koci gif z efektem slowmo

Diabli wiedzą.Alan, Alan, Alan! pisze: bym to jednak zrobił trochę inaczej. Wzmocnił płoty, zabezpieczył otwarte wybiegi i na noc spuszczał lwy. Dużo taniej i skuteczniej.
ależ dokładnie teraz, miesiąc temu i rok, albo 14 mogło się zdarzyć dokładnie to co piszeszWiS pisze: de o zakład, że najpoźniej po tygodniu skrzyknęło by się paru miłośnikow ekstremalnych wrażeń - albo "chrześcijan z ZChN" - w tym jeden (co najmniej) posiadacz jakiegoś sztucera, albo chociaż Colta wz 1911 (.45 z bliska w ślepia albo w pysk powala niedżwiedzia, to i lwu da radę - sztuka tylko nie spanikować przy strzale "z bliska" ).
A lwy z ZOO to nie to, co dzikie - mogą np. nie być głodne, albo inaczej mieć stepiony instynkt.
niby po co. Jak człowiek zabije znaczy wygrał, jak lew zje znaczy wygrał. 200.000.000 lat tak się bawią drapieznikiWiS pisze: b) śledztwo
I w zomowskich kaskach z zasłoną z pleksiAlan, Alan, Alan! pisze: mogą być w kamizelkach kuloodpornych, te drapiezniki
mnie nie trzeba tłumaczyc, ale te wszystkie grinpisy, panienki z redakcji, liberalnolewicowopostepowi politycy, profesorki z uniwerków, i inne takie, nie odpuszczą.Alan, Alan, Alan! pisze: śledztwo
niby po co. Jak człowiek zabije znaczy wygrał, jak lew zje znaczy wygrał.
a tak. zapomniałem, że świat ma też złą stronę.WiS pisze: mnie nie trzeba tłumaczyc, ale te wszystkie grinpisy, panienki z redakcji, liberalnolewicowopostepowi politycy, profesorki z uniwerków, i inne takie, nie odpuszczą.
Celem kampanii jest edukacja właścicieli zwierząt i uświadomienie im, że to oni są odpowiedzialni za rozmnażanie się swoich psów i kotów oraz dramatyczny często los ich niechcianego potomstwa. Kampania jest odpowiedzią m.in. na gnębiący Montreal problem ogromnej ilości bezpańskich kotów *
* http://www.kampaniespoleczne.pl
Dla ich zdrowia czy dla naszej wygody? Bo jeśli to takie zdrowe to może powinniśmy sterylizowac dzieci?maf1 pisze:Hmm!
Wydaje mi się, że większość haseł "kampanijnych" trafia jedynie do tych, którzy je popierają. Ci, którzy mają zwierzęta "bo mają", takich reklam nie oglądają. To samo dotyczy bicia dzieci, bicia żon, palenia tytoniu itepe.
Moja zwierzaki są wysterylizowane. Dla ich zdrowia przede wszystkim.
IMO nie masz racji. Zresztą, pewnie barbie przyłączy się do mojej teoriiKonto usunięte pisze:Dla ich zdrowia czy dla naszej wygody? Bo jeśli to takie zdrowe to może powinniśmy sterylizowac dzieci?maf1 pisze:Hmm!
Wydaje mi się, że większość haseł "kampanijnych" trafia jedynie do tych, którzy je popierają. Ci, którzy mają zwierzęta "bo mają", takich reklam nie oglądają. To samo dotyczy bicia dzieci, bicia żon, palenia tytoniu itepe.
Moja zwierzaki są wysterylizowane. Dla ich zdrowia przede wszystkim.![]()
Lekka prowokacja zamierzona. Po prostu nie zgadzam się z ideą sterylizacji "dla zdrowia"
No czyli dla ludzkiej wygody, jak rozumiemHeiner pisze: kocura kastrujemy, żeby nie znaczył swojego terenu (domu, jeśli nie wychodzi na zewnątrz). Kastracje psów, o ile nie mają być wykorzystywane w hodowli, zaleca nawet Cesar Millan... i ma to związek ze spadkiem poziomu testosteronu.
Częściowo zapewne, acz podtekst seksualny i tak tu istnieje.Heiner pisze: co do "atakowania" nóg, kotów, itd. przez psy, to niewiele ma to wspólnego z popędem sexualnym - to akt dominacji
Alan, Alan, Alan! pisze: byle nie umierało ze strachu i lubiło świeże uciekające mięso.
Tiaaa... zwłaszcza jak robią tak dwie suki, które nawet nie mają jak sobie poocierać narządów płciowychWiS pisze: Częściowo zapewne, acz podtekst seksualny i tak tu istnieje.
czyli obrona konieczna odpada. Chyba, że dopadnie przed płotem. A ma szanse...Konto usunięte pisze: Gepard atakuje to, co ucieka. Jak nie ucieka, to nie atakuje.
Mamy sukę, która dosiada psa. To rytuał podporządkowania.Heiner pisze: Będę się upierał przy swoim, że to rytualne podporządkowanie sobie: poduszki, człowieka, kota, psa, itd.
nie. Ale to Marta musi bardziej.Heiner pisze: Hmm... a ja tam myślałem zawsze, że np. kocura kastrujemy, żeby nie znaczył swojego terenu
dokładnie tak samo myślałem do przedchwili. Człowiek jest bezczelny, ale ma jednak trochę serca.WiS pisze: No czyli dla ludzkiej wygody, jak rozumiem
Co do motywacji - OK, zapewne.Heiner pisze: Będę się upierał przy swoim, że to rytualne podporządkowanie sobie: poduszki, człowieka, kota, psa, itd.
No też jakoś tak, kastrowanie przyjaciół, nie mieści mi się w pale.Alan, Alan, Alan! pisze: Jak sobie pomyślę, że Teoś, mój kumpel, z którym polowałem nie ma jajek... no jakoś mi tak.
Jako ciekawostkę podam, że są implanty jąder dla psów (i pewnie dla kotów też). Jeśli ktoś chce by jego pupil miał "jaja", to no problemWiS pisze:
Jak sobie pomyślę, że Teoś, mój kumpel, z którym polowałem nie ma jajek... no jakoś mi tak.
Trzeba sobie nowego sprawićDirty Harry pisze: Nie ma go już ze mną prawie trzy lata, a ja jeszcze się z tym nie pogodzilem, że psy żyją tak krótko...
No ładnie się nam kolega przedstawił przed milionami słuchaczyDirty Harry pisze: Auto: Volvo 940 Polar 2.0T 155KM
Jeszcze za wcześnie...Bergen pisze: Trzeba sobie nowego sprawić
Zjawiłem się tu, bo planuję przesiąść się z kanciaka na WurksaBergen pisze: No ładnie się nam kolega przedstawił przed milionami słuchaczy
Szkoda, bo ja cały czas szukam Bobikowi nowego domu, a widzę że kolega nawet daleko nie maDirty Harry pisze: Jeszcze za wcześnie...