remek pisze:
ale każdy tel z ekr. dotykowym jest smartfonem.
tu bym się nie zgodził.. Bo jest kilka modeli, w których ten ekran dotykowy to faktczynie gadżet..
Pati ma takiego samsunga, padaka koszmarna.. Ma ekran dotykowy (ale słaby potwornie) i smartfonem to bym tego nie nazwał.. Funkcjonalność ciut większa niż nokii 3310, więc ja bym się przychylał do tego, co napisałeś potem: Smartfon = mały komp.
AMI pisze:
iphone4:
1. problemy z sygnalem, ale do obejscia
Czytałem o tym sporo i faktycznie zasięgu przy odpowiednim trzymaniu gubi więcej, niż konkurencja (w testach laboratoryjnych), ale problem jest rozdmuchany przez amerykanów, których infrastruktóra sieci jest duuuużo niższa niż europejska. W większości są to sieci analogowe, a normy techniczne są mniej rygorystyczne, niż w EU. stąd też te problemy. Ludzie robili testy w EU, próbowali rzeczy analogiczne, jak amerykanie i nie mogli za bardzo powtórzyć wyników. Nie mniej jednak faktem jest, że Apple trochę dało ciała z tą anteną i powinni otwarcie się do tego przyznać, a nie ściemniać..
AMI pisze:
3. przezolcenia na ekranie
Jeśli to jest to, o czym myślę, to faktycznie w modelach z pierwszej serii produkcyjnej było coś takiego widać, co okazało się klejem pomiędzy warstwami ekranu, który nie zdąrzył wyschnąć. Na takich obrotach leciały fabryki w pierwszej serii, że takie niedopatrzenie wypuścili, ale ponoć po kilku dniach, jak się ekran dogrzeje, to to znika całkowicie, a w nowszych egzemplarzach już tego nie ma w ogóle. Chyba, że trafiłeś na jeszcze coś innego.
Trochę mnie zmartwiłeś z tymi problemami odnośnie szybki..

W swoim obecnym mam nierysującą się folię, myślałem, że w iP4 nie będę się musiał w to bawić, a tu lipa...