbędne pierdomaty.j33mbo pisze:nie mówię tutaj o jakiś wodotryskach, ale o pewnych usprawnieniach uprzyjemniających codzienne użytkowanie
patrz: prosty komputer pokładowy, automatyczne zwalnianie wycieraczek przy zatrzymaniu auta, automatyczne podgrzewanie szyb przy mrozie, kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie, itp, itd
Oczywiście kwestia gustu, ale mnie się podoba spartańska prostota w Subaru - jest tylko to co być musi, czyli zwykła wajcha od kierunków, pokrętło zimniej/cieplej i mniej wieje/bardziej wieje zamiast jakiego miliarda guziczków, które są najczęściej a) nieczytelne, b) nieergonomiczne, c) zwyczajnie zbędne.
Czarownica prawdę Ci powie :D
Re: Coś niedobrego
zofija, w STI zgoda, w WRX do przełknięcia, ale w Legacy, czy Foresterze, które raczej mają być wygodne?
Pewnie dlatego, dla mnie Subaru to jest Impreza, a reszta... nooo... nie liczy się.
Będzie dym?
Pewnie dlatego, dla mnie Subaru to jest Impreza, a reszta... nooo... nie liczy się.

Będzie dym?

czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
Zgadzam się w całej rozciągłości. Tylko jednego mi brakuje - czujnika deszczu w wycieraczkach lub regulowania prędkości w zależności od prędkości jazdy. To bardzo praktyczne wynalazki, w swoim aucie non stop muszę regulować ich prędkość. A w Golfie mojej mamy samo wiedziało jak ma machać. Bardzo szprytne.zofija pisze:A mnie się to właśnie nie podoba. Uważam to za zupełnie zbędne pierdomaty.j33mbo pisze:nie mówię tutaj o jakiś wodotryskach, ale o pewnych usprawnieniach uprzyjemniających codzienne użytkowanie
patrz: prosty komputer pokładowy, automatyczne zwalnianie wycieraczek przy zatrzymaniu auta, automatyczne podgrzewanie szyb przy mrozie, kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie, itp, itd
Oczywiście kwestia gustu, ale mnie się podoba spartańska prostota w Subaru - jest tylko to co być musi, czyli zwykła wajcha od kierunków, pokrętło zimniej/cieplej i mniej wieje/bardziej wieje zamiast jakiego miliarda guziczków, które są najczęściej a) nieczytelne, b) nieergonomiczne, c) zwyczajnie zbędne.
Reszta to wodotryski

Re: Coś niedobrego
Nie...vibowit pisze: Będzie dym?

Pelna zgoda.j33mbo pisze: nie mówię tutaj o jakiś wodotryskach, ale o pewnych usprawnieniach uprzyjemniających codzienne użytkowanie
patrz: prosty komputer pokładowy, automatyczne zwalnianie wycieraczek przy zatrzymaniu auta, automatyczne podgrzewanie szyb przy mrozie, kliknięcie kierunkowskazu powodujące kilkukrotne mrugnięcie, itp, itd
Uwierz, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.zofija pisze: A mnie się to właśnie nie podoba. Uważam to za zupełnie zbędne pierdomaty.
Oczywiście kwestia gustu, ale mnie się podoba spartańska prostota w Subaru - jest tylko to co być musi, czyli zwykła wajcha od kierunków, pokrętło zimniej/cieplej i mniej wieje/bardziej wieje zamiast jakiego miliarda guziczków, które są najczęściej a) nieczytelne, b) nieergonomiczne, c) zwyczajnie zbędne.
Jeżdżę naprzemiennie czolgiem i seicento 1.1
wole automat, czujnik deszczu, pochylające sie ku ziemi lusterka przy włączeniu wstecznego i przy okazji, jeżeli działaja przednie wycieraczki, to wlącza się tylna, podgrzewane fotele, klimę kilkusterfową, blututy do telefonu i szereg innych dupereli ulatwiających życie z grzaniem przedniej szyby, co by ze skrobaczka nie latać....
Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
Ale może właśnie dzięki tym brakom "Subaru się nie psuje"?FUX pisze: Uwierz, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jeżdżę naprzemiennie czolgiem i seicento 1.1
wole automat, czujnik deszczu, pochylające sie ku ziemi lusterka przy włączeniu wstecznego i przy okazji, jeżeli działaja przednie wycieraczki, to wlącza się tylna, podgrzewane fotele, klimę kilkusterfową, blututy do telefonu i szereg innych dupereli ulatwiających życie z grzaniem przedniej szyby, co by ze skrobaczka nie latać....

Re: Coś niedobrego
vibowit pisze: dla mnie Subaru to jest Impreza, a reszta... nooo... nie liczy się.
a jeździłes kiedys Subaru Legacy, w sensie prowadziłes ten samochód ?*
*wstepne rozżarzanie

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Coś niedobrego
Nievibowit pisze: Będzie dym?

Też uważam że Impreza ma wszystko, co w aucie chciałbym mieć. Reszta to zbędne, podnoszące w dodatku komplikację auta i jego cenę pierdoły.

Re: Coś niedobrego
A po co?esilon pisze:a jeździłes kiedys Subaru Legacy, w sensie prowadziłes ten samochód ?

czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
A co masz innego napisać...jarmaj pisze: Też uważam że Impreza ma wszystko, co w aucie chciałbym mieć.

Dolce far niente 

Re: Coś niedobrego
a choćby po to aby móc autorytatywnie się źle wypowiadać o innych modelach Subaruvibowit pisze:A po co?esilon pisze:a jeździłes kiedys Subaru Legacy, w sensie prowadziłes ten samochód ?

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
Niektóre wypasione wersje mają za to dwumas zamiast dwustrefa, i to im się psujebarbie pisze: może właśnie dzięki tym brakom "Subaru się nie psuje"?

Znam seje, które nic (prawie) nie mają, ale i tak im się psuje to, co mająFUX pisze: seicento nie ma i sie nie psuje...

A mówiąc serio - też nie jestem zwolennikiem nadmiaru wodotrysków, które głównie zwiększają ciężar, awaryjność i pole popisu dla marketoidów. Nawet, w przeciwieństwie do Marty, mogę sobie sam regulować tempo pracy wycieraczek (ciekawostka, stare Nissany z lat 90. miały bezstopniową, a teraz to niestety rzadkość).
Ale np. sprawnie działająca klima wielostrefowa to fajna rzecz - zwłaszcza, gdy jednym autem często podróżuje skrajny zmarzluch i osoba niecierpiąca upałów. Duży zakres regulacji kierownicy w dwóch płaszczyznach - j.w. Sporo schowków - j.w. (a od tego się auto chyba nie psuje, i masy też nadmiernie nie przybywa...).
No i z nieco innej bajki - jak to jest, że kapelusznicza, seryjna Skoda może hamować z setki na 37-38 metrach, a mające rajdowe geny Subaru też... ale dopiero po tjuningu?

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Coś niedobrego
A choćby to, że się bardzo cieszę że mam jeszcze prawdziwy samochód (a nie gadżeciarski komputer na kołachFUX pisze:A co masz innego napisać...jarmaj pisze: Też uważam że Impreza ma wszystko, co w aucie chciałbym mieć.


Re: Coś niedobrego
jak autorytatywnie?esilon pisze:a choćby po to aby móc autorytatywnie się źle wypowiadać o innych modelach Subaru
Napisałem przecież, że dla mnie się nie liczą.
Przejechałem sporo z boku, bo w sumie na taksówkę te auta są ok.

czarne jest piękne...
Re: Coś niedobrego
I tu zgadzam sie z przedmowca. W sumie nic wiecej poza klima i elektrycznymi szybami w aucie nie jest potrzebnejarmaj pisze:Nievibowit pisze: Będzie dym?![]()
Też uważam że Impreza ma wszystko, co w aucie chciałbym mieć. Reszta to zbędne, podnoszące w dodatku komplikację auta i jego cenę pierdoły.
W moim nowy aucie firmowym mam dodatki rozne. Kilme dwustrefowa - co za ulga. W Imprezie od strony kierowcy zawsze cieplej niz u pasazera ( bo na Europe nie odwrocili tego - i maja tak zeby panny mialy cieplo w Japonii).
Mam te wycieraczki z predkosciami i sciemniajace sie lusterka. - Wygoda istotnie, ale bez tego daje sie zyc.
Mam radio, ktore slychac. :)
No i mam bluetooth, to jest genialna sprawa.
I chyba nic wiecej nie ma z glupot.
Wiekszosc gratow to sa rzeczy do psucia siem, jak piszecie.
Istota w prostacie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Coś niedobrego
to też nie mało,jarmaj pisze:15-20kkm
ja coś koło 60-80kkm, (nie, nie jestem przedstawicielem handlowym

czasami spędzam 4 dni w tygodniu w aucie,
nie mam służbowej fury, która dawała by mi tyle radochy, że sama jazda wystarczyła by jako rekompensata wszelkich niedogodności
muszą mnie cieszyć inne rzeczy, i tak właśnie jest,
cieszę się, że samochód trochę więcej współpracuje ze mną, bo sam zgasi światła, pokaże ile przejadę na danej ilości paliwa, i to co wymieniłem wcześniej
w żabie nie mam nawet radia, nie brakuje mi go, ale nią tyle nie jeżdzę
EDIT:
ale dyskusja zeszła na temat tego czy jest mieć fajnie dużo bajerów czy nie, a mi "chodziło o odgłos paszczą"
no kurde taki forester, 10 lat temu szczytem bajerów był Hillholder, czy podgrzewanie przedniej szyby w miejscu wycieraczek
i tak samo zostało do tej pory,
czemu do cholery jakiś mały skośnooki inżynier nie wpadł na pomysł dołożenia choćby możliwości zamknięcia środkowych wylotów powietrza???
Re: Coś niedobrego
Dziś rano pan przede mną wystraszył się i gwałtownie zahamował na rondzie. Żeby nie wjechać mu w tyłek zahamowałem Sandaczem również. Była gołoledź. Poleciałem.Bergen pisze: No niech mi jeszcze Sandacz wysiądzie. Tak do kompletu.
Owiewka bardzo ładnie przeszlifowana. Kierunkowskaz w drobny mak.