Auto dla dziada

[Gootek]

Kryzys jest trzeba coś oszczędnego kupić a nie subaru z wiatrakiem

Kruszyn,
oszczędni najczęściej wybierają diesle...
o, tutaj znalazłem takiego w sam raz:
http://otomoto.pl/dodge-ram-2500-diesel ... 60525.html

[Kruszyn]

Лукашэнка, a co ja jakiś chłop ze wsi jestem żebym gnój na pace woził ....

[Gootek]

a dlaczego akurat gnój?

http://carsweek.ru/upload/iblock/7e5/dodge-ram-girl.jpg

[Kruszyn]

a dlaczego akurat gnój?

http://carsweek.ru/upload/iblock/7e5/dodge-ram-girl.jpg

Darłaby później ryja że jej niewygodnie było

[FUX]

Za to kopanie SUVow premium na autostradzie pow 240 kmh bezcenne ...

A gdzie Ty w tej Niemcowni tyle jeździsz?
Chyba gdzies na północy Niemiec. W nocy.
Ostatnio jechałem do Monachium dwoma różnymi odcinkami i tablic z napisem 130 jest mrowie. Takich z mniejszymi wartościami także i nie piszę o robotach drogowych.
Uwierz, że jazda ponad 3 t. szafą w okolicach 170-180 wystarcza.
Respekt kierowców w plaskaczach, którzy zwijają się z lewego pasa, widząc w lusterku maskę disco na wysokości swojego dachu, jest wielki.

Nie wymiękaja kierownicy tych aut z literką eM i jakiś numerek, prosiaków i grubszych merców. Koło Ingolstadt nadpodaż OOOO, nerwowo do roboty się spieszących.
No nie wymiękło także DB9.

O posiadaczach kadetów i calibr w okolicach Drezna i Chemnitz nie piszę, bo nie ma o czym.

[gregski]

Nikt tu nie mowi o Twojej popierdolce, nikt nie mowi o normalnej jezdzie Fuksio ;) smieszne sa te pudla wielkosci stodoly z silnikami od ciezarowek i musclecarow, praw fizyki nie przeskoczysz.. I tak do 200-220 kmh jakotoako, ale potem juz opor.
Nawet dziewiatka ktora jechales potrafi byc dobrze przejezdna.
Pamietaj, ze zbierasz doswiadczenie w weekendy wakacyjne.. Robisz 700 km moze z polgodzinnym opoznieniem i juz placzesz ;) Przejedz sie 350km z Lodzi nad Baltyk - polowa drogi to juz autobahna ;)

[WiS]

kopanie SUVow premium na autostradzie pow 240 kmh bezcenne ...

jazda ponad 3 t. szafą w okolicach 170-180 wystarcza.
Respekt kierowców w plaskaczach, (...) jest wielki.
O posiadaczach kadetów i calibr (...)nie piszę, bo nie ma o czym.

Nienooo, obaj macie fajne auta i szacun na dzielni, ale i tak najfajniejsze auto to jednak ma teraz Anonymous - moim skromnym zdaniem, rzecz jasna

[gregski]

Wis, ja generalne slabo kumam mode na te wysokie pudla na autostradzie.. stad moja ironia ;) ciezkie, ogromne na zewnatrz, w srodku glupie mondeo kasuje wiekszosc iloscia miejsca, naszpikowane protezami by zamazac wady, nie bardzo potrafie zakumac o co.. Chyba wlasnie o potrzebe tego "respektu kierowcow w plaskaczach" :)
Jednym z glownych powodow rozwoju rynku suv w D byla mozliwosc ciagniecia ciezkich przyczep z lodkami, lawet, przyczep kampingowych i wszystkiego co wazy przez ciezkie suvy. Tutaj przepisy pozwalaja na duzo wiecej ciezszym autom.

Co do szybkiego smigania lordem - przeciesz nie napisze na forum subaru w reklamie (przypominam!), ze auto dobrze robi zakrety ;) od tego jest leciuchna impreza ;)

[Gootek]

Nienooo, obaj macie fajne auta i szacun na dzielni, ale i tak najfajniejsze auto to jednak ma teraz Anonymous - moim skromnym zdaniem, rzecz jasna

Przez grzeczność nie zaprotestuję.

Przy wszystkich zaletach pozostałych tu zachwalanych furek, tylko moja ma wentylowane fotele, co jest szczegónie miłe przy obecnej pogodzie.

[esilon]

Przejedz sie 350km z Lodzi nad Baltyk - polowa drogi to juz autobahna ;)

ostatnio jechałem ,jako pasażer 3.0tdi, na taką trasę silnik idealny

przy ostatnich upałach wrx słaby się zrobił, połowe słabszy leon mocniej kopie w plecy

[FUX]

gregski, rzeczoną trasą jechaliśmy w co dzień; weekendu koło Monachium nie liczę.
Zawsze mógłbym kupić plaskacza na trasę i np. defa do objeżdżania pól, tylko gdzie ten szpej cały trzymać?
Autobanami to akurat jeżdżę rzadko, a te 150-170 styka w zupełności.

[Arno]

FUX, ja się z Tobą nie zgadzam.
Z Warszawy do Monachium zimą miałem średnią 139, w Polsce jadać 150/160.
I to jechałem, jak piszesz pogardlywie, plaskaczem.
Każden lubi co mu odpowiada. Ty lubisz taką kolubrynę, ja to wolę jakieś cichsze i wygodniejsze. Pozornie masz więcej miejsca - ale głównie to miejsce jest w kubaturze, a nie w prawdziwej odległości kolanowej. Bagażnik duży masz, to prawda. Pomaga.

Ale u nas na dzielni pod miastem, to Disco jest dla jakiś niecałowicie zmilioneryzowanych żon. Prawdziwa, szanująca się obywatelka jeździ RR, ostatecznie Sport, ale ostatecznie, a córka Evoquiem. Jak nie chce taka terenowego no to może się skusi na BMW 5 GT. Nektorzy panowie, co nie chcą się zniżać do poziomu kobiecego kupują Gelande AMG. Jedna chyba u nasz jeździ G 500, ale się śłimaczy. Chiba jej mąż kupił. Dla siebie.

To wszystko jest naprawdę względne i zależy jedynie od punktu widzenia, prawdziwych potrzeb ( np. budowlaniec TFU develeoper, czy myśłiwy) i potrzeb lansacyjnych.
Wygodna, stosunkowo cicha limuzyna, lub kombi to w podróży ideał.
Ale tu se sam zaprzeczę - w USa zrobiłem z córką 10tys km Explorerem. I było nam super wygodnie. Tylko nie zapominajmy, że najszybciej to chyba było 80 mil/h... Toczyliśmy się. Wielki bagażnik pozwalał wrzucać materace bez spuszczania powietrza. A gdybyśmy tak zechcieli, jak to się dziś mawia elegancko, nakurwiać, to po pierwsze byśmy się zabili a po drugie bez przerwy stacje benzynowe.
Nie wiem FUX ile przy tych 180 ci pali, ale mój przy średniej 139 jakieś 9.5

I tym miłym akcentem kończę tę elukubrację≥

[esilon]

150-170 styka w zupełności.

prawda, maksymalna prędkość na niemieckiej autostradzie niepowodująca zawału serca to 180 km/h, mówie o dłuższym dystansie,powyżej 180 wzmozona jeszcze bardziej koncentracja oraz początek tunelowego wizenia:) mocno wpływają na zmęczenie

[Gootek]

150-170 styka w zupełności.

prawda, maksymalna prędkość na niemieckiej autostradzie niepowodująca zawału serca to 180 km/h, mówie o dłuższym dystansie,powyżej 180 wzmożona jeszcze bardziej koncentracja oraz początek tunelowego widzenia:) mocno wpływają na zmęczenie

Względna sprawa.
Gdyby to była takie oczywiste to producenci aut w Bundesrepublik zakładaliby ograniczniki prędkości "popularnych" aut na 180 km/h, a nie na 250 km/h.
Te "dla wymagających" są tak czy siak bez ograniczników.

[esilon]

Лукашэнка, jeżeli większość jedzie 130-150 to naprawdę trzeba uważac jadąc powyżej 200, te 180 to tak sobie wydumałem po ostatniej wyprawie do Niemiec

co innego w Polsce gdzie autostrada od granicy była całkiem pusta a asfalcik równy jak stół

[FUX]

FUX, ja się z Tobą nie zgadzam.

Ja z Toba także.

Ty DOSTAŁEŚ auto w jakimś budżecie i z tego, co pamiętam, to wybór miałeś okrojony.
Ja kupiłem, a nie kupiono, gdyż NAM się podobało, a nie co wymagało zakupu, bo dzielnia wymagała.
Widać za mało się znamy, aby te „subtelne" różnice dostrzec.

Nie mam stresu i potrzeby, aby kupić lump u Zegny, gdyż tak „etykieta" wymaga.
Nie mam stresu, aby iść do urzędu w bojówkach i tiszercie w sandałach.
Powiewa mi to.

Bryka jest wygodna, pojemna.
4kkm zrobione przez kilka Państw większość po autobanach w okolicach dopuszczalnych i dozwolonych.
Kompowe spalanie pokazało 9,4
Tragedia?
Chyba nie.

O średniej pisałem. Wyjeżdżałem z Włoch krajowymi, później autostrady, pół godziny w plecy na Brenero i godzinka w Monachium.
Średnia wyszła z podróży, NIE JAZDY, około 100.
Lanczyk espresso, jedno tankowanie, objazd koło Goerlitz, tankowanie...
Wyjazd o 5-ej, wino z Chianti piłem przed 20-ą.

Źle?
Chyba nie...

[gregski]

gregski, rzeczoną trasą jechaliśmy w co dzień; weekendu koło Monachium nie liczę.
Zawsze mógłbym kupić plaskacza na trasę i np. defa do objeżdżania pól, tylko gdzie ten szpej cały trzymać?
Autobanami to akurat jeżdżę rzadko, a te 150-170 styka w zupełności.

pewnie, ze tak, dyskoteka z tego co piszesz wydaje sie byc samochodem posiadacza ziemnskiego idealnym..

ale ja nie pisze o TWOIM aucie tylko o Tuaregach W10, MLach 500, Rkach 500 i wszystkim innym pojemnosc razy dwa, zadyszka od 230 razy dwa..
dlatego dziwie sie, ze Ty sie akurat ujawniles.. Twoje auto nie przekroczy 200kmh przecie..
zreszta, to jest tak rzadki przypadek gdy czlowiek moze tyle pojechac, ze nie ma co dalej tematu rozwijac.
ja latam 180 kmh w ciszy lordem, 130 kmh w huku busem :) jak jade busem 100 kmh za jakims autobusem to spokoj jest najwiekszy. w wakacje nie wyobrazam juz sobie innego trybu. za to sluzbowo bym sie pocial... ale dzisiaj glupi golf przy 160 kmh ma cicho i oszczednie. wszystko poza japonczykami, te sa zrobione do jazdy max 130 kmh. fordy seaty wypadaja pod tym wzgledem duzo lepiej.

Ty DOSTAŁEŚ auto w jakimś budżecie i z tego, co pamiętam, to wybór miałeś okrojony

myslisz, ze wygral to auto w totka?

[FUX]

myslisz, ze wygral to auto w totka?

Nie, ma najlepsze auto na Świecie; służbowe...
Zresztą jeszcze paru na Forum ma, za którego eksploatacje nie płaci.

dyskoteka z tego co piszesz wydaje sie byc samochodem posiadacza ziemnskiego idealnym..

Także nim nie jestem; mam robotę, która wymaga pojeżdżenia po polach i innych wertepach.
Stąd był wybór na 4x4 i wysoki zawias.

[esilon]

Stąd był wybór na 4x4 i wysoki zawias.

trzeba było wspomóc rodzimego producenta

[FUX]

A lawetę to kto by targał, żeby do chaty wrócić?

[gregski]

myslisz, ze wygral to auto w totka?

Nie, ma najlepsze auto na Świecie; służbowe...
Zresztą jeszcze paru na Forum ma, za którego eksploatacje nie płaci.

dyskoteka z tego co piszesz wydaje sie byc samochodem posiadacza ziemnskiego idealnym..

Także nim nie jestem; mam robotę, która wymaga pojeżdżenia po polach i innych wertepach.
Stąd był wybór na 4x4 i wysoki zawias.

To zdaje sie najlepszy wybor w takim razie.. Do tego ladny bardzo.

[Chloru]

Nienooo, obaj macie fajne auta i szacun na dzielni, ale i tak najfajniejsze auto to jednak ma teraz Anonymous - moim skromnym zdaniem, rzecz jasna

Przez grzeczność nie zaprotestuję.

Przy wszystkich zaletach pozostałych tu zachwalanych furek, tylko moja ma wentylowane fotele, co jest szczegónie miłe przy obecnej pogodzie.

Pelikan!

[Gootek]

Pelikan!

Na moje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że nie odwiedzam moich klientów "w bojówkach i tiszercie w sandałach",
więc zależny mi również, żeby nie wychodzić z auta z koszulą przyklejoną do pleców.

[esilon]

więc zależny mi również, żeby nie wychodzić z auta z koszulą przyklejoną do pleców.

kolejny dowód iż skórzana tapicerka w samochodzie jest bez sensu
a od takiej wentylacji to korzonki można sobie załatwić

[Alan, Alan, Alan!]

Respekt kierowców w plaskaczach, którzy zwijają się z lewego pasa, widząc w lusterku maskę disco na wysokości swojego dachu, jest wielki.

ja to dodatkowo klękam.