Link: http://www.wykop.pl/link/1026697/nowe-c ... ne-bestie/
Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
- Gump
 - 5 gwiazdek
 - Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
 - Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
 - Polubił: 29 razy
 - Polubione posty: 85 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Legio Patria Nostra 
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
						"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Gump,  a ile to baterii zużywa  
  
			
									
						https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
						Śnieżna zabawa
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Gump,  niezłe jaja z tymi psami 
			
									
						Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
						Živela Jugoslavija!
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Powiedzcie, że to jakiś czeski odpowiednik Onion TV... ;)
r.
			
									
						r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
A to prawda. Moja Heidi ma na bank ADHD. Mimo wielu miesięcy treningu ni ch... nie potrafi spokojnie wyjść na dwór.Bergen pisze:Ja już kompletnie się nie znam, tylko dwa psy miałem w życiu i to na dodatek toczka w toczkę takie same, ale czy nie bywa czasem tak, że pies jest po prostu psychiczny? I wtedy żadni specjaliści nie pomogą, chyba że taki od pochówku...
Źle się wyraziłem. Wychodzi na dwór spokojnie ale zanim się uspokoi
- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
maf1,  to dziwne. Amerykański zaklinacz psów Cesar Millan (BTW jeździ forkiem) robi coś takiego w 3 minuty i to przy pierwszym spotkaniu. Może musisz się bardziej postarać   
			
									
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
gdzieś oglądałem taka panią z pejczykiem (chyba BBC) i tam lekarstwem na wszystko w każdym odcinku była sterylizacja delikwenta  
  
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 67 razy
 - Polubione posty: 74 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
nie wiem na ile jest to rezyserowaneKonto usunięte pisze:maf1, to dziwne. Amerykański zaklinacz psów Cesar Millan (BTW jeździ forkiem) robi coś takiego w 3 minuty i to przy pierwszym spotkaniu. Może musisz się bardziej postarać
ale jest dobry w tym co robi
ps:
bardziej chyba pomaga właścicielom psów jak samym psom
- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
burat pisze: gdzieś oglądałem taka panią z pejczykiem (chyba BBC) i tam lekarstwem na wszystko w każdym odcinku była sterylizacja delikwenta
Burat, wydaje mi się, że to raczej nie było BBC. Może ewentualnie BBC Night, BBC Red Light albo coś podobnego
- So What!
 - 6 gwiazdek
 - Lokalizacja: Kraków
 - Auto: Giulia V Q4
 - Polubił: 313 razy
 - Polubione posty: 60 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Tyle tych kanałów, że człowiek się gubiKonto usunięte pisze:burat pisze: gdzieś oglądałem taka panią z pejczykiem (chyba BBC) i tam lekarstwem na wszystko w każdym odcinku była sterylizacja delikwenta
Burat, wydaje mi się, że to raczej nie było BBC. Może ewentualnie BBC Night, BBC Red Light albo coś podobnego
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
wiedziałem ,że się wystawiam na strzał  
  
  
  
  znajdę babsztyla i wkleję na potwierdzenie mojej czystości moralnej  
 w tym wątku oczywiście  
  
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
A czy nie chodzi Ci o Victorię Stilwell ?burat pisze: znajdę babsztyla i wkleję na potwierdzenie mojej czystości moralnej![]()
http://positively.com/
A sterylizacja przede wszystkim
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
						tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- 
								Konto usunięte								
 - 6 gwiazdek
 - Polubił: 14 razy
 - Polubione posty: 19 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Doxa pisze: A sterylizacja przede wszystkim
Jaka sterylizacja? Chłopaków i mężów sobie wysterylizujcie
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Doxa,  dzięki właśnie o nią mi chodziło  
  ,a z tą jej sterylizacja ciągłą to podejrzewam ją o lekki fetyszyk ,bo bez  przesady  
 (miałem napisać bez jaj ale nie bardzo chyba to wypada w tej sytuacji  
 )
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
ta, leciało ostatnio na redtubeburat pisze: gdzieś oglądałem taka panią z pejczykiem (chyba BBC) i tam lekarstwem na wszystko w każdym odcinku była sterylizacja delikwenta
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Alan, Alan, Alan!,  a widzisz nie  
  
  Doxa,  mnię uratowała szydercy  
  
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Na kilka dni mam takiego współlokatora. Wabi się Miluch. Już zdołał mi zasmrodzić mieszkanie, gdyż zrobił kupkę... sądząc po ilości to chyba tygodniówka była  
 
A znalazł się u mnie na przechowanie, ponieważ nie mógł się dogadać z kocicą (uciekła pod łózko i rezonowała, mogła z tego stresu zawiesić się z sikaniem) znajomych u których miał zostać na kilka dni z racji majówki właścicieli. A że byłem w okolicy no to wziąłem go do siebie... Generalnie kot turysta, dziś zaliczył kilka mieszkań... Bo jeszcze wpadliśmy do moich rodziców
A dla mnie to też ciekawe doświadczenie... Bo nie miałem nigdy zwierzaka... A tak mogę sprawdzić, czy nadaję się na właściciela kociaka jakiegoś
 A w razie czego to te 2-3 dni to nie wyrok  
							
			
									
						A znalazł się u mnie na przechowanie, ponieważ nie mógł się dogadać z kocicą (uciekła pod łózko i rezonowała, mogła z tego stresu zawiesić się z sikaniem) znajomych u których miał zostać na kilka dni z racji majówki właścicieli. A że byłem w okolicy no to wziąłem go do siebie... Generalnie kot turysta, dziś zaliczył kilka mieszkań... Bo jeszcze wpadliśmy do moich rodziców
A dla mnie to też ciekawe doświadczenie... Bo nie miałem nigdy zwierzaka... A tak mogę sprawdzić, czy nadaję się na właściciela kociaka jakiegoś
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Barthol pisze: uciekła pod łózko i rezonowała
Z częstotliwością własną czy wraz z łóżkiem?
Dało by się od niej gitarę nastroić?
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
to zależało od tego jak blisko chciał podejść kot, który wylądował u mnieBergen pisze:
![]()
Z częstotliwością własną czy wraz z łóżkiem?
nie wiem, nie gram, więc ciężko powiedzieć....Bergen pisze:Dało by się od niej gitarę nastroić?
Pierwsza noc za mną.... I jestem padnięty... Koleszka eksplorował mieszkanie w nocy, albo łaził po mnie...A jak zasnął to gdzieś między moimi nogami i spał kamieniem a ja nie mogłem się ruszyć i za ciepło było mi w jajka
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Witaj w klubie posiadaczy kotów z ADHD.
Dlatego mój następny kot będzie dorosłym kotem ze schroniska, takim jak ten o którym ostatnio czytałem że ma "filozoficzne usposobienie" (tj. jedyne co robi to je, śpi i wydala)
			
									
						Dlatego mój następny kot będzie dorosłym kotem ze schroniska, takim jak ten o którym ostatnio czytałem że ma "filozoficzne usposobienie" (tj. jedyne co robi to je, śpi i wydala)
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
no i kot wrócił do właścicielki (przyjechała po niego)... cholera, jakoś tak pusto się zrobiło teraz... Szybko się przyzwyczaiłem do kocura :)
			
									
						"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
						Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Barthol,  a tak go budziłeś  
  http://www.sadistic.pl/kotek-nie-chce-wstac-vt13803.htm
			
									
						Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
						- subarka665
 - 5 gwiazdek
 - Lokalizacja: takie wielkie spalenie LPG ?
 - Auto: Subaru Legacy - Luxus
 - Polubił: 0
 - Polubione posty: 0
 
Niedawno nabyłam królika o imieniu Pusia. Moja młodsza siostra wyjechała z rodzicami i dziadkami  na majówkę i ktoś musiał zająć się tym ,,zającem''. I jak widać wypadło na mnie, ponieważ ja się nigdzie nie wybierałam, mam wolne od szkoły, więc został ze mną.
Czasem  lubi sobie poleżeć na boku 
 
A jeżeli chodzi o kota, to też mam. Na działce dzikusa.To jest kot z małą historyjką. Kiedy jego matka była w ciąży to z głodu przychodziła na karminie. Nie mieliśmy żadnych kocich puszek,więc dostawała psie jedzenie.
Jadła,później po jakiś dwóch trzech tygodniach oswoiła się. Dawała się pogłaskać, łasiła się itp. Gdy urodziła minęły bodajże jakieś dwa tygodnie albo i trochę więcej i pewnego dnia przyprowadziła małe. Był to kot i kotka. Jakieś parę dni później jadąc na działkę dać psom jeść zauważyliśmy tą kotkę na ulicy niestety przejechaną. Młode były jeszcze ślepe, ale ten sos z puszki lizały. Jakoś one przetrwały i wyrosły na zdrowe koty, ale kotka zginęła i do tej pory nie wiadomo co się stało z nią. Został nam tylko kocur o takim fajnym kolorku.
			
									
						Jadła,później po jakiś dwóch trzech tygodniach oswoiła się. Dawała się pogłaskać, łasiła się itp. Gdy urodziła minęły bodajże jakieś dwa tygodnie albo i trochę więcej i pewnego dnia przyprowadziła małe. Był to kot i kotka. Jakieś parę dni później jadąc na działkę dać psom jeść zauważyliśmy tą kotkę na ulicy niestety przejechaną. Młode były jeszcze ślepe, ale ten sos z puszki lizały. Jakoś one przetrwały i wyrosły na zdrowe koty, ale kotka zginęła i do tej pory nie wiadomo co się stało z nią. Został nam tylko kocur o takim fajnym kolorku.
W moich żyłach ETYLINA, zamiast serca...
turbina...
Think. Feel. Drive. Subaru
						turbina...
Think. Feel. Drive. Subaru
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Bo koty fajne somBarthol pisze:no i kot wrócił do właścicielki (przyjechała po niego)... cholera, jakoś tak pusto się zrobiło teraz... Szybko się przyzwyczaiłem do kocura :)
Ja to bym chciała takiego Maru, na 2:45 min się popłakałam ze śmiechu
Link: http://www.youtube.com/watch?v=w-iIbotF ... ure=relmfu
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
						tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- Alan, Alan, Alan!
 - 6 gwiazdek
 - Auto: WiśniaNieWiśnia
 - Polubił: 130 razy
 - Polubione posty: 365 razy
 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
[quote="Bergen"
Dlatego mój następny kot będzie dorosłym kotem ze schroniska, takim jak ten o którym ostatnio czytałem że ma "filozoficzne usposobienie" (tj. jedyne co robi to je, śpi i wydala)
[/quote]
e nie pierdziel. Ja lubię, że _mój_kot_ jest walnięty. Nawet łazi mi przy nodze, ale to muszę mieć na niego oko gdyż nie wiadomo czy nie postnowi jej upierdzielić akurat.
Ale za to, jak przyleciałem, sam z własnej inicjatywy, ledwo wysiadłem z auta mnie przywitał.
No i umie zaganiać mnie jak mu coś trza. A pomyśleć, że 3 lata temu chciał mi rękę wyrwać
 Oraz strasznie do mnie rozmawia, na co muszę mu odpowiadać.
			
									
						Dlatego mój następny kot będzie dorosłym kotem ze schroniska, takim jak ten o którym ostatnio czytałem że ma "filozoficzne usposobienie" (tj. jedyne co robi to je, śpi i wydala)
[/quote]
e nie pierdziel. Ja lubię, że _mój_kot_ jest walnięty. Nawet łazi mi przy nodze, ale to muszę mieć na niego oko gdyż nie wiadomo czy nie postnowi jej upierdzielić akurat.
Ale za to, jak przyleciałem, sam z własnej inicjatywy, ledwo wysiadłem z auta mnie przywitał.
No i umie zaganiać mnie jak mu coś trza. A pomyśleć, że 3 lata temu chciał mi rękę wyrwać
